Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie chcesz nie karm!

Polecane posty

Gość gość
ja nie neguje karmienia mm - skoro się nie da inaczaj, dobrze że jest to mm. ale wiecie jak je sie produkuje? Bierze mleko krowie, pozbawia wszystkich składników, odparowywuje, żeby mieć sucha masę, a nastepnie do tej suchej masy suplementuje w wartości odżywcze. To tak jakbyście jadły tylko biały chleb bez warzyw, owoców i przyjmowały garść suplementów... Dlatego warto pokarmic chociaż do 5-6 miesięcy żeby dziecko już mogło jeść inne pokarmy oprócz mm, z naturalnymi wartościami. Można już nawet karmic mieszanie, ściągać laktatorem jak kogos obrzydza przystawianie i do tego mm, ale żeby chociaz cos tego naturalnego mleka dziecko dostawało. serio. na logike to weźcie. po co wy się w wógóle decydujecie na acierzyństwo? Jest roczny macierzyński to leżcie z doopą i karmcie waszego dzieciaczka, to wasze dziecko, noż k/u/r/w/a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś a ja nie karmiłam piersią, wszyscy w domu chorzy a synowi nic nie było, dziwne nie?, miał 3 miesiące to powinien sieżarazić XXX Dziecko do 6-tego miesiąca życia ma odporność na wiele chorób, bez względu na to czy pije z butelki czy z cyca. Daje nam to natura, między innymi dlatego dzieci nie chorują na ospę czy różyczke w tak wczesnym wieku. Ja zaraził się ospa od bratanicy kiedy córka miała 5 miesięcy, karmiona była cycem tylko trzy miesiące i nic jej nie było. Ja leżałam z gorączką cala w krostach a małej nic. Później mąż miał grypę, wszyscy w domu chorzy a mała zdrowa. To nie jest zależne od sposobu karmienia, maturalna odporność u tak małych dzieci to norma. Większość dzieci ja ma. xxxxxxxxxxxxx nieprawda koleżanki córeczka w wieku 3 miesięcy zaraziła się ospą, a zgodnie z twoją teoria nie powinna, a karmiona cyckiem jest do tej pory, ma 5 lat, choruje non stop pomijam fakt, ze to już pedofilia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za 2 tyg rodzę . Od samego początku mówiłam że nie mam zamiaru się męczyć z wywalony cyckiem . Przekonywali mnie i to na nic . Teraz mam dużą anemię i tym bardziej nie zamierzam karmić ani w szpitalu ani w domu . Możecie mnie zjeść że jestem wyrodną matką i egoistą . Może ale moje zdrowie też się liczy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak nie ma argumentów, to powyzywać trzeba, żenujące. Może wypowiem się w swoim imieniu nie karmiłam w parku, najczęściej w domu lub u kogoś bliskiego w drugim pokoju, na szczęście moje zwisy ogląda tylko mąż, jednakże nie są ani mniej ani bardziej wiszące niż piersi moich koleżanek które nie karmiły wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ma 5 lat i jest karmiona piersią? I bardzo dobrze, wyobrażam sobie jakby chorowała bez tej piersi, ma mądrą i kochającą matkę. Gratulacje dla niej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja nie bardzo rozumiem oburzenia mam karmiacych mm, że można 2tygodnie leżeć z dzieckiem, zeby rozkrecić laktacje. Co to jest dwa tygodnie? Noż ludzie, nie przesadzajcie. Dziecko generalnie zmienia nasze życie- zawsze będziemy już "uwiązane" choćby psychicznie do własnego dziecka. A dla Was to wielki problem. I autorko nie pisz " Wcale nie jest najzdrowsze dla dziecka i na pewno nie nabierze odporności"- bo to jedna wielka bzdura. Nie chcesz karmić? Nie karm. Ale nie dorabiaj ideologii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
