Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Olivia z daleka

Jestem w ciąży i nie chcę tego dziecka

Polecane posty

Gość Olivia z daleka

Mam ogromny problem. Jestem w niechcianej ciąży (zabezpieczenie zawiodło) i chcę usunąć. Wiem i jestem pewna na 100%, że nie chcę tego dziecka, poza tym moment na dziecko też nie jest odpowiedni. Niestety powiedziałam o tym mojemu chłopakowi i on mojego zdania nie podziela. Myślałam, ze jakoś razem przez to przejdziemy, ale on mi oznajmił, że chce mieć dziecko ze mną. Jestem załamana, bo znalazłam się w totalnej kropce. Oboje studiujemy, on co prawda zaocznie, ale zarabia marne grosze, wynajmuje pokój jak ja zresztą, ja studiuje dziennie, nie chcę rezygnować ze studiów. On natomiast chce bym rzuciła studia i żebyśmy razem wychowali dziecko. Rozmawiałam z nim, mówiłam, że ja tak nie chcę. Do niego to nie dociera. On już ma obraz nas jako szczęśliwej rodzinki. Czuję presję i bunt zarazem. Myślę o tym by dokonać aborcji bez jego wiedzy i oznajmić mu po fakcie. Wiem, że to nie w porządku, wiem, że się też przez to rozstaniemy, ale wydaje mi się, że to będzie mniejsze zło..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zlo to ty jestes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olivia z daleka
Nie mogę studiować mając dziecko, bo kto nim się zajmie? Mój chłopak zarabia niewiele, ja nie pracuje, bo mam studia dzienne (pracuje w wakacje tylko za granicą), jak wynajmiemy kawalerkę to nie wiem czy będzie nas stać na pieluchy a co dopiero mówić o złobku czy opiekunce. Dodam, ze rodziny do pomocy nie mamy. Poza tym wszystkim to ja kompletnie nie czuję się gotowa na macierzyństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aborcja to zabójstwo z premedytacją, a ty nazywasz to mniejszym złem. Masz chyba zaburzenia myślenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olivia z daleka
Nie traktuje aborcji jak morderstwa, ale to już sprawa poglądowa. Po prostu chcę się wygadać, bo jestem po kolejnej burzliwej rozmowie z chłopakiem, który mówi, ze mam wracać i przestać pracować (jestem teraz za granicą gdzie jak co roku pracuje w wakacje) i się nie przemęczać, a ja rozważam czy po prostu nie zrobić tego bez jego wiedzy, przeczekac burze i mieć potem spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Łatwo mówić, że można skończyć studia mając dziecko. Może niektórym się udaje, ale bez żadnej pomocy z zewnątrz jest to cholernie trudne. Dziewczyna ma się cieszyć, że ma chłopaka, który nie ucieka od odpowiedzialności, ale co z tego? Jak ich życie będzie wyglądać? On będzie studiował dalej, będzie dalej pracował, zapewne więcej, dłużej, ciężej, bo rodzinę trzeba utrzymać. To się chwali, ale dziewczyna oczywiście ze studiów będzie musiała zrezygnować, bo to matka rezygnuje ze studiów, z pracy, żeby się zająć dzieckiem. W końcu ktoś musi, prawda? Dziecko nie zostanie w domu samo, jak ojciec będzie w pracy, a matka na uczelni. Nie mają pomocy od rodziny, nie zarabiają na tyle, żeby wynająć opiekunkę. I nie chcę czytać argumentów, że "jak się uprawia seks, to trzeba ponosić konsekwencje", bo zapewne takie się zaraz pojawią. Czyżby dziecko było KARĄ? Ciekawe, jak się czuje dziecko, które właśnie jest karą dla matki za uprawianie seksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Usuń. Co z tego, że jest facet, który Ci będzie pomagał. To całe 9 miesięcy, a potem reszta życia. Będziesz nieszczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak zaszłam w pierwszą ciaze byłam świeżo upieczony absolwentka. Zaczęłam pierwsza prace i zaszłam w ciążę. Mój partner mieszkał w innym mieście. Wzięliśmy skromny ślub i zamieszkalismy razem.mija 6 lat od tego wydarzenia i mamy sporo (choć czasem brakowało na pieluchy). Dobre prace, stabilne życie. Ale co z tego? 30stka na karku. Staraliśmy się rok o drugie dziecko. 