Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego kobiety oczekują, że facet będzie płacił?

Polecane posty

Gość paweł___
To działa w dwie strony z tym, że nie od razu bo na początku komuś zawsze zależy BARDZIEJ... Zanim przekonasz do siebie kobietę, pozwolisz, że ona Ciebie pozna i uzna, że jesteś odpowiednim kandydatem na partnera miną 3, 4 randki... Na etapie poznawania jednak bardziej musimy wykazać się my, faceci jako samce :P Tak to działa :P I nikt nie każe wam z siebie robić jelenia i spotykać się z żeńskim pasożytem. Chyba jak zapraszasz konkretną kobietę to wiesz czym ona się zajmuje, mniej więcej masz wyobrażenie o zarobkach, wiesz czy ma wyższe wykształcenie itp ? Nie wiem jak wy ale ja nie umówiłbym sie z bezrobotną i niewykształconą panną nikt. Ja płaciłem śmiało za moją pannę zawsze bo dobrze wiedziałem, że jest to dziewczyna inteligentna, wykształcona z dobrego domu i ją też byłoby stać na to, co ja jej mogłem postawić. Jak wy się umawiacie z bezrobotnymi solarami z patologicznych melin to do kogo macie pretensje ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś I tak najgorsi sa faceci, którzy myślą, że coś im się należy, bo 10 zł za kogoś zapłacili należy to im się dziękuje, a nie seks na zawołanie poza tym w płaceniu nie o to chodzi, tylko o miły gest xxxx Czemu ten "miły gest" nie wypływa prawie nigdy od kobiety? Odpowiedź jest prosta, chodzi jednak o kasę. Jak kasa płynie od mężczyzny do kobiety to jest wszystko super. Gorzej jak przestaje płynąć albo ma zmienić kierunek przepływu, wtedy odrazu zaczyna się wielki lament i śmieszne argumenty naciągaczek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Phantom of kark
Równouprawnienie( skoro zwalnia kobiety z ich ról) to powinno zwolnić też facetów z ich ról patriarchalnych, a tak się nie dzieje. Czy nie społeczeństwo mnie nie potępi jak nie stanę w obronie gwałconej przez kilku typów kobiety, nie ustąpię kobicie w ciąży miejsca w autobusie, albo nie zapłacę za kobietę? Bo skoro jest równouprawnienie to chciałbym mieć prawo olać to wszystko, ale w trudnych sytuacjach kobiety i tak wzywają na pomoc faceta. Facet nie ma kogo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
paweł___ dziś Sprawa jest prosta panowie. Poszukajcie sobie takich kobiet, na które wydawanie pieniędzy będzie przyjemnością. Ja wiem, że nie każda randka jest warta swojej ceny bo czasami okazuje się, ze ta laska "nie ma tego czegoś" ale KAŻDY facet ma tam jakąś swoją wymarzoną dziewczynę, dla której zapłaciłbym z przyjemnością i 100 pierwszych randek. I tylko z takimi dziewczynami się umawiajcie. Nie będziecie mieć wtedy w ogóle dylematu kasy. xxxxxx hahahahah znajdź sobie taką co ci się podoba i daj się doić do oporu. Z******te podejście, nie ma co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Kolejna sprawa to rzygać mi się chce na laski które mają ból d**y o to, że facet miał kiedyś żonę albo partnerkę i z tego związku pozostały dzieci. Kobieta która nie akceptuje przeszłości mężczyzny jest bezwartościowa" xxx Nie ma to jak rozmowa na temat :) Mimo to dopowiem, że przecież nie chodzi o samą przeszłość, ale jej konsekwencje w teraźniejszości. Była partnerka czy tam żona to nic wielkiego, w pewnym wieku każdy ma prawo je mieć, ale dzieci to ogrom zobowiązań i kontaktów, które wyłączają z wielu spraw obecną partnerkę. Takie rzeczy trzeba uważnie przemyśleć, a nie machnąć ręką, że jakoś to będzie i nie mieć żadnych wątpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggoość
