Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zatroskana siostra

jak odradzic bratu małżeństwo z kobieta bez ambicji

Polecane posty

Gość gość
wyrachowaną gnidą to jesteś ty, autorko, bo nie wiesz co to jest miłość, dla ciebie to tylko chłodna kalkulacja plusów i minusów- żałosne i przykre jednocześnie sfrustrowana, oziębła i pewnie femi-nazistka w dodatku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatroskana siostra
Nie dam za wygrana, nie chce, żeby zmarnował sobie życie z leniem. Cieszę się, ze część osób mnie rozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatroskana siostra
A brak godności i wyrachowanie to życie na cudzy rachunek a nie podrywanie faceta, który się podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiele kobiet jest właściwie takich które nic nie robią tylko naciągają swojego partnera na rachunki i nie mają ambicji najlepiej nie kombinuj żeby zniechęcić jego do niej bo możesz źle wyjść na tym a chyba nie chcesz stracić kontaktu z bratem bo zależy ci na tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jeszcze jedno, stare przysłowie "nie buduje sie szczescia na cudzym nieszczesciu"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ona nie żyje na cudzy rachunek, idiotko, tylko w zamian zajmuje się domem i będzie zajmować się dziećmi inaczej facet nie miałby codziennie ciepłego obiadku pod nos i musiałby płacić opiekunce jeśli ona by też pracowała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość wspaniala zona999
gość wczoraj Dziwna jesteś pechowiec.gif przecież to nie twoja sprawa. Równiez mam brata, pracuje w Norwegii ma on dużo pieniędzy i narzeczoną która ma 27 lat i nie pracuje, bo on nie chce żeby ona pracowała. Wszystko jej kupuje, płaci za wakacje i robi prezenty. W dodatku opłaca rachunki i płaci za mieszkanie, ona nawet chyba chciała iść do pracy ale on powiedział że nigdy w życiu bo jego księżniczka nie będzie pracować. Takie ma podejście do związku i ja sie mogę tylko dziwić i zazdrościć że ma takiego fajnego faceta. smiech.gif A że jest miła i w sumie fajna to nic do niej nie mam. "x x U mnie jest to samo :) I od 7 lat jesteśmy malzenstwem, zyje nam się super. A "zatroskana siostra" jest stara panna po 30-stce. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czego ty autorko oczekujesz zadając takie pytania na tym forum? Przecież pewnie z 3/4 użytkowniczek to garotłuki, które uczepiły się pierwszych napotkanych męskich kaleson i jedyne co potrafią to umyć podłogę, utłuc schaboszczaka i narobić dzieci bo to dobra wymówka, żeby nie poruszano tematu ich pracy. Po pierwsze to zapytaj się brata jaką on ma wizje idealnego związku - może liczy na to, że panna się ogarnie? Nie ukrywajmy, jeśli facet nie ma kompleksów na punkcie swojego ego, które musiałby karmić faktem, że ma pod sobą gorszą, i uzależnioną od siebie kobietę, to taki związek się rozpadnie. Ludzie z ambicjami, bez skrzywień psychicznych chcą tworzyć raczej partnerskie związki, wzajemnie się wspierać w rozwoju i w życiu. Jeśli tylko jedna strona się rozwija, a druga opowiada o porannych serialach telewizyjnych i zakupach na targu to rozstanie to kwestia czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka to idiotka. Znam wiele szczęśliwych małżeństw preferujących tzw. tradycyjny model rodziny i nie wiem o co to halo. Jak zwykle to żałosne sianie defetyzmu i pisanie czarnych scenariuszy "co by było gdyby" - a co cię to obchodzi po pierwsze? Po drugie wiele kobiet zarabia 1500 na rękę i nawet na stancję ich nie stać (zwłaszcza jeśli mają dziecko/dzieci), więc po rozstaniu z partnerem/rozwodzie wracają potulnie do rodziców, takie to są "zaradne" te pracujące. Po trzecie nawet w tych wyjątkowych sytuacjach państwo zawsze ma jakąś pomoc dla żon po rozwodzie czy wdów, już ty się o to martwić nie musisz. W razie np. śmierci ojca dzieci dostają ładną rentę etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatroskana siostra
