dać szansę? part II

213asd

Ale ten pierwszy raz popuściła szpary ochoczo. Ten szantaż jej nie wybiela. Jest słaba, można nią manewrowac to nie jest dobry materiał na partnerkę bo zachowuje się jak bezwładna kukla albo dziecko.

12:16 ale Konrad tajemniczo napisales, ja tam za ufna jestem zeby sie tak doszukiwac drugiego dna. Ciesze sie ze Marcin ja zabral do siebie, bo ona dla niego jest jak powietrze a i pic nie bedzie same dobre wiesci.

Marcin, zemsta to troche taki miecz obosieczny. Ja bym olala smiecia, jak wroci to zobaczy ze jestescie szczesliwi i to go zaboli najbardziej.

Marcin proszę nie przenoście się na czat :-( dopiero Was doczytałam... bardzo mocno trzymam za Ciebie kciuki ! jestem gościem który pisał Ci od początku byś dał czas czasowi... byś jej nie skreślał. bo to nie sztuka zdradzić. sztuką jest wybaczyć. tym bardziej w dzisiejszych okropnych czasach :-( a skoro to był później szantaż...brak mi słów !!! napisz chociaż czasem co u Was !

dzieki Konrad:) dzieki wszystkim za wsparcie. jestem, tzn jestesmy juz u mnie w domu. odezwe sie potem.. Greto po tym co uslyszalem nie moge mu odpuscic..nie moge..

Nie ma za co :) Tylko zanim mu sprawę wytoczycie daj znać. No i wpadaj czasem. Nawet jak całkiem wydobrzejesz(cie). Naprawdę polubiłem Ciebie i paru innych ludzi. Chyba faktycznie jestem alkoholikiem. Nie wytrzymam dnia bez tego cholerstwa....

wytrzymasz... dasz rade. ja w Ciebie wierze. u mnie jeszcze daleko do wydobrzenia.. narazie robie to co serce nakazuje czyli biore ja pod opieke, chocby na pare dni... nie wiem czy bedziemy odbudowywac i czy sie uda...zycie pokaze..na pewno mamy jeszcze o czym rozmawiac.. narazie sa wazniejsze sprawy do ogarniecia.. a ja przynajmniej zasne dzis normalnie.

Konrad to z szoku po tym co uslyszelismy, ale jutro ani kropelki. Marcin, jeszcze nie raz w zyciu przekonasz sie ze pomoc nadchodzi od osob po ktorych najmniej sie tego spodziewasz. Ci na ktorych liczysz, czesto zawodza. Ten byly kumpel musi byc bardzo nieszczesliwym czlowiekiem zeby tak nienawidzic przyjaciela i jego kobiete i nic go nie tlumaczy. Zrob jak uwazasz, zwlaszcza jesli masz na niego haka, nie zobaczy jak to jest.

Marcin, wiem. Nie od szantażu się zaczęło niestety. Dzisiaj dam radę, obiecałem. 00:01 wracam do "normy". Ten prawnik opinią znajomych to najlepszy we Wrocławiu. Jeśli chodzi o umiejętności i podejście do klienta. Wiem bo szukałem już jak pisałeś, że na policję Cię podał sk****el. X Greta, to nie przez szok. Nie było szoku. Jedyne co to w********m się ponad miarę. Prawda jest taka, że chleję od lat, od roku lekarz wydzwania i p******i, że umrę. Specjalista z polskiej służby zdrowia. Umarłem już chyba 20 razy. Tylko coś ta śmierć się spóźnia. Pewnie jedzie do mnie korzystając z PKP. Czyli mam jeszcze z 10 lat. A jak ktoś z********i tory, to 30. X Jakbym miał jutro ani kropelki nie pić to bym chyba naprawdę zdechł. Nie jest źle, nie martwcie się tak. Ja się nie spijam do zgonu. Pracuję, nie bełkoczę ani nic z tych rzeczy. Po prostu jestem pijakiem.

Konrad czy 80' to Twój rocznik? Podziwiam Cię Marcin, mnie nie byłoby stać na taki gest, nawet jakbym się dowiedziała o szantażu. Troche to wszystko dla mnie dziwne. Greto, w moim mieście aby dostać się do szpitala musi albo być ogromne zagrożenie dla dziecka albo trzeba mieć znajomości. Poniżej 20 tygodnia ciąży nie przyjmują w ogóle. Najlepsze jest to, że nie mieszkam na wsi ani w byle jakim miasteczku. Na mapie pogodowej w tv zawsze jest zaznaczone :-P

Konrad, nawet nie wiem co napisac, bo Ty sam musisz cos z tym zrobic a zeby zrobic musisz chciec. Ja moge jedynie powiedziec ze wszyscy Cie tu polubilismy. Masz dobre serducho, tylko dla sie ie jestes niedobry.

