Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość321

Mamy na CZERWIEC 2016

Polecane posty

Gość Ninus1101
To widzę że nie tylko ja mam parcie na słodkie , takie ilości jak teraz jem słodyczy ciast palckow cukierków itp to przez cały rok normalnie nie zjadam. Dzisiaj wcisnelam 3 kawalki szarlotki bo siostra przywiozła, a wczoraj rogaliki piekłam i teraz leżą na stole i ciągle na mnie patrzą, ale muszę przestać, bo się z tej kanapy do sypialni nie doczołgam jak jeszcze coś zjem. Ja brzuch mam ciągle twardy ze już na to uwagi nie zwracam, się przyzwyczaiłam, chociaż czasem mnie strasznie ciągnie wtedy siadam nogi w górę i odpoczywam. Dobrze że ciśnienie mi się ubormowało to nie rozmyślam, a dzisiaj to miałam tylko 120 więc rewelacja, ale to pewnie zasługa soku z aronii . Na szczęście wizyta we wtorek, ciekawe czy wszystko w porządku trochę się martwię wy też tak macie przed wizytami ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny za troskę. Po nospie się położyłam i przeleżałam kilka godzin. Tylko raz wstałam do łazienki. Teraz jest dużo lepiej :) Przestraszyłam sie trochę bo pierwszy raz miałam aż tak twardy brzuch. Normalnie jak szłam do łóżka to okrakiem jakoś bo taki kamień był. I dzieciaczki wtedy nic a nic nie kopały... cisza jak makiem zasiał. Ale pół h od nospy zaczęło mijać i już jest ok. Podniosłam się dopiero jak mąż wrócił z pracy i powiedział, że kupił mi lody :D Taka motywacja mnie ruszyła z łóżka do kuchni :D A teraz już znów poleguję a chłopcy skaczą po słodkim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 1987
Rozefi zapraszam, jeszcze troche zostalo :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawiecha?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gajazmaja
mam dosc liczne bakterie i nablonki. Od miesiaca walcze z inf.int., bralam globulki,ale nie jest super,wiec dalej cos...wiem,ze inf.bywaja niebezp.,ale sama nie wiem,czy do czw.czekac,czy nie. Odmozdzona nie potrafie decyzji podjac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja siedzę w domu, ale się uczę, to nie mam czasu na nudę. a jak mi się nie chce uczyć, to staram się sprzątac i prasować ciuszki ; / (nienawidzę prasowania -_- ) Tylko ciężko mi znaleźć wygodną pozycję do nauki - zwykle siedziałam po turecku, pochylona nad ksiązkami, teraz już niespecjalnie daję radę, a z kolei jak sie oprę plecami o poduchę przy ścianie, to muszę trzymać książkę na brzuchu i mi niewygodnie. #problemy pierwszego świata ; D idę spać, bo jutro wcześnie wstaję, potrzebuję być na 8 na konsultacjach na uni i mój mnie podwiezie autem, ale niestety zaraz po 7 mamy wyjeżdżac, bo on do pracy ; / no ale wolę wstać szybciej niż pchać sie w porannym szczycie tramwajem. a wrócę sobie spokojnie piechotą,ma byc ładna pogoda^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TPM3
Cześć Dziewczyny,tak długo nie zaglądałam,że zupełnie "wypadłam z obiegu". Nie miałam czasu ,a może bardziej głowy... W Wielki Piątek nasz kolega ,mąż bliskiej koleżanki odebrał sobie życie.Mają dwoje dzici-8 i 5 lat.Jakoś zupełnie mnie to wytrąciło z równowagi ...Ale nie chcę Was truć tą historią. Byłam tydzień temu na wizycie,to wtedy był 31.tydzień,mała ważyła 1700,wszystko u niej ok,a jeśli chodzi o moje sławetne przepływy,to poprawiła się tętnica po lewej stronie,prawa nadal nieprawidłowa.Mam brać ten Acard ,no i będę monitorowana co 2 tygodnie.Tak więc wkrótce kolejna wizyta. Wiecie co,może mnie jakoś pocieszycie...Nie wiem ,czemu ,ale wyjątkowo boję się tego rozwiązania.Choć przecież to będzie moje 3 dziecko.Mam chyba nasrane w głowie czy co,że mnie momentami jakaś panika ogarnia,której wcześniej nie czułam. Pozdrawiam Was Wszystkie serdecznie.Asia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćCzerwiec27
