Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

olxia_

Mój dietownik czyli walka z kilogramami.

Polecane posty

Miszel nie martw sie. Ja zauwazylam, ze jak sobie w jeden dzien więcej pozwole i na zajutrz waze więcej to wystarczy dzien czy dwa normalności i waga znow taka jak przed obzarstwem. Zważe się jutro rano to zamelduję wage.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej U mnie paskudna pogoda brrr Wczoraj oprocz porannej owsianki zjdłam jeszcze : Jabłko, mandarynka Bułka kajzerka z masłem + puszka filetów z makreli w sosie pomidorowym 2 parówki drobiowe z fileta kurczaka +micha sałatki (mix sałat, pomidor, ogorek, czerwona cebula, mozarella i sos jogurtowo musztardowy) Teraz jestem po zielonej herbacie i ide zjesc sniadanie. Aaa waga z dzisiaj 68,2 kg takze WOW ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziendobry :) no to moze zaczniemy jednak na nowo pisac? fanie by bylo. Elle wage masz juz super do twojego wzrostu, tez bym tak chciala ;) Ja dzis jeszcze na czczo jestem, wstaje kolo 6 a jem dopiero w poludnie jak jestem w pracy a jak w domu, tak jak dzis, to kolo 10, czyli za chwile, juz mi lekko w brzuchu burczy :D Mam ochote na jajecznice, gdyz juz dawno nie jadlam, zrobie taka z cebulka, szynka i pomidorem, do tego ciemny chleb a potem herbatka z cytryna. Na obiad mam dzis pomidorowke z ryzem, zabielona jogurtem a na drugie dorsz z ziemniakiem i micha surowki; salata lodowa, pomidor, ogorek, papryka, zielona. A co Wy dzis gotujecie? Grubasinska, Karmelik odezwijcie sie co u Was z dietka i jak samopoczucie, jesli tu jeszcze czasem zagladacie. Milego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miszel do super wagi to mi jeszcze brakuje ;-) Jak będzie 65 to juz będzie ok, ale marzę o 60-61 kg. Ja na śniadanie zjadłam ciemną ziarnistą bułkę maźniętą masłem z wędliną i z pomidorem malinowym. Teraz pije drugą kawę bo pogoda zamula. Byłam też na zakupach. Teraz wstawilam pranie, muszę dom ogarnąć i obiad zrobić. Dzisiaj mało dietetycznie bo ziemniaki pieczone z zsiadłym mlekiem. Ziemniaki układam warstwowo w garnku razem z cebulką, marchewką, kiełbasą (drobiową w miare chuda), odrobiną wędzonego boczku, natką pietruszki i koperkiem. Miszel a gdzie pracujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiem, super waga, (czyli idealna) jest jak sie ma mniej wiecej 10 mniej niz wzrost, czyli dla mnie byloby 54 (dla Ciebie wlasnie te 61), ale na taka wage juz nie licze. Musialabym strasznie mocno sie spiac i jechac po okolo 1kg na tydzien i duuzo sportu robic, zeby w miare szybko zeszlo a mi sie juz tak nie chce starac :P wole sobie na luziku swoj plan zmiany zywienia stosowac i powolutko cos zrzucac, bo jak bedzie kiedys 60 to bede i tak juz bardzo szczesliwa. Taka laska jak bylam pare lat temu nie musze juz byc :D A co do Ciebie to mialam na mysli, ze z taka waga jak masz teraz raczej w miare dobrze sie juz wyglada, moze jeszcze nie szczuplutko, ale chyba figurke masz przecietna, tzn. normalna? bo ja tak i jestem ogolnie bardzo juz zadowolona. A pracuje w firmie, ktora zajmuje sie wyrobem szkla dekoracyjnego a Ty? Czyzbys w domciu byla, bo juz nie pamietam? Ja juz po obiedzie, pychotka byla, mniam :) a co do pogody to u nas sliczna dzisiaj, sloneczko od rana, cieplutko, prawie 20 st., az zyc sie chce i idziemy zaraz z dziecmi na spacer po lesie. Na razie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miszel tak figure mam normalną. Ubrania nosze 38-40, zalezy. Największym