Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

grubasek12226

Nigdy nie jest za poźno!Chudniemy 01.08.15

Polecane posty

Gość xxmiętaxx
no i się zważyłam, jest 61,9kg czyli - 0,3 kg w tydzień, za mało... No ale masz rację BabyDoll, po takim cheat day-u. Może to być też spowodowane tym, że dziś cały dzień czuję się ociężała, nie wypróżniłam się dobrze... Brzuch mam wzdęty, nie wiem dlaczego.. Może zjadłam wczoraj za dużo tej sałatki z fetą i za późno i do tego jeszcze ta fasolka, dziś też na obiad miałam to samo. A fasolka jest ciężkostrawna.. Super Baby :) ale to musi być radość, jak stajesz przed lusterkiem i czujesz się super :) gratuluję ci :) Smutna, a ty się gdzie podziałaś? Baby dobry pomysł z tymi waflami :) O jak ja bym zjadła pizze, mm..:):) no ale jeszcze nie teraz, będzie 59 i wtedy będę nad tym myśleć, jeszcze tylko 3kg. Marzę o 57-58 ale jak zobaczę 59 to już będzie super :) Cały czas tylko powtarzam że już nie długo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxmiętaxx
a tak w ogóle to porcja fasolki ma 330kcal, wcale nie tak dużo. Myślę że nie zjadłam więcej, tylko do tego kromka chleba z sezamem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie, ze nie dlugo!! Trzymaj sie mocno! Szczerze, jak tak analizuje, to widze, ze im dluzej jestem na diecie, tym lepiej sie jej trzymam. Oczywiscie mam gorsze dni i zjem za duzo, ale mam wrazenie, ze ogolnie "latwiej" mi idzie. Szczegolnie, jak pomysle, ze tyle wyrzeczen mam juz za soba, to glupio byloby to teraz zepsuc i zjesc np. pol litra lodow na raz, jak to robilam kiedys:)) A tak w ogole, nie wiem, czy pamietacie, ale jestem lodo-maniaczka, takie pollitrowe mialam na raz, a w weekend to nawet dwa dni pod rzad... A teraz nie jem lodow juz miesiac:D Jestem z siebie bardzo dumna, ze wytrzymalam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie, ze nie dlugo!! Trzymaj sie mocno! Moze rzeczywiscie zjadlas troche za duzo i jeszcze namieszalas;) i teraz organizm potrzebuje troche wiecej czasu, ale znowu pare dni i Ci to spadnie, a waga zacznie leciec! Zobaczysz!! Szczerze, jak tak analizuje, to widze, ze im dluzej jestem na diecie, tym lepiej sie jej trzymam. Oczywiscie mam gorsze dni i zjem za duzo, ale mam wrazenie, ze ogolnie "latwiej" mi idzie. Szczegolnie, jak pomysle, ze tyle wyrzeczen mam juz za soba, to glupio byloby to teraz zepsuc i zjesc np. pol litra lodow na raz, jak to robilam kiedys:)) A tak w ogole, nie wiem, czy pamietacie, ale jestem lodo-maniaczka, takie pollitrowe mialam na raz, a w weekend to nawet dwa dni pod rzad... A teraz nie jem lodow juz miesiac:D Jestem z siebie bardzo dumna, ze wytrzymalam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O nie, znowu podwojnie......Sorry!! W drugim poscie dopisalam troche do Ciebie, xxmiętaxx, nie martw sie, daj sobie czas i znowu poleci w dol. Ja mialam to samo w sobote, 0,3 roznicy:/ Ale teraz rano jak sie waze codziennie, widze, ze znowu troche lepiej. Zobaczymy znowu po calym tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SmutnaGrubaska
