Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

julia83

IUI IVF komu się udało? Kontynuacja.

Polecane posty

Gość gość Szmacioszka
Nadzieja, wiem jak u Ciebie się kończyło, ale teraz na pewno będzie dobrze. W zeszłym tygodniu myślałam, że po krwotoku że skrzepami to na pewno jest koniec, mąż wiózł mnie do szpitala, a ja nic nie mówiłam, tylko myślałam, że znowu będę musiała przechodzić kolejny transfer, a nie mam na to siły. Jak zobaczyłam serduszko, to nie wierzyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nadzieja kochana oby piatkowa beta potwierdziła piekna beta i zdrowo rozwijajaco sie ciążą:) tak jak mówiłam darkness i ty w marcu 2016 roku zostaniecie mamusiami tak jak ja w marcu:) justyna p.s. a my dzisiaj kupilismy wieksze auto bo yariska za bardzo sie nie miesclilismy:)i zamienilismy toyote na toyote tylko verso:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadzieja78 - kibicuję z całych sił :). Weź ... wyluzuj i przestań tak bardzo wsłuchiwać się w swoje ciało bo oszalejesz. Ty masz się cieszyć z tych 2 kresek a nie popadać w paranoję. Wiem, wiem ... masz za sobą ciężkie chwile, ale ... pamiętamy o pozytywnym myśleniu! Tak sobie myślę, że powinnyśmy spotykać się czasem na żywo i się "opierniczać" nawzajem :P o PikiDiksi, Griszankaanka, Kikusia84, Justyna, Szmacioszka, Nadzieja78, Małamii89, Zocha82, Czarna Porzeczka, MH1, Biedrona1979, Merenka, DoReMiDo, Miśka.D, Ania1602, Zuzka1212, Niecierpliwa83, Magda7814, Kiciołka, Asia858, Asiuleczkaj, Kkahha ... Oczywiście nie jestem w stanie odnieść się do wszystkich, ale bardzo serdecznie dziękuję za wszelkie dobre słowa, modlitwę i trzymanie kciuków :) jeszcze tylko noc, rano badanie i po 15 będę się już mocniej cieszyć ... po prostu tak teraz musi być :) o Ola855 - daj spokój kochana z beta ... po co niepotrzebnie fundujesz sobie stres związany z problemem interpretacji tych wyników. Myśl pozytywnie ... teraz liczy się tylko Twoja spokojna głowa, bo dzięki temu dzidzia będzie rosła zdrowo :) o PikiDiksi - opowiem o swoim przypadku, od 3 miesiąca ciąży (październik 1999) smarowałam się sumiennie rano i wieczorem kremem na rozstępy. Było cudnie i dokładnie nie pamiętam ... 7 lub 8 miesiąc ... wstałam rano i jak zwykle stanęłam przed lustrem ... szok ... przecierałam oczy ze zdumienia ... miałam cały brzuch "pocięty" tymi wstręciuchami. W ciągu jednej nocy. I podsumowanie ... jeśli teraz masz na piersiach (ja miałam już jako nastolatka-bardzo szybko rosłam), jeśli do tego twoja mama ma rozstępy, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że kremy nie pomogą ... co nie oznacza, że cię zniechęca do ich stosowania :P Ale uwierz, że jak przytulisz dzieciątko 1 raz, to nie będziesz pamiętała o żadnych rozstępach, mdłościach, zgagach, bólach po rodowych itd itp Boszeeeee... co ja piszę :P o Jak widać humor mam dobry :) Dziś spotkałam się z dwoma koleżankami z pracy i podjęłyśmy decyzję przygotowania teczki na dyplomowanie ... najwyższy czas :P ... dobrze, że są wakacje, to mam czas, więc spróbuje wszystko opisać. Pierwszy sukces zaliczony, znalazłam zaświadczenie, że byłam opiekunką praktyk studentki :) ... Trochę mnie przeraża to pisanie, bo trzeba uprawiać "wodolejstwo" ... a tego Tygryski nie lubią najbardziej :( o Pozdrawiam ciepło z gorącego niemal centrum Polski ... moje miasto deszcz omija :( ale za jakieś pół godzinki wyciągane M... na spacer ... i wiecie ... ledwo dziś zjadłam kawałek banana, a normalnie je uwielbiam i ma mnie ochotę złapać zgaga :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miska D- bardzo dojrzała i przemyślana decyzja, trzeba mieć odwagę podjąć takie decyzje. Ściskam. Nadzieja- to musiało tak sie skończyć a raczej zacząć...nowe życie:) oby do piątku. Biedronko, Julia- jeszcze troche, po cichutku czekam na kolejne podejście...