Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie chcesz nie karm!

Polecane posty

Gość gość
A dlaczego mam nie zjeśc karmiąc piersią? Nie do końca rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie chcecie być wyzwolone i do przody, a strzelacie sobie same w stopę. Wykłócacie się o to sztuczne mleko a tak mało wiary macie w siebie i w wasze możliwości, nie wierzycie że to wasze mleko jest najlepsze dla waszego dziecka, nie moje, nie innych matek karmiących tylko wasze. Żal mi was, piszę to bez ironii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ma znaczenie co ładujesz w swój żołądek i w żołądek dzieci i mylisz się, że najważniejsze żeby nie było głodne. Jesteś tym co jesz. xxx Ma znaczenie czy jesz zupkę chińską czy domowy obiad i tak samo ma znaczenie czy dasz sztuczne mleko, czy dasz swój naturalny pokarm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najbardziej chorą sytuacją jest szpitalne zmuszanie mam do karmienia piersią :/ a tym bardziej jeśli matka chce karmić a nie ma mleka !!W szpitalu w moim mieście do tego trzeba przemycać smoczki.W temacie :Nikt nie ma prawa zmuszać kobiety do karmienia piersią, nikt nie ma prawa jej powiedzieć że musi czy tak trzeba.A tym bardziej nikt nie ma prawa powiedzieć że jest złą matką skoro opiekuje się swoim dzieckiem, kocha je i nie krzywdzi.Niestety nie ważne co piszą, mówią-karmienie jest poświęceniem, nie zawsze jest tego warte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A zauwazylyscie,ze jak mamy karmiace mm krytykuja mamy kp to te sa oburzone i nie przyjmuja nic do siebie a same krytykuja i kaza sie szanowac?Moja kolezanka karmi 2,5 roku i jej dziecko czesciej choruje niz moje,ktore bylo karmione tylko 2 tygodnie.Wiec te gadki o odpornosci to sobie mozecie wsadzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem w ogóle tego pytania "karmisz?" no chyba nie głodzę! Masakra :o To mnie naprawdę zdziwiło, że wszyscy mnie pytali czy "karmię" i oczywiście chodziło o pierś :o Nie rozumiem co to ludzi tak obchodziło... Jeszcze rozumiem jakieś świeżo upieczone matki, ale np bezdzietny kuzyn albo podstarzały sąsiad? :o Dziwne to... I żeby nie było to karmiłam piersią 8 miesięcy, ale nie rozumiem tego wychwalania się lub bronienia kp czy mm. Who cares?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy chyba naprawdę nie macie czym się przejmować że ciągle roztrząsacie to karmienie, kto jak, kto gdzie. Ja mam w doopie kto jak karmi, gdzie karmi i czym, byleby matka i dziecko były zadowolone, nie działa się nikomu krzywda. Zajmijcie się naprawdę ważniejszymi sprawami bo to jest bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja probowalam karmi piersia ale to byla dla mnie masakra plus maz ktory mnie strasznie zaczal ranic po porodzie, dziecko ktore spalo max 8 godz na dobe a ja ok 3 godzin z przerwami, no po prostu niedawalam rady walczyc o pokarm bo musialabym ze snu zrezygnowac aby odciagac a jak odciagalam to 40 ml nie wiecej, mialam serdecznie dosc, bylam wykonczona i przeszlam na mm, ale gdyby byly inne okolicznosci to ccialabym poczuc sie taka mama karmiaca, czuje sie przez to ubozsza o to doswiadczenie, ale gdybym miala znowu przechodzic przez ten caly koszmar laktacyjny ktory niewiele dal to od razu przeszlabym na mm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Narzekanie, ze te, co karmią mm zakładają takie tematy jest bez sensu. Bo co rusz są tematy w stylu, ze karmienie piersią jest jedyna słuszne najlepsze itp. Jedne lepsze od drugich i odwrotnie :-/ ja karmiłam piersia miesiąc, potem mm, nie muszę tłumaczyć czemu tak się stało.. Moje dziecko 2 letnie miało 2 z katar i 3dniowke. Żadnego antybiotyku. Chodzi do żłobka. Odporność jest w genach. Mam brata bliźniaka - jedni rodzice, jeden dom, to samo karmienie (mm - 30 lat temu, mama miała operacje zaraz po cc ratujacej życie). I co, ja zdrowa jak ryba cały czas, jedynie katar mnie dopadł sporadycznie. A mój brat? Chory co chwilę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A widziałyście ten moment z przyjaciółek? Następny chory progres promujący cyckowe matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro uważasz autorko, że karmienie piersią jest