xxmiętaxx Nie odzywam się bo ostatnio za bardzo sobie folguje, że aż mi wstyd pisać.:/ Wczoraj czesc dnia bylo spoko, bo rano zjadlam owsianke z bananem, 5 winogronami i lyzka musli wielozbozowego, na II sniadanie 2 kromki zytniego chleba, jedna z drobiowa wedlina a druga z serkiem almette i oczywiscie salata, ogorek, papryka, z poltorej godziny pozniej salatka owocowa z jablka i kiwi, 1 lyzeczki platek migdalow i 1 lyzki wiorek kokosowych. Po jakis 3 albo 4h z 8 lyzek tego musli, z 2h pozniej mala pizze (było to po 18), poczatkowo czulam jeszcze taki niedosyt wiec odgrzalam sobie przedwczorajszy obiad jtorym byl bialy ryz, brokula, papryka czerwona, piers z kurczaka to wszystko bylo "zlaczone" ze soba na patelni, na odrobinie oleju rzepakowego, w niedziele bylo to podgrzewane w naczyniu zaroodpornym w piekarniku. Zanim mi sie to wczoraj podgrzalo to juz sie mniej glodna robilam ale dokonczylam to co tam bylo, niby duzo i nie duzo ale dodatkowo z ta pizza wyszlo duzo, juz przy ostatnich kesach tego brzuch mnie zaczynal bolec, ale to juz dokonczylam, bylam taka ociezala, wypilam po tym 2 herbaty zielone i duzo wody pilam zeby to przetrawic, praktycznie caly czas od zjedzenia (ok. 19 godz) stala bo od razu po jedzeniu zmywalam naczynia a potem godzine prasowalam, poszlam spac po 23 specjalnie aby to sie przetrawilo, jak sie polozylam tak mi bylo ciezko na brzuchu, pobolewal mnie troche. Dzisiaj rano tez zjadlam owsianke z polowa banana i jablka i 2 lyzkami musli. Na II sniadanie serek wiejski lekki z lyzka platek migdalow i lyzeczka wiorek kokosowych, na obiad spora miseczke zupy pieczarkowej z makaronem, wiecej nalalam zupy niz makaronu i zjadlam udko z kurczaka z tej zupy, to bylo chwile po 14, ok 17-18 7 wafli ryzowych naturalnych i 7 wafli kukurydzianych solonych o ktorych wspomniala BabyDoll, troche za duzo tych wafli, wyszlo to 267 kcal i 54 g weglowodanow, o 20 zjadlam salatke z salaty lodowej, ogorka, papryki, jajka, 2 plastrow drobiowej wedliny i troche curry, sama salatka miala ok 130 kcal, teraz sobie pije zielona herbate. Zrobilam dzisiaj sama musli, bo kupne maja duzo cukrow, ja zrobilam bez dodatku cukry, dodalam rodzynki i platki kukurydziane wiec to dodaje troche slodkosci. Wyszlo mi pyszne, a jak bylo jeszcze cieple bylo swietne! Bylam po zjedzeniu tych wafli wiec tylko troche sprobowalam. Jutro dodam sobie do owsianki. Ale moja waga wariuje albo ja za czesto sie waze. Sprobuje wytrzymac do piatku i wtedy sie zwazyc, bd sie wazyc co tyg, jezeli dam rade bo podobno za czesto wazyc sie nie mozna. Wazylam sie w pt i bylo 52,7 kg a od tego pt do dzisiaj rano waze wiecej niz wtedy:( codziennie inaczej, tak ok 53-54 kg. A mialam sie starac w tym tyg. Ale nie tknelam dzisiaj ani wczoraj slodyczy, to mnie cieszy:) dzisiaj chyba nie bylo najgorzej. Tak sie zastanawiam nad zupami na obiad, czy od nich sie tyje jezeli jest gotowana na 1 rosolku drobiowym, drobiowym miesie i swierzych warzywach. Bez smietany tylko z makaronem/ ryzem bialym lub brazowym. A no i cwiczylam dzisiaj, w zeszlym tyg zaczelam w piatek, w sobote tez cwiczylam mimo zakwasow ale w niedziele to juz mialam takie zakwasy ze ledwo z lozka wstalam i ledwo chodzilam bo uda mnie bolaly, w niedziele i poniedzialek zrobilam sobie odpoczynek dla miesni, dzisiaj cwiczylam i juz szlo mi lepiej niz w