Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Olivia z daleka

Jestem w ciąży i nie chcę tego dziecka

Polecane posty

Gość gość
Cios za cios, jaki to ma sens. Ja napisałam jak się z tym żyje, natomiast Oliwia zrobi i tak co zechce, bo nikt za nią jej życia nie przeżyje, to nie jest atak na nią personalny, bo dziewczyna jest po prostu pogubiona, nie mam sensu pisać dalej, czy to rozstępy , uroda, sumienie, kasa etc. to nic nie da, trzymaj się OLIWIA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aborcja -to jest zabicie czlowieka Myslenie dziewczyny egoistycznie Moze pochodzic w ciazy i oddac Dziecko do Adopcji,ale nie zabijac. Moze chodzic na studia w ciazy urodzic i oddac jak juz nie chce. Ale zabic wlasne dzieciatko ja tak mozna Postawa faceta na plus

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obawa przed społeczną dyskryminacją? Oddasz dziecko, to znaczy, że jesteś złą kobietą. Tak, czy owak, szkoda dziecka. Ja jestem osobą, która kiedyś mialaby identyczne zdanie, co autorka, ale mam dziecko i poglądy zmienione o 180 * To nie eufemizm. Są kobiety, które się zmieniają po urodzeniu dziecka, inne nie, zywiąc do niego urazy za"zmarnowanie życia" i odczuwając przegranie życia. Ja jestem w tej pierwszej grupie, co mnie samą zaskakuje. Kocham bezgranicznie, choć nie pieje z zachwytu nad kupkami, minkami , a zabawy często mnie nużą. Tylko po prostu, trzeba zaryzykować. Nie zawsze się wygrywa. .. jest takie ckliwie powiedzenie" wiemy tyle o sobie, na ile nas sprawdzono". Pasuje tutaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam dwoje dzieci. Drugie to wpadka, po rozwodzie z nowym partnerem. Zastanawiałam się nad aborcją, wczesną aborcja zarodka. Nie widze w tym nic złego. Ale urodziłam, mam sliczną, mądrą córeczkę. Osobiście radzę usunąć ciążę, to naprawdę niszczy ciało. Ja po drugiej ciązy mam ohydne roztępy, kocham córeczkę, ale teraz patrzeć na siebie nie mogę i czuję się skrzywdzona :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Usun i tyle, nie słuchaj dewotek. To twoje życie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj , a jak zaryzykuje i się okaże, że ona tego dziecka nienawidzi? Nawet jak odda ojcu (bo skoro on chce to adopcja nie wchodzi w grę), to pozostanie jej zmarnowane ciało i alimenty. I nienawiść. I co wtedy? Tego się cofnąć nie da...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten argument ZMARNOWANE CIALO jest zenujacy. Ludzie, kurrr..... Ogarnijcie sie. Przeciez cialo to tylko cialo. Zadna wieksza wartosc. Kobieta nie traci uroku jak ma rozstepy i obwisle piersi. Z czasem cialo brzydnie. Mezczyznom takze. Lysieja. Maja brzuszki i nadmierne owłosienie.... I nawet rozstepy. Ale to nie umniejsza wartosci czlowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka ma inne problemy!!! Niz jak bedzie cialo po ciazy wygladalo!!! Ogarnijcie sie dziewczyny I odpowiadajcie pytaniem na pytanie bo mowa jest o usunieciu ciazy zw wzgledow materialnych!!! Czytajcie do cholery!!! Tak przy okazji celulitysy I te wszystkie niedoskonalosci sa przez brak sportu a w ciazy jadlyscie ciasta I slodycze roztylyscie sie avteraz placz!!! Dziewczyna ma inne zmartwienia!!! Zycze ci autorko zebys jesszcze raz to przemyslala!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 36 lat
