ile lat czekalyscie na oswiadczyny?

Co dla faceta stanowiło by wartość, która nakłoniła by go do ślubu z daną kobietą gdyby nie było seksu. Na tym polu jest też duży problem x Piszesz tak jakby wam kobietom na seksie nie zależało? Ja doskonale wiem, że seks jest dla was nawet ważniejszy niż dla facetów, przynajmniej takie mam doświadczenia.

"a trzeba od razu podchodzic do slubu, ze jest na cale zycie? przeciez nie jest smiech.gif" Zapewne jesteś kobietą i tutaj widać gigantyczny problem, wałkowany pod różnymi postaciami w tym temacie i nie tylko. Mogę tylko współczuć. Jak można składać przysięgę małżeńską z takim podejściem? Zero wartości zero moralności pustka i brak duszy i serca...

a czy trzeba od razu brac slub koscielny, z przysiegami? nie wystarczy cywilny? jak tak bedziecie czekac z oswiadczynami, zostaniecie golo i wesolo jak moj eks :D

a trzeba od razu podchodzic do slubu, ze jest na cale zycie? przeciez nie jest smiech.gif to pewien etap, ktory przechodzi dana relacja x Skoro masz takie do tego podejście, to w takim razie po co ci ślub? Liczysz na połowę majątku faceta, czy na fajną zabawę podczas wesela? Takie jest właśnie dziś podejście kobiet do ślubu, dla was to zabawa, pewien etap, a potem się dziwicie że faceci zwlekają.

8 lat czekalam :) mam 47 lat zyjemy nadal pieknie :)

a slub byl mi potrzebny po to, by czuc sie bezpieczniej, pewniej- ze jak zajde w ciaze (co sie moze zdarzyc, zadne anty nie daja 100% pewnosci) dziecko wychowa sie w przyjaznym formalnym srodowisku, nie trzeba bedzie wyjasniac, czemu ma inne nazwisko niz matka, itp itd ze nie jestem wieczna dziewczyna/narzeczona, tylko czescia rodziny. ze facet, z ktorym jestem, jest gotow na zalozenie rodziny, a nie zycie na karte rowerowa z konkubina :D dla rodziny rowniez- nie ma co sie dziwic, ze mamy, ojcowie, babcie krzywo chca widziec NORMALNOSC- czyli zwiazek, zareczyny, slub, dziecko. a nie zwiazek, zwiazek, zwiazek, zwiazek :O na majatek nie liczylam, mam swoje pieniadze, mieszkanie panienskie, auto :D

gość dziś co nie przeszkadza jaj bzykać ją cały czas, prawda? x A czy ja się każe kobietom bzykać ze mną? Nie znasz mnie, więc nie oceniaj, a tak na marginesie to nigdy nie nalegałem na seks. Zwal od razu całą winę za swoje niepowodzenia i puszczalstwo na facetów, kobiet nikt siłą nie bierze, same rozkładacie nogi bo lubicie seks znacznie bardziej niż faceci. xxx dwa lata jesteś z dziewczyną, uprawiasz z nią seks, jesteś dla niej miły robisz nadzieję a za plecami cały czas oceniasz i wszystko wypada na jej niekorzyść - ile jeszcze będziesz to ciągnął? wg ciebie to uczciwe? czekasz aż się zmieni? - przecież dobrze wiesz, że się nie zmieni uważam, że po prostu z premedytacją korzystasz a usprawiedliwiasz to oczekiwaniem na zmiany i na to, żeby sobie zasłużyła na ciebie dla mnie jesteś zwykłą świnią - bez odbioru!

Przy okazji my panowie dowiedzieliśmy się skąd tyle zdrad i rozwodów. Dla mnie jest to niepojęte nie tak mnie wychowywano i jest to na prawdę przykre. Wyrachowanie i kłamstwo w czystej postaci.

Od zawsze wiedziałam że nie będę mieć męża i dzieci - to był fakt oczywisty. Od listopada 2013 wydaje mi się że ... On też twierdzi że mu na mnie zależy i że jestem jego inspiracją ( Panowie...co to znaczy...;) ) a jednocześnie wiem że nigdy mnie nawet nie poprosi o rękę...( dziwny zwrot :P. I dziwne uczucie że tego chcę. Ciągle wydaje mi się że gdyby tylko chciał znalazłby Kobietę z którą stworzyłby Rodzinę. Tylko że nie chce. Z wygodnictwa czy ze strachu przed kolejną "porażką"( już raz był żonaty...) Tak chcę oświadczyn i złożenia przysięgi - nie na rok... *gość dziś - współczuję

Ciągle wydaje mi się że gdyby tylko chciał znalazłby Kobietę z którą stworzyłby Rodzinę.- i slusznie ci sie wydaje, ale nie oczekuj od swojego faceta potwierdzenia tego faktu- predzej umrze niz to zrobi :D

zrobi, zrobi! - jak oczywiście trafi na odpowiednią

Ciągle wydaje mi się że gdyby tylko chciał znalazłby Kobietę z którą stworzyłby Rodzinę x Gdyby chciał innej, to odszedłby do innej... nie sugeruj się tym co piszą niektóre idiotki, jeśli kochasz i czujesz się kochana, to nie stawiaj zaręczyn i ślubu na pierwszym miejscu, to to żaden gwarant, ciesz się teraźniejszym szczęściem i doceniaj to co masz, bo niekiedy próba zmiany tego co jest dobre kończy się totalną porażką. A jeśli tak bardzo zależy ci na ślubie, a partner nie chce ci tego dać, to znajdź takiego dla którego ślub, to tylko pewien etap :P Desperatów chcących ślubu już po miesiącu nie brakuje.