piatek:) jutro tez postaram sie pocwiczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SmutnaGrubaska - na pewno zjadlas wiecej, ale za to w drugi dzien sprobuj mniej, tak na zmiane. Wiem, ze jak sie zacznie,t o ciezko powiedziec sobie stop. Nie waz sie codziennie, jesli sie z tym zle czujesz, lepiej nie popadac w paranoje. Waga moze sie roznic z dnia na dzien nawet do 2kg! A jak zjadlas wiecej ktoregos dnia, to potem organizm potrzebuje wiecej czasu na strawienie i spalenie, wiec sie waga nie sugeruj. Waz sie raz na tydzien na czczo i bedziesz miala rzeczywista swoja wage. A co wafli kukurydzianych, jesli zjadlas 7, to nie moglo wyjsc 267kcal, tylko 133:) No chyba, ze masz jakies inne:) Super, ze zaczelas cwiczyc!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxmiętaxx
Smutna nie jest tak źle. Zjadłaś trochę więcej, ale za to dużo pełnowartościowych produktów :) BabyDoll ma rację, jeżeli ci się zdarza zjeść trochę więcej, to na drugi dzień po prostu się ogranicz i wtedy waga będzie się redukowała. Właśnie najgorzej jest popaść w taki ciąg obżerania się, trudno przestać, wiem coś o tym... Ale bardzo dobrze że zaczęłaś ćwiczyć :) Mi się strasznie nie chce, ale zmuszam się do tych 15 min dziennie. Widzę efekty, uda i pośladki naprawdę zrobiły się jędrniejsze. Szkoda mi opuścić nawet jednego dnia. W sumie wiem, że jak przynajmniej w jeden dzień odpuszczę to w drugi i następne tak samo. 15min to nie tak dużo, szybko leci, włączam muzę i lecę z koksem :) Dzięki Baby, mam nadzieję że za tydzień we wtorek zobaczę mniej. Choć w sobotę wypada mi zabawa, coś podobne do wesela i znów pełno żarcia i alkoholu, no ale też tańce :) jakoś dam radę. Kurczę, dziś dostałam od kolegi z pracy takie pralinki milka: http://nowoscispozywcze.pl/wp-content/uploads/fmcg/dbd22632d2.jpg te z waniliowym kremem. Boże jakie one są pyszne! Miałam ich nie jeść. Otworzyłam i położyłam na biurku żeby każdy się częstował, no ale nie wytrzymałam, miałam paniczną ochotę na nie i zjadłam 5..:( jeden ma aż 57kcal to w sumie wyszło 285kcal, duuużo.. No ale za to zjadłam tylko 4 wasy i 2 małe jabłka. Baby chciałam dziś kupić te wafle kukurydziane i kurcze nie było... Musiałam sobie znów kupić tą wasę, tylko teraz wybrałam wieloziarnistą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BabyDoll05
xxmiętaxx - :)))))) zachecajace te pralinki! Ja wiem,jak to jest,bo tak mam z Michalkami Kokosowymi - jak zaczne, to nie moge przestac,biore np.3,z zamiarem takiej porcji, a potem wstaje po kolejnego,a potem znowu,a potem 2 :))i tak wstaje z kanapy i chodze do szafki:) az stwierdzam,ze juz tyle zjadlam,tak popsulam,ze jak zjem jeszcze 4,to i tak d.... zbita! Porazka!Generalnie przestalam je kupowac do domu,zeby nie kusily.To samo lody,przestalam kupowac,bo jak wiedzialam,ze sa w domu,to caly czas myslalam,kiedy je zjem,a z troche i tak robilo sie cale pudlo,bo wstawalam po dokladke:/ Teraz jedynym moim uzaleznieniem slodyczowym sa te ciastka zbozowe Belvita,kakaowe. Na szczescie sa pakowane w paczuszki po 4 = 200kcal i zwykle na takiej porcji koncze,chociaz owszem, zdarzaly sie wpadki i jadlam 2,a nawet 3 takie,a potem bylam zalamana... Xxmiętaxx - coz,zdarza sie, akurat