przereklamowane, to pewnie specjalnie piersią nie karmiłaś. Myślę, że każda matka, która karmiła piersią dłużej, która miała już normalną ustabilizowaną laktację i której udało się pokonać początkowe problemy powie, że karmienie piersią to rewelacyjna sprawa. Pokarm masz zawsze, od razu, bez podgrzewania, wyparzania i całej zabawy. Jest to najwygodniejsze karmienie dziecka na świecie i do tego najzdrowsze. Owszem, początkowo każda z nas ma problemy, mniejsze lub większe, sama miałam ich sporo, ale udało mi się je przezwyciężyć i miałam okazję całkiem swobodnie i bezproblemowo karmić piersią, i uważam, że to najlepsze co może być dla dziecka. Ale oczywiście nie ma nic za darmo, jak większość by chciała. Trzeba się postarać, namęczyć na początku nie raz, jest się trochę do dziecka przywiązanym, ale jak się ma właściwe priorytety, to nie jest to aż takie trudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13,00 w pełni popieram!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuuza30
Wy dalej nie rozumiecie o co tu chodzi . Tak tak karmienie piersią jest najlepsze najzdrowsze i wgl . Ale nie kosztem zdrowia matki . Chodzi o to że matki które karmią piersią chciały by zaciupac te co karmia mm bo faszerują chemia itp . Mamy karmiące piersią nawet jak by miały sutki odgryzione to i tak by walczyły bo to niebiański płyn pełny zdrowia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja nie karmiłam piersią, wszyscy w domu chorzy a synowi nic nie było, dziwne nie?, miał 3 miesiące to powinien sieżarazić XXX Dziecko do 6-tego miesiąca życia ma odporność na wiele chorób, bez względu na to czy pije z butelki czy z cyca. Daje nam to natura, między innymi dlatego dzieci nie chorują na ospę czy różyczke w tak wczesnym wieku. Ja zaraził się ospa od bratanicy kiedy córka miała 5 miesięcy, karmiona była cycem tylko trzy miesiące i nic jej nie było. Ja leżałam z gorączką cala w krostach a małej nic. Później mąż miał grypę, wszyscy w domu chorzy a mała zdrowa. To nie jest zależne od sposobu karmienia, maturalna odporność u tak małych dzieci to norma. Większość dzieci ja ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zuuza30 dziś Wy dalej nie rozumiecie o co tu chodzi . Tak tak karmienie piersią jest najlepsze najzdrowsze i wgl . Ale nie kosztem zdrowia matki . Chodzi o to że matki które karmią piersią chciały by zaciupac te co karmia mm bo faszerują chemia itp . Mamy karmiące piersią nawet jak by miały sutki odgryzione to i tak by walczyły bo to niebiański płyn pełny zdrowia . XXX Jak słyszę takie argumenty o odgryzionych sutkach to się zastanawiam czy my żyjemy w Afryce albo trzecim świecie? W sklepach mamy cały asortyment wspomagający matki karmiące piersią. Od nakładek na sutki (dobrych jak są poranione), przez maści, po laktatory. Jak się chce to się da. Fakt, namęczyć się nieraz trochę trzeba, ale mam wrażenie, że większość matek karmiących MM robi to wyłącznie z wygody i znajduje jakieś śmieszne, wymyślone argumenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko przez pierwszych 6 miesięcy chorowało, mimo piersi ale później nabył odporność i nie był chory przez następne 2,5 roku, cały czas karmiłam piersią. Uważam że matki poddają się za szybko, mam wrażenie że każda pierdoła jest pretekstem do podania sztucznego mleka, dlatego mieszanki nie powinny być reklamowane i dostępne w każdym spożywczaku. W przychodniach powinni być doradcy laktacyjni refundowani z NFZ oraz duża ogólnopolska kampania edukacyjna o tym jak ważne jest karmienie piersią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwielbiam, jak się butelkowe matki w ten sposób pocieszają :-) można sobie wmówić absolutnie wszystko i być szczęśliwym jak norka. Mam podobne pocieszenie dla palących w ciąży: mój dziadek palił 60 lat 2 paczki dziennie i dożyl 83 lat. Wniosek: palenie wcale nie szkodzi, nieważne co mówią wyniki badań i lekarze :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro mleko ma tyle dobroczynnych wartości i komórek macierzystych to chyba zacznę dolewać mu do kawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo dobry pomysł, nie do kawy a do wypicia, rodziny zbierają mleko od dawczyń dla osoby bliskiej chorującej na