Nie Kiki, to nie mój rocznik.

Greta, dzięki, miło mi.

Kiki ten rocznik to ma Marcin a Konrad jest duzo mlodszy. A pisze jak stary wyjadacz :)

A na dodatek jestes tez dobrze wychowany :)

Dwa komplementy jednego dnia. Się czerwienię. :)

Dużo mniej od Marcina to dla mnie 18 :-P

wiem kiki.. sam siebie nie rozumiem.. ale po prostu czuje ze nawet jesli nie bedziemy razem musze to zrobic..musze jej pomoc bez wzgledu na to czyje to dziecko.. te leki co dostala sa na odwodnienie, bo podobno jest odwodniona. byla wczoraj u lekarza. to przez wymioty. jak sie nie ustabilizuje to szpital i kroplowka.. dlatego wole ja miec na oku, nie chce zeby byla sama.

Lekarz podobno mowi ze to wplyw hormonow wczesnej ciazy..ja sie nie znam totalnie na tym.. widze tylko ze jest blada jak sciana i wychudzona..

Marcin, przez te parę dni powinno jej się polepszyć. Zobaczymy jak to będzie, nie martw się na zapas. Wiem jak to idiotycznie zabrzmi, ale spróbuj jakoś się uspokoić.

A jesli chodzi o szantaz to nie chodzi tylko o seks.. w glownej mierze i to byla glowna karta przetargowa. ale sposob w jaki to robil jak dla mnie nadaje sie idealnie do sprawy w sadzie. nagran jest 3. na poczatku byla zbyt glupia i wystraszona zeby nagrwac. ale jej przyjaciolka jej poradzila...na szczescie posluchala..

nie brzmi to idiotycznie..o dziwo czuje cholernie duzo adrenaliny ale juz innego rodzaju... i czuje ze robie co powinienem. a co z tego wyniknie nie wiem mieszkanie ma spore wiec sie pomiescimy. oddalem jej swoje lozko, ja spie na kanapie w drugim pokoju. pare dni a dalej zobaczymy. Ale chyba rozumiem ja dlaczego nie przyszla z tym do mnie... bo w tym momencie to ja mialbym powazny problem i powazne uszkodzenie ciala na sumieniu

a ona dalej spi...zrobilem jej meliske i zasnela... troche mnie to martwi

Przejdzie jej, zawsze tak jest na początku. Ja nie mogłam wypić nawet herbaty, soku. A zwykle byłam okazem zdrowia i teraz tez jestem. Dobrze, że się nią opiekujesz. Dla dobra dzidzi. Kobieta w ciąży zwykle nie potrzebuje opieki ze względu na fizyczne zmiany, które następują w ciazy(nie licząc 9mca) ale psychika potrzebuje tego silnego ramienia, oparcia. Szlachetnie postąpiles. Nie każdego byłoby stać na taki gest. No i pamiętaj, że nam nie musisz się tłumaczyć ze swoich wyborów. To Twoje życie, Ty decydujesz.

3 pierwsze miesiące będzie spać. To normalne! :)

jestem jej to winien. z uwagi na to co nas laczylo. a poza tym chce to zrobic i nie widze w tym nic szlachetnego.. glupie to w tym momencie, ale czuje spokoj jak widze ja spiaca obok. chyba mimo tego co zrobila po prostu nie umiem bez niej zyc,..a moze nie chce... zreszta na nagraniu bylo cos co tak naprawde chcialem uslyszec najbardziej..

Marcin, szantaż szantażem, ja ogólnie od groma skrótów myślowych używam, dlatego ciężko mnie zrozumieć. Chodzi mi o to, że szantaż szantażem, ale... jednak Cię zdradziła. Uspokój się. Po takich przeżyciach każdy byłby blady. Przez te parę dni się poprawi. Kolejne kretyńskie pytanie - jesteś w stanie stwierdzić kiedy i czy miałbyś czas pogadać bardziej prywatnie?

Marcin, dobrze postapiles, tak jak mowi Kiki, szlachetnie i odpowiedzialnie bo czyja dzidzia by nie byla to o jej mame teraz trzeba dbac. Mnie przyszla jeszcze taka szalona mysl do glowy ze az boje sie napisac.

Wiem ze mnie zdradzila.. z wlasnej woli w****iona na mnie do bolu.. i to bede musial strawic i wybaczyc nawet jesli nie bedziemy razem.. moge pogadac chwilke teraz...czat?