Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy można się odkochać tak nagle?

Polecane posty

Gość gość

Witam , przedstawię pewną sytuację Ja mam 17lat , moja ex 16lat Ona zakochała się we mnie od października i tak było aż do dziś W marcu zaczelismy chodzic , na koniec maja pojechala na wycieczke szkolna i mnie zdradzila ze swoim " przyjacielem " tzn przelizałą się z nim Potem mowila ze bardzo tego zaluje i wgl i jej to wybaczylem i jakos to bylo lecz gdy byla taka powazniejsza klotnia zawsze jej to wypominalem i uzywalem ostrych słów typu że jest dziwką skoro mnie zdradziła , za 1 razem ona się popłakała mi przez telefon i za 2h od razu się pogodziliśmy , za drugim razem gdy jej kuzynka była w szpitalu obok leżał typ w moim wieku i ona praktycznie ciągle z nim spędzała czas , gadała itd i w dodatku doszła kłótnia o rzecz nie istotną której już nie będę tutaj wymieniał , to jej powiedziałem że nie dość że ja jej wybaczyłem to teraz mi się tak odpłaca i jest dla mnie taka oschłą i się obraża o byle co i że jednak się nie pomyliłem i że skoro mnie zdradziła to wiadomo kim jest ( tak powiedzialem ) minelo kilka dni i w dzien ktory zaczelismy chodzic czyli 21 , napisała do mnie , to był lipiec , pogodziliśmy się i było naprawdę świetnie przez te 3 tygodnie bo pokłóciliśmy się koło 10 sierpnia a o co? znów o błahostkę.. prosiłem ją by ze mną wyszła a ona zaczela wymyslac rozne powody ze jest za goraco , ze ja glowa boli itd , a gdy np ze swoja najlepsza przyjaciolka ma zamiar wyjsc na dwor to nigdy nie ma zadnych "ale" , i się obraziła na mnie że jej nie wierzę i że zrzucam niby winę na nia ( jak tu mozna zrzucic wine ? ) Wiec nastepnego dnia pobiegłem do niej z roza , lecz napisała mi smsa że to i tak koniec bo to nie naprawi tego wszystkiego , nastepnego dnia dalem jej jeszcze misia to nawet za niego nie podziekowala , a jeszcze nastepnego dnia jadę sobie rowerem i ona idzie z kolezanka - nawet mi hey nie powiedziała , potem szła sama gdy już wracała do domu i znow na siebie się natknęliśmy i znów mi nawet hey nie powiedziała więc podbiłem do niej i powiedziałem czy się pogodzimy itd a ona że nie bo nie itd... to wybuchnąłem i jej wygarnalem wszystko ze nie dosc ze ciagle dla mnie czasu nie miala , to jakies rzeczy mi sama wypomina a jak ja to robie to jest zle , ze za darmo strzela fochy i ze jeszcze w dodatku sie puscila na tej wycieczce , ona na to ze jak ja tak moge mowic i wgl... a ja powiedzialem ze skoro o taka blahostke chcesz sie klocic to chyba to ze Ci wybaczylem byl moj zyciowy blad ... ona w płacz , potem jeszcze pisalismy na fb i powiedziała że dziękuje za wszystko a ja do niej a za co ja Tobie mam podziekowac? a ona za to ze Cie kochalam itd a ja na to to co już mnie nie kochasz? a ona nikt tak nie powiedział , minelo kilka dni i spotkalismy sie na ulicy , ona do mnie ze nie chce nawet ze mna gadac , ze mnie nienawidzi i ze za to wszystko co jej powiedzialem to nawet mnie nie lubi ... logika? wyjasnijcie mi drodzy uzytkownicy , czy ona przez ten tydzień czy zalozmy nawet 2 tygodnie mogła się we mnie odkochac choc wina lezala po jej stronie , ba , znienawidzić mnie? Proszę pomóżcie co robić .. ostatnio mnie zablokowała na fb lecz po kilku dniach mnie odblokowala i pisalismy chwile lecz stwierdzila ze nie chce miec kolegi ktory ja obraza... no sory ale to chyba ona strzelala fochy za darmo i mnie w koncu zdradzila tak? Jak myslicie ona tak tylko mowi zeby hm... ukryc swoje prawdziwe uczucie i sie odkochac czy moze serio juz mnie tak bardzo znienawidzila?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zapomnij

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×