4 dni temu miałam zabieg lyzeczkowania bo ciaza. obumarla. Dziś dziękuję ze mam jedno dziecko! Zastanów się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mimo, że będziecie żyć w nędzy to on się upiera? Zastanów się czy to na pewno odpowiedni kandydat do wspólnego życia. On w razie czego ucieknie, a Ty z dzieckiem. Daj spokój. Zrób to co Ty uważasz za najlepsze DLA SIEBIE SAMEJ. Nie patrz na niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A można spytać, jakie zabezpieczenie zawiodło? Nie jestem za komuną, ale to mi się przynajmniej w tych czasach podobało, że aborcję można było mieć na życzenie między obiadem a imprezą i nikt z tego powodu nie prawił morałów, nie opowiadał o swoich problemach z zajściem w ciążę, o utratach dzieci itp, itd, tak jakby to miało jakieś znaczenie dla życia autorki tematu. Twoje życie, Twoja decyzja, sama wiesz najlepiej, jak bardzo nie chcesz tego dziecka i jak Ci skomplikuje życie. Jak urodzisz, to pewnie pokochasz, ale przecież nie o to chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olivia z daleka
Własnie jestem lekko zaszokowana jego postawą, bo zawsze wydawał mi się rozsądnie myslącym człowiekiem, a jesteśmy razem od 3 lat. Nawet dwa lata temu mieliśmy taką "kryzysową" sytuację, że robiłam test i ustaliliśmy, że jak coś to ciążę usuniemy. Nie wiem co mu się teraz stało. Wtedy na szczęście w ciąży nie byłam, a teraz niestety jestem, a on nagle wyskakuje z zakładaniem rodziny. Moje argumenty o tym, że nas nie stać zbywa "damy radę", jasne, tylko jak? Jego pomysły są kompletnie bez sensu, a raczej ja w nich jestem pomijana, bo nie ważne co ja chcę i jakie ja mam oczekiwania. Nie, ja się nie liczę. Ja mam zlikwidować lokatę, dokładac do życia, mam rzucić studia i zajmować się dzieckiem, ja mam jak coś kombinowac czy dziś zjemy suchy chleb czy może chleb z masłem. Kompletnie nie bierze w tych planach pod uwagę tego co ja chcę, liczą się tylko jego chęci powtarzanie, że będziemy szczęśliwi. Zawiodły tabletki anty, ale to moja wina po części, bo posłuchałam głupiego lekarza:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
usun jesli tego chcesz. co ma facet do tego? poinformujesz go po fakcie i tyle. przeciez nic ci nie zrobi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i masz rację, Olivia. No to trzymaj się i powodzenia. Ja tam się nie znam ale gdybym była na twoim miejscu to chyba do Czech zrobiłabym sobie wycieczkę. Tak rozważałam na wszelki wypadek. A co do dziecka, to ja mam swoje i wiem jedno: dziecko powinno się mieć wtedy gdy na pewno będzie na nie miejsce w życiu, gdy będzie kochane, bo to ogromna odpowiedzialność. Teraz widocznie nie czas w twoim przypadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może i nie czas ale napewno ułożyło by się jakoś. Byłam w podobnej sytuacji 2 lata temu i Bogu dziekuje , że nie zrobiłam tego co chciałam. Dziecko to coś najcenniejsze 2 życiu. Nie ma nic innego co byłoby więcej warte i chcesz się tego pozbyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olivia z daleka
Ja nie musze nigdzie wyjeżdżać. Jak co roku pracuje w wakacje za granicą, w kraju, w którym aborcja jest legalna, więc nie miałabym z tym problemu. Tylko jedyne co mnie powstrzymuje to to, że zachowam się po chamsku i powiem mu po fakcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dostaniesz przecież 1000zł przez rok.Moze uda sie wam zamieszkać w akademiku .Przemyśl to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiesz mu, że poroniłaś i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olivia z daleka
