Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

olxia_

Mój dietownik czyli walka z kilogramami.

Polecane posty

Gość JeszczePokazeZePotrafie
Teraz zajmiemy się czym innym to jeść się odechce:) dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny nie zagladalam tu bo maz mial wolne i nie chcialam zeby tu czytal bo ostatni post on jakies glupoty pisal o oszczedzaniu..to nie ważne .Jesli chodzi o diete to trzymam sie jej . Karmelizowana widze ze lubisz cynamon :) Czarna zazdroszcze Ci wagi ktora masz teraz.Chciałabym tyle ważyc.Dzis zjadlam na obiad troche ziemniakow ,malego kotleta mielonego i kapustke mloda.Na kolacje zjadlam 2 parówki gotowane bez pieczywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karmelizowanaa
Cynamon pomaga w diecie bo przyśpiesza przemianę materii i ogólnie jest zdrowy :) Ja kładę się głodna spać... byle do śniadania haha :) Dobranoc !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a to nie wiedzialam ze pomaga.Ja jutro rano sie zważę zobaczę czy waga cos drgnęła.Ja natomiast na sniadanie kawa z mlekiem i bedę czekać na obiad .Polubiłam to ssanie w brzuchu:)Dziewczyny pomaga hula hop?bo moze bym kupila i sie przyłaczyła.Mi kiedys sasiadka tez mowila ze używała hula hop i do srodka nasypała piachu zeby lepiej działalo i narobiła sobie siniakow. Ile na tydzien gubicie wagi? Dla ujędrnienia skóry polecam pas wibrujący ja kupilam sobie na allegro za 100zl.Do jutra .Dobranoc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karmelizowanaa
Miałam iść spać, a siedzę na necie i czytam o zdrowym odżywianiu :D Ja mam taką matę wibrującą i chyba ją "odkurzę" ;p Co do przyśpieszania materii to podobne skuteczne są : cynamon, chili, imbir i natka pietruszki, ananas i grejpfrut :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JeszczePokazeZePotrafie
Dzień dobry dziewczyny. Zaczynam drugi dzień głodu totalnego :) dostałam okres na dodatek. Uciekam do pracy będę zaglądać. Miłego dnia. Trzymać się dziewczynki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna41
Hej dziewczynki jak samopoczucie w nowym dniu? Ania ty to szalona jestes z ta głodówką - ja bym nie dała rady na pewno, swoja drogą też dziś okres dostałam. a oto co na dzis zaplanowałam; owsianka z jagodami serek wiejski pulpety z indyka z czerwoną kapustką koktajl z truskawkami 2 jajka na miekko z sałatą i pomidorem Co do hula hoop to jak kiedyś kreciłam codziennie po godzinie to po paru tyg. niałam talie że hoho, ale potem odpuściłam -taka jestem mądra.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JeszczePokazeZePotrafie
Póki co głodu nie czuję boimy się weekendu Ale zaplanowalismyv że pojedziemy na rowery :) dodam że nie jeździłam od dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja wczoraj na noc zjadałam czekoladę i ciastka a miało być tak pięknie. A to dlatego, że się wkurzyłam aj. Już chyba zawsze będę gruba aj. Z takim podejściem nigdy nie schudnę. Teraz siedzę zła na siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jeszcze w łóżku:) mała śpi więc i ja odpoczywam:) ciekawa jestem jak moje nogi po wczorajszym marszu:) ale tego się dowiem jak wstanę:) Plan na pierwsze godziny: woda, śniadanie: dwie paróweczki, kawa z mlekiem i kostka gorzkiej czeko. Potem ćwiczenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka66600
Agnieszka89_XXL -->> nie łam się dasz radę! A moja drobna rada, pozbądź się wszelkich słodyczy z domu, za to miej jabłka:) Jak cie wieczorem złapie wnerw to i jabłko się nada:) Wczorajszy obiadek na mieście pyszny, i nie trzeba zmywać :) zjadłam rybkę na szpinaku i do tego z 5 frytek, bo tak na mnie patrzyły, no i trójkącik pizzy, ale kolacji już nie jadłam, bo w ogóle nie byłam głodna wieczorem. Zapakowałam się i syna i męża, nie wiem jak On to wszystko w samochodzie zmieści:) Dziś się zważyłam przed wyjazdem i waga pokazała 69,200, czyli od soboty 800 g sobie poszło :) Musicie za mnie mocno kciuki trzymać, że po powrocie nie było więcej ;) Teraz jeszcze w pracy , a potem podjadą po mnie moje chłopaki i już nas niema. Plan na dziś: 1 śniadanie - mleko, otręby , garść rodzynek 2 śniadanie - 2 małe parówki i może jabłko przekąska - serek wiejski a dalej już nie wiem, bo będziemy jechać, pewnie jakiś obiad w trasie, owoce, chrupy kukurydziane synowi wyjem. pewnie się jeszcze odezwę koło południa jak się nudzić zacznę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna41
Aga nie moim sposobem na ataki słodyczowego głodu jest jedzenie paska czeko dziennie -jak całkiem odstawiłam topo kilku dniach rzucałam sie na cała czeko-może u Ciebie tez sie by to sprawdziło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna41