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Darkness jak mam sie nie wsłuchiwać jak mnie ewidentne boli, to mam udawać ze tak nie jest ? Dziewczyny ja nie siedze załamana ze złożonymi rękoma i nie płacze w chusteczkę..ale nie wmawiam sobie czegoś czego nie jestem pewna. Poza tym do skurczy dołączyli brązowe juz konkretne plamienie tak jak w pierwszy dzień @ także jestem gotowa na wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Darkness weź jo ;P ja wiem ze genetyka jest bezlitosna ale mama nie ma rozstepów, siostra po ciązy ani jednego :D wiec jest nadzieja co ?:D a na piersiach moga sie uwidaczniac moje stare rozstepy bo kiedys schudłam 10 kg i sie zrobiły ale pewnosci nie mam czy to stare czy nowe nie? Merenka czym sie smarujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nadzieja, nie stresuj się tymi bólami jak na okres. Miałam dokładnie tak samo. Nawet nie robiłam bety bo bóle były identyczne jak co miesiąc i w końcu jak zrobiłam betę bo okres nie pojawiał się to był 15 dpt i beta 2480. W lutym miałam obumarłą ciąże i tym razem byłam przekonana że się nie udało. A dziś leci mi już 18 tydzień ciąży. Głowa do góry i nie denerwuj się. Będzie dobrze! Pozdrawiam. Magda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadzieja78 - oj już się nie złość ... nie chciałam cię zdenerwować ... odpoczywaj. Nie wiem jakiej dawce (przeliczając na luteinę) odpowiada prolutex, ale ja mam rano i wieczorem 3x100 i lekarka powiedziała, że to dużo i więcej już nie przepisują. Może zwiększ sobie jeszcze tą pod język? I staraj się leżeć - dziewczyny pisały o tym, jako o jednym z głównych zaleceń. Życzę Ci aby bóle i plamienie ustało... o PikiDiksi - skoro tak, to pewnie nie będziesz ich miała :) smaruj się porządnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hey, któraś pytała o uczulenie na luteine....u mnie to po 2-3 dniach bardzo czerwone i pieczące, nie do zniesienia nawet jak nie siedzialam a wkladke maialm suchą, z bolem brzucha nic nie bylo mi tylko objawy tam na dole :( bardzo podobne reakcje jak przy silnej infekcji grzybiczej....wiec myślałam ze to to....ale lekarz od razu skapowal i kazal przyjechac. Odstawilam i bylo ok :) x Nadziejko - kciuki trzymam :) x Pixi - ja za parę dni kupuje albo bio oli albo Elancyl Krem przeciw rozstępom w ciąży, sama nie wiem, ale teraz uzywam oliwki wyklej tak bez przesady raz na 2-3 dni - bo brzucha slyszalam zeby nie smarować w 1 trymestrze za bardzo, dopiero od 2 x Darkness - dawaj szybko znac! :) x Szmacioszka - trzymaj sie dzielnie! ja mam 15 lipca a ty 17 :) x Ja nie biore lutinusa dopochwowo (bo juz mam tam jakas mala infekcje) tylko wlasnie takie bez recepty na poprawe ph, wiec jak cos lecze sie na bierzaco. Poki co dzis juz sie nie kapalam :) x rowniez przesylam fluidki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nadzieja, czytam Was jako gość i bardzo Wam wszystkim kibicuje. Nie stresuj sie - ja po 2 poronieniach zaszlam w koncu w ciaze. Ale nic jej nie zwiastowalo -syndromy jak na okres wlacznie z plamieniem na 2 dni przed spodziewana miesiaczka - a teraz tule swojego malego trola :) Trzymam kciuki zeby wszystko bylo ok Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PiksiDiksi ja już jestem ciężarówką w pełnej krasie :) Brzunio jest już bardzo widoczny, od ponad miesiąca już chodzę tylko w ciążowych ciuszkach, bo w moje się nie mieszczę... Na wadze całe szczęście nie ma masakry, bo od początku przytyłam 3 kg. Ja stosuję bio-oil i balsam Palmers zamiennie. W jakimś programie niedawno było na ten temat i babeczka (bodajże dermatolog) wypowiadała się, żeby smarować się od początku ciąży i to nawet po 2 razy dziennie, najlepiej mieć 2-3 preparaty bo mają różne składniki i mogą się uzupełniać. Jak zaczęłam w tym tempie rosnąć to poważnie się wystraszyłam, że wszystko mi popęka, więc szybciutko się zaopatrzyłam i smaruję skrupulatnie po każdej kąpieli :) Przesyłam uściski!