Hey Dziewczyny :))) Mi juz troche lzej... Tak sie wczoraj najadlam az czulam jak jedzenie mi sie cofa... :/ przez noc sie chyba strawilo i ulozylo jakos we flakach hehe. Moj komputer juz podobno dziala sie okaze jak pozniej siade:) Zaraz lece do lidla bo od 8mej.mam blisko ale tempem emerytki to z 15min wczesniej musze wyjsc... Pewnie jak zwykle pod sklepem bedzie walka i otwieranie automatycznych drzwi lapami... Nie wiem czy u Was tez sa takie walki pod lidlami ale u mnie to norma... Kolezanki mama jal raz poszla po kurtke, weszla jak otwierali.. Zanim doszla to regalu to juz w koszach nie bylo kurtek a ludzie w kasach po 4szt,regal z przyprawami rozwalony... Bydlo jak nic... Zreszta ja raz poszlam po pizamy to bylo podobnie, zanim doszlam to juz nic nie bylo popaczkowane... Dobra zbieram sie, czas najwyzszy:) moze mnie nie zabije stado bab:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i kolejny poniedziałek,pogoda paskudna więc nie wychodzę dziś nawet na krok z domu,tak jak pisałam mam mocne postanowienie poprawy i leże :) tym bardziej ,że brzuch trochę ciągnie i w plecach lupie ale nie marudze. mam dziś do załatwienia kilka spraw na szczęście wszystkie przez telefon . czas zabrać się za jakieś pożywne śniadanko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikita1244
Czesc wszystkim! Ja juz oddalam krew i siuski do badania. Jutro wyniki :-) Dzień widzę ze pochmurny. Miałam zaczacprac i prasować ciuszki ale szuflada od komody do której miałam pochować sie zepsula. Chyba trzeba bedzie domówić nowa niestety. Jakie plany na dzis ? My we dwie caly dzień same w domu bo juz wrocilysmy do siebie. Nie wiem czy wypuszczać sie z corka na spacer bo obawiam sie ze jak juz wyjdziemy to nie będzie chciała wrócić. Miłego dnia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawusia4
TPM zaczynałam juz martwić się o Ciebie. Tak długo się nie odzywałaś. Smutne to , co spotkało Twojego kolegę i jego rodzinę. Myślę, że dobrym rozwiązaniem na lek o poród jest czytanie o nim, spotkanie z położna. Z chęcią nawet przyjdą do Ciebie do domu na takie spotkania. Wtedy jest czas, żeby o wszystko dopytać w komfortowych warunkach. Trzeba tylko poszukać kontaktu chyba najlepiej w szpitalu, w ktorym chce się rodzic. Do mnie przychodziła jak byłam w 2 ciąży. Ja nie mogę przemóc się po poprzednim porodzie z szykowaniem wyprawki. I nie zamierzam kupować niczego poza tym, co potrzebne jest do porodu. Musimy wymienić auto na większe, zamienić się z chłopcami na pokoje i chociaż na wakacje dorzucić im trzeciego, odświeżyć ściany, kupic komodę, wózek, wanienkę, kosmetyki , pościele, lozko dla średniego, bo najmłodszy nadal w łóżeczku śpi i chcemy go przełożyć do lóżka średniego syna a jemu kupic pelnowymiarowe, teraz ma 160 na 70. Trochę tego jest. Pochwalę się Wam , ze jestem z siebie dumna. Ilekroć wychodzimy z chłopcami na pizzę, lody, ciastko potrafię powiedzieć sobie "nie" . Myślałam, że będzie mnie ciągnąć do zakazanych produktów, albo ich brakować. Czasem tylko mówię do siebie, że po porodzie objem się za te wszystkie czasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justek007 dobrze,że puscilo. Doskonale rozumiem jak duży niepokój budzi twardy brzuch... Gosc1987 dzięki bardzo ;) po moich hitach (niestety nie znam umiaru więc pół paczki poszło) łaknienie minęło,trzeba chyba się trochę zacząć ograniczać z tym zarciem,bo doskonale wiem,że aż tyle to ani ja ani dzidziuś nie potrzebujemy ;) Gajazmaja wspolczuje tej infekcji,ja zawsze byłam podatna na takie kłopoty :/ ostatni raz miesiąc temu na szczęście i tfu tfu teraz jest dobrze. TPM