Mieszkam w Holandii i dostrzegam jaki w Polsce jest kult piękna.

a w makijazu uznawana za ladna, ale co z tego? ale ta dyskusja i wyzwiska TYLKO POTWIERDZA to, co jest napisane w watku - ze ludzie naprawde oszaleli z makijazem i utozsamiaja go z samymi superlatywami jak bycie zadbana (to jest STYLIZACJA, a nie zadbanie - bycie zadbana to dbanie o ladna cere, wlosy, figure, BTW - mialam kolezanke, ktora potrafila miec przetluszczone wlosy, ale wyprostowane, wrecz wyprostowane, byc musialy - to tez jest zadbanie?), lacza to od razu z zadbaniem w kwestii ubioru i figury (piszac, ze kobiety bez makijazu to fleje w rozmiarze 46 w powyciaganych dresach sami sie osmieszacie) etc.

Ja tez sie WYDAJE SIE piekniejsza dzieki makijazowi (A NIE STAJE..), ale uwazam, ze osoby go krytykujace maja sporo racji. Sama chcialabym przestac sie malowac, ale nie potrafie. nie dajmy sie zwariowac i nie klocmy sie o takie rzeczy, bo obie strony maja swoje racje.

Zajadlosc naprawde nie jest dobra, z zadnej strony. To ze sie malujesz, nie obliguje cie do wyzywania kogos od paszczurow, zaniedbanych, zazdrosnic etc. To ze sie nie malujesz, nie obliguje cie do wyzywania od tapeciar, blachar et.

Do kogo to mowisz? Bo chyba nie do mnie (ja sie akurat maluje, gdybys tego w swojej zajadlosci nie doczytala).

Ja sie stylizuje czesto do przesady ;) ale za zadbana tez sie uwazam, bo staram sie o to, zeby miec ladna cere takze bez podkladu, zadbane i odzywione wlosy (nawet ich nie farbuje, zeby nie niszczyc, no ale ja jestem bzikiem jak juz pisalam)

Róbmy to, co lubimy.

Ja się maluję ale jest mi całkowicie obojętne czy inne się malują czy nie. Nie ma to dla mnie znaczenia w kontakcie z innymi, na ich ocenę albo na to czy je polubię bardziej bądź mniej. Ponadto kobiety wzbudzają zachwyt u mężczyzn seksapilem a nie makijażem. Najważniejsze by dbać o siebie, o cerę, ciało. Błędnie niektóre tutaj zwolenniczki makijażu utożsamiają go z zadbaniem. Mam taką znajomą która owszem pamięta o podkładzie i pudrze (ten nakładany kilka razy w ciągu dnia na tłustą cerę, fuj) ale niekoniecznie pamięta o prysznicu czy wizycie u fryzjera. Bynajmniej atrakcyjne to nie jest moje drogie. Skończcie więc na siebie naskakiwać i wyzywać się niczym menele, bo to z pewnością jest mniej kobiece niż makijaż albo jego brak.

lepiej mieć makijaż bez prysznica niż brak makijażu i brak prysznica. Głupie przykłady, głupie argumenty, głupie i zajadłe piszące. Nie podobają im się kobiety wymalowane ale do głowy im nie przyjdzie jaki przykry widok stanowią kobiety "saute" ha,ha... Jeszcze gorzej gdy są zarozumiałe i obnoszące swoje blade lica jak prawdę objawioną. Naturalne piękno, chyba pęknę ze śmiechu!!!!

9:52 czytanie ze zrozumieniem się kłania w pas

10:02 O co ci chodzi? Podajesz głupie przykłady. Znasz kogoś, co używa podkładu ale zapomina o prysznicu, a ja znam kilka osób nie używających podkładu i prysznica. Czegoś nie zrozumiałam? Naskakujesz na mnie, a to jest wg ciebie menelskie.

10:09 autorka postu podała przykład jak to można być zaniedbanym pomimo że umalowanym. Serio jesteś taka niekumata? :-/

Durna Ewuniu, a ja podałam przykład jak można być zaniedbanym pomimo, że nieumalowanym. Tak więc pustaku nie ośmieszaj się.

No ja się maluje. Któraś chce się kłócić? Kiedyś w szkole zniknęły mi kosmetyki warte około 1500zł. To pewnie jakaś niemalujaca chciała wypróbować :D dobrze, że nie czyszczę pędzelków na codzień, malowała się po kimś....