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miśka – Kochana moja.. :* Cieszę się, że masz takie podejście :) Najważniejsze, żebyś znalazła sens życia i o to akurat nie muszę się martwić ;) Na ciąże koleżanek i wszystkie dzieci reaguję tak jak Ty… Nie zazdroszczę i cieszę się szczęściem innych :) i póki co uważam, że cuda się zdarzają, tylko jakoś nas omijają szerokim łukiem ;) Z kolei co do wyników Twojego estradiolu to ja już się nie wypowiem, bo znasz moją historię.. Ja miałam 1600 tak jak Nadziejka i u niej wszystko ok, a u mnie brak zarodków i póki co też nie jestem pewna co do winy lekarza dotychczas prowadzącego.. Jestem w mega rozterce nadal, bo nie wiem czy pisać e-maila w tej sprawie do Kliniki, czy odpuścić i nie rozgrzebywać już tego, bo i tak niczego nie zmienię.. Trzymaj się Kochana cieplutko i nie przepracowuj mimo wszystko :* bo dbać musisz o siebie dalej, w końcu będziesz niedługo mamą :D x Ania1602 – ja też kariotypy robiłam w Genesis tyle tylko, że w Łodzi i też z tego co pamiętam był krótki czas oczekiwania, a do tego trafiliśmy na fantastyczną Panią doktor.. Binka-Kowalska :) A póki co trzymam kciuki aby siły i nadzieja wróciły :* x Kiciolka – Kochana odezwałaś się w końcu… Wywoływałam Cię, ale milczałaś :( Na jakim jesteście etapie teraz? x Julka – o której Ty chodzisz spać ?!!!!! Chyba musisz się wybrać do mojej Pani od akupunktury wtedy posłuchasz jej wywodu na temat planowania ciąży ;) że pracujemy ponad przewidzianą normę dla kobiet planujących ciążę, że chodzimy spać o 2 nad ranem, jemy w pośpiechu i co... chcemy mieć zdrowe ciąże ;) Dbaj o siebie, bo niedługo będziesz mamą :D x Nadziejka – super :D cieszę się ogromnie Kochana :D póki co w gratulacjach będę powściągliwa, ale strasznie mocno trzymam kciuki za Twoje i Darkness betowanie ;) Wiem, że będzie dobrze i nie ma innej opcji, mimo tego strachu, który Cię nie opuszcza, ale niestety trudno się dziwić... A tak poza tym to czy Ty pamiętasz może ile miałaś na USG pęcherzyków przy tym estradiolu 1600? Pobrali Ci 5 komórek, a ile pęcherzyków na USG widział lekarz? Będę wdzięczna za info ;) x Asia858 – piszesz coś takiego „Nie chcę się zamartwiać np. mrozaczkami skoro nie wiem na razie ile ich będzie nie chcę o tym myśleć. Będziemy wiedzieć ile ich jest to się zastanowimy ile razy możemy po nie wrócić, a może okaże się że będzie ich mało ???” Moim skromnym zdaniem jak się podchodzi do IVF trzeba myśleć już na samym początku o wszystkich możliwych scenariuszach i ewentualnościach, a nie jak się mleko rozleje… My z M. rozmawialiśmy co będzie jak będzie 10 zarodków i jak nie będzie żadnego. Przystępując do IVF przyznaję, że oboje nie braliśmy pod uwagę dawstwa i AZ, bo byliśmy pewni że IVF to gwarancja sukcesu. Życie jednak zweryfikowało inną rzeczywistość i na razie próbujemy z tematem się oswajać, ale łatwo nie jest… Decyzja o in vitro musi być dojrzała i świadoma. A co do Twojego AMH to jest ono dobre, ale czy lekarka mówiąc, że masz duże szanse miała rację to czas pokaże i zweryfikuje. Ja mam AMH 2,5 i jak się okazało słowa lekarzy, że ze mną wszystko super i w ogóle i że procedura się powiedzie już w pierwszym podejściu legły w gruzach póki co.. Nie piszę tego, żeby Cię zniechęcić bądź wywołać jakichś niepokój, wręcz przeciwnie nie chciałabym tylko żebyś się rozczarowała tak jak ja, bo lekarze działają schematami, a od schematów są zawsze jakieś odstępstwa, czego oczywiście Ci nie życzę, bo trzymam mocno kciuki jak za całą resztę dziewczyn. Działają mi tylko na nerwy słowa lekarzy, którzy wróżą