Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

julia83

IUI IVF komu się udało? Kontynuacja.

Polecane posty

julia83 plan nie wypalił, bo moje jajniki nie podjęły pracy po poronieniu. Dr czaił się na pęcherzyk w cyklu po poronieniu, ale nic z tego nie wyszło bo nie było owulacji. Zdecydował się teraz na wyciszenie jajników, po wyciszeniu będziemy czekać na @ i zobaczymy czy będzie owulacja. Myślę, że po @ powinna już być, bo nie miałam z owulacjami problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szmacioszka super,że u Ciebie wszystko ok-teraz leż,odpoczywaj i nie stresuj się:* Dzięki dziewczyny za słowa otuchy-idę dalej bo nie mam na co czekać...w czwartek mam wizytę u mojego dr a leczę się w Gyncentrum Katowice-więc tutaj mam nadzieję nie ma problemów-bo zakwalifikowaliśmy się od razu... Dziewczyny czy spóźniała Wam się długo @ po nie udanym transferze??Teraz się zastanawiam kiedy przyjdzie...leki już wszystkie odstawiłam.... Zastanawiam się nad tym infolicem co piszecie-muszę się zapytać dr na wizycie czy mogę również to pić.. Piękny weekend a ja jestem w totalnej rozsypce-nie wiedziałam,że tak to przeżyje-no ale wiadomo po nie udanych inseminacjach nie przeżywałam bo wiadomo jakie są % zajścia po niej...no ale tutaj miałam taką nadzieję:( no ale cóż....życie.... Darkness,Nadziejka teraz czekamy na Was:* jak tam samopoczucia?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Szmacioszka
Małamii po odstawieniu leków @przychodziła po ok 5 dniach. Inifolic na pewno możesz pić, bo to kwas foliowy tylko lepiej się wchłania. Odpocznij i działaj dalej. Mi też nie wyszła pierwsza procedura, a po suplementach w drugiej były bardzo ładne zarodki, na pewno u Ciebie też tak będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość Szmacioszka o jakiej Pani doktor tak dobrze się wypowiadałaś w poprzednich postach? Ja chodzę teraz do dr. Sowińskiej, póki co byłam pierwszy raz i zrobiła na mnie takie mieszane wrażenie... ale zobaczymy co będzie dalej. Ja teraz piję dwie saszetki inofolicu dziennie (przy poprzedniej procedurze piłam jedną) no i mąż bierze teraz więcej suplementów, więc mam nadzieję, że wpłynie to pozytywnie na nasze zarodki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Azzurro
U mnie na Pomorzu upal afrykański. Pies ledwo zipie ja chyba tez dzis padnę. Czekałam na lato ale w nieco lżejszej wersji tylko ze u nas albo ziąb albo gorąc, rzadko po środku Malami- drugi raz na pewno sie uda. Są doskonale przykłady tu na forum ze cierpliwy zostaje nagrodzony Julia- wypoczywaj choc nie przesadzaj ze słońcem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lenuśś
Dziewczyny czy zdażało się wam, że po stymulacji puregonem do iui, 50 j./3000. i po podaniu pregnyl, owulacja w cyklu po nieudanej iui (bez leków) występowała szybciej np. w 11dniu? Po 2 nieudanej iui zrobiłam sobie cykl przerwy i mam dziwne objawy jak na owu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lenuśś
Dotychczas owulka regularnie w 14-15 dniu cyklu. Czy puregon i pregnyl mogą rozregulować naturalne prawidłowe cykle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadzieja a można te zastrzyki robić w udo albo pośladki? Bo faktycznie szkoda brzuszka. Obiecałam sobie że wyluzuje z praca przy następnej stymulacji. Nie wiedziałam że może to mieć wpływ na moje komoreczki. W ogóle doświadczenie mnie wiele nauczyło. Już przy stymulacji będę zachowywała się jak kobieta w ciąży, a nie siłownia co drugi dzień do utraty tchu. Dziękuję Kochana za te słowa. Ania o to chodziło... na pocieszenie powiem Ci że u mnie w cyklu po nieudanym transferze chyba w ogóle nie było owulacji. Nic nie czułam, a za każdym razem ból jajnika, nabrzmiale piersi, mnóstwo energii:) Organizm musi się zregenerować. Daj mu czas. Lenuss stymulacja na pewno rozregulowuje naturalny cykl, ale czy pecherzyk mógł wcześniej pęknąć to nie wiem, ja tak nie miałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadzieja78
Julia jeśli okaże sie ze zastrzyki zostaną ze mna na dłużej to chyba będę musiała mieć je robione domięśniowo przynajmniej jedne.. Malami Zuch Dziewczyna ! Za mną. trzy poronienia , trzy nie udane testowania IUI , jedna ciąża biochemiczna mam Wielką Nadzieję że to juz koniec zlego! Poza tym brzuch od wczorajszego popołudnia sie uspokoil i mam mega pozytywne nastawienie dzięki temu :-) dzis 6dpt, ale nie poganiam czasu, tym razem jestem cierpliwa.. pozdrawiam w ten upalnie słoneczny dzień :-) Lenus oczywiście ze po stymulacji kolejne cykle mogą byc inne ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Szmacioszka