Mojego co prawda znam już dłużej, ale randki mieliśmy na razie 3, wszystkie w plenerze, więc koszty poniósł tylko on w postac***aliwa. Ale ostatnio powiedziałam, że mam mało pieniędzy na telefonie (żeby wiedział, że nie będę rozmawiać) i chcę trochę przyoszczędzić, więc nie doładuję konta. W ciągu 20 minut miałam sms z kodem doładowującym. Wkurzyłam się, zrobiłam awanturę, że mu oddam. On nie chciał, bo cytując "kobieta nie może za siebie płacić". Oczywiście później powiedziałam mu, że dziękuję za gest, bo samo to, że zechciał o mnie zadbać bardzo doceniam. Wczoraj wspomniał, że zadzwoni do mnie później, tylko doładuje telefon. No to mu ja tym razem wysłałam sms z kodem doładowującym na taką samą kwotę jak on mi. Efekt? Usłyszałam, że jestem "jędzą", bo miałam tego nie robić. xxx Czyli myślę, że jak mu zaproponuję, że zapłacę za kawę, to mu sprawię przykrość. I jak to się ma do wywodów o płaceniu za siebie na zmianę, albo tylko za siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paweł___
pulchny...sorry, ze cie zawiodłem, he :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
shaf78 dziś Weź już się nie kompromituj. Na prawdę po raz kolejny nie rozumiesz prostego zdania? Chyba każda normalna osoba zrozumiała że chodzi o szacunek dla pracy drugiej nowo poznawanej osoby wyrażany poprzez nie sępienie na niej i zapłacenie za siebie. <><><> No racja...Przez myśl mi nie przeszło, że chodziło o to, że facet, który SAM ZAPRASZA kobietę na obiad i płaci za siebie (ale łaska smiech.gif ) oczekuje oklasków za to...masakra...pechowiec.gif Niektórzy faceci aż tak nisko upadli ? pechowiec.gif xxxxxxxxxxxxxxxxx Sory ale ty naprawdę jesteś jakaś ułomna albo jesteś typowym trolem. Mowa była o tym że kobieta może za siebie zapłacić w ramach okazania szacunku dla pracy drugiej nowo poznawanej osoby. Jesteś tak zaślepiona nienawiścią do przeciwnej płci że nawet nie rozumiesz co czytasz i wszystko odbierasz negatywnie. Szkoda słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś "A ty się oczywiście odniosłes tylko do jednego zdania w mojej wypowiedzi na które umiałes odpowiedzieć, a resztę ominałeś bo brakuje Ci argumentów? " zzz Akurat brak argumentów i rzucanie wyzwiskami to domena obecnych tutaj osobniczek płci żeńskiej xx Ale akurat ja nikogo tutaj nie wyzywam a napisałem wcześniej dośc długi post w którym było wiele argumentów:) JEdnak zostały one bez odzewu, ale jedno zdanie które owszem świadomie użyłam bo przyznaję racje zostało wychwycone z radosna satysfajcką:) Po za tym taki mętlik tutaj powstał że na prawdę nie chce mi się tego wszystkiego czytać. To jakies muczenie baranów każdy swoje zero topłku w tym wszystkim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dj_k5l dziś widzę dużo tu "mądrych" i wymagających kobiet. Pierwsza zasada - zanim Wymagasz od kogoś, to wymagaj tego od siebie. Chcesz faceta który ma kasę, to sama zap***dalaj do pracy, a nie tylko grzanie d**y w domu, koleżanki i robienie dobrego wrażenia w towarzystwie. > Trafnie podsumowane. Paniom to się wydaje że nie muszą nic robić no bo przecież facetom to kasa z nieba spada od tak sobie bez żadnego wysiłku więc mogą nią szastać i wydawać na utrzymankę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jak kobiecie dają to jest wszystko ok, ale jak ona miała by za siebie zapłacić to już źle. A jak by miała komuś postawić to już w ogóle tragedia nie do pomyślenia. xx Przykre ale prawdziwe. Na szczęście jest to domena nieudolnych materialistek, prawdziwych kobiet to nie dotyczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Paweł to musi być kobieta. Wierzyć mi się nie chce że jakiś facet jest tak twardogłowy i kompletnie nierozumie (czy nie chce zzrozumieć) o co tu chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggoość
"Czy nie społeczeństwo mnie nie potępi jak nie stanę w obronie gwałconej przez kilku typów kobiety, nie ustąpię kobicie w ciąży miejsca w autobusie, " xxx Oczywiście, że społeczeństwo potępi Cię, jeśli nie pomożesz krzywdzonemu CZŁOWIEKOWI, albo nie ustąpisz CZŁOWIEKOWI, który prawdopodobnie źle się czuje (wiele kobiet w ciąży nie chce by im ustępować, wiem, bo widziałam)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Agatka