Nie jestem feministka, bo śmieszą mnie wszelkie nawiedzone ideologie, ale mam alergie na pasożyty plci obojga, może dlatego, ze rodzice wychowali mnie i brata w duchu pracowitości i niezależności i teraz ta kobieta chce korzystać, z tego co brat wypracował i niw zamierza się przyczyniać do dobrobytu rodziny. My wspólnie z mężem budujemy nasz dobrobyt razem i na tym polega prawdziwe partnerstwo. I nie wyjezdzac mi tu z marna wymowka zajmowania się domem, bo oni nie maja malych dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Jeśli tylko jedna strona się rozwija, a druga opowiada o porannych serialach telewizyjnych i zakupach na targu to rozstanie to kwestia czasu." x taaaa, bo jeśli komuś nie zależy na wielce karierze zawodowej to znaczy, że nie może mieć żadnych zainteresowań, żadnych hobby ani ciekawszych rozrywek :D kolejny debil/ka :D kocham to forum :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak Cie maz kopnie w dvpę nierobie to cienko będziesz z alimencikow kwiczala , wielka dama garkotluk .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
już widzę jakie zainteresowania ma osoba bez ambicji i lubiąca pasożytowac na innych:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"na tym polega prawdziwe partnerstwo." xxx bo co? ty tak mówisz? :) teraz to już jesteś zabawna. definicja partnerstwa jest taka, że jest to układ z korzyścią dla obu stron, z tym że każdy co innego rozumie jako "korzyść". daruj sobie dopisywanie do tego własnych filozofii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 12:54 Czyli co ? Sponsoring? Sugar Daddy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Jak Cie maz kopnie w dvpę nierobie to cienko będziesz z alimencikow kwiczala , wielka dama garkotluk ." x Nie piszę o sobie i nie zmieniaj mi płci. Tak się składa, że często i te pracujące "pasożytują" i po rozwodzie wnoszą o alimenty dla siebie. Albo zabierają sobie połowę majątku ex-męża. I co? Tak samo jak i znam przypadki, kiedy niepracująca nie chciała ciągnąć od męża (bo skoro ona już nie zajmuje się domem, to nie byłoby to wtedy sprawiedliwe) więc nie wnosiła o alimenty, a po prostu poszła do pracy - a wiadomo, że prędzej czy później i tak by musiała iść, bo nawet jeżeli wniosłaby o alimenty to przeciez nie będzie dostawać ich wiecznie. Pasożytnictwo nie zależy od pracy czy jej braku a od charakteru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość z 13:02 - dokładnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatroskana siostra
Gościu z 12.41, masz rację, tez odnoszę takie wrażenie, ze większość piszących to klony narzeczonej brata, on ja chcial zmobilizować do pracy, namawiał do wysyłania cv, ale widząc jej opór, chyba dal za wygrana, on jest zbyt ugodowy a milosc zaślepia niestety, ale jak motyle w brzuchu mina, to pewnie dojrzy, ze ona nie dotrzymuje mu kroku i nie zamierza się rozwijać, ale boję się, ze wtedy będzie juz za późno, żeby to odkręcać i będzie nieszczęśliwy z niedopasowaną partnerka. Też uważam, ze zwiazki gdzie tylko jedno się rozwija a ambicje drugiego ograniczają się do wyboru firanek i codziennego polerowania zastawy stolowej, są skazane na niepowodzenie po zdjęciu różowych okularów zauroczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem ciekawa czy ten brat jak sie zwiąże z tą księgową czy po powrocie ze swojej ambitnej, wyczerpującej pracy ochoczo zlapie sie za mopa, gary, pieluchy itd wraz ze swoją partnerką oczywiscie. Czy jednak sobie moze to troche inaczej wyobraza. Bo pomimo gęby pelnej frazesów tych zaradnych panien konczy sie to zazwyczaj tak ze panna idzie do pracy na jeden etat a potem w domu robi drugi i zali sie pozniej na forach jaka ona to biedna a wredny chłop nic nie chce zrobic w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja siora do życia naszego brata tez w butach wlazła. Zaczęła ingerować w to co robi co wybiera z kim jest. Ja jestem tego zdania, ze duży z niego facet i niech żyje po swojemu jak mu dobrze a jesli sie przejedzie to będzie to jego lekcja. Jak będzie potrzebował rady czy pomocy zawsze może sie zwrócić do rodziny. I autorko zgadnij teraz z kim mój brat urwał całkowicie kontakt a wręcz ma alergie na ta osobę. W moje życie tez próbowała wleźć z butami to postawiłam sprawę jasno, ze nie pozwolę sie zaszczuć i lepiej niech ze Mna tego nie próbuje bo prędzej sie od niej odetne niż pozwolę ingerować w swoje życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatroskana siostra
