Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

olxia_

Mój dietownik czyli walka z kilogramami.

Polecane posty

Gość Karmelizowanaa
Ja dzisiaj zjadłam jakieś 1400 kcal i poćwiczyłam, więc dzień ok:) Teraz idę spać, dobranoc :) Jutro mam krokiety ze szpinakiem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Meliskaaa
Witam serdecznie.Ja przy kawce i lekkim śniadanku( plaster piersi kurczaka z sałatą i kawałek pomidora bo te należy na moej diecie spożywć z umiarem).Zaraz odwoże dzieciaczki i skoczę chwilę popracować:).Pogoda się zmieniła ciekawe czy będzie łatwiej zabrać się za jakąś robotę czy trudniej.Stawiam na to drugie.Wstawajcie dziewczyny mam nadzieję że przed nami miły dietetycznydzień,tego Wam i sobie życzę. Do pózniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niby zrobiło się chłodniej, ale gdzieś taka nagrzana jestem + okres, że zanim przyszłam do pracy była cała zlana potem :( pierwsze co zrobiłam to klima na 20 stopni, a koledzy się śmieją... apetytu brak zupełnie, ale chociaż wodę będę dziś w siebie wlewać, bo migreny nie są miłe. Teraz pora popracować chwilkę, pewnie koło południa zajrzę jak Wam dzionek mija :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluseczka1984
Cześć dziewczyny ja po kawie kanapce i soku pomidorowym:-) u mnie tez chłodniej ale jakies burze zapowiadaja grubsia zazdroszcze spacerku nocnego fajnie musialo byc i kalorie spalone;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karmelizowanaa
Hej dziewczyny :) Ja dzisiaj zjadłam dwa krokiety ze szpinakiem :P Potem zrobię sobie warzywa na patelnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka :) Nareszcie chłodniej,niebo zachmurzone i wiatr chłodny,cudowna pogoda jak dla mnie :). Za mną jogurt 250gramów a na drugie śniadanie banan i sok marchwiowy.Na obiad planuję sałatkę bo mam dużo świeżych warzyw i szkoda nie korzystać :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny. Wczoraj diety nie było, ale nie krzyczcie na mnie, bo i tak mam doła z tego powodu, że nie potrafię na diecie wytrwać. W sumie nie było by tak źle, żeby nie mój chłopak który przywiózł wieczorem czipsy i nie dało mu się wytłumaczyć, że nie będę ich jeść a u mnie niestety na 2-3 się nie skończy, albo wcale, albo jak dotknę to już ciągam. Jak mu powiedziałam, że jestem za gruba to powiedział, że nie prawda, niby w którym miejscu, on tego nie widzi i żebym nie wymyślała. Z jednej strony dobrze, że tak myśli, ale jak mam schudnąć? Dobrze mu powiedzieć jak on jest szczupły i sobie może jeść takie rzeczy na noc, bo i tak nie przytyje. Dzisiaj też niekoniecznie dietkowo, ale postaram się nie jeść popołudniu i wieczorem dużo. Ehhh... Powiedzcie mi skąd wy bierzecie tą silną wolę do diety, bo mi już motywacja spada? Ja chyba nigdy nie schudnę... No cóż jutro też jest nowy dzień i w planach mam się zważyć i zacząć dietę od nowa. Nie chcę odpuszczać ale coś nie wychodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też się ciesze, że dzisiaj jest chłodniej, bo nie cierpię upałów. Jak nic nie schudnę do końca września to chyba naprawdę pójdę do dietetyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agniesia, ale w jakim celu do dietetyka? On nie natchnie Cie siłą walki i silną wolą :P Co to da, że on ułoży Ci dietę jak wpadnie Twój chłopak z jedzeniem i nie będziesz miała wyjścia i zjesz? Według mnie powinnaś szczerze pogadać z chłopakiem. Skoro chcesz schudnąć, a masz słabą wolę to on nie może dodatkowo Cie demotywować i tutaj nie pomoże żaden dietetyk. Ja też miewam chwilę zwątpienia, ale mnie rodzina dopinguje, co daje mi dodatkową siłę do odchudzania. Poza tym takie zaczynanie diety co 2-3 dni nie ma sensu. Zastanów się czy naprawdę chcesz schudnąć, zaplanuj sobie posiłki i przede wszystkim pogadaj z chłopakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agniesia nie obraź się ale tak to Ty nigdy nie schudniesz bo zawsze coś wyskoczy i się złamiesz.Chłopak nie powinien nigdy mówić,że wmawiasz sobie czy coś Ci się wydaje.To w końcu Twoje życie tak?Twoje waga prawda?Porozmawiaj z nim porządnie i nakładź mu po głowie a nie łamiesz się ciągle i od jutra..od jutra :O.Wybacz ale chyba sama wiesz czy powinnaś prawda?Jak mi proponują wyjście na pizzę czy piwo i tak dalej to odmawiam.Myślisz,że czasem nie mam na to ochoty?Oj mam i to wielką ale motywacja,zdrowie i nowe życie jest lepsze.Nie chcę umrzeć otyła,sama.Chcę być znów kochana,mieć dzieci i cieszyć się życiem a bez mniejszej wagi ani rusz!O czym marzysz?Nowa sukienka?Motywacja.Wyjazd?Jak schudniesz-motywacja.Postaw sobie cel i nie musi to być od razu 10 kilogramów.Pomału do celu i nie łam się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Agusia sorry ale troszkę racji jest po chłopaka stronie też bo w końcu 100 paru kg wielorybem nie jesteś alle jesteś na drodze do tego aby nim zostać i wówczas tez raptem na początek 10 kg zamieni się w 20-30-50 .Dasz radę jesteś silna bo potrafisz przyznać się do błędu. Gość z innego topiku o grubaskach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny :-) Podczytuję Was bo fajnie tu u Was. Na topiku na ktorym pisze jakies pustki . Aga dziewczyny mają racje, dietetyk nie da Ci magicznej tabletki po ktorej zyskasz motywację i silną wole. To samo musi Ci coś w główce pęknąć, jak ja to mówię ;) Ciągle narzekasz a moze nie jest tak źle. Pisz codziennie co zjadłaś, ale tak wszystko. To na pewno Ci troche pomoze. Ja zaczęłam 10 sierpnia i różne te moje pisiłki są. Raz lepiej, razgorzej. W sumie ubylo mi tylko 1, 2 kg. Ale lepsze to niz nic. I po moim menu to i tak fajnie. Co tez fajne to jem w miare regularnie, nie nakładam giga porcji tak jak wczesniej. Teraz zaczął się rok szkolny/ przedszkolny to będe miała więcej czasu na ruch. Zamierzam tez włączyć jakies cwiczenia. Moze tak na początek postanów sobie, że będziesz jeść regularnie i że np każdy Twoj posiłek nie będzie ważył więcej niz 300 g. Tylko nie mam tu na mysli 300 g ciasta albo chipsow ;) Albo np bułek z wędliną ;) Tylko bułeczka żytnia jedna mała z wędlinką i dołóz warzyw zeby bylo 300 g. Do tego 3l wody dziennie. Moze z cytrynką? I jakis ruch. Masz 166 cm i wazysz 77 kg a to już napewno nadwaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karmelizowana może ja faktycznie za słabo chce schudnąć i te moje próby są bez sensu. Brakuje mi silnej woli i motywacji i tylko się tłumaczę niepotrzebnie. Chyba nigdy nie schudnę a zaczynanie diety co 2-3 dni jest bez sensu. Wiem, że Wy też dziewczyny macie masę okazji, żeby nie trzymać się diety i dacie rady się nie łamać. Grubasińska Ty to wogóle masz takie samozaparcie, które jest godne podziwu a na pewno nie jest Ci łatwo, bo zejście do 1000kcal w Twoim przypadku nie było łatwe a ja się nad sobą użalam, że nie dam rady. Powinnam się wstydzić patrząc na Twój przykład. Gościu Ty też w sumie masz trochę racji, bo narazie mam tylko nadwagę i tam mój chłopak niekoniecznie musi to zauważać, bo jak schudłam wcześniej z 81kg do 73kg to też chyba nie zauważył, bo nic nie mówił, ale żebym tak z 10-20kg przytyła to pewnie by zauważył. Muszę to sobie wszystko dobrze przemyśleć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczerze to Grubasińska ma lepiej od Ciebie bo zawsze większa waga szybciej schodzi potem nagle staje a potem wielkie jojo ale Ty chociaż nie oszukujesz jak większość "odchudzających " się tutaj bo nagle pochudły jak żarły przez lata i nagle cud nie daj się Agnieszka tym kłamczuchom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ależ oczywiście,że Aga ma łatwiej.Szybciej i lepiej się chudnie 10 kilo niż 80 i nie uwierzę,że ktoś może twierdzić inaczej :D.A Ty nie pomagasz Agnieszce bo ja w tym czasie schudnę do jej wagi zanim Ona się zdecyduje na coś.Bez urazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawie33