13,46 chłopie ja już wybiegłam trochę w przyszłość...i nie o dojenie z kasy mi chodzi tylko o dalsze partnerskie czy małzenskie życie. Co to za facet który żałuje kobiecie pieniędzy?Sknera!!! Lub co to za facet mamisynek który może z każdy problemem życiowym poleci do mamy wyżalić albo poskarżyć a nie daj Boże jeszcze poradzić Mylisz pojęcia. Myśle ze co poniektórzy z was którzy żałują zapłacenia za randke to zwykli starzy kawalerowie z dziwnymi przyzwyczajeniami i mysleniem, nie gotowi w ogóle do związków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co to za kobieta która żałuje przyszłemu mężowi pieniędzy? Jak to rokuje na przyszłość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mam ochote, to chodze na randki. I??? Proste: czekam az mnie mezczyzna zaprosi na spotkanie, bo bylabym glupia, gdybym to ja go zmuszala do tego gestu. Po drugie- spacer jest ok, ale to tez jest smieszne, zeby sie wloczyc po parku np w czasie deszczu, wiec naturalne jest , ze umawiamy sie w jakiejs knajpce. Oczywiscie niedrogiej, nie przy hotelu, aby to bylo dwuznaczne. Po trzecie, zamawiam tylko kawe lub herbate, aby nie bylo, ze przyszlam sie nazrec. Po czwarte- jezeli rozmowa jest mila, a kawa wypita, wolam kelnera i zamawiam kolejne napoje na moj koszt. Nie mam problemu z zaplaceniem za kogokolwiek, jezeli np ten mezczyzna przyjechal dla mnie z dalszej miejscowosci, wiec juz jego 'koszty " sa wyzsze. Obserwuje- to po piate- jak sie zachowuje facet : czy potrafi zostawic napiwek , czy nie ma przerazenia w oczach , kiedy kelner przynosi karte dan itd. Jezeli pan oponuje i nie chce abym sie dorzucila do rachunku, nie robie scen i pozwalam zaplacic za calosc, ale wole tego unikac, kiedy wiem, ze jest to pierwsza i ostatnia randka. Nie chce wlasnie zostwaic po sobie wrazenia, ze przyszlam sępic. Nie mylcie panowie rownouprawnienia z kultura. Bo to jak z powiedzeniem "dzien dobry" , zawsze mowi ten pierwszy, ktory jest grzeczniejszy i lepiej wychowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
paweł___ dziś Zanim przekonasz do siebie kobietę, pozwolisz, że ona Ciebie pozna i uzna, że jesteś odpowiednim kandydatem na partnera miną 3, 4 randki... > Ale co przeszkadza w tym żeby na etapie poznawania ona za siebie płaciła, w niektórych cywilizowanych krajach to standard. U mnie kobieta ma 3 szanse żeby się zrewanżować lub zacząć za siebie płacić. Po 3 spotkaniach gdzie zawsze to ja płacę więcej już nie dzwonię. > paweł___ dziś I nikt nie każe wam z siebie robić jelenia i spotykać się z żeńskim pasożytem. Chyba jak zapraszasz konkretną kobietę to wiesz czym ona się zajmuje, mniej więcej masz wyobrażenie o zarobkach, wiesz czy ma wyższe wykształcenie itp ? > Właśnie nie wiem bo nigdy się nie interesuję jej stanem zamożności i dlatego pewnie mamy odmienne zdanie na ten temat. Cóż może trzeba zacząć brać przykład z kobiet i tak jak one wybierać tylko te dobrze zarabiające, chociaż mi to bez różnicy ile ona ma kasy, dom kupiony i mam dość własnej i chętnie się podzielę z właściwą osobą. Tylko jak ta właściwą znaleźć jak na każdym spotkaniu kobiety się dopytują o zarobki, o to czy masz własny dom, jakie auto itd > paweł___ dziś Nie wiem jak wy ale ja nie umówiłbym sie z bezrobotną i niewykształconą panną nikt. > Ja bym się umówił bo mi nie o kasę chodzi. Wolał bym biedną ale uczciwą i szczerą niż bogatą nic nie wartą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Agatka
14,36 nie spotkałam takiej kobiety. Ani ja nie żałuje mężowi pieniędzy ani on mnie. Mamy wspólny budżet, każdy kupuje co chce i kiedy chce, i co potrzebuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćewunia
Akurat częściej można spotkać bezrobotna i wykształconą, a nie bezrobotna i bez studiów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Agatka