je dostalas,to zjadlas,ale nie dostajesz ich codziennie,prawda?;) i super,ze potem zjadlas malo innych rzeczy,ja tez rak robie:) Natomiast dzis pozwolilam sobie na Mnmsy,ale kupila ta najmniejsza paczke i do tego zjadlam kilka!! Mialam taki wewnetrzny opor,zeby jesc cala paczke,nie byli mi smutno,ze nie moge,tylko sama nie chcialam:)Bardzo podobala mi sie moje postawa;) I w ogole dawnonich nie jadlam,kiedys codziennie! ,na sniadanie! :), i teraz byly dla mnie takie slodkie,ze szok!! Tak ze wole te ciastka Belvita :)To tez slodycze,ale nie tak naladowane cukrem, na prawde,Dziewczyny,mozna sie przestawic i czuc potem roznice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jutro lece do Polski,wiec od razu przyznaje,ze bede korzystac z polskicch slodkosci, ale obiecuje nie przesadzac!!:) I tez mam impreze w planach,wiec mam nadzieje,ze wytancze nadmiar;) xxmiętaxx - musimy wiecej tanczyc niz jesc;) Mamy deal??;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SmutnaGrubaska
Dzisiaj bylo nawet ok, rano owsianka z moim wczorajszym musli, na II sniadanie salatka z malego jablka, kiwi,na to wiorki kokosowe i dokonczylam swoje musli bo jest takie pyszne ale chyba zdrowe i moze zbyt duzo weglowodanow nie maja bo niczym nie dosladzane tylko rodzynkami i platkami kukurydzianymi. Na obiad miseczka zupy pieczarkowej z makaronem i udko z kurczaka z tej zupy, potrm chcialam wyprobowac przepis na ciasteczka owsiane ktory znalazlam w necie. Skladniki na ok 10 ciasteczek (mi wyszlo 8 wiekszych): 1 jajko, 3/4 szklanki platek owsianych, 1 większe starte jablko, 1 lyzka oleju rzepakowego (w przepisie pisalo ze slonecznikowego ale nie mam w domu to dodalam rzepakowego), 1 lyzka miodu, 1 lyzeczka cynamonu mielonego. Wyszly pyszne! I chyba nawet zdrowe, zjadlam 5, 3 dalam na sprobowanie rodzinie, powiedzieli ze dobre i zebym jutro znowu zrobila. Wyszly takie akuratne,nie za slodkie, no takie dobre. Pozniej pocwiczylam lacznie z rozgrzewka i cwiczeniami rozluzniajacymi po treningu zajelo mi to niecale 30 mib, potem zrobilam musli na jutro do sniadania, na kolacje zjadlam jedno jajko na twardo i 1 lyzke tego musli. BabyDoll Nie wytrzymalam dzisiaj i po II sniadaniu sie zwazylam, bylo 54,5 kg, jutro postaram sie nie wazyc, zwaze sie dopiero w pt rano. Wczoraj zjadlam 7 (albo 8) wafli kukurydzianych, te o ktorych ty pisalas i wyszlo 133 kcal (albo 152 kcal) ale do tego zjadlam 7 wafli ryzowych naturalnych (z tej samej firmy) i z tego mi wyszlo 115 kcal czyli razem 248kcal/267 kcal. Sa jeszcze wafle z ziolami prowansalskimi, musze sprobowac! xxmiętaxx Ja tak mialam w wakacje jak cwiczylam tylek, jak zaczelam cwiczyc to mimo poczatkowych zakwasow, zmuszalam sie do tych 10 min codziennie, jak widzialam juz jakies efekty, to tym bardziej robilam te cwiczenia, a jak nie zrobilam przez dzien/dwa lub wiecej to juz sie rozleniwialam calkowicie. Teraz robie trening cardio ale do silowego na tylek to nie moge sie zmobilizowac. A tak myslalam zeby w poludnie robic cardio a przed snem 10 min na tylek ale jakos mi nie wychodzi. Ja ostatnio widzialam batony milki z nadzieniem oreo, tylko razy chcialam kupic ale sie hamuje. BabyDoll ja czasami mam tak ze jak jestem