Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość baźka

seks po czterdziestce

Polecane posty

Gość Baźka
I masz rację, to że możemy tu sobie pogadać to na prawdę super sprawa :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To bardzo kiepsko....wez sprawy w swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Baźka, nie wiem czy pomaga taka świadomość, ale chyba w niewielu związkach jest naprawdę idealnie. Trzeba się mocno starać, albo to kwestia dopasowania. Ale u Ciebie no... nienajlepiej jest. Mam nadzieje że się kiedyś poprawi, chociaż marnie to widzę chyba, tak szczerze... Drąż kwestię tej stojącej pałki, naprawdę to dziwne, może tu być jakaś wskazówka, czemu nie chce mu się z TObą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baźka
Nie za bardzo wiem jak mam temat pałki drążyć :) Zawsze miał jakąś wymówke, a to jedynie dowód, że nie chce ze mną, wszystko jedno z jakiego powodu. Nie mogę ciągle się o to obwiniać i doszukiwać u siebie wszystkiego co najgorsze, bo nie prowadzi to do niczego dobrego. Tak jak pisałam wcześniej, teraz jak nawet mu się czasem zachce to nie potrafię się tym cieszyć jak kiedyś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baźka
Na mnie już pora niestety :) nie wiem czy będę miała możliwość zajrzeć później. Miło było spędzić z wami ten czas. Zostawiam po buziaku dla wszystkich chętnych 😘 😘 😘 😘 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm... wiem że to głupie, ale jak będziecie rozmawiać to mogłabyś zapytać o to że widzisz że jest podniecony a nie chce mu się seksu. O to mi chodziło. Co mu przeszkadza po prostu. No bo to dla mnie niezrozumiałe. Coś mu się w Tobie nie podoba, że nie chce skończyć z Tobą? Woli ręcznie sam? Czy jeszcze coś innego?Powody mogą być naprawdę głupie, typu że np każesz mu po skończeniu iść pod prysznic a jemu się nie chce ;) Lepiej chyba wiedzieć, chociaż rzeczywiście może jeszcze bardziej Ciebie zdołować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goźć
A Gucio z Przemyśla się nie odezwał? Aha, może za tydzień :) Ja tu widzę jedyną możliwość, rozejrzeć jednak na boki, może w tle jest jeszcze ktoś, kogo nie dostrzegasz? Jak pojawi się myśl, idea, to nawet małymi kroczkami dojdzie sie do realizacji. Więc drepcz :) Złamanie jednej z ważniejszych reguł pożycia, takiego jak w Twoim przypadku, jest całkowitym usprawiedliwieniem dla podjęcia działań cieleśnie przyjemnych na boku :P :) Lub w innej konfiguracji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Baźka, myślę że u Ciebie problem tkwi w czym innym. Przeczytałem cały temat i myślę że Twój mąż poprostu wypalił się w seksie. Nie chodzi tu o Ciebie, ale najprawdopodobniej nic już go nie podnieca. "Konar już nie płonie " Zmęczenie swoją drogą pewnie dokłada się do tego. Bez wspomagania już nie ruszy. Może to spotkać każdego. Zarówno 30-stolatka jak i 50-ciolatka. Musisz z nim na ten temat porozmawiać. Tylko delikatnie. Ciężko facetowi jest do tego się przyznać. Może na początek jakiś Braweran lub inny suplement. Jak nie pomoże to pozostaje seksuolog.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baźka
Gospodarzu, myślałam trochę o tym co napisałeś. Doszłam do wniosku, że już nic nie jest w stanie zranić mnie bardziej niż to co wiem, co czuje, co sama sobie dopowiedziałam lub wyobraziłam. Chyba wszystkie możliwe i najgorsze scenariusze przeszły mi przez głowę. Ciekawe z tym chodzeniem pod prysznic po, bo sytuacja wygląda tak, że on chyba by nie zasnął gdyby nie zaliczył łazienki po seksie. A jeżeli chodzi o stojącą pałkę to pytałam i zawsze było za późno, za bardzo zmęczony lub śpiący, albo po prostu stwierdzał, że przecież niedawno był seks. Myślę, że nigdy nie powiedział mi prawdy. Dlatego nie wierzę gdy mówi mi w trakcie że jest mu dobrze, że mnie pragnie, że ładnie wyglądam itp... itd... Podejrzewam, że nawet gdyby teraz stał się cud i nagle by mu się odmieniło, to już nigdy nie wróci ta bliskość i zaufanie, które kiedyś było. Asie, bardzo mi miło, że zdobyłeś się na przeczytanie wszystkiego :) Myślę, że możesz mieć rację, prawdopodobnie gdyby wymienił mnie na inny model wszystko wróciło by u niego do normy. A jeżeli chodzi o specyfiki to już to przerabialiśmy. Był u lekarza, robił badania i wszystko wyszło dobrze, brał jakieś suplementy dla mężczyzn i przez kilka miesięcy było super, ale to kwestia tego, że mu zależało i chciał. Ale w końcu przestało mu się chcieć starać. A co do Gucia, to przecież jesteśmy oboje umówieni na przyszły tydzień :p :D No chyba, że randkę oficjalnie odwoła :classic_cool: Mam nadzieję że nikt nie zaśnie czytając to :) Może jeszcze później uda mi się zajrzeć :) 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A faktycznie, ten Gucio z pierwszej strony;) Musialby Twoj maz mocno sie starac aby odbudowac to co napsul. Ale on pewnie nie jest nawet tego swiadom niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baźka