14.46 i tu się zaskoczę ale jednak jestem mniej rozżutna niż mój mąż. Fakt mąz zarabia dużo więcej...a ja pochodzę z przeciętnego domu, nigdy nie potrzebowałam luksusów. Teraz nie musimy niczego wyliczać pomimo ze on zarabia dość pieniędzy niczego mi nie żałuje. A poznałam go gdy jego wypłata wynosiła 2 tyś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćewunia
Uważam że do sukcesu relacji i satysfakcji obu stron potrzebne jest spotkanie mężczyzny który nie jest dusigroszem, jest dla niego przyjemnością sprawić kobiecie przyjemność i jest zwyczajnie kulturalny, oraz kobiety, która ma czyste intencje, jest honorowa, nie nacina nikogo na kasę. No chyba że spotka się dwoje skąpców,to może z.tego coś będzie, ale nie chciałabym być ich dzieckiem. Jeśli nie będzie któregoś z warunków, to efektem są tematy i bezsensowne dyskusje jak ta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Phantom of kark dziś Równouprawnienie kobiety chcą wywalczyć w aspektach, w których im jest to na rękę. Tak naprawdę nie ma już równouprawnienia, tylko kobiety mają przywileje. Równouprawnienie było przed nastaniem czasów sufrażystek, kiedy istniał tak zwany patriarchat, który wykształcił się naturalnie, a natura sprawiedliwie dzieli role. Teraz jest ponaduprawnienie kobiet, sztuczny twór, bo kobiety widzą tylko czubek własnego nosa. Równouprawnienie ma pojawiać się kiedy kobieta stara się o pracę, idzie głosować, domaga się zasiłków, ale równouprawnienie zanika, kiedy jest trudna sytuacja finansowa, zza rogu wychodzi pięciu nabuzowanych, mezomorficznych karków, albo kiedy trzeba podejść i zagadać. Kobiety mają problem z definiowaniem pojęć, równo to równo, a nie 70 do 30. Nie walczą z krzywdzącymi stereotypami o facetach, tylko z tymi o rolach kobiety. xxxx nie masz pojęcia bladego o co chodzi w rownouprawnieniu prawda? po pierwsze - kazdy stara się o to, zeby sobie polepszyc, a nie pogorszyć, wiec jest to naturalne, że i kobieta tak zrobi - przez wieki musiała patrzeć jak mężczyźni sobie polepszali to sie nauczyła, co nie? polepszali często jej kosztem. po drugie równouprowanienie nie dało mi mozliwości wyboru i umówienia sie z partnerem kto będzie rodził, oraz nie zwiększyło przewagi fizycznej kobiet (chociaz ja akurat nie narzekam, jestem dość silna i sprawna), a na tej przewadze fizycznej mężczyzn opierał się dotychczasowy patriarchat... kobiety sa rózne od mężczyzn, tak samo jak ludzie w obrebie jednej płci różnia się wlasciwościami, feministki po prostu wywalczyły kobietom pewne prawa, z których one moga teraz korzystac i dobrze, bo czemu np. mądra córka nie miała prawa do dziedziczenia, a jej głupi brat owszem? gdzie sens gdzie logika? co do trudnej sytuacji finansowej - kobiety w moim otoczeniu zawsze sobie poradziły - własną pracą, bo musiały , faceci to już zupełnie inna sprawa, a na 5 karków zza rogu sam tez nie poradzisz kolezko:) i nie wniesiesz sam kanapy na 5 piętro:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Weź już się nie kompromituj. Na prawdę po raz kolejny nie rozumiesz prostego zdania? Chyba każda normalna osoba zrozumiała że chodzi o szacunek dla pracy drugiej nowo poznawanej osoby wyrażany poprzez nie sępienie na niej i zapłacenie za siebie. <><><> No racja...Przez myśl mi nie przeszło, że chodziło o to, że facet, który SAM ZAPRASZA kobietę na obiad i płaci za siebie (ale łaska smiech.gif ) oczekuje oklasków za to...masakra...pechowiec.gif Niektórzy faceci aż tak nisko upadli ? pechowiec.gif xxxxxxxxxxxxxxxxx Sory ale ty naprawdę jesteś jakaś ułomna albo jesteś typowym trolem. Mowa była o tym że kobieta może za siebie zapłacić w ramach okazania szacunku dla pracy drugiej nowo poznawanej osoby. Jesteś tak zaślepiona nienawiścią do przeciwnej płci że nawet nie rozumiesz