w sklepie to ide na dzial slodyczy i jak cos bardzo chce to to kupuje z mysla ze to zjem ale w drodze do domu stwierdzam ze nie zjem tego teraz, tylko kiedy indziej, wkladam w jakies niewidoczne miejsce i sobie lezy, juz mam tyle slodyczy nachomikowane. Ostatnio kupilam w biedronce takie owocowe, wodne lody na patyku, jeden ma 50 kcal, kupilam chyba ze 4, jeszcze nie zjadlam ani jednego, a caly czas mam swiadomosc ze sa one w zamrazalniku ale jak jest juz wieczor a mam ochote na slodkie to i tak sie nie przelamie aby o poznej porze zjesc slodycze, wole jesc w dzien, bo przynajmniej to spale w jakiejs czesci. Jak jest wieczor a ja jestem glodna to szybciej ide spac, bo az sie nie moge doczekac nastepnego dnia az wstane rano i zjem sniadanie. Co do slodyczy to hwazam ze za granica sa lepsze niz w Polsce, jakbym pojechala np do Anglii albo Irlandii to bym chyba caly czas slodycze jadla. Najgorzej ze w Polsce sa sklepy ze slodyczami niemieckimi a z takimi angielskimi nie ma, tylko w Kuchni Swiata sa za kosmiczna cene :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SmutnaGrubaska - no widziesz, kazdemu brakuje tego,czego nie ma:) Ja mieszkam w Belgii i ze slodyczami i w ogole z jedzeniem tu kiepsko.Ja akurat lubie niemieckie sloodycze,czesto jezdze do Niemiec:)Ale brakuje mi polskich, typu Michalki, Kasztanki,Wafelki Wedlowskie:)) Ok,koncze,zeby nie robic Wam smaka;) Super dzis mialas menu, jadlas same zdrowe rzeczy, a saczegolnie ta Twoja owsianka i ciasteczka brzmia pysznie! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, i niezle chomikujesz te slodycze! :) :) Ja jakbym miala tyle w domu,to zaraz bym zjadla:) Kazdy jednak ma swoj wlasny system,wazne,zeby dzialal:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SmutnaGrubaska
BabyDoll Niemieckie slodycze nie sa zle ale co raz bardziej dostepne w Polsce i w przystepnej cenie wiec moze dlatego mi ich nie brakuje tak jak tych z Anglii czy Irlandii. Dzisiaj znowu zrobilam te ciasteczka, wyszlo 17 sztuk, 7 zjadlam na drugie sniadanie z tym ze 5 albo 6 bylo takich malutkich a 1 albo 2 takie wieksze, 1 zjadla moja mama i 9 zostalo na jutro, do kawy sa swietne! Staja sie moim uzaleznieniem tak jak i musli. Kupilam dzisiaj te nowe platki pelnoziarniste cheerios oats,maja wiecej cukrow i kcal niz corn flakes:/ sprobowalam kilka i sa dobre ale ten cukier, wychodzi na to ze najzdrowsze ale i najbardziej kaloryczne sa platki owsiane. Ale jutro i tak zjem miseczke tych platek cheerios oats na mleku dla sprobowania, zaplacilam za opakowanie 400g prawie 10 zl! Drogie ale moze warte ceny. Jutro rano mam wazenie, jak waga pokaze duzo bd musiala skonczyc z ciasteczkami owsianymi, musli, cheeriosami, corn flakesami etc :( ale jak dzisiaj zjadlam te ciasteczka to potem nie brakowalo mi slodyczy w dzien. Nie cwiczylam dzisiaj niestety ale przez caly dzien bylam w ruchu, siedzialam tylko wtedy gdy jadlam posilki a tak to caly dzien w ruchu. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SmutnaGrubaska - wiadomo,ze takie platki jak Cheerios sa slodkie,ale bez przesady,w koncu ciagle to platki i mysle,ze lepiej zjesc takie platki z mlekiem niz np parowe na sniadanie,albo nie daj Boze bekon jak niektorzy!;) Ja np. bardzo czesto jem Cini Minis - uwielbiam!! Jak ograniczasz inne rzeczy,to troche cukru w platkach nie zaszkodzi. Daj znac,jak wazenie:) Ja juz w Polsce, czeka mnie 6 dni bez wagi!!:o Przyznaje sie,ze zjadlam dzis juz trcohe wiecej zakazanych rzeczy,ale rowniez bylam w ciaglym ruchu caly dzien!!Mysle,ze ostatecznie bilans wychodzi ok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SmutnaGrubaska