moim kompleksem jest brzuch i uda. Pupe chciałabym ujędrnić, podnieść chociaż najgorsza nie jest ;-) I ogólnie zrzucic kilka kg i ujędrnić ciało. Ja nie pracuje. Szukam. Przegladam oferty, powysyłałam cv ale na razie cisza. Tez jestem po obiedzie :-) Za chwile pora na kawke. W jakim wieku masz dzieci? Powiadasz, że u Ciebie słoneczko? Hmm u mnie brak. Pada co chwile, wieje i na dworze prawie juz ciemno :/ Ok, ide robic tą kawe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez nosze 38-40, zalezy jak szyte. U mnie brzuch jest ogolnie problemem, bo sobie go rozepchalam :P nogi, pupa i uda sa ok. Sport tez by sie przydal, ale ciezko z tym u mnie a Ty cos cwiczysz? U nas dzis jeszcze sloneczko swieci, wiec ciemno nie jest, ale powoli sie sciemnia, coz, taka pora roku. A Ty masz dzieci? patrz jak to sie wszystko zapomina jak sie chwile nie pisze... ;) Ja mam corke prawie 8 letnia i syna 15 letniego, ktory jest kochanym dzieckiem, bo mimo dojrzewania spedza jeszcze z nami czesto wolny czas :D i ogolnie kocha bardzo swoja siostrzyczke i poswieca jej wolne chwile, pomaga w domu, dobrze sie uczy. Mala tez zdolna bestia jest, ale jeszcze bardzo duzo sie bawi i woli to niz szkole. Wlasnie wrocilismy z lasku, lisci nazbieralismy, szyszek i innych takich, moja corcia jest bardzo kreatywna i ciagle cos tam majsterkuje, buduje, tworzy... hehe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i mnie wylogowalo, bo napisalam to juz o 17 i zapomnialam wyslac ;) oczywiscie teraz juz slonce nie swieci hehe :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawsze myslalam, ze jestem uzalezniona od slodkiego a tu dzis cos takiego znalazlam; "– Często mówi się o uzależnieniu od cukru. To nie jest uzależnienie. Tak jesteśmy genetycznie uwarunkowani. Słodki smak dla organizmu oznacza energię, energia oznacza życie, więc jest to taki naturalny odruch – mówi dietetyk Ewa Kurowska." podbudowalo mnie troche hehe ;) no ale oczywiscie uwazac trzeba na ilosc slodkiego i tak na codzien. Ide do lozia, dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Ja juz po zielonce, śniadaniu czyli małej bułce ziarnistej z masłem, wędliną i pomidorem. Teraz pije kawe. Miszel u mnie ze sportem tez lipa. Nie moge sie zmobilizowac. Mąż wrócił to nawet nir maszeruje bo On wozi dzieci do szkoły i przedszkola :/ Ale we wtorek najprawdopodobniej znów wyjezdza do DE więc znów będą marsze i mam nadzieje przemoc się w tedy do wieczornych ćwiczeń. Mam dwóch synów 10 i 5 lat mają :-) Co dzisiaj planujesz w menu? Ja raczej od słodyczy nie jestem uzależniona. Dopoki nie jem to mnie nie ciągnie, ale jak juz cos zjem to ciągnie mnie dalej. Chociaz wczoraj zjadłam jednego kasztanka i na tym poprzestałam mimo tego, że było jeszcze duzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Elle ja dzisiaj mam jeszcze talerz pomidorowej, ktora wlasnie wcielam ;) a jak maz wroci to robie gulasz ziemniaczany dla wszystkich. Jutro planuje kotleciki jaglane z surowka mieszana a u Ciebie co dzis na obiad? U nas slonca ciag dalszy, 18 st. w cieniu jest i w sweterku albo bluzie sie chodzi :) oby tak jak najdluzej a przynajmniej duzo slonca bo wtedy az zyc mi sie chce. Chyba od pogody tez jestem uzalezniona.... hehe :P Milego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miszel gdzie Ty mieszkasz?? Bo ja w małopolsce i u mnie pogoda tragedia. Jak robisz ten gulasz ziemniaczany? Ja dzisiaj na obiad mam ziemniaki, gulasz z mięsa wieprzowego (szynka) z pieczarkami, czerwoną