z fusów. x Nel - jak się czujesz? x Ciężaróweczki Kochane ściskam Was mocno w te upały, na szczęście się już kończą powoli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biedroneczko na karcie obserwacji przy E2 1624 mam zapisane tak : prawy jajnik 20,21,18,18,16,15. lewy jajnik : 18,13,13,13. Nie ma co dokładnie sie sugerować bo przy pierwszym usg lewy jajnik mial trzy pęcherzyki,na drugim jeden a na trzecim jakimś cudem cztery.. progesteron wynosil wtedy 0,33. Pobrali mi 7 komórek a zaplodnilo sie 5, na ta chwilę nie wiem czy którąś udalo sie zamrozić, wolę nie wiedzieć..zadzwonię dopiero z info jak zrobię betę to dowiem sie reszty. Nie rozumiem dlaczego skoro E2 miałyśmy taki sam i zbliżony do Miśki później wszystko potoczyło sie inaczej..przy najbliższej wizycie zapytam dr bo nie daje mi to spokoju..bardzo Mi teraz szkoda Miśki i ciągle o tym myślę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Darkness77 trzymam kciuki za prawidłowy przyrost! Zosia.D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, jestem po podglądzie, mój dr powiedział że wszystko jest ok, chociaż ja trochę się martwię , usg wykazało mi 16 pęcherzyków obawiam się tego że jest ich za dużo i mogą się okazać kiepskiej jakości, w piątek mam kolejny podgląd, na 15.07 wstępnie planowana punkcja. Pozdrawiam wszystkie dziewczyny, życzę wam tylko pozytywnych wiadomości. Miłego dnia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja również trzymam kciuki ! Bo u mnie najzwyczajniej piersi przestały boleć i mimo leków @ się rozkręca niestety..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ananasowa
*Dziewczyny, witam po dłuższej przerwie - nadrobic czytanie, tego co napisałyscie graniczy z cudem:) Dzieje się tu, dzieje!!! *Darkness, zacznę od Ciebie :) gratuluję! ogromnie się cieszę Twoim powodzeniem i liczę na piekną betę dzisiaj :) *Nadziejko, mocno zaciskam kciuki, aby II kreska z testu przełożyła się na dobry wynik! liczę, że i dla Ciebei zaczął się dobry czas:) wiem, że wiele za Tobą, niestety także negatywnych przezyć, ale tym razem życie napisało dla Ciebie inny scenariusz!!! nie może być inaczej :) *Hexe, widzę, że start pelną parą :) będę śledzić Twoje wpisy i dopytywac co i jak, bo neibawem pójdę w Twoje ślady:) *biedronka :))) cieszę się, że lekarz miał dla Was dobre wieści :) może pójdziemy równo :) neich tylko dobre rzeczy Cię teraz spotykają :) *Miśka, uśmiechałam się, jak czytalam, że znaleźliście dla siebie nowe miejsce na ziemi:) niech da Wam spokój, będzie świadkiem wielkiej miłości i jeszcze większych Cudów:) i nich w swoim czsie wypełni go tupot małych stop :) *Asiuleczkaj,, niesamowicie spodobała mi się ta historia ze szklanką! wiele w niej prawdy! tylko łatwiej czytac, niz zastosowac:) *Zuzka, przyrost bety piekny:) *Szmacioszka, wyleguj się i dbaj o siebie bardzo!!! :) *Nel, napisz coś czasem! uściski! *Małamii, Kkinia, dziewczyny! bardzo mi przykro, że kolejny krok nie przyniósł Wam upragnionego szczęscia... trzeba wierzyć, że nadejdzie cud, nawet wtedy, gdy kolejne próby podcinają skrzydła! sił Wam życzę! :) *kkinia, decyzja o ivf nie jest łatwa i musi być podjęta w zgodzie z własną głową, inaczej ciąglę będa się pojawiać watpliwosci:( ja jestem po 3iui, szykowałam się do 4, gdy zmarła babcia moejo M, musiałam przerwać stulumację i wszytsko odwołać. a wczesniejsze meisiace tez ciagle dawłay mi jakies niespodzianki odwlekacjace od działania. tak się wkurzyłam, że w koncu stwierdziałam, ze trzeba pojsc w kierunku ivf. wczesniej nie byłam na to gotowa,, teraz już tak. życzę Ci poukladani sobie wszytskiego w glowie :) *Julka, nóż mi się w kieszeni otwiera, jak czytam, jakie amsz przeboje z kolejna procedurą :/ ech! wczoraj jadąc w Wawy myslałam o Tobie i ewentualnych przenosinach