Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość321

Mamy na CZERWIEC 2016

Polecane posty

Gość kawusia4
Ja muszę jakoś doopcie zaciskać i do przodu. Nie wyobrażam sobie jak by to było, gdybym musiała leżeć stale. Nie dałoby rady. Czuję, że brzuch mi się napina czasem, więc staram się nie przesadzić i jak najwięcej leniuchuje, tylko że dom i dzieci ogarnąć muszę. W sobotę zrobiłam gołąbki i byłam z synem na urodzinach jego kolegi, wczoraj w kościele i u teściów. Wiec dziś pomalutku sprzątam. Jutro wybieram się na test glukozy. Szwagierka nadal jest w szpitalu, ale powraca znów temat zamiany domów z teściami. Myślę, żeby wstrzymać się z takimi decyzjami do porodu, bo to jednak wiąże się w jakiś sposób ze stresem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćCzerwiec27
Ninus - no to maz z radosci czy ze smutku pił? :) zegnal mi ze stan kawalerski po raz drugi hehehe:) Andzia-mi sie bardzo Emilka podoba i bym nie popuscila jakby miala byc córa. Młody ma dobry gust :)) Jaga-to dobrze ze juz małej mija :) taaak, ten monitor ma dwie plytki. To chyba model ac300 sadzac po zdjeciu. Czytalam opinie wszyscy zadowoleni wiec mysle ze tez bede. Myslalam nad nowym ale jak widzialam jak mąż mi siwieje na sama mysl o kolejnym wydatku rzedu 400zl to uznalam ze moze cos znajde... A ze cena taka sie trafila to od razu bralam, chociaz maz i tak uznal "a czy to potrzebne?" ale nie mam sily tlumaczyc wszystkiego... Biore poprawke na to ze to facet... I ze byl zdziwiony tym ze ja inny proszek chce kupic a nie piore malemu w plynie w ktorym nasze... Oni mysla krotkowzrocznie, tylko co jakby dziecko zmarlo na smierc lozeczkowa a mozna bylo wydac nieco ponad 100i temu zapobiec... Albo jakby dostalo alergii od zwyklego plynu to ciekawe co by robil...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość321
Justynka1986 ,ale ten czas leci juz 30tydzien?super!:-)ja 24 narazie ,a pojutrze ide robic badnie glukozy ,boje sie by cukrzyca nie wyszla:-(.Alicja piękne imię wybrałysmy:-).To juz niedługo masz termin.Ja chce miec cesarke,wiec prawdopodobnie 6lipca bym miała.Dziekuję,czuję sie dobrze i jak dam radę chce pracować do końca maja,mam nadzieję ze sie uda.Pozdrawiam serdecznie:-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nasze swiatecznie sprzatanie zaczyna i konczy sie na poscielaniu lozka wstawienie prania wytarcie kurzy ewentualnie zmywaniu na reszte mam zakaz wiec sie popisac nie moge a siedzenie mnie meczy i glupio mi tak patrzec jak chodza i sprzataja na swieta a ja siedze i sie obzeram :D Nasz asortyment ubrankowy sie powieksza bo ciagle cos dostajemy teraz mama moja nam kupila pieluchy tetrowe i 3 pary skarpetek dla malego to sie kaazdy napatrzec nie moze a ja pokazalam tylko mojemy facetowi a on zaraz oblecial caly dom a mnie takie cos denerwuje nie lubie sie tak zaraz chwalic i kazdemu pokazywac ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 1987