skoro studuijecie to wychodze z zalozenia,ze jestesci jeszcze bardzo mlodzi.nie chce sie bawic w zlego proroka,ale zwiazek zawarty w tak mlodym wieku nie przetrwa-prawdopodobnie.zostaniesz sama z dzieckiem i przepierzysz szanse na dojrzaly zwiazek.ktory facet zechce matke z dziekiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wojtek Ferek
1. Kobieta ma prawo do swojego ciała, ale dziecko ma prawo do życia, pomyśl mnie też mogliby rodzice dać do aborcji tak jak każdego i co wtedy ? Wtedy by mnie nie było. ale jestem, żyję i jestem za to wdzięczny i zamierzam zmienić ten kraj, i bronić życia i wyższych wartości 2. Nie można zmusić kobiety do macierzyństwa, ale nie można też zabijać człowieka 3. Jesteś świadoma, że te wszystkie zabezpieczenia nie działają na 100 % Lepiej obliczać dni płodne. Ponosisz odpowiedzialność za to co się stało, nie ma wolności bez odpowiedzialności. Próbujesz uciec od odpowiedzialności, bo uważasz że szczęśliwa będziesz dopiero gdy to to i tamto. Taki moment nigdy nie nadejdzie ! Istnieje tylko tu i teraz. Weź odpowiedzialność za swoje czyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczerze mówiąc czytam to i niby normalny temat: ktoś chcę usunąć ciąże. Ale uświadomiłam sobie, że w Tobie jest mały człowiek, któremu już bije serce i wszystko czuje. A co najlepsze to nie jest byle człowiek. Tylko TWOJE dziecko. Mam swoje, też byłam w podobnej sytuacji i łzy cisnął mi się do oczu jak pomyślę, że jakiś lekarz wyrwie mu rączki, nóżki, główkę, potem całego, wyrzuci do śmieci a Ty mu za to zapłacisz. Będzie go to bolało, a to przecież nie Jego wina, bo to Wy go poczeliście. On chcę mieć tylko mamę, która zapewni mu bepieczeństwo i miłość w miarę możliwośći. Nie rób tego..proszę Cię. Dbaj o siebie i urodź je a następnie oddaj do adopcji, nie masz prawa odbierać mu życia, które mu sama dałaś. Nie ma sensu bawić się w Boga. A jeśli nie oddasz, uwierz mi, że dacie radę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wojtek Ferek
i w ogóle polecam bloga michalpasterski.pl dużo tam poczytasz o relacjach, rozwoju osobistym, stawaniu się lepszym człowiekiem Wejdź w kategorie Audycje i tam masz takie coś jak : Podstawy budowania zdrowego związku Syndrom Mam rację Praktyka Wdzięczności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moneypenny
tylko że to nie ojciec się roztyje, zbrzydnie, nie jemu zrobi się masa rozstępów i innych tego typu przyjemności. argumenty "jak się dba o siebie, to ciaza nie zaszkodzi" są śmieszne. Każdy ma inny organizm i metabolizm. Dlaczego ona ma niszczyć swoją urodę i życie bo społeczeństwo tak chce? x No właśnie. Kazdy ma inna i nie koniecznie taka jak twoja. Myślę, że problem urody to problem drugiej kategorii i wręcz zenujące jest to co piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wojtek Ferek
Zapłacisz doktorowi ( i też biznesmenowi) za to aby Twój skarb, Twoje dziecko zostało zmiażdżone i rozszarpane na kawałki, potem spalone, czy Ty masz serce ? Widzę teraz jak na dłoni cały ten system i widzę jak padasz ofiarą tego systemu. Jasnogórski telefon zaufania (34) 365 22 55 oni Ci pomogą naprawdę !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moneypenny
Autorka pewnie już tego nie czyta, więc darujcie sobie prawienie morałów. Nikt jej finansowo nie pomoże, a dziecko potrzebuje pieniędzy. Mopsy i sropsy to trochę za mało. Dziewczyna chce skończyć studia, bo wie, że to jej przepustka do przszłosci. Dziecko nie ogranicza studiowania? Poważnie? To może któraś na ochotnika popilnuje jej dziecka w czasie zajęć - oczywiście charytatywnie, bo laska nie ma środków do życia. Gdzie będą mieszkać jak rzuci studia? Z akademika będzie musiała sie wyprowadzić. pieniądze niby szczęścia nie dają, ale są niezbędne do życia. I skąd pomysł, że jak będzie chciała mieć dziecko później to będzie miała problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wojtek Ferek
