Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość introligator

smutny mąż

Polecane posty

Gość gość
Jeszcze zapytam o dzieciństwo, czy zabiegałeś o miłośc któregoś rodzica, zcy zyłeś w pełnej rodzinie. Pytam o relacje jakie apnowały w Twoim rodzinnym domu, może tu jest ptrzyczyna..? Bo ty mi na pierwszy rzut oka "kochasz za bardzo". To jest bliżzse kobietom, ale i u facetów się zadarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czy nie wymagasz zbyt wiele z tym wzbudzaniem zachwytu? zawsze jest tak, ze jedna strona kocha bardziej, podziwia, a druga jest i jest podziwiana (moze nie zawsze, ale w 99% zwiazkow, ktore znam i o ktorych slyszalam) ty jestes osoba od podziwiania, czemu nagle chcesz to zmieniac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość introligator
nasze życie "osobne" jest jak sądzę ok. żona realizuje się w pracy, wspieramy się w naszych decyzjach - np dotyczących zmiany pracy i ja i Ona zmienialiśmy w czasie ostatniego roku pracę. mi udało się dzięki temu awansować, żonie również. co do życia intymnego... ja mam może nie duże, ale częstsze potrzeby, żona potrzeby ma czasem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Looi
12:14 ileż można zmieniać siebie? Dawać komuś tylko to, co najlepsze nie otrzymując nic w zamian? Cały czas myślę, że jestem jeszcze młoda. Może za młoda i oczekuję nie wiem czego. Może życie/małżeństwo na tym polega, na szarości, a my jesteśmy edukowani na kolorowym i temperamentnym życiu z tv i oczekujemy tego samego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gość 12:28 to droga do nikąd, podwójne życie i pogubi się totalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość introligator
każdy z nas jest żądny zachwytu drugiej osoby. nie wiem, może po wielu latach zaspokajania potrzeby kochania, poczułem potrzebę poczucia bycia kochanym? co do dzieciństwa, kotnakt z moją mamą miałem słaby, choć wychowałem się w pełnej rodzinie. odgrywam rolę mojego ojca, który tak samo jak ja grał rolę podziwiającego w domu. był bardzo dobrym ojcem, choć czasem był ciężki. ale dzięki niemu jestem takim tatą jakim jestem, czyli starającym się być dla dziecka zawsze, nawet gdy mi się nie che:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale właśnie o to chodzi, by zmienić się dla siebie, swojego dobra nie dla kogoś.. Zmieniając się możesz zmienić tą drugą osobę, ionaczej się nie da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość introligator
Looi - prawda, że to bardzo przykre kiedy dajesz całego siebie, a w zamian dostajesz marne grosze? i jeszcze bardziej dołujące, że wiesz o tym, że twój partner ma przeświadczenie, że to przecież dużo... w łóżku pewnie też u ciebie zimno?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i najlepiej żeby to była zmaina spontaniczna, nie na pokaz i wynikała z naszej potzreby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to już mamy odpowiedź, powielasz schemat swojego rodzinnego domu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zacznijcie też zyć dla siebie! Wiem, wiem jest to niezwykle trudne gdy tkwiło się np w takiej relacji przez wiele lat.. ale gdy tego nie zrobicie zawsze będziecie na przegranej pozycji a zycie zamiast dawać satysfakcje bęzdie coraz bardziej nie do zniesienia. Widząc tą beznadzieję zaczniecie prędzej czy później szukać ukojenia gdzie indziej, a widać żre jesteście z tych lubiących mieć zcyste sumienie.. dobije was to jeszce bardziej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Looi
Intro... I tak twierdzę, że jesteś w dużo lepszej sytuacji. Wspieracie się, masz do niej zaufanie. Brakuje Ci tylko 'tego czegoś'. Jeśli miałbyś wyrzuty sumienia po jakimkolwiek flircie, nie mówiąc już o zdradzie, to uwierz, że byłoby jeszcze gorzej. W ten sposób rekompensowałbyś żonie swoją słabość jeszcze większym zaangażowaniem w związek,a ona ma tego pod dostatkiem. Jeśli natomiast zaczniesz się odsuwać, między wami urośnie mur, który trudno zburzyć,a jeśli nawet się uda, to raczej ciężko chodzić się po gruzach. Trzeba to wszystko jakoś zrównoważyć;) I również żyć własnym życiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość introligator
z pewnością powielam, DDA to skomplikowani ludzie, nie powielam schematu picia, choć pili "kulturalnie" ale powielam sposób życia. jednak muszę powiedzieć, że choć moi rodzicie kochają się miłością chorą to piękną. kiedy mama miała bardzo trudną sytuację w życiu, ojciec postanowił odebrać sobie życie razem z nią, bo nie widział już innego wyjścia. chciał umrzeć razem z nią, ale na szczęście, lub nieszczęście nie udało się im to. dla mnie to było okropne przeżycie, ale pokazało,że ludzie potrafią kochać się aż po grób...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I coś Ci powiem Autorze, z czym się ze mną nie zgodzisz pewnoe i ja tez nie wiem tego na 100 procent ..ale podejrzewam żeTwoje uczucie byloby równie mocne do kazdej innej kobiety, z równoczesnym oczekiwaniem, by spełniło sie twoje marzenie bycia kochanym docenianym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to o czym piszesz w kontekscie rodzicow, nie jest miloscia, a destrukcyjnym uzaleznieniem emocjonalnym, czestym u osob uzaleznionych od substancji jestes dda i wymagasz terapii, inaczej juz zawsze bedziesz mial te potrzebe uczucia nie z tego swiata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość introligator