Po pierwsze to nie wierzę w obietnice polityków, po drugie ten projekt chyba obejmował rodziny z drugim już dzieckiem. A po trzecie mój chłopak nie zamieszka w akademiku, bo studiuje zaocznie. Jeśli mu nawet powiem, że poroniłam to nie uwierzy po naszych ostatnich rozmowach. To tak czy inaczej będzie koniec naszego związku, ale z tym jakoś powoli staram się godzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ludzie wygodni teraz są...dziecko można se usunąć bo przeszkadza..zero poświęcenia..egoista z ciebie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez usunelam embrion poniewaz nie mialam warunkw na wychowanie. Uwazam ze to bardziej humanitarne jest usunac niz nie majac mozliwosci dac tego co dziecku sie nalezy. Wiem ze zostane ochszaniona ale to miója sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co zrobilas nie tak z tymi tabletkami. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Usuń, dziewczyno, nie niszcz sobie życia, ciała. Dobrze, że wyszło teraz jak okrutny jest ten facet, który chce byś niszczyła swoje ciało i psychikę przez jego widzimisię. Często tak jest, że facet ZAKAZUJE usunąć ciążę, a jak już dziecko jest, to ucieka w siną dal. Trzymaj się lepiej od gościa z daleka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poczytaj sobie fora na kafeteri "usunełam i żałuje" dziewczyny piszą ze godzine po zabiegu maja wyrzuty sumienia, cierpią na depreche, maja mysli samobójcze, wszystko by zrobiły zeby czas cofnac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie jest zabieg, zabieg to np. usuniecie 8 zęba mądrości to morderstwo. Masz w brzuchu synka albo córeczkę MAMO!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to po co seks uprawiasz za przeproszeniem? Seks służy rozmazaniu, i teraz problem masz?Dzieciątko samo nie wskoczyło ci DO BRZUCHA, POD SERCE (CHOCIAŻ NIE WIEM CZY TY WOGÓLE MASZ SERCE?????)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
faceta masz porządnego, jakbyś była sama byłoby tobie trudniej, masz oparcie, wiesz nawet nawet bandyci nie dostają kary śmierci a ty chcesz zabić istotke niewinną? jak to zrobisz smutne bedziesz miec życie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz normalnych rodziców albo on? pogadaj z nimi, może pomogą wam. widze, ze naprawde jestes zdesperowana, sa domy samotnych matek, oddaj dziecko do adopcji, jest duzo kochających bezpłotnych par czekających na dziecko.to byłby dla najwiekszy skarb.wiem, ze w televizji trabi sie o patologii, rodzinach zastepczych znecajacych sie nad dziecmi ale uwierz ze to tylko prcent, odsetek.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy nie ma odpowiedniego momentu! Zawsze będzie coś stało na przeszkodzie A to słaba praca A to większe wydatki A to problem z partnerem. Ten moment w którym dziecko się pojawia to jest właśnie najlepszy. Sytuacja wymusza pewne rzeczy ale takie jest życie. Zawsze jest coś kosztem czegoś. Ja też byłam roztrzesiona jak zobaczyłam 2kreski nie mogłam uwierzyć ze to się dzieje. Ciężko mi wyobrazić siebie jako matkę ale nią będę bo właśnie taki moment nadszedł w moim życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak facet tak chce dziecka a ty nie boisz/brzydzisz się całej ciąży itd. to urodź i oddaj mu na wychowanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli jesteś za granicą, to może masz możliwość aborcji. Wykorzystaj to, a chłopakowi powiedz ze poronilas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×