(ten telefon. od 20 - 24)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wojtek Ferek
Wiesz co studia to nie wszystko, i dla nauki nie zabija się ludzi ! A ośrodków pomocy jest wiele, gdyby tylko się dało to sam bym ją wsparł paredziesiąt złotych miesięcznie przez jakiś czas ale jak już pisałem wczoraj mam 16 lat i konto młodzieżowe i nie wiem jak to wygląda. A kto powiedział że koniecznie musi mieć to dziecko, niech da je juźż ostatecznie do adopcji byle by nie zabijała, to może być kiedyś wielki człowiek !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama usnęłam ciążę
jak byłam na studiach. Nie było innego wyjścia. To znaczy mogłam isc pracować za 1000zł byle gdzie i męczyć się z dzieckiem, którego nie chciałam. Ale wolałam postąpić inaczej, skończyć dobe studia, zrobić praktykę, a potem dopiero byłam gotowa na założenie rodziny. O jakiej wy piszecie kasie? przecież autorka za granicą jest więc nie płaci za aborcje skoro tam pracuje. I nikt nie będzie rozrywał płodu:O za dużo się propagandowych filmików naogladaliscie. Jesli to wcześna ciąża to autorka weźmie tabletkę i po prostu poroni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wojtek Ferek
Ostatni.List.Nadziei. Oliwia ! Proszę przeczytaj dokładnie. Napisz do mnie na ferekw@interia.pl i wyjaśnisz mi dokładniej całą sytuację dobra, spróbuję Ci pomóc. Jeśli chcesz to umówimy się przez jakiś czas mogę Wam pomagać finansowo, choć mam 16 lat i to nie będzie nie wiem co może kilkadziesiąt złotych miesięcznie, ale nie odrzucaj tej pomocy tylko dlatego że mam 16 lat. Jeśli chodzi o Twojego chłopaka to porozmawiaj z nim o tym, jak chciała byś żeby to wyglądało bo pisałaś wcześniej że on nie uwzględnił Twojego zdania. Pisz do mnie zrobię co się da. Możesz zadzwonić też na Jasnogórski Telefon Zaufania ( od 20 do 24 godziny) (34) 364 22 55. I proszę Cię nie zabijaj tego dziecka i weź pod uwagę że to może być wszystko manipulacja, że ta aborcja nie jest wcale dobra i normalna, bo to jest okrutne, to ma być feminizm ? Feminizm który niszczy Delikatność, Czułość, Wrażliwość, Miłość ?. Nie chcę Ci tu prawić kazań, ale po ciąży możesz wrócić do sprawności i zdrowia, a dokonując aborcji sprawisz, że w następnej ciąży (jeśli będziesz miała wtedy w ogóle ochotę na współżycie) dziecko się urodzi albo martwe albo z powikłaniami, czyli pomyśl że nawet niszczysz zdrowie tamtego dziecka jeśli zabijesz to. Oprócz tego możesz mieć problemy ze zdrowiem psychicznym. Wiesz co ja też nie popieram takich obłudnych (niektórych) księży i tego co głoszą a sami tak nie żyją, ale nawet jeśli nie wierzysz w Boga, to wiara katolicka i jej wartości gdyby zdjąć otoczkę religii, ma w sobie głęboką mądrość życiową. Nie słuchaj tych co tu piszą <Żyj swoim życiem> bo to tylko prowokacje skłaniające Cię do tego żebyś sama sobie udowodniła że masz wybór i zabiła to dziecko i pokazała że robisz co chcesz. Wolność jest po to aby ją wykorzystać ! Co Ci ze studiów, bogactwa, to przeminie. Proszę nie zabijaj tego dziecka, zresztą to Tobie powinno bardziej zależeć bo możesz sobie życie zepsuć, zawsze możesz dziecko oddać do adopcji. Piszę to bo wierzę w Miłość i Rodzinę i wierzę że ocalisz to dziecko prze praniem mózgu jakie wyrządziła Ci machina społeczna. Wojtek Ferek, obrońca życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Róbta co chceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale oddac dziecko komus? Czy zdajecie sobie sprawe ilu ludzi ma problemy ze soba? Ja bylam w rodzinie zastepczej I nie otrzymalam milosci !!! Teraz jak skonczyli nad nami opieke to maja nas gdzies!