BabyDoll Wlasnie zjadlam sniadanie. Cheerios oats sa strasznie slodkie a to wszystko przez te kuleczki ktore chyba sa miodowe, same te platki pelnoziarniste sa spoko ale chyba cukrem posypane. Zjadlam jeszcze 3 wafle kukurydziane z ziolami prowansalskimi, dobre sa! :) tez lubie cini mini, w ogole wszystkie platki zwlaszcza te slodzone lubie, najlepiej na sucho. A waga pokazala 53,9 kg, do 50 coraz dalej a nie blizej:( Ja dzisiaj pocwicze i slrobuje nie zjesc ciasteczek owsianych bo cukier juz dostarczylam dzisiaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Schudłam 20kg w 2 Miesiące dzięki African Mango. Zamiast diet które nic nie dają polecam prosty i skuteczny sposób :) http://nplink.net/lbWjNrDF

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduje, ze jem w kratke, ale na to, ile mam ruchu,to malo:) SmutnaGrubaska - wszystkie te plaki miodowe sa mega slodkie! Dlatego przestalam je jesc, moze mieszaj sobie te Cheerios z innymi?Zeby byl lagodniejszy smak. Ja czasem mieszam rozne platki:) Wafle kukurydziane sa teraz moje ulubione! Jem je ze wszystkim, wlasnie zjadlam kilka na sniadanie z serem zoltym i popilam jogurtem:) Nie martw sie waga,jesli chcesz rzeczywiscie miec blizej 50,to na pewno sie uda, w koncu duzo juz schudlas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co u Was, Dziewczyny? Ja dzis niestety zjadlam za duzo, troche Michalkow i orzechow w czekoladzie:/ a na dodatek ide na kolacje jeszcze wieczorem:/ Wybiore jakas salatke,ale akurat dzis juz nie ruszalam sie az tak duzo,wiec nie jestem zbytnio zadowolona:( Jak Wam idzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pola111
Witam Wszystkich mam nadzieje ze przyjmiecie mnie do waszego grona wiele razy próbowałam rożnych diet ale niestety nigdy nie wytrwałam chociaż raz udało mi się schudnąć 17 kl ćwicząc na orbitreku 6x w tygodniu i jedząc zdrowiej czyli wszystko gotowane lub pieczone bez tłuszczu i naprawdę nie wiem co się stało albo i wiem pojechałam na wakacje do pl 3mc bez ruchu i jedzeniem Mamusi po powrocie do domu zaczęłam ponownie odżywiać się zdrowo ale zamiast na orbim zaczęłam chodzić na aerobik 3x w tyg. schudłam 5 kl i na tym stanęło nie mam już siły nie moge na siebie patrzeć 84k. przy wzroście 164 cm ale czytając wasze wpisy nabrałam nowej motywacji i od jutra od nowa zaczynam dieta +orbiterek mam dużo do zrzucenia mam nadzieje ze z wami wytrwam pozdrawiam gorąco :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja kolacja niby nie byla najgorsza pod wzgledem zdrowego odzywiania,ale jak dla mnie to i tak bylo duzo wszystkiego na raz i jak dla mnie za pozno, po 20.00:/ Jadlam zupe-krem z dyni i ser kozi z cykoria i sosem musztarowym i orzechami wloskimi,a na deser-tak,niestety byl tez deser:( - maly