Mój dietownik czyli walka z kilogramami.

Grubasinska powiedz jak doszlas do takiej wagi? Nie pytam złośliwie. Było to spowodowane zwyklym objadaniem sie, brakiem ruchu czy czyms innym?

Na to złożyło się wiele czynników,długa historia.Trenowałam kiedyś bardzo dużo,jeździłam na zawody,obozy sportowe przez kilkanaście lat ale miałam kontuzję i kariera się skończyła.Od razu zaczęłam tyć bo przestałam ćwiczyć(a mam tendencję do tycia po rodzinie) tylko się użalałam nad sobą i obżerałam.Taka prawda.Przytyłam z 60 kg do 80 jakoś.Później kolejne porażki życiowe(wypadek samochodowy,śmierć znajomych a ja mocno połamana) i po tym znów zamknęłam się w domu i żarłam co popadnie.Miałam problem,moją ucieczką było jedzenie i tak tyłam i tyłam...

Grubsia to bardzo przykre co piszesz i teraz podwójnie trzymam kciuki żeby Ci się udało :) ja też zajadam stresy i skutki, a moja kuzynka to mogłaby wtedy nic nie jeść ;) uciekam spać, dobranoc :)

Grubciu bardzo mi przykro że tak Ci się życie potoczyło ,mam nadzieje wszystko się ułoży i będziesz szczęśliwa i spełniona pod względem swojej wymarzonej wagi . Też znam kobiety które zajadają stresy łącznie z paznokciami wiem jak to brzmi ale krwawiące bolące palce to już nie jest fajna sprawa .Rzucanie się na jedzenie w stresie i od stresu po bulimie i inne zaburzenia ,trzeba być silnym aby się temu nie poddać i z tego wyjść . Karmelek szalej na zakupach a w takiej fryzurce jak piszesz to będziesz wyglądać super .Chociaż teraz też dobrze wyglądasz i kolor masz fajny ale wiadomo kobieta musi się zmieniać .Pozdrawiam .

Grubsiu mocno ściskam, bo pewnie samo wspominanie tego wszystkiego boli :( ale los się musi kiedyś odwrócić i teraz już będzie tylko lepiej Ja dziś zaczęłam weekend i to taki do wtorku ;) zjadłam musli z mlekiem i wybywam z mym bobasem na spacer puki chłodno, jak wrócimy to będzie kawa i pewnie jakiś owoc, na obiad makarony z tuńczykiem i pomidorami, bo ochotę mam ogromną, a na kolację serek wiejski, bo mi zalega w lodówce. Dziś wraca moja starsza siostra od rodziców i przywozi naszą młodszą siostrę :D cały dom ludzi będzie. Jak bobas mi zaśnie może jakąś sałatkę powitalna towarzystwu zrobię ;) A teraz już mnie nie ma, chłodnego i przyjemnego dnia dla Wszystkich

Ach jak ja lubie Was czytać :D Grubsia- współczuje przezyc ale naprawde wierzę w Ciebie. Na pewno w październiku będziesz juz wyglądać pieknie a mina byłego m. będzie bezcenna :D Karmelik- mnie tez by sie jakieś małe zakupy przydały. Wogóle to marzy mi się jakas metamorfoza, od zawsze mam dłuższe czarne włosy a chodzi za mna jasny irokezik i tatuaż na karku :D :D :D Ale to po 30 stce :D Myszka- spaceruj dokąd chłodno. Ja niestety juz po urlopie i siedze w pracy , a tu wielkie południowe okna, brak klimatyzacji i pot ścieka po tyłku :/ Kluseczko - pocieszyłąś mnie z tym ochłdozieniem

Hej kobitki:D W końcu jakby chlodniej. Grubcia trzymam kciuki za Ciebie, wierze że Ci się uda:D Karmelku gratuluje zakupów i rozmiaru- super. Ja dzis na obiad planuje placki z cukini- takie jak ziemniaczane tylko zamiast ziemniaków-cukinia- usmaże na teflonie bez tłuszczu. Tofinka nam się zgubiła........ Pozdrawiam Was wszystkie:D

