Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość Ania mamaZuzi

Poród martwego dziecka

Polecane posty

Gość Ania mamaZuzi
MamoSib a taka u mnie dziś pogoda ze tylko płakać , na cmentarz nie pojadę bo dziś stawiają pomnik Zuzi dziś rownież mija 8 tygodni od porodu tak bardzo mi jej brakuje nie mogę sie z tym pogodzić że mojej córeczka odeszła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anciak
Kochane... przytulam Was... to będzie dla nas wszystkich tu obecnych słaby dzień :( ja ide dzisiaj odwiedzić moje Aniołki. Desire- gratuluję Ci z całego serducha :) Jak Malutka ma na imię? My dalej czekamy na wynik NIFTY - na szczęście jakoś udaje mi się o tym nie myśleć. Wieczorem mamy wizytę u lekarza, może wynik już będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justysia26
Desire jeszcze raz gratuluję i ciesze się że porod zakonczyl się szczęśliwie ,niech się córcia zdrowo chowa. Mamo Gucia dobrze ze jesteś juz w domu:) doskonale znam te uczucia, co dzien gdy widzę jak mój synuś rośnie, rozwija się i gdy się uśmiecha to widzę ile stracilam wraz ze śmiercią córeczki:( dzisiaj dzień dziecka utraconego i tylko w telewizji trwam o tym wspomnieli,przykry dzień:( Mamo Gucia niech się córcia dobrze chowa. :) (*)(*)(*) dla wszystkich aniołków(**)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smutny dziś dzień :( Też nigdzie nie widziałam nawet wzmianki o tym. Rok temu byłam już w ciąży, a czuje się jakby to było wieki temu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania mamaZuzi
Dla mnie ten dzień był koszmarny dobrze ze się kończy byłam u psychiatry dostałam L4 fajny facet polubiłam go nie muszę nic udawać mogę powiedzieć ze mi źle. Ściskam was dziewczyny. Anciak jak u Ciebie test Nimfy dziś myślałam o Tobie trzymam kciuki za dobre wieści

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane, u nas wielka ulga - test NIFTY wyszedł poprawny :) jest synek, a byliśmy przekonani, że będzie córcia ;) natomiast zostaje cała reszta lęków, ale jakoś na razie udaje mi się o nich nie myśleć :) Wczorajszy dzień był istną sinusoidą emocji. Przykre, że w mediach nawet nie wspominają o Dniu Naszych Dzieci :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania mama Zuzi
Anciak gratulacje wiedziałam że będzie dobrze dobrze ze zrobiłaś te badanie teraz możesz być nieco spokojniejsza synek mmm marzenie mojego męża może kiedyś się uda całuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaSiB
Anciak, bardzo się cieszę kochana ☺. Też czekałam wczoraj na informacje w mediach i nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justynna88
Anciak to super , że wyniki dobre. Wiedziałam że 15.10 jest dzień dziecka utraconego i obawiałam się go ale jakoś chyba wyparlam ta datę z głowy i po prostu zapomniałam chyba wyszli mi to na dobre. Dziś rano byłam w szpitalu na mini hysreroskopi . Moja macica jest ok i to nie ona była przyczyną mojej straty. Musiałam dziś opowiedzieć o stracie pierwszej ciąży i o ostatniej tragedii. Nie było to łatwe ;/ Poza tym nabawilam się zapalenia zatok i leżę na zwolnieniu w domu. Nie wiem gdzie się podziała moja odporność. Jeszcze rok temu nie wiedziałam co to jest choroba, kata, gorączką. Teraz minęły niecałe 4 mc porodu a ja już 2 raz jestem chora :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaSiB
Justyna88 pamiętam jak opowiadałam pierwszy raz na wizycie u nowego gina co się stało. Tak ryczalam, ze aż dostalam telepki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justysia26