Rozefi u nas tez ma byc Tymek;-) To znaczy na razie bo jeszcze moze nam sie odmienic;-) Oczywiście moim rodzicom sie nie podoba ale im powiedzialam ze mi moje tez sie nie podoba;-) Kurcze ja ostatnio odpuscilam troche to lezenie i juz sa skutki czeste skurcze i wieczorem brzuch twardy. Tak sie ucieszylam po wizycie ze ok i ze nie musze lezec ze teraz to malo co lezalam. Dobrze Rozefi ze u Ciebie juz lepiej z brzuszkiem;-) Ja wlasnie rosolek gotuje. Wszystkie wybrałyscie piekne imiona;-) Gosc czerwiec27 musisz postawic na swoim i juz;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tak samo nie patrze na innych zdanie bo bym musiala sie z kazdym klocic na poczatku troche walczylam z moim facetem o Wojtusia bo sie ze mna droczyl ale jak sie polozyl na brzuchu i sam juz mowil Wojtus to wiedzialam ze juz nic naszej decyzji nie zmieni a slyszalam tez ze my na glowe upadlismy tak nazywajac malego bo jedni mieli zle doswiadczenie z kolega o tym imieniu i im nie pasuej a ja powiedzialam ze to moje dziecko i ich zdanie mnie nie interesuje bo ja sie do ich dziecka nie wtracam za to oni do nas maja duzo do powiedzenia ale teraz siedze sobie w domku malo gdzie wychodze i mam spokoj .. My tez dzis rosolek robimy ale jeszcze troche

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćCzerwiec27
Gosc1987 - i pewnie stanie na moim, chyba ze czyms mnie ujmie... Ale watie, wertujac imiona to szału nie widze i szans na to:) A co do podobania innym... Cóż, powiem Wam ze przypuszczam ze nawet jak innym nasza decyzja sie nie spodoba to i tak sie nie odwaza dyskutowac bo na ich jedno moich 5:)zaszczekalabym... Czasem widze ze komus nie pasuje co mysle ale ze nawet nie stara sie mnke przekabacic bo szans na przekabacenie nie ma... Ja jestem stanowcza i wiem czego chce. Ja dzis bede musiala zwlec d**e i na szybko drugie urzadzic bo zupe na dzis mam. Na drugie makaron z serem, smietana i cebula.. Prawie carbonara ale bez habaniny bo nie chce mi sie wygrzebywac:) zrobie pelny gar to na 2dni bedzie. Mąż w pracy wiec nie chce go maltretowac dzis obiadem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćCzerwiec27
W ogole, Mila powiem Ci ze jak czytam jak piszesz w liczbie mnogiej to sie usmiecham... Nie wiem gdzies zawsze mnie bawilo jak kobiety w ciazy mowily o sobie w liczbie mnogiej... Tylko sie nie obraz na mnie za ta szczerosc :) zawsze sie łapie na tym ze sie zastanawiam czy mowisz o sobie i maluchu czy o sobie i swoim facecie... Ty piszesz "robimy rosol" a moja wyobraznia widzi przy garnku Ciebie i faceta i od razu sie zastanawiam co on przy tym garze robi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawusia4
Macie juz instynkt wicia gniazda? Mnie się pomalutku włącza, ale nie współgra z nawykami moich mężczyzn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ladne imiona wybralyscie :) a to nie takie proste, już nie wazne czy sie innym podoba ale zeby z mezem dojsc do porozumienia to tez sztuka hehe. GoscCzerwiec a jaki wozek będziesz ogladac? Ja dzis jeszcze ogladalam Baby Design Doty, tez calkiem całkiem. Juz sama nie wiem na jaki sie zdecydowac, jak się czyta to kazdy ma jakies minusy, no ale ile ludzi tyle opinii. Mi na szczęście tez jeszcze siara nie wycieka a we wkladki laktacyjne juz sie zaopatrzylam w razie czego :) O ja tez polowalam na te okrycia kąpielowe w Biedronce ale nie bylo ani 1szt! Tylko same kocyki a te juz mam. Szkoda bo cena niezla, w sklepach sa 2x drozsze. Dzis zamowilam lozeczko, jak dobrze pojdzie to w tym tyg powinno juz byc do odbioru. Dziewczyny juz coraz blizej, mimo tych naszych problemów zdrowotnych niedługo juz ujrzymy nasze skarby! Im więcej rzeczy juz mamy, tym bardziej nie moge sie doczekac! A dzis piekna wiosenna pogoda i jakis optymizm mnie ogarnal :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćCzerwiec27