do Rzgowa - tylko 80km, a trasa całkiem niezła i szybka :) *Kkahha, biedrona, nadzieja, Julka, kikusia - dzięki za zaintersowanie moją kwalifikacją :) udana! czekam na @ ( a brzuch już daje znaki) i zaczynam antyki. między 15-19 dc mam się stawić na kontrolę i włączy mi kolejne leki:) czy macie pomysl jakie to będą? nistety mam tez torbiel, ale lekarka stwierdziła, ze to ta z tych niegroźnych i się ją omienie w czasie punkcji jakby co.. trzeba jej wierzyć ;) *wybaczcie, że nie odniosłam się do kazdej:) każdej jednak życze wiele dobrego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Drogę panie!! mam problem a wiem,że wiele z was jest już po transferze. Ja właśnie będę podchodziła i mam problem czy po transferze można iść od razu do pracy dodam,że mam prace fizyczną dużo chodzę pracuje na produkcji( nie dźwigam nic ) praca jest stresująca jestem osobą zarządzającą. Na chorobowe nie mogę iść ponieważ 2 tygodnie temu wróciłam z chorobowego i iść ponownie-tym bardziej,że u nas zwalniają osoby które ciągle przebywają na chorobowym. o urlopie nie ma mowy bo właśnie teraz mamy cały zakład stoi a transfer będzie mniej więcej koniec lipca. poproszę o rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ananasowa dostaniesz pewnie gonapeptyl na ok 2-3 tyg a potem zastrzyki do właściwej stymulacji ..powodzenia ! Dziewczyny nic juz nie wskóram, jestem strasznie zła na to wszystko i czekam, jutro będzie 10dpt i pójdę na betę, muszę mieć czarno na białym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nadziejko a dzisiaj nie miałabyś gdzie zrobić bety? Jeszcze nic nie jest przesądzone, bierzesz Duphaston? Wiesz że mocno trzymam za Ciebie kciuki! Zosia.D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zosiu pójdę jutro z samego rana to będzie 10 dpt i mam pytanie dziewczyny ile wynosiła Wasza beta pięcio dniowej blastocysty ? Wiem,wiem każda jest inna i nie ma co porównywać ale jestem po prostu ciekawa.. Jeszcze do jutra mam prolutex a potem w razie co duphaston , zaaplikowalam sobie luteine pod jezyk trzy razy dziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nadziejko w takim razie czekam razem z Tobą! Wynik 10dpt blastocysty powinien być już trzycyfrowy ale wiesz że to przyrosty mają znaczenie... U mnie teraz wyglądało to tak: 8dpt 110, 11dpt 303. Zosia.D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadziejko kochana trzymaj się dzielnie chociaż domyślam się,że Ci ciężko!!Ja jednak jak i inne dziewczyny wierzymy,że ta @ nie jest @!! Trzymam dalej nieustająco kciuki za Twoją jutrzejszą betę!! A ja wczoraj wylądowałam na IP z zapaleniem pęcherza...dostałam furagin 4x2 i nospę...dzisiaj jest ciut lepiej...coś czuje,że to chyba przeciągi mnie załatwiły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oh jakos po wszechwiedzacej nadzieji splywa jak po kaczce ze cos sie dzieje. Tska obeznana och ach a nie pojdzie na bete i do gin zeby leki zwiekszyc moze jest szansa jeszcze. Ale ona to przypuszczam zwykly trol na tym forum. Jakos inne reagowaly mimo iz nie udalo sie ciaz utrzymac. A ta ostatnio focha strzelila bo ktos jej napisal ze lamentuje i sobie wkreca a taka byla gotowa dla ciazy zniesc wsxystko. Ech Bog wie co robi jednak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Biedrono1979 wcale nie twierdzę ze IFV to gwarancja sukcesu i właśnie dlatego narazie nie myślę o az bo moze skonczy sie tak ze uda sie je zabrac w 3 transferach Każdą ewentualność biore pod uwagę takze to że bedzie ich malo a juz wogole stresuje sie tym ze nie bedzie ich w ogóle Wiec nie chce o tym myśleć Asia858

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość jeśli Bóg wie co robi, to pomódl się do niego o rozum Ty bezmyślna istoto..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×