Gdyby chciał innej, to odszedłby do innej... - nie klam, wy wcale tak nie robicie, przynajmniej dopoki nie macie konkretnej INNEj na oku :D siedzicie ze stara, bo wygodnie, a marzycie o jakiej wyjatkowej INNEJ. a jak sie inna pojawi, stara idzie w odstawke, po 5, 8, 10 latach :D i z nowa slub w ciagu pol roku. takie sa realia.

Bardzo mądre słowa...Zależy kto czego chce...ślub nie zawsze równy jest szczęściu...

gość dziś - dziękuję ;) *gość dziś zrobi, zrobi! - jak oczywiście trafi na odpowiednią TERAZ ja jestem dla Niego odpowiednia :P może ze trzy razy mówiłam mu że to koniec...zawsze wracał... przyzwyczajenie...:P

TERAZ jesteś - ale jak spotka inną...

Co to za ped do slubow na sile. faceci nie lubia byc naciskani. Poczekaj to sie sam oswiadczy. Kochasz go czy tylko chcesz zeby sie zenil? Cholerne hopokrytki

baby to egoistki i hipokrytki, to od dawna jest wiadome, w związku dla nich liczy się tylko to czego one chcą i zdanie faceta nie żadnego znaczenia, a jak facet nie spełni życzeń, to szukają innego który te życzenie spełni, a weź sam czego zażądaj od kobiety, to będzie foch na dwa tygodnie. Dla kobiet ślub i przysięga to wyłącznie zabawa, one z góry biorą pod uwagę ewentualny rozwód i wisi im to czy związek przetrwa, czy nie, najważniejsze aby dostały to czego sobie życzyły. Kobieta już na starcie wie że jeśli facet nie oświadcz się w 2-3 lata, to odejdzie, bo one doskonale zdają sobie sprawę z tego że nie będą w stanie dłużej niż 3 lata udawać że kochają, że im zależy i że są dobrymi kandydatkami na żony i matki, okres fascynacji im przeminie i pokazują swoje prawdziwe oblicze, czyli egoistycznych, materialistycznych, zimnych suk nastawionych na ciągłe branie.

Tu autorka: ktos wczesniej napisal, ze nie rozmawialam z nim o problemach itp Owszem rozmawialam, jednak dla niego zawsze bedzie na 1 miejscu kariera.

i nie chce jak ktos pisal imprezki/slubu pod publiczke, chcialabym zeby to bylo tylko dla nas. Nie wiem ile mozna czekac, bo jednak takie zycie na kocia lape na dluzsza mete nie ma plusow. Bylabym z nim dalej 2-3 lata nie doczekam sie niczego na koncu sie rozstaniemy badz on znajdzie inna i co wtedy ? Po 30tce zostane z reka w nocniku, bo jaki facet bedzie chcial taka stara?

odpiszcie mi proszę

podszywie jak juz piszesz to zauwaz ze nie uzywam polskich liter...

Bylabym z nim dalej 2-3 lata nie doczekam sie niczego na koncu sie rozstaniemy badz on znajdzie inna i co wtedy x A skąd wiesz że odejdzie lub znajdzie inną, prędze ty od niego odejdziesz, bo nie spełnia twoich oczekiwań, niż on od ciebie. Nikt normalny nie poświęca komuś 3-4 lub więcej lat, aby potem odchodzić i zaczynać całą szopkę od nowa, dlatego też żonaci faceci bardzo rzadko porzucają swoje żony dla kochanek.

konkubenci też nie porzucają tak często swoich konkubin! kto im będzie prał, sprzątał i żarcie podstawiał? jak już wejdą w konkubinat to siedzą jak w małżeństwie tylko od czasu do czasu coś bzykną na boku, żeby sobie udowodnić, że dalej są wolnymi kawalerami

zawsze znajdzie sie mlodsza i ladniejsza

Kuźwa jakie wy macie problemy na tym kafe, nie pasuje ci facet bo nie chce ślubu, to znajdź sobie takiego co będzie chciał i skończ już jęczeć, nie po to człowiek wchodzi w jakieś relacje z drugą osobą, aby być zmuszanym do czegoś czego nie chce i aby spełniać zachcianki drugiej osoby.

Ja dodam coś od siebie to tych wszystkich szanownych Pań: http://f.kafeteria.pl/temat/f1/biore-slub-z-jedynym-facetem-jaki-tylko-mnie-chcial-ktos-jeszcze-p_6301900 Przeczytajcie dokładnie ten temat...Do tego tak mocno wam śpieszno...o to cała ta kłótnia przez ostatnie 2 strony?

Brak zareczyn po kilku latach zwiazku i w wieku 30-35 lat to nic innego jak sygnal, ze nie to nie to i facet to czuje, wciaz ma nadzieje na zjawienie sie prawdziwej milosci a tylko sie blokujecie nawzajem.

Piszecie, ze slub jest po to zeby czuc sie pewniej i ze jest sie ta jedyna, ze to na zawsze i na powaznie a ja sie juz tak czuje bez slubu i mysle, ze jak ktos w zwiazku potrzebuje do tego papierka to chyba ma problemy z samoocena lub zaufaniem.

Do chloptasia ktory zwlekal 8 lat na zaręczyny... pocaluj sie w d z tymi swoimi romantycznymi wizjami (na szczycie gory). Nie dziwi, ze w koncu cie laska olala! 8 lat zbierania na pierscionek? Zarabiales 10zl na miesiac? Ciekawe czy czekalbys 8 lat na pierwszy seks z nia. Jestes maminsynkiem na 100% i prawdopodpnie nie paliles sie do kolejnych kroków z nia, nie mówiąc o wspólnym mieszkaniu, czy wspólnych wydatkach... siedz sobie z mamusia i kolegami, oni na pewno sa zadowoleni. To nic, ze koledzy zostawia raz dwa jak tylko poznaja jakieś panienki :D