Kawusia-ja to chyba juz dawno wije gniazdo hehe... Bo jak jeszcze na chodzie bylam to uprzatnelismy pokoj i zaczal byc pokojem a nie magazynkiem... No i ciągle cos robie mlodemu do pokoju zeby mial ladnie i kolorowo... Leze i szyje a w sumie mogłabym np tv ogladac... Wiec u mnie to wicie gniazda trwa w najlepsze.. Bezka- wozek coneco elmo. Kolor czerwony. Szczerze mowiac olalam czytanie opini bo tak jak mowisz kazdy swoje... Zreszta trafisz na wadliwy i co te opinie pomoga. Mi odpowiada to ze jest 3w1, wiec zakup fotelika na jakis czas z glowy a ze malo jezdzimy to inwestowanie w jakis hiper super bez sensu by bylo na etapie maluszka. Kolor mi pasuje zdecydowanie. A sam wozek obejrzalam na youtube jak sie sklada itp... I mysle ze to wlasnie to czego szukam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 1987
Bezzka ja okrycia kompielowe kupilam w sklepie po 25 zl za sztuke wiec niewiele drozej niz w biedronce a kolory moglam wybierać jakie chcialam. Nie we wszystkich sklepach jest drogo. Zjadlam rosol i teraz placków ziemniaczanych mi sie zachcialo bedzie musial maz po pracy zrobic. Kawusia mi sie to wicie chyba zslaczylo ciagle sprzatam piore prasuje itd. tylko przez to brzuch twardy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oo widzę, że nawet nie jest źle z tą nową stroną ;) gość 1987 u mnie też dzisiaj placki ziemniaczane :D Pomidorówkę mam z wczoraj. Jeszcze pewnie będzie na jutro :) Będę musiała męża przycisnąć, żeby zajął się odświeżeniem wózka...Muszę jeszcze zakupić jakiś fajny komplecik do gondolki. Już jedną część wyprawki zamówiłam...Butelki, smoczki i takie tam ... Zostają gadżety dla mnie i kosmetyki dla Malutkiej. Mi też póki co żadna siara nie wycieka...Pamiętam , że w poprzedniej pod koniec czasami coś tam mi leciało ale malutko... Jutro wizyta...mam nadzieję, że dostanę wreszcie skierowanie na usg :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosc1987, Jaga ale mi smaka narobilyscie tymi plackami! Slinka cieknie bym zjadla a smażone dla mnie oznacza mękę do konca dnia :( pozniej będzie karmienie dzidziusia i znow nic smazonego.. ale co zrobić, dla skarba wszystko! A u nas nie ma takich tanich okryc kapieowych, najtansze i to w hurtowni sa za 32zl wiec dzis zadzwonilam do mamy zeby obadala ich Biedronke ;) GoscCzerwiec ladny ten wozek i kolor czerwony tez duzo daje, rozwesela, wazne zeby wygodny byl. My znow dużo jezdzimy bo podchodzimy z mezem z różnych stron Polski wiec raz do jedej rodzinki, raz do drugiej no i raczej kupimy wozek 2w1 i dokupimy fotelik Maxi cosi zeby bylo bezpiecznie. Mąż tutaj naciska na dobry fotelik:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wkrótce na świat przyjdzie moje pierwsze dziecko (też w czerwcu :)), w związku z tym powoli kompletuję wyprawkę. Pytanie do bardziej doświadczonych kobiet - co powinno znaleźć się w domowej apteczce dla noworodka? Z góry dziękuję za odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosc czerwiec27 nie gniewam sie bo kazdy by sie zastanawial z kim ten rosol bede gotowala bo ktos z boku pomyslal by jak ja moge z robic rosol z kims kogo nie ma na swiecie tylko sobie tam drzemie w brzuchu :-) Ale nie , robie z malym lubie do niego mowic co robie jak gotuje ale moj facte tez czesto mi pomaga w kuchni a najczesciej jak robimy razem kolacje albo obiad kiedy jest w domu calkiem niedawno robilam golabki bo byla kapusta i szkoda zeby sie popsula a oprocz tego jeszcze zalewajke ale w pewnym momencie wyszlo tak ze trzeba bylo przyprawiac zupe bo juz byla prawie gotowa i doprawic mieso i wgl no a moj facte stal w kuchni i sie przyglodal wiec zeby sporzytkowal swoj czas to go zagonilam i przyprawial mieso tylko mowilam mu co ma dodac i pokazalam jak zawijac golabki i on to wszystko robil a ja gotowalam zurek. Wiec jakbym zachorowala to wiem ze by cos tam na obiad ugotowal choc tez wiem ze musialabym mu mowic co kiedy i ile :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćCzerwiec27