paczek francuski nadziewany serem plesniowym! Chyba ten paczek byl najbardziej kaloryczny,chociaz wielkosci ...jajka moze.Jestem ciekawa,ile mial ten kozi ser,wielkosci takiego sporego talarka,zaraz sprawdze w necie... Troche sie boje:/ No ale takie uroki zycia towarzyskiego...Za to super bylo spedzic czas ze znajomymi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok,wyglada na to,ze ok. 200-250kcal, wiec nienajgorzej,byl z cykoria,i kilka orzechow,w sumie moze z 300. Zupa jakies 200,najgorzej ten paczek:/ no i suma wyxhodzi ogromna:(( Na szczescie to jeden taki dzien, gdzie az tyle zjadlam. Jutro wprawdzie tez bede miala male spotkanie towarzystkie i juz wiem,ze bedzie sernik i murzynek,ale spostatam sie zjesc wszystkiego po troszku.Jak tylko wroce we wtorek do domu, bede sie znowu ostro pilnowac!Obiecuje!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Według mnie masz za mało zielonych warzyw w jadłospisie. Powinny być one codziennie. Dieta to nie tylko kalorie ale o wiele bardziej złożony proces. Każda zjedzona rzecz pociąga za sobą reakcję hormonalną. W skrócie mówiąc to co jesz w zależności od poziomu hormonów jest albo magazynowane jako tłuszcz albo spalane. U 97 % kobiet zaburzony jest poziom hormonów i dlatego nie możemy schudnąć. Nawet jak trzymamy dietę, to nasze ciało zamiast pozbywać tłuszczu magazynuje go ;/ Dopiero pozbycie się złych hormonów odpowiedzialnych za magazynowanie tłuszczu i wyprodukowanie nowych odpowiedzialnych za spalanie tłuszczu pozwala schudnąć automatycznie. To wszystko się robi przez odpowiednią dietę. Więcej możesz się dowiedzieć na http://skutecznadieta.com.pl ale w wielki skrócie Ci powiem żebyś jadła więcej zielonych warzyw – sałaty, ogórka, kalafioru, jarmużu i innych. Najlepiej do minimum 2 posiłków dziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i rzeczywiscie obchodIloby Cie, jak jemy,co robimy,to bys wiedziala,ze akurat jestem na urlopie i jem wyjatkowo srednio dobrze.A moja salatka z cykoria i kozim serem to jarzyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SmutnaGrubaska
Co tam u was? U mnie ostatnio niezbyt, za duza chec i okazja do jedzenia slodyczy :/ zaczelo sie od ostatniego piatku gdy zjadlam tiramisu i kilka ciastek owsianych (te co sama robie), w sobote tylko 1 batona, w niedziele 8 -10 malych herbatnikow, 7 ciastek owsianych, w poniedzialek 5 ciastek owsianych a dzisiaj siostra ma urodziny to od razu po szkole pojechalam z mama kupic jej tort, bylam glodna, zmeczona i w zlym humorze. Chcialam cos zjesc ale zeby nie jesc w subwayu, macu czy chinczyku to kupilam kanapke z takiej dosc sporej bagietki, z szynka (niestety nie drobiowa a staram sie jesc tylko drob), bylo tam troche majonezu, salata, ogorek, pomidor, mysle ze byl to zdrowszy wybor. W domu doprawilam zupa kalafiorowa z makaronem, na kolacje tort, mialam zjesc tylko 1 kawalek ale zjadlam 2 + triche solonych paluszkow i popcornu. :/ zostalo jeszcze z 2 kawalki tortu i jutro do sniadania, 2 kanapek z chleba zytniego musze zjesc 1 kawalek tortu, mysze sie ogarnac i skonczyc ze slodyczami bo jak dlugo nie jem jest ok a jak tylko zaczne to caly czas do nich ciagnie:/ i wtedy jakas ilosc slodyczy ktora kiedys byla dla mnie za duza teraz jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BabyDoll05