😘 na miły początek dnia :) Gospodarzu, w tym właśnie tkwi szkopuł, on sobie sprawy nie zdaje.... Wam też się pogoda popsuła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Oni sobie nigdy nie zdają sprawy ;) Każda kłótnia to otwierają oczy że takie coś jak seks może być powodem, że masz zły humor, nic Ci się nie chce itd. Pogoda u mnie trudna jak zwykle, dla koneserów ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Baźka a gdzie mieszkasz tak ogólnie. U mnie leje. A k***s stoi jak na tę pogodę to już dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baźka
Może ja powinnam zacząć wszczynać kłótnie.... :) Coś czuje, że ciężko będzie dzisiaj przetrwać w pracy. Chyba pójdę zrobić sobie jeszcze jedną kawkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baźka
Gościu, na pewno nie mieszkań po sąsiedzku, bo u mnie nie leje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz... jak coś się dzieje to wszczynam ;) A raczej gdy się nie dzieje ;) A może nie wszczynam, ale poruszam temat. A to zazwyczaj w prostej drodze do ostrzejszej wymiany zdań. Ale to takie uczucie że życie ucieka przez palce, wkurzające. xx U mnie pochmurno, zawiewa, jakoś mi się wiosna nie chce rozkręcić. No upału nie ma ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baźka
U mnie z pogodą identycznie, coś się wiosna w tym roku kiepsko stara :) Ja jestem raczej spokojna i kłócić się po nie umiem. Jak ktoś podnosi głos to się z dyskusji wycofuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jesteś taką życiową pierdułką :) bo jak taką nazwać. Narzekasz tylko i nic z tym nie robisz. Kobieta "przepraszam że żyję" tragedia mieć taką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baźka
Pewnie masz rację gościu, Tylko po jaką cholerę on jest ze mną? Dlaczego kłamie że jest mu ze mną dobrze? Gdyby przyszedł i powiedział prawdę nie robiłabym mu żadnych problemów i pozwoliła odejść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ale on chyba nie ma powodow do narzekania? Ty raczej... Sadzac po charakterystyce pogody u Ciebie to pewnie gdzies blisko mnie. Beznadziejny rejon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baźka
Tak, on nie narzeka na nic, wszystko jest super jego zdaniem. Ale pierdołą jestem, bo przez tyle lat żyłam nadzieją. Siedem lat temu powinnam była zrobić to co teraz powoli zaczynam wprowadzać w życie. Widać Gospodarzy pod jednym niebem żyjemy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no widzisz, chyba trzeba rozmawiać jednak o swoich potrzebach. Nie jest świadom czego Ci brak, chyba musisz wałkować do upadłego niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baźka
I Twoim zdaniem takie wymuszone i wywałkowane zaspokojenie moich potrzeb powinno dac mi satysfakcję? Wypaliłam się, już więcej prosić i żebrać o seks nie będę. Ech.... coś rozdrażniona dzisiaj jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, to też nie. Podobnie jak z kobietą, że namowisz i wreszcie odda się tak dla świętego spokoju, to takie beznadziejne wtedy jest... Ale takie wałkowanie pozwala jakoś uświadomić drugiej osobie, ze nie wszystko jest idealne, że masz jakieś oczekiwania. Nie można z tym przesadzić, ale jakieś takie powolne drążenie. To długi proces, bardzo długi, na miesiące, lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baźka
Nie mam już czasu Gospodarzu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bazka a mialas mlodszego od siebie faceta ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baźka
Przestałam po prostu wykluczać taką opcję :p Myślę, że jeżeli pojawiłaby się jakaś fajna perspektywa to wezmę ją pod uwagę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×