ludzie chyba maja strasznie slaba psychike teraz, moj znajomy powiesil sie okolo miesiac temu- szok dla wszystkich,a takich wiadomosci pojawia sie kilka na rok. ale masz już duże maleństwo <3 niestety chyba każda z nas się martwi ,nasluchamy się albo naczytamy różnych historii i nie da się o tym nie myśleć... Trzeba wierzyć ,że będzie dobrze;) Goscczerwiec27 mi na przezarcie dobrze służy rumianek,a przy okazji działa rozkurczowo więc i brzuch się mniej stawia :) Nikita hehe Zawsze to się to prasowanie odwlecze w czasie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćCzerwiec27
Ninus-ja non stop żre wiec nie masz co sobie wyrzutow robic hehe :) Justek-no i jak bylas w lidlu.. Ja juz po... Torba nawet spoko to wzielam czarna, buty u nas tylko 38bordowd,39czarne..super bo szare chcialam... Wzielam te czarne ale tylko dlatego ze nue mam co zalozyc jak jest troche chłodniej. No i loooodyyyy!!! Nie moglam sie powstrzymac! Marzy mi sie co prawda lód ten z maka, ale przeciez nie bede jechala do maka tylko po loda haha:) Gaja-i przekladasz wizyte? Nie chce Ci zle doradzic ale chyba zurawina jest dobra... Musialabys poczytać na necie o domowych sposobach, czasem szybciej pomoże niz wszelkie leki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćCzerwiec27
Tpm-zastanawialam się kaj Ty sie podzialas:) ojjj... Z samobojstwem nie pierwsza hustoria na forum, chyba u Nikity ktos ze znajomych czy dalszej rodziny sie szarpnal na zycie... Nic nie zrobimy, szkoda dzieciakow ale przeciez wiedzial co robi... Mial dla kogo zyc... Kochana super ze z Twoim maluszkiem wszystko ok! I ze z przeplywem lepiej:) a co do porodu to nie wiem co Ci powiedziec, Kawusia radzi Ci poczytac, spotkac z polozna, u mnie znow dziala to odwrotnie... Jak czytam to sie zaczynam bac, wiec nie czytam! Bedzie co ma byc, bede sie stosowac do instrukcji poloznej w trakcie, nie chce sie martwic i myslec. A narazie pozytywnie sie na to nastawiam. Ty przynajmniej juz 2masz za soba a dla mnie to bedzie cos nowego:) Nikita-ja bym olala spacery, u mnie lekko wieje, tyle co mloda Ci chorowala, to powscieka sie znowu i będzie lipa, a Ty raczej za nia nie dasz rady biegac:p Kawusia-nie dziwie Ci sie z ta wyprawka, u Ciebie to konkretne zmiany beda.. Tyle ze masz juz meza ogarnietego i bedzie wiedzial co Ci przywiezc ewentualnie dokupic.. U mnie niestety to ja o wszystkim musze myslec... Maz obawiam sie ze jakbym powiedziała kup polzpiochy to przywiozlby kaftanik.. Dlatego wszystko musze zorganizowac zeby potem nie szarpac sobie i jemu nerw... Ninus-co do stresow to ja od kiedy szyjka sie skracac zaczela to mam obawy przed wizytami, ale nie jest to stres bo koniec juz coraz blizej wiec jestem spokojniejsza.. Przed prena soe troche obawiam zawsze bo nigdy nie wiadomo co uslysze.. A teraz ogolnie czesto łapie sie na atakach lęku... Boje sie ze np mały owinie sie pepowina!! Oby nie tfu tfu... Ale gdzies strasznie mi to do glowy wlazi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćCzerwiec27
Rozefi - na skale mojego obzarstwa to chyba pol pola rumianku bym musiala wypic haha... Teraz od kilku dni przed snem meczy mnie zgaga ale nie walcze z nia, w miare szybko mija.. Zaczne przed snem pic mleko chyba :) No i kolejny dzien lezenia... Az lamie w kościach :D pewnie za jakis czas bedziemy marzyly o takim polegiwaniu... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 1987