Anciak gratulacje:) niech synuś dobrze rośnie:) Tylko w telewizji trwam przed południem byla informacja na temat wczorajszego dnia i widnialy napisy na dole ekranu. Na Innych kanałach nie było żadnej wzmianki na ten temat. Trzymajcie się dziewczyny pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justann
A ja mam termin przełożony na listopad, w tym miesiącu się nie wyrobię przed następną miesiączką. I tak mam mieszane uczucia, bo z jednej strony listopad mi bardziej pasuje (np w pracy), a z drugiej chciałabym mieć to za sobą. A poza tym jakoś tak mi się smutno zrobiło, bo tak latamy po lekarzach, robię badania, a to wszystko nie tak miało być...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UkochanaMama
Czytam Was cały czas. Anciak, cieszę się z Wami. Justynna88, ja myślę, że to obniżenie odporności z powodu stresu i ciężkich przeżyć. Spróbuj się trochę wzmocnić dietą. Justann, ja też jestem zmęczona badaniami :( Aniu, miałaś w czwartek wizytę u lekarza. Jak tam po niej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania mamaZuzi
Ukochanamamo przełożona ale dziś poszłam po leki do innego i po skierowanie na badania dał mi ale taki tempy ze musiałam mu wszystko tłumaczyć po co i na co masakra to ja byłam lekarzem ale w końcu wyszarpalam skierowanie dał mi antybiotyk na 7 dni mężowi tez 29 do kontroli pójdę do mojej lekarki masakra tez mam dość juz lekarzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UkochanaMama
A jakiego skierowania nie chciał Ci dać? Ja mam kurację na cały miesiąc, bo mam potem jeszcze uzupełnić pożądane bakterie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania mamaZuzi
Ukochanamamo ja robię jeszcze 2 partie badań białko C i S poziom homocysteiny anty TPO prolaktyna i jeszcze ze 2 ale nie pamietam nazwy chciałabym skończyć te badania w tym miesiącu i dentystę rownież jestem zapisana na wtorek i w listopadzie zrobić konsultacje z moim lekarzem i odpocząć może gdzieś pojechać zobaczymy a w święta może zacząć starania. Wczoraj postawili pomnik naszej córeczce teraz ma ładnie bardzo za nią tęsknię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UkochanaMama
Ja miałam te badania, tylko homocysteinę nie, ale myślę ją sobie teraz zrobić, jak pójdę powtórzyć TSH, bo nie chcę tak często się kłuć. Do dentysty się jeszcze nie umówiłam. Ogólnie to poczułam, jak mnie te badania, szukanie lekarzy, napięcie z tym związane - jak mnie to wszystko zmęczyło :( Nie powiem, warto było, ale uch, jaka jestem zmęczona :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nefer23
Któraś z Was pisała o tym ze sa inne normy tsh dla kobiet w ciazy. Czy moge dostać linka do tego artykułu? Mi spadło z 12 do 5,4. Dostałam list ze szpitala z wypisana juz recepta na hormony. Natomiast gin powiedział zeby jeszcze zaczekać i zobaczyć co bedzie sie działo skoro spadło do 5 a hormony nadal w normie. Ja za wszelka cene chce uniknąć brania sztucznych hormonów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UkochanaMama