10:09 - w którym to miejscu na Ciebie naskoczyłam?? Dziewczyno, nawet Cię nie znam. Nie podoba mi się tylko poziom dyskusji i jednotorowe myślenie które tutaj niektórzy uskuteczniają. Nie personalizuję, bo nie wiem kto co napisał, nie mam zdolności jasnowidzenia. Przeczytaj raz jeszcze co napisałam wyżej: sama się maluję ale jest mi obojętne czy inni to robią czy nie, oceniam człowieka po innych cechach niż makijaż. A że są też niestety takie które używają nadmiar kosmetyków kolorowych a unikają mydła to również fakt.

10:19 Podajesz kwiatki jak to babka na szpilkach i wystrzałowo ubrana pchała w markecie wózek z papierem toaletowym [ akurat pełen wózek?]. Dziwne, bo te umalowane i na szpilkach nie s..rają! Ja widuje na co dzień szare, zaniedbane myszki niczym nie różniące się od zaniedbanego faceta i bardziej to mierzi .

A że są też niestety takie które używają nadmiar kosmetyków kolorowych a unikają mydła to również fakt. Jednak jest większe prawdopodobieństwo, że kobieta pomalowana bierze prysznic niż ta saute

Naskoczyłaś na mnie o 10:02! Ja maluję się, ale nie obchodzi mnie czy inni to robią czy nie i chciałabym aby nikt nie wmawiał malującym się kobietkom, że są głupie, zakompleksione i MUSZA to robić.

Zaniedbane, nieumalowane i grube sa wk*****ajace.... Tylko by się madrzyly, ale nie maja jak. Też by chciały, żeby faceci je lubili, więc gadaja jaki makijaż jest bleee. Cwaniary.

Nie kompromitujcie się, już wszyscy wiemy że makijaż nie ma związku ani z urodą, ani z mądrością, ani z zadbaniem, ani zwłaszcza z kulturą osobistą.

Wszyscy wiemy, że brak makijażu nie ma związku z urodą, ani mądrością, ani zadbaniem, ani z kulturą osobista, tylko ty nie wiesz!

To jest pokłosie wychowania na ogłupiających serialach o Kim Kardashian czy jak jej tam i Paris Hilton. Prawda jest bardzo przykra. Ja tylko mam nadzieję, że nie wszystkich młodych dziewczyn to dotyczy i są jeszcze takie które oprócz urody mają jeszcze wiedzę, inteligencję i rzeczoną kulturę osobistą.

Nie martw się, są jeszcze dziewczyny co maja i urodę i inteligencję i kulturę, tylko one nie są przeciwniczkami malowania i osób malujących się.

No ja też nie jestem przeciwniczką malowania się ani osób malujących się, bo sama to robię. Jestem natomiast przeciwniczką szeroko rozumianej głupoty, nieuzasadnionej agresji i braku kultury:)

Szeroka głupotę serwuje tutaj niejaka ewunia, dorobiła calą ideologie do malowania i niemalowania, a to tylko makijaż.

To tylko makijaż, a jak ktoś napisze że nie popiera trendu malowania się, to traktujesz jak zamach na twoje ja i nazywasz "obrazaniem osób malujacych się". Napisz raz coś mądrego, te swoje wyzwiska możesz sobie wsadzić do tyłka.

Co ma makijaż do inteligencji? :D Jestem inteligentna i chcę mieć lepiej w zyciu, więc się maluje. Też się pomaluj jak zazdrościsz.

ja się maluję tylko na specjalne okazje, np. niedlugo idę na wesele i sie umaluje, a tak na co dzien to normalnie sobie chodze bez makijazu. Wiecie czemu? bo te kosmetyki niszczą cere i nie powinno sie tego codziennie stosowac.

Wszyscy wiedzą już, że nie popierasz trendu malowania się, to co jeszcze tutaj robisz i wpierasz ludziom? Nie obrażaj ludzi !

11:59 Każdy robi co chce, a ja lubie się malować i to moja sprawa czy niszczę cerę, czy nie. Nie podoba mi się niemalowanie się i jakoś znoszę kobiety jakby niekompletne , bo to nie moja sprawa.

:-D