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko-urodź to dziecko i je oddaj do adopcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olivia z daleka
weszłam dziś raz jeszcze na swój temat z ciekawości. Może więc wyjaśnię dlaczego dziecka do adopcji nie chcę oddawać. Powód jest prosty: ciąża, która nie wiem jak będzie przegiegać. A co jeśli będę musiała leżeć, nie ma co się oszukiwac ciąża to nie jest przyjemny stan, a ja skoro nie chce dziecka to nie chcę też i ciąży. Poza tym nie wiem jak chłopak by na to zareagował, pewnie nie zgodziłby sie na oddanie dziecka do adopcji, a przekonywałby mnie i męczył byśmy zatrzymali dziecko. Nie mam na to wszystko naprawdę ani siły ani ochoty. Dlatego zrobię to co postanowiłam, trochę poczytałam na ten temat i wiem, że moja ciąża jest jeszcze wczesna, więc w grę wchodzi aborcja farmakologiczna. Mam nadzieję, że uda mi się to załatwić w tym tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej. Jeśli jestes w takbtrudnej sytuacji nie decyduj sie na dziecko. Bylambkiedys w podobnej sytuacji, z tym,ze moj partner zarabial duzo, mial oszczednosci i nie ingerowal w moja decyzje. Bo uwazal ze to ja powinnam decydowac ze wzgledu na to ze ja mam najtrudniej poniewaz musze przejsc ciaze, porod. Mowil tylko ze on bardzo by chcial bym urodzila ale decyzja nalezy do mnie. Nie bylam gotowa na dziecko, mimo wystarczajacych srodkow i dbajacego partnera nie jestem szczesliwa. Kocham swoje dziecko ale nie jestem na to gotowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jeszcze co do partera, to pewnie,ze on chce dziecko, bo to nie on musi rezygnowac ze studiow, przechodzic ciaze,porod. Ale jak widac nie umie zapewnic bezpieczenstwa,zarabia pare groszy a jak dziecko sie urodzi i te pare groszy sie rozejdzie w dzien podwinie ogon i ucirknie jak wiekszosc takich facetow. Usun je i zyj po swojemu. "dziecko to skarb" zgadzam sie ale na dziecko tez musi cie byc stac. Nie sztuka narobic dzieci i zyc w biedzie. Co tym dzieciom bedzie on mogl zapewnic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wojtek Ferek
Oliwia. jesteś jednak to dobrze Uciekasz przed odpowiedzialnością. pozwalasz aby wątpliwości kierowały Twoim życiem fakt pieniądze są potrzebne ale jest wiele ośrodków pomocy tak jak wcześniej pisałem, sam bym Ci pomógł < chłopak > a pomyśl daj mu dwie opcje albo zabijesz dziecko albo dasz do adopcji, myślisz że się nie zgodzi na adopcję ? Wiesz co chciałem Ci powiedzieć, że stoisz na krawędzi, z opaską na oczach, smuci mnie to jak Twoje poglądy zostały zmanipulowane, bo aborcja to zabójstwo. Gdyby nie było aborcji to co jakoś byś przeżyła, a nawet jak urodzisz dziecko i dasz do adopcji a chłopak się nie zgodzi to trudno rozstaniecie się. Jak je zabijesz też się rozstaniecie. Więc bez różnicy BO.I.TAK.SIĘ.ROZSTANIECIE. Tyle że możesz ocalić dziecko, lub nie a rozstaniecie się i tak, bo dasz je do adopcji, więc co Ci szkodzi. Przynajmniej ocalisz dziecko. Wiesz co w swojej decyzji kierujesz się wątpliwościami, obawami, brakiem pieniędzy, zwykłą niechęcią, być może lenistwem i pogonią za lepszym życiem. Pozwolisz aby to Tobą rządziło ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dajcie już spokój tej krowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olivia z daleka