Rozefi co to jest pol paczki hitow:-) Ja wczoraj w ciagu dnia opchnelam pol duzej blachy jablecznika :-) Trochę mam wyrzuty sumienia ale w koncu w ciescie byly jablka wiec i owoce zjadlam :-) TPM no fajnie ze sie wreszcie odezwalas i mala ladnie rosnie :-) To przykre co spotkalo Twoja kolezanke zostala sama z dwojka malych dzieci:-( kazdy ma problemy ale to nie powod zeby zycie sobie odbierać i zostawić rodzine:-( Ja o porodzie nie czytam ani nie wypytuje kolezanek bo mam wrażenie ze z satysfakcją opowiadaja o strasznym bolu wiec temat od razu ucinam. Mam takie samo podejscie jak czerwiec :-) Chociaż u Ciebie Kawusia to pewnie trauma po poprzednim porodzie, postaraj sie nie zamartwiac bedzie dobrze :-) Gosc czerwiec ciesz sie ze w ogole cos upolowalas. Nie bylo wojny? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćCzerwiec27
Gosc1987 - ja bylam tylko po te laczki i torbe no i lody. No i paczke tych pampersow kupilam dla malucha. Na poczatek starcza24szt.jak okaze sie ze sa ok to wysle meza do lidla bo one raczej w stalej sprzedazy, teraz w promo 9.99. Branie bylo na jakieś buty sportowe i bluzki, tuniki... Ale nawet jakbym chciala to szans zeby dojsc do kosza nie bylo:D ludzie jak harpie... Ja na koszulki ochoty nie mialam, bo zimna kalkulacja jak zwykle... 30zl za dwie tuniki to wole za tydz czlapnac do ciucha tego co mam blisko i za 30to ja 7ciuchow kupie i jeszcze na ptysia duzego zostanie! :D kupilam to co chcoalam, przynajmniej nie grozi mi wyjazd na porodowke z rzeczami w reklamowce haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikita1244
Gosciuczerwiec tak postanowiłam, nigdzie dzis nie wychodzę. Nie czuje sie najlepiej wiec nie ma co wymyślać. Z moja mama codzienne na placu zabaw albo nad jeziorem wiec w domu juz nie jest tak ciekawie.ale staram się znalezc jej zajęcie co chwile :-) Ja w 1 ciąży byłam na spotkaniu z polozna. Mimo ze babka rozsadna itd to nic mi to nie dalo jak juz przyszlo co do czego. Zreszta ja bardzo ufałam swojemu lekarzowi a byl przy porodzie wiec czułam się bardzo bezpiecznie. Problem rodzi sie w tym roku bo to 2 poród który często jest szybszy a my mamy 120km do szpitala :D nie daj Boże jakis której, wypadek objazdy i będziecie słyszeć w tv o porodzie na stacji benzynowej :D Usiadlam dzis na d i zrobiłam znów listę wyprawki i jeszcze sporo przede mna do kupienia. Ciuszki na wyjście ze szpitala zostawie mężowi i mamie do kupienia. Przy szpitalu sa 2 sklepy z pięknymi ciuszkami a jak się juz urodzi to wiadomo bedzie jakawielkosc i jak ciepło bedzie bo ja na chodzenie po sklepach nie mam sily a w necie jakos jakościowo nie ufam ze są Db. Troszkę drożej wyjdze ale za to jaki spokój. Moja sluzowka z nos juz odpuscila i nasivin tylko raz na dobę stosuje :-) ale za to krwawienia z dziasel i nosa. Takze jak nie urok to wiadomo co ;-) ale te dolegliwości "przyjemniejsze" niż wiecznie zatkany nos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćCzerwiec27
Nikita ja mam to samo... Juz tyle z listy wykreslilam a i tak jeszcze tyyyle brakuje... Co do rodzenia, wiesz nie ma reguly z tymi porodami... Tak jak z ******* twierdza ze w 1ciazy pozniej sie czuje, a ja juz w 18mialam kopanie.. Kazda ciaza inna i porod. Wiec może nje zastanie Cie na stacji :) na dziasla pomoze Cie picie herbat/wody z cytryna:) na krew z nosa buraki:) sprobuj, u mnie duzo lepiej w tym temacie... Co prawda w zyciu chyba tylu burakow i cytryn nie zjadlam:) ja ogolnie sie zastanawiam jak to bedzie bo.. Ok jak termin to jedziesz, a jak np wczesniej wody odejda to co robic? Pogotowie czy meza i co torbe pod pache a recznik i folie pod d**e do auta? Pojecia nie mam... Jak Wy to ogarnialyscie przy wczesniejszych???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zazdroszcze tym,które w ogóle mogą sie poruszać. Mi zostało jeszcze 10 tygodni,wyszłam ze szpitala i mam nakaz leżenia. Szyjka sie skróciła do cm także leże i grzecznie łykam tabletki. Nudzi mi sie straszniem..oby mały tylko wytrzymał jeszcze kilka tygodni w brzuchu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gracjana090515