Gosc1987 - odpocznij kobitko!!! )dobrze ze mi to wicie gniazda przyszlo wczesniej i moge z czystym sumieniem lezec, bo jak mysle to najgorsze to to prasowanie by teraz bylo.. Raz ze lezec trzeba a dwa ze brzuch coraz wiekszy... Ty nie szalej tam, tylko spokojnie i stopniowo bo strach tak... Jaga-powodzenia jutro!!! Ja za tydz we wt glukoza a za dwa wizyta. I chyba od teraz bedzie mnie maz rano podwozil jadąc do pracy, bede sie rejestrowac i wracac do domu a potem jechac drugi raz. Bo nie nadaje sie zeby jechac o 10,rejestrowac i siedzoec na poczekalni 3-4h... A tak pojade, numerek wczesniejszy no i pojade na styk a nie urzedowanie... A siedzenie gorzej jsk stanie na mnie dziala chyba :/ Bezka-a nie masz u siebie pepco bo ja widzialam i ceny byly porownywalme do biedry. No a jak nie to jakis auchan itp, 32zl hurt to taki szał ze niech sobie wsadza gleboko... No mam nadzieje ze w realu wozek okaze sie ok bo szczerze nie mam sil na szukanie ogladanie itp. Zreszta ja lubie konkret... Cale nasze wesele to byl konkret hehe. Same szybkie decyzje i takie najlepsze. Wybor mieszkania tez 1strzal,nawet innych nie oglądaliśmy. Oby i z wozkiem tak bylo. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćCzerwiec27
Aaaaa Mlody ma czkawke!!!!! :))) kurde juz 3raz mu sie zdarza.... Dzowne uczucie hehehe :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 1987
Bezzka to faktycznie cena hurtowa nie ma co;-) Gosc czerwiec27 wspolczuje Ci tej glukozy ja wypilam bez wiekszych problemow tylko później mialam straszne zawroty glowy i uderzenia goraca lepiej idz z mezem. Ja juz dzisiaj na tylku troche usiadlam wiecej sie wyleguje;-) Jaga daj znac po wizycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie też w biedrze nie było tych okryć kąpielowych, a chciałam kupić dwa. Tzn było jedno - różowe, więc odpadło od razu. Sprawdziłam w dwóch biedronkach, nie miałam siły jeździć po wszystkich bo by mi pół dnia zeszło tyle ich mam w mieście. Kocyków było za to do wyboru do koloru, ale to już mam. Kupiłam dwa okrycia w hurtowni dziecięcej po 35 zł za sztukę, więc 15 zł drożej. Wkładki laktacyjne ja też już mam kupione, ale to co wycieka to za mało chyba na takie wkładki, to jest dosłownie parę kropel. Dwa razy się zdarzyło, że była wieksza plama na piżamie. gośćCzerwiec- ja póki co narazie tylko raz czułam czkawkę. Śmieszne to było :) Wróciłam od koleżanki, popatrzyłam na jej córeczkę (i na to jak bardzo dużo uwagi wymaga dziecko) i się przeraziłam, że ja będę miała dwoje. Po cichu liczę na to, że bliźniaki jak będą starsze to się chwilami zajmą sobą nawzajem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćCzerwiec27