Cześć dziewczyny ja w pracy przy wiatraky:-) zjadlam dwie ciemne z pasztetem z cukini a później mam serek ziarnisty z tunczykiem upal jeszcze dzis ale obiecuje Beatka ze od wtorku chlodniej;-) wreszcie weekend maz wraca wreszcie bo juz sama od poniedzialku:-) pozdrawiam wszystkie was:-)

hej Kobietki :) Dziękuję bardzo za słowa otuchy,to mnie bardzo motywuje i w ogóle cieszę się,że dołączyłam do Was bo bardzo mi to pomaga.Dziękuję :). Ja wszystko już ogarnęłam co chciałam,zrobiłam tez zakupy i mogę cieszyć się weekendem.Za mną śniadanie czyli jogurt naturalny,szklanka soku marchewkowego domowego i brzoskwinia.Na obiad tez planuję jakiś ryż lub makaron bo strasznie za mną chodzi i jak nie przepadam za ziemniakami tak ryż mogę jeść na okrągło ;). Oczywiście teraz tylko w wersji light,bez tony żółtego sera czy tłustych sosów.Na wadze 0,5 kg mniej od wczoraj więc jestem bardzo zadowolona bo "przez ciernie do gwiazd". Ja zawsze miałam krótkie fryzurki ale od jakiegoś czasu zapuszczam włosy tylko planuję pójść niedługo do fryzjera może wycieniować i nadać im inny kolor bo teraz mam kawową farbę a chciałabym może rozjaśnić lekko albo jakieś pasemka lub ombre? Zobaczę co mi doradzą do mojej twarzy.Miłego dnia wszystkim życzę.

Dziewuszki moje kochane spadam na lotnisko wieczorkiem oczywiście zajrzę do Was miłego dnia.

Olga miłej podróży :) Ja już po fryzjerze:) skróciłam sobie włosy do ramion, a miałam takie za łopatki :D No i zrobiłam sobie takie refleksy jasny brąz jak od słońca czyli coś jak sombre :) Generalnie jestem mega zadowolona bo dawno u fryzjera nie byłam, a już miałam końce zniszczone :D Na zakupy dzisiaj nie poszłam bo u fryzjera mi zeszło ponad 2 godziny, a jeszcze pojechałam odebrać książkę z in postu :D No i dzisiaj zjadłam tak: dwie ciemne z plasterkiem sera, 1 śledzia i 1 placka ziemniaczanego :)

Ja juz w domu odpoczywam zjadlam teraz barszcz ukrainski i wypilam kefir zimny:-) nic mi sie nie chce:-( olga super lotu:-) fajnie karmelku ze fryzura ci sie podoba:-)

Olga udanej podróży i trzymaj się :). Karmelku-pewnie super to wygląda i pięknie wyglądasz. Kluseczko mnie też nic się nie chce bo dalej upał jak cholera.Czekam teraz na siostrę i sobie coś porobimy . Ja miałam w planach inny obiad ale poszłam do sklepu i kupiłam sobie 2 małe gołąbki wegetariańskie z samym ryżem i warzywami to najadłam się bardzo a mało kalorii bo 2 sztuki to 350 tylko :) Kupiłam też owoce bo miałam ochotę a już wszystko wyszło a teraz idę z psiakiem. Miłego popołudnia :)

Dzięki dziewczynki :) ja dzisiaj zjadłam jeszcze warzywa z piekarnika i arbuza. Na dzisiaj mam dość bo pękam od ilości wody :)

Za mną kolacja zjadłam małą razową bułkę i kabanosa oraz drożdżówkę.Dziś wyszło mi 1020 kalorii i koniec na dziś.Upał nadal jak w piecu więc aż głowa mnie boli i chyba położę się dziś wcześniej.

Witajcie Karmelku pewnie super wyglądasz.Dzięki dziewczyny podróż była całkiem miła ale opóźniony lot o godzinę również .Dzisiaj rano to tylko śniadanie zjadłam normalne a potem tylko sok pomarańczowy i woda skubnelam 4 winogrona. Teraz leżę juz nie wstaje . Dobrej Nocki.

Fajnie Olga, że szczęśliwie doleciałaś :) Co do spóźnionego lotu to ja raz czekałam ponad 8 godzin na samolot :P Dietka dzisiaj zaczęła się na słodko ;) Zjadłam biały ser z miodem i jedną ciemną kromkę :)

Witam :) Kolejny upalny dzionek przed nami a za mną śniadanie czyli mały jogurt i pomarańczę.Na obiad planuję sałatkę z wędzoną piersią kurczaka,pomidorkami cherry,sałatą itp. Wyczekuję bardzo niedzieli aby zaczęło się robić chłodniej. Miłej soboty wszystkim życzę :)

Hej dziewczyny u Was upał u mnie deszcz ale można chodzić w krótkich rękawach .8 godzin nieźle ja jak dotąd najdłużej 5 i tez w Gdańsku Na śniadanie 2 kromki ciemnego pieczywa jeden z szynka drugi z serem musze sobie kupić Wase tutaj jest batdzo tania w ogromnych paczkach .Na obiad kotlet z piersi dzisiaj w parowarze do tego ziemniaki ze skórką kalafior i brokuły wszystko z parowaru. Waga gdzieś jest ale nie rozpakowana może i dobrze bo boje się na nią stanąć Pozdrawiam.