Fakt, pewnie kochałbym tak samo inną osobę, szukając niemożliwego spełnienia poczucia bycia kochanym. niespełnionego bo ile by go nie było i tak będę twierdził, że jest go zbyt mało. co do rodziców ... nie umiem ocenić, to moi rodzice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Looi
Zimno, bardzo. Rozumiem, że jest zmęczony, że potem się nie wyśpi, ale on tak ma cały czas. Powiedziałam mu ostatnio, że potrzebuję faceta, seksu i co usłyszałam? 'Znajdź sobie kochanka. Nie będziesz miała z tym problemu.' Miło, prawda? Czasem myślę, że zasłużyłby sobie na coś takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Życie jest barzdo skomplikowane, relacje rodzinne, relacje z partnerem.. Jeśli się nie jest wyposażonym w ten pancerz, to ciężko jest żyć szczególnie tym nadwarażliwym.. Mając tą świadomość, że w domu rodzinnym nie było zdrowo, musisz koniecznie przeciąć to w swoim zyciu. Już o to jestesz bogatszy że wiesz o co chodzi,,, tylko teraz musisz się zdobyć na to by coś zrobić ze sobą, by zyskać tą lepszą jakośc życia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykre jest to, że ludzie spoczywają na laurach i są tak pewni tego, co posiadają. A pewnym w życiu nie nie można być niczego. Niestety większość ludzi musi dotknąć straty, aby się obudzić. Wygląda na to, że Twoja żona tak właśnie sobie spoczywa na laurach i nie słyszy twego "wołania". Nie słuch Twoich potrzeb, bo wie, że jesteś dobry i w nią wpatrzony i tego nie straci. Bardzo przykre i jakże niesprawiedliwe jest to, że ludzie nie doceniają tego co mają, a na świecie jest tylu innych ludzi, którzy zrobili by wiele, by mieć taką miłość partnera. Może powinieneś zmienić nieco stosunek do żony na chłodniejszy i nieco się zdystansować. Pytanie tylko, czy potrafisz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Looi jako kobieta barzdo Ci wspólczuję, zresztą każdemu współczuję kto ma takie życie.,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:44 barzdo dobra rada i zapytanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość intorligator
nie potrafię być innym niż jestem. to tak jak powiedzieć tygrysowi, żeby nie jadł innych zwierząt... to mój instynkt. co do rodziny - odciąłem się od niej wiele lat temu, dziś powoli wracam do kontaktu z nimi, bo moja córka zasługuje na dziadków - to, że oni zniszczyli moje życie nie znaczy, że ja mam zniszczyć dziciństwo mojego dziecka odcinając ją od dziadków. dziadkowie kochają inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Looi
12:30 "... Widząc tą beznadzieję zaczniecie prędzej czy później szukać ukojenia gdzie indziej, a widać żre jesteście z tych lubiących mieć zcyste sumienie.. dobije was to jeszce bardziej! " Zgodzę się z tym, co napisałeś/aś. A najgorsze jest to, że nie widzę nas razem za kilkanaście lat. I mówi to osoba, która kocha kogoś bardziej niż samą siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:40 miało być;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość introligator
Looi - identyczna odpowiedź - gdy powiedziałem, że chcę się kochać namiętnie, długo, czasem ostro usłyszałem, że może powinienem znaleźć kogoś kto też tego chce. fakt, czasem udaje się że seks jest namiętny ale tylko wtedy, gdy przez ok 3 tygodnie nie wysyłam kompletnie żadnych seksualnych sygnałów. wtedy "sama się domaga".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i masz sam odp. Jak się dystansujesz, to ona się zbliża. Po tylu latach wspólnego życia wszystko staje się rutyna- niestety. Mężczyzna ma biologiczną potrzebę sexu. U kobiet to wygląda zupełnie inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to moze znajdz sobie kochanke, skoro zona pozwala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Looi a to mówi Wam osoba, która wprawdzie nigdy nie zdradzła ale miała dokładnie takie same pragnienia, takie samo poczucie niespełnienia i tak samo za barzdo kochała... Osoba, która dostała kubeł zimnej wody od życia, którą zdradziła ta osoba za barzdo kochana itd... Osoba, która cały zcas walczy ze starymi przyzwyczajeniami, dla której życie bywa męczące ale z każdym małym sukcesem dostrzegająca że bywa i piękne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość introligator
żona nigdy nie pozwala:) to był jej sarkazm. ktoś kiedyś śpiewał, że orgazm wyzwala od sarkazmu... ona jest bardzo sarkastyczna:( i nie daje mi możliwości aby to zmienić. w czasie urlopu nad jeziorem nie kochaliśmy się ani razu przez cały tydzień -

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie gierki małżeńskie że jak nie ma sygnałów, to się domaga, to świństwo i manipulacja.. W zdrowym związku jest poczucie ze żyje się nie tylko dla siebie i własnych potrzeb, ma się na uwadze druga stronę i to po połowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×