same powalacie swoje teorie że karmienie piersią uodparnia dziecko pisząc że dziecko ktoś karmi 5 lat i choruje ciągle . To rzeczywiście nabyło tej odporności z mleka po byku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zwolenniczko konkubinatu Ja napisałam o tym leżeniu 2 tygodnie i wszystko ładnie pięknie jak się ma taką możliwość, a co z kobietami które jej nie mają? chodzi o to że wszystkie wkłada się do jednego wora "bo nie chcą" a nie zawsze tak jest. Już pomijam to dobijanie kobiety która ledwo sobie radzi na początku tej drogi a tu jeszcze takie gwoździe do trumny. Na tym forum to się jedzie po każdym nie patrząc że naprawdę można kogoś zranić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda że czysta podłoga czy cokolwiek innego jest na pierwszym miejscu w priorytetach młodej mamy, można rozkręcać laktację bez leżenia 2 tygodnie z dzieckiem, jak są chęci to możliwości się znajdą, tylko często matki w burzy hormonalnej, rozhisteryzowane źle podchodzą do problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i prosze,rozpisalam sie,ze kp krytykuja i mimo,ze napisalam,ze bardzo sie staralam karmic,to udalo sie tylko dwa tygodnie ti juz mnie skrytykowala,co ja tam wiem?Wolalam karmic te dwa tygodnie niz przystawiac dziecko i plakac razem z nim i nabawic sie jakies depresji poporodowej.Co mialam sobie zyly wypruwac,bo trzeba karmic piersia???Nie udalo sie,trudno.Nie jestem przez to gorsza matka!!!I przestancie sie czepiac matek mm,bo na was to zlego slowa nie mozna powiedziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, jeśli jedynym problemem jest brak kogoś do pomocy wystarczy poprosić meża, żeby przed wyjsciem zrobił Ci kanapki i herbatę w termosie. aha, ale to chyba wymówka, skoro za chwilę pięknie napisałaś " nie będę leżeć jak waleń przez 2 tygodnie i nie dam odgryźć sobie sutków. ". Mnie osobiście mało obchodzi kto jak karmi i jakie ma powody. Natomiast drażni mnie jak ktoś pisze o "leżeniu jak waleń", "wywalaniu cyców jak krowa" itp. itd. Nie rozumiem kobiet, które czują się wielce "uwiązane" bo muszę przez chwilę poświęcić siebie dla dziecka. Nie rozumiem kobiet, które nie karmią, bo nie chca mieć zwisów- a przeciez dla męża to takie wazne. Nie rozumiem i nie zrozumiem. Po to mamy piersi, zeby wykarmic własne dziecko. NIE MA lepszego pokarmu niż pokarm matki. Pytanie na ile dorośliśmy do bycia mamą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po urodzeniu dziecka to karmienie dziecka powinno być priorytetem a nie cokolwiek innego, nie malowanie paznokci, nie sprzątanie czy wyprawy po sklepach. Bez przesady ale te pierwsze 6 tygodni to nie jest żadna łaska skupić się na dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Buhahaha lezec 2 tyg... Chyba za duzo seriali ogladacie. Poza tym nie mam zamiaru miec zwisow po pępek. Chcecie to sobie karmcie, a od mojej decyzji wara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:03 pytasz co jest złego w tym żeby było wygodnie? Niby nic. Ale myślę, że wiele osób żyje tak, żeby tylko było wygodnie za wszelką cenę. Nieważne, że dla dziecka tak jest gorzej, ważne żeby mamusi było wygodniej... Mamusiom szkoda czasu i chęci na to, żeby dziecku dać najlepszy pokarm. Co to za mamusia? Ot, wygodna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słownictwo jak z rynsztoka, z kim tu dyskutować o komórkach macierzystych innych mundrych sprawach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no odporność ma koleżanki córka świetną mimo karmienia 5 lat jakby jej nie karmiła to odporność byłaby według ciebie -10? zastanów się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do mam kp,a uzywacie pampersow czy pieluch tetrowych?Bo na logike powinnyscie uzywac tetrowych,bo po co byc wygodnym i uzywac pampersow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co ma piernik do wiatraka? Co ma kp do pieluch? Serio nie widzisz różnicy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu nie chodzi o wygodę, tylko o to co dziecko je, ty tez jesz byle co bo łatwiej włożyć pizzę do mikrofali niż ugotować obiad?