Cześć dziewczyny! :) Witam sie z wami w ta jakże deszczowa pogodę. Normalnie ręce opadają tak jest brzydko... Co tam u was słuchać? U nas wszystko ok... Bliżej niż dalej :) jeszcze tylko 8 i pól tygodnia :) hehe we srode mamy wizyte u lekarza, zobaczymy co nam powie :) jutro z rania musze iść jeszcze na badania. -tpm3 ooo duża ta twoja pannica :) -nikita1244 ja właśnie tez miałam sie zabrać za pranie reszty Ciuszkow, ale ta pogoda taka do du** ze masakra. Wczoraj skończyłam juz pracować pościele, kocyki i pieluchy dla małej. Zostało mi jeszcze mnóstwo Ciuszkow do wyprania i wyprasowania. W sumie sie cieszę ze tak wcześnie sie za to wzięłam bo juz mo nogi przy prasowaniena odpadają, a co dopiero byłoby pózniej. -gość współczuje ci lezenia. Nie ma nic gorszego. Ja bym nie dała rady, chociaż w sumie jakbym musiała to bym musiała. Dla dziecka wszystko. Kochane, która po za mną ma jeszcze wizyte w tym tygodniu? Ja juz sie nie moge doczekać środy. Za wszystkie mamy które maja wizyty trzymam mocno kciuki. :) jakie plany na tak brzydki dzien? Pozdrawiam was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GośćCzerwiec jeszcze nie byłam w Lidlu. Właśnie ze względu na te wszystkie bitwy nie pojechałam rano, nie chcę się w to pchać. Wolę na spokojnie pojechać później. Czekam aż mąż ogarnie parę spraw i mnie tam zawiezie :) Czy Was też budzi rano wilczy głód? Bo ja ostatnio schodzę do kuchni głodna jak wilk. Dzisiaj myślałam, że zjem męża bo był bliżej niż lodówka... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gajazmaja
hej. Lody tez mi po glowie chodza..ale takie w wafelku :) pocieszyl mnie wpis,ze 120km do szpitala...no,ostro,ale dacie rade! Ja tez mam obawy przed porodem,w innym rodz.niz poprzednio...juz wiem,jak to smakuje... mam nadz.ze uda mi sie poznac polozna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gajazmaja
przed porodem,ze sie tak obede z tym! i ze dojade na czas..maz 1h drogi,ale praca taka,ze nie zawsze moze wyjsc..a w razie czego kto mnie zawiezie? eh... Co do lezacego goscia-dasz rade! Wszystkie dajemy:)dla mnie to szok,ile z nas lezy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikita1244
Gosciczerwiec zamowilam większość rzeczy w olmedzie. Nalrawde tania apteka. Ale i tak prawie 500 zl poszlo a tu jeszcze bielizna stanik szlafrok torba do szpitala dostawka do wózka dla córki i kilka drobiazgów. No i pościel dla malucha bo ja chyba nie ufarbuje tej co mam :-) justek Ty na bliźniaków to za jednym zamachem majątek wydasz. Gościu 30 tydzień to juz duże maleństwo. Wiadomo obu jeszcze posiedziało. Juz niedługo będziesz tęsknić za leżeniem zobaczysz ;-) Glowa do góry i badz dobrej myśli. Corka spi wiec sama bym chetnie skorzystala ale zaraz obiad przywiozą wiec musze czuwać. Oj popołudnie bedzie wykańczające bo jak zjem to corka wstanie a ona popołudniami to istny wulkan energii. Zastanawiam się czy nie kupic sobie juz sandałów na lato bo nie mam żadnych a z 2 maluchów raczej ciężko bedzie sie wybrac do sklepu ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćCzerwiec27