hej piękne, a raczej powinnam napisać kłamczuchy:P Agnieszko ja już też tysiąc razy zaczynałam diety, ale konczyłam je po 2 dniach, albo jeszcze tego samego dnia:( wiem po sobie, ze jeśli odstawiam węglowodany to nie mam napadów głodu, ale pierwszy tydzień jest masakryczny, jak się przetrzyma miesiąc to później już jest jakoś lżej. ale ten miesiąc ciągnie się jak flaki z olejem. Ale sama zdecyduj, czy potrzebujesz tego schudnięcia, jeśli tak to może zacznij swoją dietę od umilenia sobie życia, kup fajnego ciucha, ale za małego, zrób włosy, paznokcie....może to cię zmotywuje do dalszych zmian. Kupiłam dziś sobie kurtkę zimową, wiem, że jest wcześnie, ale była przedsezonowa obniżka i z 300 zł przeceniona na 150, najlepsze jest to, że jest za mała:) więc motywacja jest, i starą kurtkę na śmieci muszę wynieść, żeby nie mieć alternatywy;) kupiłam tez sobie pierś kurczaka w galarecie, 100 g ma tylko 50 kcal, a jest pyszna. Muszę popróbować takich gotowych produktów, takich do zjedzenia na raz, bo zawsze za dużo sobie zrobię i potem muszę to zjadać przez 3 dni a już bym chętnie coś innego zjadła. Dziś jakiś nudny dzień... pozdrawiam was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie przesadzaj Grubasinska bo to niemożliwe żebyś tyle aż schudła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znowu przybyli mili goście.Aga ja zaczęłam wczoraj sb i jadę .Może jednak wrócisz na tą diete i będziemy się wspomagać pomysłami na dozwolone jedzonko?Mi też bardzo brakuje pieczywa,zresztą uwielbiam "chrupkie"jedzenie(nie mam na myśli marchwii)np.pop corn, pieczzywo chrupkie,macę nawet chrupki kukurydziane ale teraz są zabronione i OK.Na pewno podobasz sie swojemu chłopakowi i wielu innym ludziom mimo nadwagi jednak warto chyba zawalczyć o to aby zejśc do wagi prawidłowej, zwłaszca ze zwykle jak ktoś ma tendencje i do tego lubi jeśc to stopniowo tyje ,wię jeśli nie zawalczysz to samo się nie poprawi. Ja zjadłąm na obiad kabaczka z indykiem,przedtem kilka orzechów.Pogoda super, słoneczko ale jest czym oddychac a w nocy nawet ogród podlało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Meliskaaa
wyżej to ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kotek
Hej Wszystkim. Meliska przylanczam sie do Cb od jutra. Juz kiedys bylam na sb pi 2tyg mialam w nosie wszystkie buleczki i cukiereczki. Schudlam wtedy 4.5kg i zaszlam w ciaze. Teraz waze cos 60kg. Chcialabym z 6kg zrzucic i wysmuklic cialo. A cwiczysz cos na 1 fazie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karmelizowanaa
Elle, Kotek- zapraszamy do nas :) Razem razniej :) Ja dzisiaj zjadłam jeszcze kolbę kukurydzy, ser biały z dżemem i dwie ciemne kromki same i wypiłam kawę z mlekiem, a wieczorem wskakuję na rowerek :) Agnieszka głowa do góry, ustal sobie po prostu priorytet- dieta albo podjadanie z chłopakiem :) Fajnie, że jesteś dla niego atrakcyjna, ale powinien uszanować to, że chcesz schudnąć. Chociaż z drugiej strony to może on po prostu nie traktuje tego poważnie bo co chwilę mówisz mu, że się odchudzasz, a jednak czipsy jesz ? Faceci zazwyczaj są konkretni i może on stwierdził, że to taka Twoja kokieteria i chęć usłyszenia komplementu ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro zapraszacie to moze bede wpadac :-) Moje dzisiejsze menu - płatki owsiane z mlekiem i wodą i borówkami - bułka ciemna (bez masła), 10 cienkich plasterków kiełbaski wiejskiej, odrobina musztardy - mała chochelka zupy brokułowej, 2 male kromki ciemnego chleba, 2 plasterki polędwicy, plasterek sera, 2 plastry pomidora - nektarynka - ser biały półtusty 150 g umieszany z 6 startymi rzodkiewkami, 2 startymi ogórkami kiszonymi, połową pomidora i szczypiorkiem Czyli u mnie tez tak średnio dzisiaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Meliskaaa