Wojtek dziekuję za twoje wypowiedzi, ale zdania nie zmienię. Ty nie rozumiesz problemu, ale to dlatego, ze jesteś jeszcze młody. Tak na marginese to nie można dziecka oddać do adopcji bez zgody ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Normalna Rodzina
Nie usuwaj ciąży, w tym momencie masz takie odczucie że to najlepsze wyjście bo działasz w impulsie. Proszę nie zabijaj swojego dziecka bo będziesz musiała z tym żyć do końca życia. Jeśli na prawdę nie chcesz tego dziecka możesz oddać je do adopcji to pozwoli Ci w późniejszym czasie na odwiedzanie go a jeśli zmienisz zdanie będziesz mogła je zabrać do siebie. Musisz urodzić to dziecko bo to najpiękniejszy dar jaki można dostać od życia. Proszę Cię nie rób tego! Nie chcesz chyba do końca życia nosić w sobie pretensji że zabiłaś własne dziecko. Nikt nie ma prawa odbierać innemu człowiekowi życia tylko Bóg może. Pozdrawiam Cię i mam nadzieje że podejmiesz jedyną słuszną decyzję. Urodzisz dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz olivia, nie mam prawa mówić Ci co masz robić. Jednak mogę Ci doradzić. Z moejgo punktu widzenia aborcja nie jest wyjściem. Skoro tutaj piszesz nie jesteś pewna tej decyzji w 100 % co oznacza, że będziesz bardzo cierpiała, gdy tego dokonasz. Serio. Dziecko to nie lalka, ze oddasz, wyrzucisz, pozbędziesz się gdy będzie Ci wadziła w życiu. To człowiek, chociaż na początku maleńki i nie przypominający w zupełności człowieka. Jestem w 7 miesiącu ciąży. Gdy zaszłam i zobaczyłam 2 kreski na teście świat wywrócił się całkowicie. Bez pracy, bez wykształcenia. centralnie nie ten moment. Też chciałam usunąć. Nie zrobiłam tego. Dlaczego ? Bo to moje życie, mała cząstka mnie samej. Pomyślałam, że nigdy nie zobaczę tych małych rączek, nóżek, jego oczek. Nie pozwoliłabym mu żyć, nie dałabym mu szansy aborcją. Przerażała mnie ta myśl: nigdy się do mnie nie uśmiechnie, nie powie "mama, kocham Cię". Aborcja to dla mnie pozbycie się problemu. Tak robią tylko tchórze. Ja mam dodatkowy problem: facet sobie olał "tacierzyństwo' i poszedł w p**du do innej. Ja w tym momencie się staram o mieszkanie z gminy, o pomoc z OPSu, ale także są ludzie dobrej woli, którzy mi bezinteresownie pomagają (dostaję zawsze jakieś drobne, na lekarza, leki, dostaję już ciuszki i rzeczy potrzebne dziecku, a po porodzie gdy będę w stanie pracować Ci ludzie pomogą mi załatwić pracę, kogoś do opieki nad dzieckiem i zdobyć wykształcenie). Wystarczy się rozejrzeć i "uderzyć" do odpowiednich osób. Poza tym zaraz po porodzie chciałabym chociaż na krótko zawitać do domu samotnej matki. Rodzice nie mają warunków mieszkaniowych na to, żebym się z dzieckiem im zwalała na głowę. Jest z każdej sytuacji wyjście, tylko trzeba chcieć. Ty przeczytaj i zrób co uważasz za słuszne, ja tylko przedstawiłam swoją sytuację. Może coś zmieni to w Tobie, może nic. Ja wierzę, że to co zrobisz będzie dla Ciebie najlepsze, bo nikt z tych tu piszących nie zna 100 % Twojej sytuacji. Jednak możesz jeszcze przemyśleć to jeszcze kilka razy. jak jesteś pewna to i tak zdania nie zmienisz, a jeśli nie jesteś pewna znajdziesz na pewno inne rozwiązanie. Trzymam kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×