hejka :) Ale tu dziś cichutko.Ja posprzątałam mieszkanie z góry na dół w ramach ćwiczeń przy upale,zjadłam na obiad sałatką a później loda domowego ze zmiksowanym arbuza.Na dziś bilans wyszedł 720 kalorii i jestem pełna bo sałatki wyszła spora miska :D Mam nadzieję,że u Was chłodniej i odpoczywacie :)

U mnie dzisiaj ok :) Na obiad zjadłam kalafiora, a potem zamówiliśmy z mężem pizzę i zjadłam 2 kawałki :) W sumie to głodna teraz jestem, ale już dzisiaj nie będę nic jeść. U mnie popadał deszcz, a teraz zrobiło się takie fajne powietrze :)

Czesc dziewczynki! Jestem z Wami caly czas. Wyszlismy dzis ze szpitala. Maly ma gliste ludzka. Ale juz zaczeli ja leczyc wuec mam nadzieje ze bedzie ok. Za to drugi syn 9.09 ma 3operacje stopy. Ach... na szczescie diety nie przerwalam. Cwiczylam tez codziennie jak nie z Chodakowska to na orbim. Zamowilam tez plyte Lewandowskiej i raz ja zrobilam tylko nie dokonca ale jest super. Sluchajcie po 14 dniach waga spadla do 61.7. Czyli 2.3kg przez 2 tyg. Ale w udzie 1.5cm, biodra 3cm, talia 5cm, dol brzucha 3cm. Widze roznice wiec jestem szczesliwa. Mam nadzieje ze na 1.09 osiagne cel 60. I gratuluje wszystkim spadkow i silnej woli. Czytam Was codziennie chociaz ciezko mi bylo to dzieki Wam przetrwalam. Bede sie odzywac.

Kacha najważniejsze, że jest diagnoza i mam nadzieję, że trafna :) Trzecia operacja stopy? Oj to się biedny namęczy :( Oby nie wszystko było ok. Super, że się nie poddałaś i walczysz dalej :)

Właściwa dieta musi być zbilansowana, to znaczy bogata we wszystkie składniki odżywcze. Wiele osób zrobiło sobie szkodę jednorodną dietą. Właśnie dzięki zbilansowaniu program FIT firmy Forever umożliwia osiągnięcie i utrzymanie wymarzonej wagi. Jego spróbowanie jest darmowe po skontaktowaniu się ze mną pod nr 790500787.

Ojjj coś mi się błąd wkradł i miało być, że oby wszystko było ok !! :) Ja uciekam do spania bo coś padnięta jestem, a zrobiło się tak chłodno w mieszkanku :)

hej Dziewczyny :) Ale wczoraj była w końcu piękna burza i dziś od razu chłodniej.Bardzo się ciesze bo mogę inaczej funkcjonować.Niby mała rzecz a jak cieszy! :D Za mną jabłko i 2 nektarynki na śniadanie bo psiak ściągnął mnie dziś wcześniej z łóżka i już się rozbudziłam.Mam dziś w planach sprzątnięcie piwnicy bo mąż trzymał tam pełno gratów a chcę sobie zrobić tam swój kącik i mieć miejsce na słoiki.Od piątku jest mnie 0,9 kg mniej,walczę pomału o liczbę dwucyfrową :D.Miłego dnia wszystkim,pozdrawiam.

Hej dziewczyny .Za mną naleśnik z twarogiem i mały banan przede mną wyprawa w góry. Pozdrawiam życzę miłej niedzieli.

Hej ;) Ja dzisiaj zjadłam dwie ciemne kanapki z kiełkami i łososiem, a na obiad zjem warzywa na patelnię :) U nas była burza, a teraz pada, ale powietrze zrobiło się takie przyjemne i znacznie się ochłodziło :)

Za mną obiad czyli sałata+pomidor+wędzona pierś kurczaka.na deser sałatka owocowa z jednej mandarynki+1 nektarynka+pół banana.Na chwilę obecną mam 720 kalorii.

Zjadłam kawałek lazani na obiad wiem ze nie zbyt dietetyczne ale mój mąż zrobił wiec by zaraz gadał ze nie chce jeść bo nie dobra .Potem zaliczyłam taki spacer po tych górach niosąc w dodatku paro kilowa hulajnoge mojego starszego syna wiec ta lazanie spaliłam chyba paroktotnie .