Agusiaa88 dokładnie, pisałam o niej, na mnie od pierwszej wizyty zrobiła super wrażenie i świetnie się nam rozmawiało, głównie o mojej pracy pod którą dopasowałyśmy punkcję i transfer, a nie było to proste i myślałam, że trzeba będzie mrozić i podać w innym cyklu. Jednak zależało mi na czasie ze względu na mój wiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biedrona1979 - mój syn wie niemal o wszystkim. Widział jak robiłam sobie zastrzyki i nie bardzo mu się to podobało, ale wytłumaczyłam i chyba jest ok. Jedyna rzecz o której wiemy (w sprawie całej procedury) tylko M i ja, to ile podano mi zarodków. Tego nikomu nie zdradzimy :) o Małamii89 - Inofolic jak piszą dziewczyny pij spokojnie. Trzymam kciuki za jak najszybszą @ i działanie wiodące ku upragnionemu szczęściu. Podziwiam Cię Kochana ... :D Samopoczucie ok, tylko ten upał. Nawet nie próbuje wyjść na zewnątrz. Siedzimy zamknięci w mieszkaniu i próbujemy jakoś zorganizować sobie czas wolny. Po udarze ... M boi się wystawiać na słońce, a ja siłą rzeczy również. Dużo piję wody i nie dopuszczam do siebie myśli, ze ciąży nie ma. Dyskutowaliśmy ostatnio z M... na temat imion i o ile w kwestii męskiego zgodziliśmy niemal od razu, to dla dziewczynki będzie problem :P Możecie się śmiać, ale zauważyłam pewne zmiany i zaczęłam wtedy czytać w necie, czy coś takiego może zwiastować początki ciąży. Nie jestem w stanie przespać całej nocy, budzę się i to nie koniecznie na siku. Przy higienie ... odniosłam wrażenie, że szyjka macicy jest twarda, zamknięta i do tego nisko. Nie wiem dokładnie ile po transferze 4 dniowa blastocysta zagnieżdża się, ale od transferu minęło 9 dni i skoro zaraz po zagnieżdżeniu organizm kobiety zaczyna funkcjonować inaczej, to wierzę (jak pisałam już wcześniej), że w poniedziałek będę najszczęśliwszą kobietą i przyszłą (chociaż obecnie też :) ) mamą... Trzymajcie się kobietki i pamiętajcie ... unikamy słońca i pijemy duuuuuuużo płynów. Ponoć najgorsza pora dnia to między 15 - 18.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Szmacioszka
Darkness, ja pamiętam, że miałam podwyższoną temperaturę i wszystko, nawet najmniejsza czynność była dla mnie męcząca. Trzymam kciuki za poniedziałek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szmacioszka ciszę się, że sytuacja opanowana. Oby tak dalej. Xxxx Darkness, Nadzieja ależ Wy jesteście cierpliwe. Ale wasze zawody też do tego zobowiązują. Naprawdę podziwiam, że tyle wytrzymałyście do testowania. Xxxx W następnym tyg zrobię kolejną betę, jeżeli będzie ok to umówię się na wizytę. Pewnie zastrzyki na rozrzedzenie i estrofem będę kontynuować. Xxxx My leżakujemy z książką pod brzozą;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
```Nadzieja78 trzymam kciuki obyś miała rację! ```gość Szmacioszka ja też leżakuję w domku. w 3-city byłam w czwartek i też już była plażwa pogoda. my chyba jednak w tym roku musimy sobie plażować na kanapach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Szmacioszka
Zuzka 1212 dzięki, czekamy na następny piękny przyrost MH1 no niestety masz rację, u mnie było wszystko ok, czułam się dobrze i planowałam plażowanie w piątek, i nie wiem co by było gdybym ten krwotok dostała na plaży. Więc wybiłam sobie ją z głowy w tym roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biedroneczko mój nastolatek to skryty w sobie typowy facet ;-) zawsze bardzo chcial rodzeństwo ale z biegiem lat przestal o tym mówić. Wie ze jeździmy do lekarza itd ale ma w sobie tyle taktu ze o nic nie pyta..a ja mu nie opowiadam bo widzialam ze b.przezyl moje pierwsze i drugie poronienie, pozniej juz staralam sie żeby to wszystko go omijało. Wlasnie spędza beztroskie wakacje z rówieśnikami na obozie .. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyn ya co myślicie jeżeli w kwietniu miałam robioną punkcję to czy od sierpnia mogę na nowo się stymulować?? ajj już nie mogę się doczekać wizyty bo niewiem na co mam teraz liczyć... Obawiam się,że teraz w tym cyklu skieruję mnie na histeroskopię bo jeszcze nie miałam....a dopiero od sierpnia stymulacja... ehh tak bardzo bym chciała naprodukować więcej komórek...:( żeby się więcej zapłodniło..bo u nas był nawet problem z zapłodnieniem....a w sumie ta jedna co przetrwała to w ostatnim momencie się podzieliła...może ona była zbyt słaba żeby przetrwać we mnie??:( klasa 4BB... Już teraz mi trochę lepiej ale wczorajszy wieczór i dzisiaj cały ranek przepłakałam:( mam nadzieję,że lekarz mnie nie załamie w czwartek tylko dalej będziemy walczyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malami ja nie wiem o co chodzi z tymi klasami ..pomimo klasyfikacji wklejonej przez Azzurro nadal nie pojmuje czy lepiej jak jest wiecej komórek w danej blastocyście czy mniej itd Twoja 4bb moja 2bb i nic mi to nie mówi..skąd wiesz ze nie chcialy sie zaplodnic i w ostatniej chwili sie podzielila? co do punkcji i ponownej stymulacji dziewczyny pisały ze trzeba odczekać 3 miesiące i tyle u Ciebie juz minęło. Ja od siebie polecę Ci Ubichinol juz nie raz o nim pisalam ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