Nikita - ja jeszcze apteki nie zalatwilam, ale czekam z tym na koniec kwietnia bo beda mi się konczyly witaminy i juz kupie tak zeby do porodu wystarczylo:) No ceny zdecydowanie sa przyjemniejsze i nie trzeba stac w kolejce no i przeglada sie spoko:) Justek faktycznie splajtuje biedna... Mi właśnie kurier przyniosl "Katarek". Czekam jeszcze na poczte polska ze stanikami do karmienia. U mnie tez buro, leze i szyje i powiem Wam ze leci mi fajnie, nawet nie myslalam ze ta godzina:) Justek-pewnie torby beda, bo jak mowie szal na bluzki i ciuchy sportowe. To pewnie u Ciebie podobnie. Kochana na mam wilczy głód non stop! Jedyne ze w nocy nie chodze jesc:) Gosc - spokojnie, tyle to juz wylezysz... Ja czym dalej tym jest spokojniejsza... Wystraszylam sie i beczalam jak w 26tc uslyszalam ze jest nieciekawie i mam lezec... A dzis juz 30tc,wiec jakos zleci... Mlodemu mowie zeby wysiedzial do konca maja a potem wypad z kwatery:) z kazdym dniem jestem o niego spokojniejsza, wiadomo oby jak najdluzej i bez inkubatorow sie obylo, jednak nie ma co sie stresowac, ostatnia prosta... Gorzej jak dziewczyny cala ciążę musza lezec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 1987
Nikita a ktoz to Ci obiadki dowozi? :-) Gaja z maja mi tez wyszly w moczu nablonki,leukocyty i cos tam jeszcze. Zadzwonilam do lekarki kazala mi pic duzo wody z cytryna zeby przeplukac bakterie i powtorzyc mocz. I pomoglo a co ważniejsze obylo sie bez lekow :-) Justek moj maz wstaj***ardzo wczesnie do pracy jak sie budze to jego juz dawno nie ma. Wiec kanibalizm odpada i musze czlapac do lodowki bo tez sie budze glodna jak wilk :-) Gracjana odezwij sie po wizycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) u mnie pogoda nie taka zła na razie, wrocilam z malych zakupow i zmachalam sie strasznie. Najgirzej z tym moim bólem w dole kregoslupa, promieniuje mi na lewą noge, az kustykam, kurde a tu jeszcze tyle czasu do porodu :( ja nie lubie siedzieć czy lezec ale zdrowie samo zmusza. Wczoraj zakonczylismy szkołę rodzenia :) na ostatnich zajeciach byla nauka pielegnacji noworodka i kąpiel. Będzie mi brakowało tych spotkan, zawsze to jakas atrakcja i mozna byli pogadac z innymi ciezarnymi na żywo. Dzis juz dzwonilam do poleconej poloznej, wiec wstępnie termin zaklepany :) a po weekendzie majowym podpisanie umowy, zwiedzanie szpitala i ustalenia dot.porodu. tak ze juz jestem spokojniejsza. Ja Wam powiem, ze wcześniej mialam wiekszy strach przed porodem a teraz im więcej wiem, im blizej tym mniej się boje a bardziej nie moge doczekac az zobacze malenstwo na świecie! GoscCzerwiec ja do samochodu zamierzam wziac podklad ceratkowy i jakas wieksza podpaske bo wody moga sie saczyc nawet zabarwione krwią. A tak to torbe tez juz zaczne lada dzien szykowac, bo lista zrobiona i prawie wszystko mam, tylko czekam na ladniejsza pogode zeby wszystko uprac i uprasowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No u nas już mała fortuna poszła na dzieciaczki, a ja nadal czuję, że brakuje mi mnóstwo rzeczy. Wczoraj zamówiłam biustonosze sportowe, takie zwykłe do karmienia to ja muszę przymierzyć, bez mierzenia nie kupię niestety. Nie wiem czy dam radę się wybrać do sklepu, więc narazie zamówiłam sportowe. W planach mam zamówienie prześcieradełek do łóżeczek i katarka do czyszczenia nosków. Gość - ja też przepłakałam kilka dni jak w 22 tygodniu usłyszałam, że mam leżeć. Całe szczęście potem było lepiej. Czas szybko leci. Jutro zaczynam 31. tydzień i mam nadzieję, że dzieci jeszcze posiedzą w brzuchu grzecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikita1244
Gosciu1987 mamy tu niedroga pyszna restauracje ktora dowozi obiadki domowe naprawde smaczne. Chyba do konca ciąży będziemy zamawiać oprócz dni kiedy jest ryba bo wole kupic porzadny kawałek lososia a w tej restauracji sa malusie kawałki ryb. Dziewczyny nie wiem czy pisałam ale podczas samego porodu bardzo przydaje sie zwykla nawilżająca pomadka do ust bo wysychają błyskawicznie.tak samo jak olejek/oliwka- przy pierwszym porodzie polozna pokazała mezowi jak można masować plecy żeby ulżyć w bólu odrobine i zrelaksować. Milo to wspominam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×