Ja o 19.00 zrobiłam chudy twaróg ze słodzikiem i kakao ale mi nie podeszło i połowe wyrzuciłam.Jutro chyba pomyśle o omlecie bo coś mam ochote ale dzisiaj za póżno na takie rzeczy.Witam Kotka na sb.Masz jakieś fajne przepisy z poprzedniej diety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Meliskaaa
Widziałam też przepis na frytki z selera z piekarnika też chyba spróbuję . Z ćwiczeniami jest u mnie gorzej, nie mogę się zmobilizować ale planuję ćwiczyć bo nie czuję się osłabiona na diecie- tylko to lenistwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karmelizowanaa
Elle czy ja wiem czy średnio ? z pewnością zdrowo :) Ja dzisiaj już nic nie jadłam, ale jakaś napchana się czuję i popijam sobie zieloną herbatę. W lodówce pusto i jutro muszę się wybrać na zakupy i powiem Wam, że chyba skuszę się na Waszą dietę south beach :) Zaraz sobie o niej poczytam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluseczka1984
Cześć dziewczyny ja popijam kawke i tak sobie myślę że moze ja też zacznę sb:-) karmelku kiedy zaczynasz? Moze by udalo się cos schudnac:-);-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna41
Witam przy kawce:D Ale tu było wczoraj gwarno- ja wróciłam do domu koło północy i dziś czytam co tam u Was. Nowe dziewczyny witajcie również.Ja wczoraj miałam super dzień - zakupy, fryzjer, kosmetyczka a potem ploteczki z przyjaciółką przy winku:D Moje jedzonko na dzis; -2 kromki razowca z miodkiem -jogurt z pomidorem -makaron razowy ze szpinakiem,czosnkiem i tuńczykiem -sałatka- 2 jajka, papryka,sałata,ogórek. Pogoda za oknem zacheca do ćwiczeń to planuje hh i rowerek. Miłego dnia:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna41
O widze ,że sb rządzi:D Meliska mi twaróg z kakao i słodzkiem ratował życie jak byłam na sb- tylko ja robiłam najpierw taką niby nutelle-kilka łyżek jogurtu nat.+kakao+2 rozkruszone tabl. słodzika- i polewałam tym twaróg. Tylko ja jestem cukroholikiem i zeżre wszystko co słodkie. Moja mama zawsze mówi że gdyby kupe posypać cukrem puderm to jej corcia zje hihihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny Wiem Grubasińska, że mi zdecydowanie łatwiej powinno być schudnąć te 10kg niż Ci 80kg, ale póki się za to zabiorę to możesz mnie dogonić. Jedyna osoba, która nam źle życzy to jest gość i nie mam ochoty odpisywać na jego idiotyczne zaczepki, bo chyba ma mnie za skończoną idiotkę. Grubasińska nie odpisuj nic olej go, wogóle dziewczyny go olejcie jakby go nie było to mu się znudzi pisanie samym ze sobą. Po przemyśleniach stwierdziłam, że przechodzę od dzisiaj na dietę sb. Jak nie wytrwam tych 2 tyg to odpuszczam, bo i tak pewnie nie schudnę. Zważyłam się i jest 76kg, kolejne ważenie dopiero za 2 tygodnie, jeśli wytrwam. Patrzę, że dziewczyny też na sb to może jakoś to pociągniemy. Meliska mi osobiście smakuję jogurt naturalny Zott 180g (chodzi mi o tą konkretną firmę) z łyżką kakao i 7 tabletkami słodzika. Jogurty można jeść na sb, najlepiej 0% tłuszczu, ale że są dla mnie niesmaczne to raczej jem normalne. Jeżeli chodzi o ser biały ze słodzikiem to jakoś szczególnie mi nie smakuję, ale mogę go przełknąć. Meliska Ty jesteś dzisiaj na 3 dniu sb? A możesz mi przypomnieć z jakiej wagi startujesz i przy jakim wzroście? Ja zobaczę, może będę na rowerku jeździć, chociaż to zależy np czy nie będę w pracy na nogach (bo raz mam siedzącą pracę a raz się nachodzę, zależy co robię), bo jeśli się nałażę w pracy to nie będę jeździć. Moje śniadanie to jogurt naturalny z ogórkiem i do tego 2 jajka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×