Gosc1987 - pewnie ze z mezem pojde. Wezme ta cytryne na wszelki... Sama bym nie poszla, przeciez jakbym zemdlala na poczekalni to znajac zycie i ludzi, nikomu by to nie przeszkadzalo ze sobie leżę hahaha. Sama chcialam to mam, przezyje sie... Przeciez slodkie mi podchodzi haha, wmowie sobie ze to pyszny sok. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja juz tez doświadczyłam wycieku siary... I to akurat na świeżej koszuli nocnej :/ ale to póki co jeden taki " wypadek". W poprzedniej ciąży tez miałam wycieki na tyle ze pod koniec musiałam wkładki stosować. Ale nie martw się Czerwiec to nie zawsze się pojawia, mało tego wśród moich znajomych nikt nie doświadczył poza mną. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Byłam dzisiaj na wizycie. Mała waży 1050g. Teraz jestem dokładnie w 27tc+3dni. Od ostatniej wizyty podwoiła swoją masę :) Ją wybrałam imię Zoja. Już przy pierwszej córce chodziło mi to imię po głowie ale jednak stanęło na Poli. Do Zoi musiałam męża przekonać. Po prostu cały czas jak mówiłam o małej nazywałam ją Zojką i mężowi się osluchalo i później stwierdził że już nie wyobraża sobie żeby miała mieć inaczej na imię :) Też czasami ktoś kręci nosem, ale olewam. Co mnie to obchodzi. Znam gorsze np. Anakin ( jakby ktoś nie wiedział od Anakina Skywalkera z Gwiezdnych Wojen). No porażka. Moja starsza gwiazda już chyba uzdrowiska bo od rana ma szajbe :D Wczoraj miała bardzo krótka drzemkę w południe bo tylko 29 min. Więc wieczorem była tak spiaca ze o 18 zasnęła przy zmianie pieluchy :D i spała do rana :) AA przypomniało mi się co jeszcze mogę wam polecić z własnego doświadczenia. Kocyk Minky. Kupiłam Poli taki duży 150 cm i jest super. Po kilkunastu praniach jest cały czas jak nowy. I bardzo przyjemny. Sama się czasami nim przykryję :P A odradzam znowu materac kokos-gryka -pianka. Ja mialam taki ze wastwy byly sklejone ze soba. Porażka. Jak się zaleje to nie da się tego wyprać. A po drugie słyszałam że plesnieją w środku. Teraz kupuję lateksowy i matę wodoodporna z Ikei.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie w rodzinie tez parę osób pokręciło nosem na imię Iga ale ja za każdym razem z uśmiechem odpowiadam, że się przyzwyczaja i nie rozwijam tematu typu a jakby ładniej itd, to już jest Iga i koniec... Ja nie lubię wracać do podjętej juz decyzji... W podobny sposób wybrałam juz płytki do domu, co prawda łaze jeszcze po sklepach, żeby nie przeoczyć i nie żałować, ale wiem, ze ta pierwsza decyzja zostanie. .. Na 17:30 idę na wizyte :) ogoliłam się kremem i mnie trochę podrażnilo, bo ciężko z tym brzuchem już celować żeby krem był tylko tam gdzie trzeba... :/ Czuje, ze Mała jest posladkowo położona i tak już zostanie... wyczuwam nóżki i pupę kilka razy wyjechała, dając znać gdzie jest :) Zobaczymy dziś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justek moja garderoba obecnie to legginsy i do tego bluzki zakrywajacę tylek i tak czuję się dobrze a to dla mnie ciągle ważne. Dokupiłam sobie parę bluzek i getry, ciążowych ubrań nie opylka. .. Na "wyjscia" zakładam sukienkę, a czasem nawet do tego obcasy... na co dzień kupiłam sobie coś w stylu trampek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goscczerwiec27 nie jesteś stuknieta - mam to samo, jak mi ten pessar zamontowali to jak w koncu poszlam się załatwić podlozylam sobie rękę w razie gdyby chciał mi wypaść i przy napięciu popuscilam siuski a myslalam że to wody haha Gosc1987 heh najpierw takie same szyjki teraz imię ;) Tymon to już od daaaawna nadane imię ,jeszcze za czasów "jaj kiedyś będę miała dziecko" ,ale po porodzie jak zobacze malucha to nie wiadomo czy coś się nie zmieni ;) ostatnio koleżanką pochwaliła się że jest w ciąży na szczęście pierwszą mnie zapytała ,bo okazało się że jak będzie chłopiec