raka, na pewno nie zaszkodzi zdrowym a wręcz przeciwnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakby mleko z piersi było jakimś mistycznym płynem, to po co pić coś innego? Pijmy wszyscy mleko z piersi, nie Twojej nie mojej tylko swojej własnej, ja pierdziele co za umysłowa sieczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak właśnie pijmy mleko żeby kości były mocne . Podam mężowi i ja też spróbuje a co mi tam raz się żyje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chcesz nie kram - bardzo dobra rada. Jak się ma ktoś zmuszać, zadręczać, to macierzyństwo staje się przykrym obowiązkiem. Ja nie wyobrażam sobie 2 lata karmić piersią, nie będę i nikt mnie nie zmusi. Żadne superowskie badania, a jak wydadzą przymus karmienia (był taki pomysł, by mm było na receptę!) to się pakuję i żegnam z tym krajem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no dokładanie też mi przyjemność karmic 2 lata albo dłużej . Zero jakiejkolwiek swobody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I znowu kp krytykuja mm!!!Bo wygoda,bo sie nie chce itp.Ja jak przestalam karmic(karmilam 2 tygodnie,tak 2 TYGODNIE)to wszystkie znajome mamy kp,to mnie prawie zlinczowaly i zawsze to samo slysze,BO ZA MALO SIE STARALAS!!!Noz ku..a nikt nie wie ile sie nameczylam,naplakalam,takie to potrafia tylko oceniac.Klapki na oczach,cycki na wierzchu i od razu jakie madre!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak urodziłam i położna mówi do mnie że mam cycka do karmienia wyciągać to jej powiedziałam żeby się w czoło popukała . I jak zaczęła gadać ale to ale to . To powiedziałam że ale to jest moje dziecko i to ja będę karmić i to butelka . To wyszła oburzona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty wiesz najlepiej jakie to udręczenie, bo karmiłaś aż 2 tygodnie czy miesiąc - osobiście karmiłam 4 lata a ostatnie 2 to totalny luz, czy to taki problem przytulać dziecko przez kilka minut 2-3 razy dziennie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko ok, ale w takim razie autorko, skoro kp nie jest najzdrowsze dla dziecka, to co w takim razie? Mleko modyfikowane? Nie rozsmieszaj mnie :-). Juz sama nazwa "modyfikowane" mowi sama za siebie. Co do dowolnego wyboru kobiety- zgadzam sie. Choc osobiscie dziwi mnie, jak mozna wybrac mm majac piersi pelne mleka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak karmiące naturalnie krytykują sztuczne mleko, bo jest co krytykować. Jesli uważacie że krowa daje lepsze mleko dla waszego dziecko to gratulacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Fakt, namęczyć się nieraz trochę trzeba, ale mam wrażenie, że większość matek karmiących MM robi to wyłącznie z wygody i znajduje jakieś śmieszne, wymyślone argumenty." xxx A co jest złego w tym że matka szuka takiego rozwiązania żeby było wygodne? XXX Ktoś pytał dlaczego niby nie można zjeść karmiąc piersią- odpowiedź na innym topicu (nie pamiętam tytułu). Pewna kobieta tam twierdzi że autorka się za mało stara o mleko z cycka bo ona to 2 tygodnie leżała nago z dzieckiem w łóżku i mąż jej donosił kanapki po to żeby mogła mieć pokarm na żądanie. Sorry ale dla mnie to jest przegięcie. Jak jej tak dobrze i ma kogoś do pomocy i może sobie pozwolić na leżenie żeby mleko było, to fajnie, ale tak w sumie to robi to dla własnego dziecka więc nie wiem czym tu się szczycić (czyżby robiła łaskę? oczekiwała poklasku?- tak to wygląda) za to autorkę wpędza w poczucie winy bo ona tego dla swojego dziecka nie robi (widać też chce trochę oddechu i wygody, bo jej nie ma kto kanapki przynieść). Jak dla mnie nie łapiecie o co biega w temacie. Ja popieram karmienie piersią ale nie za wszelką cenę- nie będę leżeć jak waleń przez 2 tygodnie i nie dam odgryźć sobie sutków. A druga sprawa to taka że to moje zdanie o moim wyborze a wy róbta co chceta bo mnie to zwyczajnie nie interesuje ile jak i dlaczego karmisz piersią, mieszanką czy może trzymasz w piwnicy i głodzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedziała krowa wisząca z cyckiem wiszącym np . w parku . I jeszcze pewnie oburzona że karmiac tam dziecko musi zasłaniać swojego pieknego jedrnego cycuszka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×