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie ma piernik do wiatraka.Skoro co niektore krytykuja mamy mm,bo wygodne,to tez powinnyscie krytykowac pampersy,bo sa wygodne.Jestescie hipokrytkami i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co myślicie drogie kp o kobietach, które nie miały laktacji? Zdarza się takie coś. Mają po trochu odkrajać sobie cycka i niech bachorek memła cycusia, bo mm to zabójstwo/diabeł/wygodnictwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu nie chodzi o to która mama jest bardziej umęczona, tylko o karmienie dziecka swoim NATURALNYM mlekiem, to takie ciężkie do zrozumienia? Niektóre mamy karmią bez żadnego problemu, niektóre karmią po rozwiązaniu kilu małych problemików, niektóre muszą przejść przez wszystkie plagi egipskie i każdej z nich mleko jest tak samo wartościowe dla ich dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no w sumie skoro chcą się męczy kp to do prania tetrowe w łapki i później do przewijania . Po co wam łóżeczko dla dziecka skoro ciagle z wami lezy i je to rowniez moze spac . może leżec w brudnych pieluchac bo masz powolanie lezec 2 tygodnie i mowic jak to bylo cudownie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tiaaaa zwolenniczko konkubinatu- kanapki i termosik przed wyjściem do pracy. A gdzie to osławione zdrowe odżywianie?? Dajcie już spokój z tymi argumentami. Tak mleko matki jest najzdrowsze i najlepsze bo naturalne. A ja karmie mm z czystej wygody. Dwa tygodnie w łóżku z wywalona piersią to jakieś upokarzające jest. A i tak kończy się na podawaniu parówek, czipsów i fastfudów. A potem żal patrzeć na te żeby dzieciaków. Ale grunt że cycek podały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Szkoda że czysta podłoga czy cokolwiek innego jest na pierwszym miejscu w priorytetach młodej mamy, można rozkręcać laktację bez leżenia 2 tygodnie z dzieckiem, jak są chęci to możliwości się znajdą, tylko często matki w burzy hormonalnej, rozhisteryzowane źle podchodzą do problemów." xxx Może i można, ale zgadzam się że nie każdy dobrze podchodzi do problemu, nie każda z nas wie wszystko i jest najmądrzejsza na świecie, czasem problemy przerastają. Dla jednego coś jest wyzwaniem dla drugiego powodem do depresji i należy zrozumieć choć trochę tę drugą osobę choćby dlatego że nasze wyzwiska i tak niczego nie zmienią poza pogorszeniem nastroju. No powiedzcie same czy tym gadaniem typu "jesteście nic nie warte" zmieniłyście sposób karmienia choćby jednej matki? nie, tylko pogorszyłyście jej samoocenę, jak już się podjęło decyzję no to trudno jego wybór a jak jest z zaletami i wadami to każda wie najlepiej na swoim! przykładzie. xxx Zwolenniczko Za tego walenia przepraszam to moje prywatne skojarzenie (ale ono nie dzieli kp i mm tylko jest ogólne). Właśnie o to chodzi że nie musimy rozumieć dlaczego ktoś tak postępuje bo to jego sprawa. Nie każdy ma kogoś do pomocy. Też nie każde dziecko jest zaplanowane. Nie wszystkie dorosłyśmy do macierzyństwa, niektóre to przerosło i szukają złotego środka żeby nie zwariować. Ludzie są różni tak było jest i będzie a nasze wyzwiska i wpędzanie kogokolwiek w kompleksy niczego nie wniesie. xxx 14.29 Są wygodne i są takie które nie mogą sobie pozwolić na to. Tylko co nam do tego? kim jesteśmy żeby krytykować? jedne popełniają błędy na poziomie wyboru karmienia, inne wsadzają dziecko na pół dnia do chodzika a inne szczepią dzieci. W każdej niemal sytuacji da się znaleźć wady i zalety a że czasem zaletą jest wygoda, no cóż nie moje dziecko nie moja brocha czyż nie>?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:49, biedne dzieciątko, chciało tylko cycusia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Baaardzo upokarzające jest przytulanie do swojego serca i swojej gołej skóry przez 2 tygodnie noworodka, który właśnie opuścił ciepły, przytulny świat, jedyny jaki znał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tiaa...strasznie upokarzające jest karmienie własnego dziecka :) gość 14:50- alez ja właśnie o tym piszę. Nie każda dorosła do macierzyństwa. I ok. Zdarza się. Ale argumenty w stylu " bo jestem uwiązana do dziecka przez karmienie piersią" albo "nie chcę mieć zwisów" mnie rozwalają. No kurcze nic nie poradzę :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×