To ja pisałam, że mi w laboratorium przy wyniku napisali. Nie mogę więc podać linku, ale wygląda to tak: Kobiety ciężarne: I trymestr: 0,01-2,32 uIU/ml II trymestr: 0,1-2,35 uIU/ml III trymestr: 0,1-2,65 uIU/ml Miałam podobny dylemat jak Ty, ale ja się poddałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie doczytalam ze jest opcja. Zamiast brania tylko sztucznego t4, mozna brac tabletki z hormonami z tarczycy od świń. Naturalne. I wszystkie 5 hormonów które tarczyca produkuje a nie tylko t4 które powoduje mnóstwo skutków ubocznych... Juz sprawdziłam. Sa one dostępne w Norwegii. Bardzo drogie. Ale postaram sie dostać je na niebieska receptę, czyli za darmo. W czwartek ide do mojej doktor rodzinnej, to z nia pogadam, w pt dostałam wezwanie do szpitala, to z nimi pogadam, a w przyszły pn do gina, to z nim pogadam ;) W pracy musiałam sie przyznać do ciazy, bo mi sie zastępczyni chciała zwolnić. Dzieki temu zostanie, bo ja za ok 2-3 tyg bede chciała juz na zwolnienie pojsc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anciak
Nefer - ja na początku tej ciąży mialam TSH 4,5 i endokrynolog zwiększyła mi niewiele dawkę, teraz spadło do 0,3; ale ona mówi, że z wiekiem ciąży trzeba będzie zwiększać dawkę. Ja biorę hormony, bo bez nich fatalnie się czuję... no i w ciąży ponoć wysokie TSH jest niedobre dla dzecka. Wyniki tarczycowe kontroluję raz w miesiącu (TSH, fT3, fT4) + wizyta u endo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nefer - jak uda Ci się zdobyć naturalną alternatywę i bardzo nie chcesz tyroksyny to pewnie, że próbuj naturalnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UkochanaMama
nefer, dowiedz się tylko jeszcze, czy sproszkowaną tarczycę świń można brać przy Hashimoto, bo ja czytałam, że właśnie nie jest to dobre. Tu Ci cytuję z tłustego życia: "Naturalna tarczyca nie jest też rozwiązaniem dla każdego. Przy chorobach autoimmunologicznych tarczycy czasami wystękują przeciwciała również na własne hormony T4 i T3, i takie osoby na naturalnej tarczycy będą czuły się gorzej z powodu zwiększonego ataku. W tym przypadku syntetyczne combo T4+T3 (ale bez laktozy i skrobi) jest lepszą opcją". Naturalna tarczyca byłaby dobrą opcją dla mnie, ale niestety w Polsce nie sposób jej dostać (chyba wciąż).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo Ci dziekuje Ukochana Mamo! Zaraz poczytam na tłustym zyciu cos wiecej. Wczoraj jedynie na www.stopthethyroidmadness.com wyczytałam o tej naturalnej. Szlag mnie trafi z ta tarczyca. Skąd sie to cholerne hashimoto bierze? Choroba cywilizacyjna??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UkochanaMama
nefer, jak poczytasz tluste życie, to tam jest dokładnie napisane, skąd się bierze. Ty jesteś na dobrej drodze do wyleczenia. Jakbyś musiała brać hormony, to weź takie bez laktozy właśnie. Ja takie biorę, one się gorzej wchłaniają ponoć, ale mam wrażenie, że przez to organizm nie przeżywa szoku. Na szczęście Hashimoto może się cofnąć. Nie wiem, czy miałaś to badanie, o którym ja pisałam - mutacja MTHFR, ale ostatnio czytam, że Hashimoto występuje też często przy tej mutacji. Kopalnią wiedzy są ostatnio dla mnie strony o autyzmie i zespole Downa. Może właśnie dlatego, że to już jest zespół różnych mutacji, różnych chorób i tam trzeba ogromnej wiedzy, żeby nie sprawić, że będzie jeszcze gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UkochanaMama
U Ciebie Hashimoto mogło wywołać (uaktywnić) zakażenie bakteryjne / wirusowe właśnie, jeśli wcześniej nie miałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaSiB
Dziewczyny, które rodzilyscie za granicą- czy po porodzie lub przed otrzymalyscie jakieś ulotki, biuletyny o tym, że warto zobaczyć, przytulić, pochować, ubrać przed pochowkiem maleństwo, gdzie potem szukać pomocy? Myślę nad czymś takim, ale szukam pomocy. Jeśli macie jakiś przemyslenia, a może gotowe materiały ze szpitali poza RP proszę podeslijcie na adres ajag@interia.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×