to też chciała dać Tymon (mi to zupelnie obojetne jak sobie nazwa dzidcko) ale jak się dowiedziała że mój synio tak będzie miał na imię to przy następnej rozmowie już miała wymyślone inne imie. Mila ją też czasem mowie w liczbie mnogiej a czasem w pojedynczej zależy z kim rozmawia, jak ktoś pyta "jak się czujecie?" to odpowiada za nas dwoje :) Kawusi4 instynkt może i jest w teorii,bo w praktyce lezenie skutecznie mi to uniemożliwia. Miałam się zająć czytaniem ale nie wyszlo,a telebimek rympi za to paznokcie wypilowalam i pomalowalam, od tego nicnierobienia to mam paznokcie długie że hoho jak nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawusia4
Gość czerwiec jak chodziłam na nfz to zdarzało się, że przez te kolejki dzień byl wyjęty z życia. Lubię jak teraz jestem umówiona na godzinę. Jak jestem pierwszą pacjentką to jeszcze pani dr na mnie czeka. Dużo nie bierze, bo 100 za wizytę a w tym jest i usg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćCzerwiec27
Sylwia-ja zawsze zakladam najgorsze bo lepiej sie nastawic i milo zadkoczyc, dlatego zalozylam ze siara sie pojawi.. Tak tez zalozylam ze szyjka prwnie mi sie zacznie skracac bo to za piekne zeby bylo prawdziwe ze jest ok.. No i msm, ale ze sie tak nastawilam to latwiej mi bylo zniesc to no i juz niektore rzeczy mam na gotowo, tak to bym w czarnej byla:) Co do golenia to ja sie wieczorem dzien wczesniej w to bawie zeby nie byc tak pozażynaną :) Mala Mi- ja bede kupowala taki materac z kokosem i gryka, tyle ze kokos u gory, na niego ochraniacz od wody... Sami tez mamy materac kokos i nic sie z nim nie dzieje... Pewnie po dostaniu sie wilgoci fsktycznie cos by sie dzialo. Zreszta zakladamy ze to materac czasowy, potem jak bedzie młody mial lozko to mu sie kupi jakis konkretny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawusia4
MalaMi u nas tez materac pianka- kokos-gryka okazał się porażką. Sklejony, jakby spleśniały jak byl dluzej używany, śmierdział wilgocią. A jak któryś nasikał to była tragedia. Teraz mają zwykle piankowe. Najmłodszy ma materac piankowy za 20 zl i jestem z niego o wiele bardziej zadowolona niż z tego za 150. Sylwia mi zdarza się golić na szybko przed wizytą i później jestem w rozpaczy po tym co wyczyniam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćCzerwiec27
Rozefi to mamy podobne obsesje widocznie hehe, a ja myslalam ze mi cos w mozgu tylko nie styka... :) podziwiam Cie bo mnie tv drazni... Nie potrafie ogladac w dzien.. Tak w nocy od 20.do 00.30 to tak i to nie zawsze, ale jak juz to comedy center :) Kawusia do mojego ginka i na nfz i prywatnie duzo pacjentek... Na prywatmie nie umawia, dzieje sie cos albo masz potrzebe to idziesz i kto pierwszy ten lepszy... Tez bierze 100,tyle ze jeszcze troche tych wizyt bedzie, a ja juz za prena place to chociaz wydatku na wizyty sobie daruje... Pojde rano wezme nr i bede wiedziala na czym stoje i kiefy isc zeby nie siedziec, a tramwaj podwozi mnie praktycznie na miejscs wiec nie jest to az tak meczaca droga:) Kochane narzuta skonczona... Musialam doszyc jeszcze 2rzedy..jak stane sie mobilna to ja dopieszcze na maszynie. Ogolnie efekt mi sie podoba, mezowi tez. Teraz biore sie za poduszki:) umyslilam na nich ze jednak nie sowy a rude koty beda! :) wiec biore sie za ten temat... :) Z nosa mi sie leje katar niczym woda z kranu... Porazka jakas, oby jutro bylo lepiej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×