Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wredna matka chlopaka

Polecane posty

Gość gość
Jego matka wredna czy nie ale przynajmniej postawilas sobie pytanie nad waszym zwiaskiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:43- No tak, ja mu powiedziałam,że jak on sobie wyobraza moja pomoc w sadzie jak bede pracować na etacie, a on " ale będziesz miała pewnie wolne weekendy , poza tym weźmiesz urlop jak moja mama zawsze brałą i wtedy bedziesz mi pomagala" Czyli nie miałabym urlopu, odpoczynku, wolnych weekendów, może ewentualnie niedziele bo oni sa katolikami to w niedziele nie pracuja raczej. Ale nie podoba mi sie taka perspektywa :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raczej sielanka takie zycie to nie jest a jak spedza twoj chlopak wolny cas? Co robicie? Ma jakies hobby? Dlaczego rozwiedli sie jego rodzice czyzby pracoholizm matki? Zony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zycie jest jedno ! Pamietaj o tym ! Moze myslisz ze juz teraz musisz sie ustatkowac ? Ale pospiech jest zlym doradca!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieta ma 27 lat. Za rok kończy studia. Pracowała przez 3 lata. Cos mi sie tu nie zgadza. Bo jakby poszła na studia po maturze to by miała jaz skończone. A z drugiej strony jeśli te po maturze zdecydowała sie na prace a nie na studia i pracowała 3 lata, w wieku 22 lat zdecydowała sie isc na studia i zrezygnować z pracy to znaczy ze jest jakaś nieodpowiedzialną i moze dlatego matka jej nie lubi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam pojecia dlaczego sie rozwiedli, to było wiele lat tamu, on chyba odszedł do innej kobiety bo teraz ma nową żone Mój facet nie ma raczej hobby, poza sadem , jak spedzamy wolny czas to u jego znajomych czy wyjeżdzamy nad wode, ale to od czasu do czasu W dni pracujace obowiam sie, ze bym musiala zyc pod jego komende tzn ja to widze tak, ze przychodzilabym z pracy np o tej 16, 17, musialabym natychmiast robic obiad jak jego mama, potem zmywać itd bo on jest zmeczony, sprzatac. Jakbysmy mieszkali z jego mama to juz by bylo calkiem zle bo ona cokolwiek robie to jest nie tak np w kuchni Jakbysmy mieszkali osobno moze byloby odrobine lepiej, ale ten facet tez lubi mnie zaganiac do wszystkiego np chwile usiade ,a on przynies mi to, przynies mi tamt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:02- bo ja studiowałam najpierw dziennie, potem przenioslam sie na zaoczne i poszłam do pracy poprostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie panoszę sie, jak ona chce ogladać tv to jej ustepuje, zreszta co mam tam niby robic? Nie myć się itd? Nie mowiac ,ze polowa tego mieszkania formalnie jest tez chlopaka i jestem tam jego gosciem. xxx jaka połowa mieszkania jest jego??? on kupił to mieszkanie na spółkę z matką???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:12- oni to mieszkanie dostali od jego ojca jak sie wyprowadzał i zostało przepisane na nią i na mojego faceta wiec są wspolwlascicielami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nocujesz u niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz sie samacteraz zastanowic czy nie wyobrazasz sobie zycia bez chlopaka ??? Czy moze jestes pod wplywem otoczwnia ze musisz brac slub??? Czy nie widzisz szans na znalezienie faceta jaki ci sie podoba??? Czy boisz sie samotnosci??? I to twoja ostatnia szansa??? Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale pewnie matka z ojcem kupili to mieszkanie za własne pieniądze, Twój chłopak sie nie dołożył. Pewnie matka dlatego uważa Cię za obca w jej domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej. Ja tez jestem wredna dla partnerki syna, bo do domu zamiast 30 minut wraca np 6 godzin i moje życie stało się im podporządkowane. Ja jestem pomimo swojej pracy i obowiązków zawsze do ich dyspozycji ( mają dziecko). Młodzi nie rozumieją, że starsze pokolenie chce czasem odpocząć i wiedzieć ile czasu ma na pomoc dla Młodych, a kiedy np może sobie iść do lekarza. Nie lubię partnerki mojego syna, bo jest roszczeniowa, leniwa i nieodpowiedzialna. Zgadzam się z opinią przedmówców, że lubimy osoby podobne do siebie, a kontrasty nas denerwują. Miłość zaślepia , a przy tym zabija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ty autorko nie masz swojego mieszkania? tatuś ci nie kupił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama widzisz nie jestes do tesciowej podobna, a po slubie bedziesz musiala tam zamieszkac I nikt nie bedzie sie z toba liczyl,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dlaczego "będzie musiała tam zamieszkać"? niech sobie wynajmą z maminsynkiem! to że mu ojciec połowę zapisał nie znaczy, że może sobie rodzinę zakładać nie licząc się z matką -