cebulą i zieloną papryką + fasolka szparagowa. Ja zjem bez ziemniaków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mniammm pycha to Twoje menu dzisiaj :) Mieszkam w Austrii,wiec tu czasem pogoda inna niz w kraju. Ja jem prawie wszystko hehe tylko w mniejszych ilosciach niz kiedys. A gulasz mozna robic na wiele sposobow i dodawac rozne przyprawy i produkty. Niektorzy robia tylko z ziemniakow, inni dodaj parowke albo frankfurtera. Ja robie tak, ze przysmazam cebule w garnku, dodaje skwarki, ale takie chude, wlasnej roboty, prawie bez tluszczu, podsmazam jeszcze chwilke razem, potem dodaje w drobna kostke pokrojone ziemniaki, posypuje sola, pieprzem, majerankiem i dwiema lyzkami czerwonej, slodkiej papryki. Podlewam paroma lyzkami wody i dusze, az ziemniaki beda miekkie. Na koniec dodaje drobno pokrojonego frankfurtera albo parowke, dusze jeszcze chwilke, doprawiam, zdejmuje z gazu i dodaje troche smietany kwasnej. Mozna tez dodac koncetratu pomidorowego, szczypte chilli, zabek czosnku, jak kto woli. Do tego podaje sie tzw. Nockerl, czyli drobne kluseczki/knedelki z maki, jajka i mleka. Pychotka! Ale ma chyba troche kalorii, wiec raczej skromna porcja podczas diety sie powinno ;) ja zjadlam maly talerzyk, chociaz zjadlabym ze dwa duze, gdybym nie musiala sie odchudzac :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaa zapomnialabym; pod koniec wrzucam malego ogorka konserwowego, pokrojonego na cieniutkie plasterki, mieszam i wylaczam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elle zyjesz? ;) Ja dzisiaj mam jakas chcice na jedzenie, i buzia mi sie nie zamyka, jak Tobie kilka dni temu :O Nie wiem ile juz kalorii dzis wcielam, ale tak na oko z 2500 bedzie :P A co u Ciebie? Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wredny gościu co się czepia
Miszel, popatrz jaką masz ładną stopkę. Taki "odkurzacz" raz na jakiś czas to fajna odskocznia, ale żeby Cię potem brzuch nie bolał. Miłego wieczoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No masz racje gosciu, nie tylko zeby brzuch nie bolal, ale przede wszystkim zeby to byly tylko rzadkie odskocznie a na codzien zeby sie pilnowac diety, dziekuje za upomnienie, od jutra sie ogarniam :) Milego i dobranoc, bo padam dzis ze zmeczenia (i obzarstwa) :P :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Miszel żyje :-) Tylko jakos weny i czasu na pisanie nie mam. W sobote koło południa jedziemy do dziadków mojego męża na 60 lecie małżeństwa. Takie male wesele będzie ;-) W jedną strone jest 200 km więc musimy troche wczesniej wyjechac bo przed imprezą jeszcze msza w kosciele jest. Zostaniemy tam do niedzieli wieczora albo poniedzialku rano. Dzieci zawozimy na wekkend do moich rodziców. Takze sprzątam, piore bo jak gdzies wyjezdzam to lubię zostawiać w domu porządek ;-) Szykuje rzeczy, ktore my musimy zabrac i te dla dzieci. Dietowo ok. Wczoraj zjadłam małą bułke ciemną i 2 łyżki sałatki śledziowej, barszcz z 3 jajkami na twardo, małą ciemną bulke z serem i papryką konserwową, 2 mandarynki, sałatke ; połowa avokado, pomidor cały, półogórka, szczypta soli i sok z cytryny. Dzisiaj na śniadanie jajecznica 3 jaj i kromka chleba. Przed chwilą mała kisc winogron i z 10 orzechow nerkowca. Na obiad mam barszcz z wczoraj, ktory chłopaki dokończą a na drugie naleśniki w trzech wersjach do wyboru ; szpinak, dzem, zblendowany twarog z odrobiną śmietany, mlekiem i łyżeczką miodu. Ja zjem ze szpinakiem. A pozniej sie zobaczy. Ide powiesic