Myszko co człowiek to inne rady hihi gratuluje wagi i trzymam kciuki za jej utrzymanie i oczywiście udanego wypoczynku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Problem w tym, że u mnie zawsze są słodycze w domu. Muszę sobie powiedzieć kategoryczne nie, bo u mnie na 3 kostkach czekolady się nie skończy. Dzisiaj na śniadanie 2 kromki chleba niestety zwykłego pszennego (muszę sobie w końcu kupić ciemny chleb, ale zawsze o tym zapominam), 2 jajka i sałatka: sałata, ogórek, pomidor i jogurt naturalny. Jutro się może zważę u siostry, żeby wiedzieć czy później mi coś spadnie. Mimo wczorajszego kryzysu dzisiaj zaczynam od nowa. Będę próbować do skutku, może w końcu coś ruszy w dobrym kierunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna bo każdy ma swój sposób:) tylko Agnieszki szkoda bo czyta biedna te nasze wszystkie porady i już pewnie sama nie wie co ma robić:) ja stanęłam dziś znowu na wadze bo ten wczorajszy wynik nie dawał mi spokoju. Po prostu czułam, że poszło więcej i okazało się, że miałam rację:) przez 8 dni zgubiłam 1kg200g :) chyba, że to tal wczorajszy, intensywnu dzień odchudził mnie 0,5kg :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna41
Takie podejście mi sie podoba- nie zapominaj o ciemnym pieczywie trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna41
Minionka super wynik- a wogóle ile Ty ważysz i ile chcesz schudnąć? Mi waga też spłatała figla bo wczoraj było 67,2 a dzis 66,3 po prostu weekendowe objadanie zeszło ale cyfry na wadze maja wielka moc od razu lepszy humor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna teraz pewnie wszystkie na mnie wjadą bo moja o obecna waga to 50,600. Tylko, że w ciąży przytyłam 25kg potem dość szybko chudłam bo karmiłam piersią a dzidzia miała skazę i nie mogłam jeść wielu rzeczy. Zostało mo sporo brzuszka, pośladków, ud i boczków. Chciałabym dojść do swojej wagi którą miałam przed ciążą i ujędrnić wszystko. Przed ciążą ważyłam 48kg przy wzroście 157 cm i tak czułam się dobrze. Dlatego teraz głównie stawiam na ćwiczenia żeby się ujędrnić i zrzucić tę okropną oponkę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna41
no to faktycznie niewiele ważysz ale najważniejsze bys Ty sie dobrze czuła w swoim ciele choć trudno ni sobie wyobrażic ta WIELKĄ oponke hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam olbrzymi brzuch w ciąży i teraz zostały boczki i brzuch i to mi robi taką otoczkę a do tego obwisłe uda i poślady masakra. Z 48KG pod koniec ciaży było mnie 73kg to niestety jakieś skutki tego musiały zostać. Jak po porodzie pojechałam do ginekologa do kontroli to w poczekalni jedna kobietka mi chciała ustąpić miejsca :) hehehe myślała, że dopiero pójdę rodzić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja tam nie bronię żadnej z was chudnąć. Mamy się wzajemnie motywować a nie oceniać. Każda z nas ma jakiś określony cel i wagę, którą by chciała mieć i do której chce dążyć. Niektóre chcą być szczupłe, ja chcę być normalna, ujędrnić się i nie mieć nadwagi. Wydaje mi się, że ok 10kg mniej w pełni by mnie usatysfakcjonowało. Mam 166cm wzrostu ważę około 75-76kg, mam nadzieję, że w tej chwili nie więcej. Mam dobre proporcje, ale jest ich po prostu za dużo:P. Mój cel jest taki, jak go osiągnę będę szczęśliwa. Jak inna czuje, że musi być chudsza, żeby być szczęśliwa to popieram, czemu nie? Najważniejsze to czuć się dobrze we własnej skórze:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JeszczePokazeZePotrafie
Ja jestem chyba tu najgrubsza :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna41
Dokładnie Agnieszko ja na przykład przed ciążą wazyłam 70kg i uważałam, że wygłądam ok, w ciąży przytyłam tylko 12kg i tylko miałam wielką piłke przed sobą z tyłu nie było widac ze jestem w ciąży . Potem cos ni się poprzestawiało w mózgu i teraz ważąc 66kg odchudzam sie bo chciałabym 62kg- kobicie nie dogodzi heheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna41
Ania ważne jaka BEDZIESZ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JeszczePokazeZePotrafie z większej wagi łatwiej i szybciej spada, ale najważniejsze, że chcesz schudnąć. Jak będziesz miała motywację to kilogramy będą spadać a o to chyba chodzi. Nie można się od razu dołować. Po za tym masz wsparcie w facecie i chce się z Tobą odchudzać a to bardzo dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JeszczePokazeZePotrafie
No ja mam świadomość tego do czego się doprowadzilam. Nie dołuje tylko walczę :) a i postanowiłam odstawiam hormony niech będzie co ma być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny, że mnie nie oceniacie:) fajne z was laski:) trzymam mocno kciuki za was wszystkie żebyście osiągnęły cele na jakich wam zależy i dopinguję was całym sercem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JeszczePokazeZePotrafie
Póki co wcale nie czuję głodu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karmelizowanaa
Minionka z mniejszej wagi ciężej schudnąć także tym bardziej podziwiam Cię za determinację i trzymam kciuki :) Agnieszko dzisiaj też jest dzień, więc zapomnij o wczorajszym napadzie "słodyczowym" i jedziemy dalej :D Myszko nie pozostaje mi nic innego jak życzyć udanego wyjazdu ( również pod kątem dietki ;p). Ja dzisiaj na śniadanie zjadłam dwie ciemne z pomidorem i wypiłam kawę z mlekiem :) Na obiad sałatka ala grecka i kalmary ( bez panierki, podsmażone na łyżeczce oliwy z czosnkiem).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×