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jaki problem??? chłopak z matką niech sprzedadzą mieszkanie - matka sobie kupi kawalerkę a do pieniędzy chłopaka niech autorka dołoży drugie tyle i niech kupią mieszkanie dla siebie tylko ciekawe czy autorka ma chociaż 5 zł dołożyć bo jak na razie to tylko wymaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciepła malaga
dziewczyno, po co ci koleś, który nic w domu nie robi??? jak sobie wyobrażasz dalsze życie? praca, dzieci, sprzątanie, gotowanie, zakupy, planowanie przyjemności i obowiązków spocznie tylko na TOBIE! zobacz ile tematów na kafe jest zakładanych przez kobiety żyjące (męczące się) z takimi facetami przez x lat, a potem rozwody... ja bym się bała takiego związku, tym bardziej, że mamunia się nie zmieni,a po ślubie może być tylko gorsza dla ciebie. po co ci te problemy? przemyśl to póki jesteś młoda i nie będziesz miała problemów ze znalezieniem normalnego faceta, bo z czasem będzie ich coraz mniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak duzo kobiet jest nieszczesliwych, ale jak skonczysz studia znajdziesz prace bedziesz sie czula lepiej z soba docenisz sieboe bo wiesz ze umiesz sama na siebie zarobici to jest dla kobiet b.wazne wiele z tych kobiet nie umie byc samodzielna!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie umie czy nie chce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:45- szczerze to wątpię bardzo żeby jego matka zgodziła się sprzedać to mieszkanie i wyprowadzić do kawalerki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego matka ma sprzedac cos ? Ona I syn nigdy nie wyprowadza sie z tamtad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wątpisz? a rozmawiałaś z nią o tym? rozmawiałaś w ogóle ze swoim chłopakiem na temat przyszłości? jak on widzi to wspólne szarpanie się w tym mieszkaniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On odpowiedział dość wymijająco tzn w jednej takiej rozmowie powiedział, że mieszkalibyśmy z jego matka bo o mieszkania nie zamierza wynajmnować, ani tym b ardziej brac na kredyt bo on kredytu nie chce, w innej rozmowie powiedział, ze MOZE bysmy wynajeli jakies. Wiec taka z nim rozmowa. Ale nawet jakbyśmy mieszkali osobno obawiam sie ,że miałby takie same oczekiwania do mnie jak do mamtki czyli, że ja przychodze z pracy, gotuje od razu obiad , zmywam, sprata, on siedzi przed tv. Potem urlop musiałabym wykorzystac na to zeby pomagac mu w sadzie Może jakies pojedyncze dni byśmy odpoczywali nad woda itd, ale raczej tak by wygladalo moje zycie, nie mowiac ze on mi robi tez wyrzuty jak kupuje ubrania za swoja kase , to co by było jakbysmy byli malzenstwem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozumiem autorko, że ty w posagu nie wnosisz mieszkania, żadnych pieniędzy, dobrej posady, zdolności kredytowej, niczego, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miałby takie same oczekiwania do mnie jak do mamtki czyli, że ja przychodze z pracy, gotuje od razu obiad , zmywam, sprata, on siedzi przed tv. Potem urlop musiałabym wykorzystac na to zeby pomagac mu w sadzie Może jakies pojedyncze dni byśmy odpoczywali nad woda itd, ale raczej tak by wygladalo moje zycie, nie mowiac ze on mi robi tez wyrzuty jak kupuje ubrania za swoja kase , to co by było jakbysmy byli malzenstwem xxx no to po cholerę siedzisz w tym żałosnym "związku" idiotko???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo mi na nim zalezy może? tylko zastanawiam sie nad ta przyszloscia bo poki mieszkamy osobno jest jako tako tylko co bedzie potem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on mówi, że będziecie mieszkać z matką po ślubie wiedząc jakie was łączą stosunki? co za kretyn. koszmar nie koleś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, on powiedział, że jeg matka jest zmeczona zyciem, że ona nikogo nie lubi bo tak ma i ja sie mam nia nie przejmować i że ona widzi, ze nie pomagam mu ciagle w sadzie i to pewnie tez dlatego. Czyli jednym slowem sądzi ze powinnam to znosic, że MOZE wynajmniemy cos wlasnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ta jego matka nie ma w ogóle serca i empatii. Np kiedyś na tych nieszczęsnych wspolnych wakacjach było bardzo upalnie i zrobiło mi się słabo, musiałam usiaśc aż na krawężniku to ona w ogóle sie tym nie przejela, nic nie powiedziała. Kiedyś leżałam u nich w mieszkaniu z gorączką, facet był w pracy. Miałam 39 stopni i ona o tym wiedziała bo przed wyjazdem faceta d pracy mierzyłam. to przez cały dzien nie zaproponowała mi nic do jedzenia, ani wody, nie zapytała jak się czuje. Facet zazdwonił żeby mi podała taki lek, to dopiero wtedy otworzyła drzwo i powiedziała "Anka masz tu gripex jak chcesz" i tyle Nie wiem czy ona mnie nienawidzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×