pranie. Miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to milego pobytu, rozrywki i szczesliwej podrozy Wam zycze :) Dobrze, ze dietkowo sie trzymasz, ja tez sie staram. Co prawda juz nie z taka werwa jaka mialam majac ponad 80 kg, ale jeszcze calkiem sie nie poddaje, bo fajnie by bylo pare kg jeszcze zgubic :P :D Jutro spi u nas przyjaciolka corci, wiec beda szalec cale popoludnie, bo obie takie szczebiotki sa i energii za dwoch maja :P Na obiad robie schabowego z indyczki z ziemniakami i surowka i rosol na wolowinie. A w niedziele obiad u rodzicow, wiec nie wiem co bedziemy jedli, ale mama wszystko dobrze gotuje, wiec zawsze mi smakuje a ja mam w niedziele spokoj z garami. Dzis mialam kalafiorowa i papryke nadziewana ryzem a po poludniu bylam u kolezanki i wypilam kawke oraz male ciastko zjadlam ;) Odezwij sie po powrocie i napisz jak bylo, pozdrowka! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry :) Nareszcie kolejna strona wpadła,super!W końcu ktoś tutaj napisał. Gościu- myślałam o innym temacie ale tam już mnóstwo postów i jakoś tak nie mam ochoty.Poza tym wiele jest takich,gdzie panie mają raptem 5kg nadwagi a u mnie jeszcze długa walka :). Myślałam też o swoim temacie ale czy ktoś by dołączył wtedy? Ja cały czas walczę ale motywuje mnie każdego dnia to,że już 40 kilo mniej i nowe życie.Czuję się doskonale,wiele problemów ze zdrowiem znika,nie wchodzę już godzinę na 2 piętro do mieszkania,nie sapię jak lokomotywa po przejściu 10 kroków,kolana też tak nie bolą,mam lepszą cerę i włosy.Rzeczywiście byłam tym co jadłam...Teraz mój cel to przynajmniej spadek do 98 kg na Święta. Pozdrawiam i piszczcie Dziewczyny co tam u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Grubasinska, fajnie, ze jestes :) A powiedz ile spadlo Ci przez ten ostatni miesiac, bo w stopce chyba stare dane? Ja co prawda nie mam juz tak wiele, ale czasem gorzej jest zrzucic te pare ostatnich kilosow niz przez pierwsze tygodnie/miesiace odchudzania zaczynajac z duza waga, wtedy ma sie jeszcze duuuzo motywacji i jest sie w takim stalym rytmie chudniecia. U mnie dzis piekna pogoda i bardzo cieplo, ponad 20 st. (wczoraj troche kropilo i malo slonca bylo), cudownie. Bylam dzis na piechote po zakupy i pozniej jeszcze z godzine spacerowalam takim szybszym krokiem po lasku, bo az sie chce na zewnatrz przebywac. Na obiad mam dzis fasolke z maslkiem i ziemniakami, do tego micha surowki a na kolacje tunczyk w oliwie u warzywami. W miedzyczasie bedzie jeszcze jablko, bo pyszne mi sie kupily, i ze 2-3 mandarynki. Kolo 2 litrow wody i 2 kawy. Sniadania nie jadlam, bo jak zwykle ani ochoty nie bylo ani czasu ;) Pozdrawiam i piszcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w deszczowy,szary wtorek :) Na chwilę obecna ważę jakieś 101 kg od kilku dni się nie ważyłam bo mam @. Moje życie staje się dużo lepsze,mam nowa pracę i czuję się sprawniejsza.Matko kochana jaka jest różnica o te 40 kilogramów!Jestem taka wściekła na siebie,że mogłam się tak zapuścić.Nadal jest mnie o połowę za dużo ale nie poddam się bo mam o co walczyć.Nowy związek się rozwija i ciesze się bardzo,że dodatkowo się nawzajem motywujemy bo to pomaga :) Za mną dziś kawa,jabłko i bułka grahamka z jajkiem na twardo.Na obiad cukiniowe spaghetti bo mam ochotę od wczoraj. Gościu-to super,że córcia taka kreatywna.Ja sama bawię się w rękodzieło.Robię bombki,pisanki,kartki okolicznościowe,ozdoby różne,biżuterię.