SmutnaGrubaska - no najgorzej, jaks ie zacznie iw padnie w taki ciag, to ciezko przestac:( Moze nie odmawiaj sobie slodyczy calkowicie, tylko wydziel sobie codziennie jakas mala porcje. Jak sie czlowiek pilnuje, zeby w ogole nie jesc, a bardzo mu sie chce, to tak sie skonczy, ze sie w pewnym momencie na wszytsk, co jest w kolo:/ Moj urlop sie skonczyl, wrocilam wczoraj i nie wytrzymalam i zwazylam sie po poludniu, poc alym dniu jedzenia. Balam sie, ze waga pokaze duzo, bo pozwalalam sobie na prawde na zbyt wiele, a tu waga pokazala mniej, niz jak sie waze rano!:D:D:D O co chodzi?:)) Mam nadzieje, ze to trwala zmiana;) Jadlam mnostwo slodyczy, ciastka, lody, czekoladki, bulki, ciasto mojej mamy, serniczek i Murzynka, ale za to na prawde duzo sie ruszalam! Caly czas gdzies wychodzilam, codziennie, do tego imprezy i tance;) Wiec mysle, ze to dzieki temu nei przytylam, a wrecz mam nadzieje, ze nawet troche dodatkowo schudlam, chocby troszeczke!;) Okaze sie przy sobotnim wazeniu:) A gdzie jest xxmiętaxx?? Czyzby w tajemnicy przycisnela i potem jak sie pojawi, to zaskoczy nas taka niska waga, ze padniemy?;))) Mam nadzieje!!:) SmutnaGrubaska - wcale sie nie dziwie, ze zjadlas wiecej tortu, niz planowalas! Ja mialam to samo z sernikiem mojej mamy! Byl taki pyszny, ze nie moglam przestac sobie dokladac!;) Na szczescie urodziny i tym podobne imprezy nie zdarzaja sie codziennie, wiec raz na jakis czas nam nie zaszkodzi! Dzis juz znowu jestem w pracy i siedze caly dzien rpzykluta do biurka:/ W zwiazku z czym wrocilam do moich wafli kukurydzianych - z bialyms erkiem na lunch, a na sniadanie mialam jogurt z platkami, i zajdlam tez 3 ciastka Belvita.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SmutnaGrubaska
Ja dzisiaj na sniadanue zjadlam 2 kanapki no i kawalek tego tortu, w szkole jogurt naturalny z musli i jablko, w domu miseczke krupniku i udko z kurczaka z tej zupy, na kolacje serek wiejski z platkami migdalow i kawe inke, mysle ze gdyby nie ten kawalek tortu byloby nawet spoko dzisiaj. Ja niestety dzisiaj rano wazylam wiecej niz powinnam:/ moze to chwilowe az przetrawie wczorajsze szalenstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez dzis wazylam wiecej:( Niestety, kontynuuje urlopwe jedzenie, a urlop sie skonczyl:/ Wczoraj po obiedzie zaczelam jesc ciastka, a potem porawilam dwiema kostkami czekolady:/ Niestety juz sie tyle nie ruszam, siedze caly dzien, wiec i waga pokazala wiecej:( Na dodatek nie wytrzyalam i sie zmierzylam i tez wyszlo troszke wiecej,a myslalam, ze bedzie mniej:( No nic, musze sie znowu wziac w garsc od nowa. NIestety dzis chyba nie jest moj dzien, zle zaczelam, bo po sniadaniu siegnelam po wafelka:( I mam poczucie, ze znowu zepsulam:( Na lunch mam wafle kukurydziane z serkiem bialym, na obiad ugotowalam wczoraj zupe-kem z dyni, pewnie cos do tego doloze. Jutro musze zjesc mniej! SmutnaGrubaska - jesz serek wiejski z platkami migdalow?? Zaciekawilo mnie to:) Sama nie wpadlabym na takie polaczenie:) To bardziej jak deser czy jak danie? Chyba sprobuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×