```darkness77 nie tylko w Tobie zaszły zmiany. z tego co czytam w Twoim m też zaszły znaczne zmiany :) ```małamii89 im bardzie rozpamiętujesz niepowoedzenie tym mniej jesteś przygotowana na nową walkę. kochan proszę mi się wziać w garść i nie rozpamietywać tylko dbać o to żeby teraz poszło lepiej. nastawienie ma znaczenie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadzieja-tak mi powiedział lekarz,który mnie prowadzi...że nie ciekawie ona wyglądała na początku..;/ ajj niewiem... zobaczymy co mi teraz powie MH1 wiem,że muszę się nastawić ale wiesz analizuję poprzednią punkcję co poszło nie tak....gdybym miała więcej mrozaczków to bym miała więcej prób...a tak na nowo znosić te zastrzyki,noi punkcję....;/ Mam nadzieję,że teraz mi da inne leki,bo przedtem miałam tylko Menopur 150....może nie działał na mnie prawidłowo? Mam zaufanie do mojego dr i wiem,że wie co robi...no bo naprawdę fajny facet....przy tranferze pow mi ,że wszystko mam książkowo...więc teraz zależy od zarodka...żeby ten czas jeszcze szybciej płynął a najgorsze te czekanie:( Wiem,że niektóre z Was przeżyły już swoje i za to Was podziwiam,że jesteście takie twarde i waleczne:* Zawsze sobie powtarzam,że ten który nie jest na naszym miejscu nigdy się nie dowie co to oznacza walka o dziecko.... :( Biedrona a Ty w tym miesiącu zaczynasz już stymulację?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a_gusia88 czy Ty teraz będziesz również podchodziła do kolejnej punkcji?? bo w stopce wyczytałam,że miałaś też w kwietniu punkcję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malami ja od wczoraj zaczełam już gonapeptyl więc prawdopodobnie na przełomie lipca i sierpnia będę miała kolejną punkcję. Skoro ja już mogłam zacząć kolejną procedurę, to z Tobą będzie podobnie. Nie ma się za bardzo co przejmować oceną zarodka, bo ja miałam bardzo bardzo dobrą blastocystę 4AA a mimo wszystko się nie przyjęła. Zapłodniło się u nas 5 komórek a do 5doby dotrwał tylko jeden zarodek, reszta przestała się rozwijać w 4 dobie i lekarze nie wiedzą jaka jest tego przyczyna. Niby komórki były ładne, ładnie zaczęły się dzielić. Mieliśmy ICSI więc plemniki też powinny być wybrane dobre, a jednak coś nie wyszło. Zobaczymy jak pójdzie za drugim razem, w razie co zostaje nam opcja do trzech razy sztuka :) Ja staram się nie rozpamiętywać, bo wiem, że nie mam za dużego wpływu na to wszystko. Łykamy suplementy i liczymy, że tym razem będzie lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No u nas znowu jest ten problem ,że się nie chciały zapłodnić...no ale embriolog nam powiedział,że mają inne sposoby ,że przy kolejnym razie to wykonają aby ten plemnik tą komóreczkę zapłodnił.... agusia to teraz będziesz miała długi protokół czy krótki?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
małamii przy obu procedurach mam długi protokół. Mam wysokie AMH i lekarze twierdza, że w moim przypadku taki protokół daje lepsze rezultaty. Czyli Wy pewnie poprzednio mieliście klasyczne IVF, możliwe, że ścianki komórek były za grube dlatego się nie chciały zapłodnić. U nas klasyczne IVF w ogóle by się nie udało, bo przed kwalifikacją mąż miał 0% plemników o prawidłowej budowie, z czego ok. 99% z wadą główki i lekarz powiedział nam, że takie plemniki nie są zdolne do przejścia przez osłonkę komórki dlatego nie ma szans na zapłodnienie. Możliwe, że teraz będziemy mieli IMSI, ale póki co się nie nastawiam. Podchodzę do tego trochę bardziej na luzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na protokole miałam IMSi...więc nawet to nie pomogło z tego co kojarzę to mówił coś o wapnie?? i o nacięciu otoczki...czy coś takiego...no niewiem zobaczymy co będzie teraz...mam nadzieję ,że tylko lepiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
małamii trzymam kciuki, widocznie lekarze wiedzą co robią :) kiedy masz wizyte?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×