Świetna sprawa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej dziewczyny, dawno mnie tu nie było. U mnie w sumie bez większych zmian jeśli chodzi o wagę nie schudłam tyle co wy, ale stwierdziłam od jakiś 2 tygodni, że jednak wezmę się za siebie i znowu spróbuje z dietą. Postaram się jeść jakieś 1500kcal. Grubasińka normalnie tyle schudłaś, że hoho. Gratuluję takiego samozaparcia, żebym ja takie miała oj oj. Miszel, elle wam też bardzo ładnie pospadało, jesteście coraz bliżej celu, nie to co ja, ale cóż. Postaram się do was częściej zaglądać. Tak trzymajcie dziewczyny:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Wróciłam, żyje ;-) Objadłam się, popiłam różnych trunków. Pora wrócić do normalności. Grubasińska wow 40 kg to strasznie duzo. Gratuluję! No i super, że w życiu uczuciowym Ci się układa. Do tego nowa praca. Extra :-) Aga pewnie, że walcz dalej. Na pewno uda Ci się osiągnąć swoj cel. Ile teraz wazysz? Mi to jakies marne kilka kg spadło. Ale ciesze się z tego, ze w tamtym roku wazylam 73 kg a teraz 68 kg. Co u Was dzisiaj w menu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki :) Jak sie ciesze, ze sie tu znow cos ruszylo! Agniecha witaj ponownie :) Mam nadzieje, sie sie nadal bedziemy wzajemnie tu motywowac, bo ja tez cos ostatnio marnie z dietka... potrzeba mi chyba nowego kopa! I nie martw sie ile jeszcze masz do schudniecia, stosuj dietke a powoli i Tobie spadnie. Grubasunska gratki pieknego ubytku, na prawde niesamowicie duzo juz zdzialalas! Trzymam kciuki za dalsze spadki ;) I ciesze sie dla Ciebie, ze masz nowego partnera i szczesliwa jestes obecnie, oby tak alej. A ten gosciu o kreatywnej corci to ja bylam, tylko mnie w miedzyczasie wylogowalo, czego nie wiedzialam ;) Ja przez to, ze ona taka ma wyobraznie, sama coraz wiecej z nia robie i coraz wieksza mi to przyjamnosc sprawia, chociaz wczesniej nigdy mnie to tak nie zajmowalo. Najwyzej rysowalam, bo to akurat od dziecka bardzo lubie. Ja dzis najedzona juz jestem jak nie wiem, bo sobie jajecznice z 3 jaj strzelilam!! :O taka mialam ochote..... a do tego dwa chleby ciemne z maslem i pol papryki zielonej oraz 4 rzodkiewki. 2 kawki juz byly i litr wody na razie. Na obiad bedzie kurczak z piekarnika i dzis wyjatkowo tylko z micha surowki, bo nie chce jeszcze pyrow dzis w siebie wpychac :P A co Wy macie na obiadek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Elle! :) no trzeba by bylo na powaznie troche sie sprezyc, ja na razie imprez do swiat zadnych nie mam wiekszych (oprocz swiatecznego wieczorku w lokalu z firmv), ale ogolnie podjadam troche wiecej niz powinnam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry Co słychać dziewczyny? Jak dieta? U mnie tak sobie. Nie objadam się moze, ale mało dietetyczne te moje posiłki :/ Chyba potrzebuje jakiegoś nowego kopa, żeby nabrać motywacji i chęci. Do tego jestem przeziębiona, jak chyba większość. Teraz pije kawe, śniadania jeszcze nie jadłam. Jakos ochoty nie mam. Co u Was dzisiaj w menu? Nie mam pomysłu co zrobić na obiad :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak tam dziewczyny, zyjecie jeszcze? ;) chyba jednak sie nie zgralysmy jakos charakterowo, zeby sobie tu razem popisac... trudno sie mowi, zycze Wam wszystkiego dobrego a glownie stracenia do konca zbednego tluszczyku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miszel, jak udało ci sie schudnac tak ładnie? Własnie weszłam na topik i nic nie wiem. Ja zawsze dojdę do wagi 80 i dalej mam blokade, a 64 to marzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×