co czytasz i wszystko odbierasz negatywnie. Szkoda słów. <><><> Hahahah :D ułomny to jesteś Ty bo nie rozumiesz kontekstu całej rozmowy. Wszystko zaczęło się od tego, że zapytałam JAK KOBIETA MA ZWERYFIKOWAĆ WARTOŚCIOWOŚĆ FACETA kiedy kobieta za siebie zapłaci na spotkaniu na które on ją zaprosił. Więc jeden z "gości" odpowiedział mi na to, że po tym poznam wartościowego faceta jak za siebie zapłaci....:O Pomijam idiotyzm tej wypowiedzi, że ktoś kto sam zaprasza i płaci za siebie uznaje to za łaskę :D, więc dalej zadałam pytanie JAK PŁACENIE ZA SIEBIE PRZEZ FACETA na spotkaniu (które nota bene sam zainicjował) ma się do jakichś wyższych wartości ? I usłyszałam, że ma się bo wtedy on szanuje czyjąś pracę. Łapiesz, że chodziło tu, w kontekście tej rozmowy o FACETA, który za siebie zapłacił na spotkaniu, które sam zaproponował i uważa, że należą mu sie za to oklaski...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćewunia
Po raz kolejny przekonuję się że umysłowy poziom kafeterianek przewyższa znacznie umysłowy poziom kafeterian. No ale racja - żaden ze znajomych mi mężczyzn nie pisze na kafe. Większość w ciągu dnia chodzi do pracy i nie ma czasu na tak trywialne dyskusje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 karków, a gdzie równouprawnienie, czemu nie 5 siłaczek(karkiń)!!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paweł___
1) Właśnie nie wiem bo nigdy się nie interesuję jej stanem zamożności i dlatego pewnie mamy odmienne zdanie na ten temat. Cóż może trzeba zacząć brać przykład z kobiet i tak jak one wybierać tylko te dobrze zarabiające, chociaż mi to bez różnicy ile ona ma kasy, dom kupiony i mam dość własnej i chętnie się podzielę z właściwą osobą. Tylko jak ta właściwą znaleźć jak na każdym spotkaniu kobiety się dopytują o zarobki, o to czy masz własny dom, jakie auto itd > 2) paweł___ dziś Nie wiem jak wy ale ja nie umówiłbym sie z bezrobotną i niewykształconą panną nikt. > Ja bym się umówił bo mi nie o kasę chodzi. Wolał bym biedną ale uczciwą i szczerą niż bogatą nic nie wartą. xxxxx 1) Stary, tu nie chodzi tylko o kasę i zamożność dziewczyny ale ogólnie jakie ma wartości, jaka jest z charakteru. Jak widzisz, że pracuje jako wolontariuszka i pomaga starszym ludziom to można uznać, że nawet jak nie płaci za siebie to jest wartościowa. Ja się nie spotykam z "dziewczynami z ulicy". Nim zaproszę kobietę na obiad musi mnie ona zaintrygować osobowścią itd. 2) No to jest już Twój wybór...umawiacie się z laskami bez ambicji, bez pracy, bez wykształcenia a potem się dziwcie, że chcą sępić na was...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawda jest taka ze niedorajdy życiowe oczekują ze kobieta będzie im nadskakiwać, bo poki mieszkają z mamusiami to ona im nadskakuje. Najlepiej za nich płacić, robić pranie, gotowanie bo to wszystko robi za nich mamusia. Takich trzeba unikać szerokim łukiem. A mówiono nam kobietom ze każdy mężczyna jest byc silny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:51] oczywiście że mi przeszkadza, jak kolega chowa 20 zł za plecami, a probuje mi wziąć z ręki 5 zł XD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie zastanowiło was skąd tu te pozytywne "męskie" wypowiedzi nakłaniające do robienia za sponsora? Tak tak to podstępne materialistki walczą o to żeby nie odsunąć ich od koryta zz Jak na nie to i tak wyczyn na poziomie przedszkola w porównaniu z tym jak potrafią manipulować facetem. Ale nie koniecznie piszą to materialistki. Mogą to także być osobnicy płci męskiej którzy za często przesiadują na tym forum i zrobiło im to wode z mózgu. Jest takie powiedzenie że kłamstwo długo powtarzane w końcu staje się prawdą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nam mówiono że kobieta musi być ciepła i miła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×