Zajmowanie się domem to jakas wymowka dla leserow. Porzadki z mopem wystarczy robić raz na tydzień trzy godziny max., gary zmywa zmywarka, pranie robi pralka, generalne porządki raz na pól roku., obiad można zjeść w pracy, jak jest male dziecko to platny urlop macierzyński dla mamy i mąż po pracy juz nie musi brać drugiego etatu. Jak oboje pracują i ich stać to biorą pomoc domową, co jest normą Zachodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zatroskana - ale z ciebie głupia c**a :D aż mi ciebie szkoda. :P a chuj kogo obchodzi co kto robi w swoim domu. Zobaczysz, że jak będziesz tak ingerować w życie brata, to on się od ciebie odetnie. A poza tym - na co i po co zatrudniać pomoc domową idiotko, skoro matka może z dzieckiem siedzieć. kretynka totalna :D I żeby nie było - pracuję ja i mąż, ale przez pół rku było inaczej i co? miałam się zabić, bo nie mogłam znaleźć pracy? Według ciebie chyba tak.. Tępa p***a.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatroskana siostra
Taloala naucz się czytać ze zrozumieniem bo ci pustaczko żyłka pęknie, nie widzisz różnicy pomiędzy matką zajmujaca się malutkim dzieckiem na macierzyńskim czy wychowawczym a taka leniwa nieudacznicą, która z siedzenia w domu przez cale życie robi sposób na życie niezależnie od posiadania czy wieku dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatroskana siostra
Co za wulgarne i prostackie osoby tu piszą, zero argumentów, logiki tylko zacietrzewienie jakies. Wyważone i mądre wypowiedzi znajdują się w mniejszości , ale utwierdzily mnie w przekonaniu o słuszności mojego postepowania. Mam tylko jednego braku i nie pozwolę, żeby wpakowal się w taki kanał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatroskana siostra
*tylko jednego brata. Cel uświęca środki, jesli jest szczytny. Oby mój plan się powiódł i brat przejrzal na oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To moze wytlumacz skad sie biorą te wszystkie watki ktorych pelno jest na roznych kobiecych forach , "ja robie x2, maz przychodzi po pracy i gra na konsoli a wieczorem jeszcze chce sex :D" Natury nie oszykasz. Ja nie mowie ze taki czy taki uklad jest zly, ale rozwalanie dobrze funkcjonujacego zwiazku bo ty tak chcesz to przegiecie. Opanuj sie kobieto bo ci jeszcze brat kiedys drzwi przed nosem zatrzasnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rób jak chcesz ale napisz pózniej jak się skończyło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Jak widze w temacie wypowiedzialy sie same kur(wy szmaty scie(rwa łase na cudza kase. Liczace ze to facet ma na te leniwe kur(wy je(bane zapier(dalać, rzyg w wasze parszywe ryje. Siostro wybij bratu tego sku(rwialego pasozta z glowy czym predzej. Precz z pasozytami!!! " - "wyważone i mądre wypowiedzi"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zatroskana wiesz co masz racje. Sam na sobie przerabialem dwa przypadki jeden z typu co panna wiecznie niezadowolona za malo za malo za malo. Zakochany bylem cala rodzina odetchnela nikt mi nie chcial nic powiedziec dopiero jak sie rozstalismy przed slubem dostalem sygnaly ze bardzo dobrze zrobilem. W rodzinie takie rzeczy sie czuje. A drugi przypadek zostawila prace 30 lat mieszkanie w domu z mama u mnie w domu nawet do zmywarki kubka nie umiala wlozyc. Nic po prostu nic mila sympatyczna dobra w lozku. Ale ciagla spychologia zrob to zrob tamto owamto. Sama ksiezniczka na ziarnku grochu do pracy tez srednio. Bylem slepy zakochany. Uslyszalem tylko zastanow sie synu to twoje zycie. Ja wiem o czym mowisz. Sam mam siostrę ma cudownego meza z ktorym sie przyjaznie i sam tez chcialbym byc tak traktowany. To najblizsi maja czasem dobry poglad na to co dzieje sie w naszych zwiazkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To tylko jedna a leserek całe mnóstwo , nie bede wklejać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×