Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 1naszcykl

Mamy na LIPIEC 2016

Polecane posty

dzięki jamarianna. Czeka mnie 12 godzin jazdy samochodem, potem 19 płynięcia promem i znów około 5 samochodem. Ale i tak się cieszę. U mnie na każdej wizycie położna mierzy brzuch od spojenia do wysokości pępka. najpierw sprawdza dokąd sięga dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fridka1
A ja wczoraj wzięłam 2 jednostki insuliny na noc. Cukier z glukometru na czczo 90 czyli już widać różnicę, bo ostatnio było ponad 100. Poszłam do punktu pobrań rano, na recepcji siedziała dziewczyna "jestem nowa, uczę się", ogólny bałagan. Są zapisy na pobranie na konkretne godziny, mnie zapisali na 11, ale że jestem w ciąży to kazali przyjść wcześniej. Na drzwiach tabliczka, że kobiety w ciąży obsługiwane są poza kolejnością, w poczekalni wyjątkowy tłum, bałam się hipoglikemii po insulinie, nie wiedziałam jak zareaguje organizm, nie jestem osobą roszczeniową, ale tym razem stwierdziłam, że nie ryzykuję i wbiłam się bez kolejki. Tłumaczę: ciąża, cukrzyca, insulina, bla bla bla... Pani pielęgniarka do mnie z tekstem, że tak nie może być, bo ludzie się awanturują, to ja się zapytałam: To po co jest tabliczka, że ciężarne poza kolejnością? A ona dalej, że tak być nie może... Wszyscy inni to byli pacjenci z medycyny pracy, żadnej ciężarnej, chorych, ani babć emerytek, bo to prywatne centrum i raczej babć tam nie spotkasz. Zostałam obsłużona z wielką łaską. Nie uważam się za świętą krowę, zazwyczaj normalnie grzecznie czekam, nie wykorzystuję swojego stanu, ale dziś po insulinie się trochę bałam, bo nie wiedziałam jaki wyjdzie wynik (zabrałam swój glukometr). Normalnie nie narzekam na moje centrum, ale ten konkretny punkt jest do bani. Nawet prywatnie można się tam poczuć jak na NFZ. Czasami te teksty o ciężarnych poza kolejką to zwykły PR, tak jest też w wielu sklepach (też grzecznie czekam w kolejce). W Rosmmannie są piękne plakaty jak to oni szczególnie traktują przyszłe matki, a w praniu i tak "wszystko zależy od dobrej woli innych klientów", taki tekst podobno usłyszała jedna z pań po skardze telefonicznej i rozmowie z kierownikiem sklepu. Wiem, że temat drażliwy, są ciężarne, które czują się świetnie i wykorzystują sytuację, "bo tak", ale są też sytuacje podbramkowe. Inna sprawa, że jak czasami czytam sobie Kafeterie to niektórzy uważają, że ciężarna nie powinna w ogóle wychodzić z domu przez 9 miesięcy, a jak już wychodzi to pewnie szlaja się po galeriach handlowych będąc jednocześnie na lewym L4.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fridka1
Mageliza, wynik po 2 godzinach nieprawidłowy (nowe normy max 152, stare max 140), na czczo na styk (według nowych norm nie wszystkim znanym powinno być poniżej 92), dziwne, że po godzinie masz niższy cukier niż po dwóch, ale może i tak się zdarza, nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Majka88
Fridka1 nie przejmuj się, ludzie po prostu tacy są. Ja za każdym razem jak co miesiąc idę do laboratorium to jestem cała w nerwach. Chodzę prywatnie, ale są tam też osoby ze skierowaniami i po odbiór wyników (które są dostępne w internecie i można sobie wydrukować, ale lepiej robić tłok). Nigdy nie wymuszalam kolejności, bo na szczęście nie było potrzeby, czekam zawsze grzecznie. Jednak jakbym była w Twojej sytuacji to też bez wahania bym chciała skorzystać z przywileju ciężarnej. Ostatnio były dwie dziewczyny co robiły krzywą cukrowa w ciąży i wiadomo musiały wejść o konkretnej porze, ale jakie oburzenie wśród starszych pań było:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fridka1
Mnie wkurzyło to, że nikt z kolejki się nie awanturował, to personel medyczny miał wielkie halo. Gdyby było odwrotnie to jeszcze bym zrozumiała. Kto jak kto, ale pielęgniarki takich uwag robić nie powinny. Kolejna sprawa to np. ubezpieczenie ciężarnych i nagminne wprowadzanie w błąd przez rejestratorki i personel medyczny. Ciężarna nie potrzebuje ubezpieczenia, jest ubezpieczona, bo jest w ciąży, a ja czytam wyniki badań fundacji typu rodzić po ludzku czy innej takiej, że kobiety w ciąży są nagminnie i z premedytacją wprowadzane w tej sprawie w błąd. Wiele kobiet nie zna swoich praw i wierzy na słowo, że np. będą musiały zapłacić za poród, że dostaną rachunek. Ja się pytam, kto jak nie personel powinien pewne rzeczy egzekwować i się na nich znać? Dziś wieczorem pierwsze zajęcia w szkole rodzenia, zobaczymy jak będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W pierwszej ciazy podczas krzywej cukrowej tez mialam wynik po 2godzinach wyzszy niz po 1godzinie. Ale fakt Mageliza jak masz możliwość to umow się do diabetologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość321
Hej Dziewczyny,a ja dzis jakas taka zaspana jestem,zmeczona i w ogole do niczego:-(:-(,a tu w pracy musze siedziec do 17tej:-(nie wiem jak wytrzymam:-(..A jutro na badanie glukozy:-(.Pozdrawiam.milego popoludnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość321 - przed badaniem glukozy należy unikać wysiłku fizycznego więc jak wrócisz z pracy to sobie odpocznij. I należy jeść jak zwykle czyli nie stosować diet,nie ograniczać słodyczy,też się nimi wyjątkowo nie opychać tylko jeść jak zwykle wtedy jest to najbardziej miarodajny wynik.Rano nie jeść,nie pić,nawet nie myć zębów ani płukać ich bo pasta do zębów może zaburzyć wynik Mimi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I kup sobie tą cytrynową glukozę.Mąż mi mówił,że lepiej nie wciskać cytryny bo też zmienia wynik ale jak się kupi tą gotową cytrynową to ona jest dopuszczona do badań więc lepiej kupić gotową. Pytałyście kiedyś o imię.Jeszcze nie wybraliśmy. Mimi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jamarianna
Mimi, będę robić ten test kolejny raz już i cytryna jest dozwolona, a mycie zębow również nie zaburza wyników. Wstajemy, ogarniamy się, wypijamy trpchę wody, żeby było łatwo krew pierwszą pobrać, robimy sobie kamapki na wynos, pakujemy cytrynę, książkę i maszerujemy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fridka1
Pół szklanki wody jest nawet wskazane, bo inaczej może być problem z pobraniem, krew nie chce lecieć. Pół łyczka wody po wypiciu glukozy też nie zaszkodzi, ale pół łyczka, a nie butelka. Co do cytryny są różne teorie, ja jej nie stosuję. Najważniejsza rzecz, po badaniu nie krążymy po korytarzu, wyjścia do toalety też nie bardzo, siedzimy na tyłku i czytamy książkę czy gazetę. Czasu pilnujecie wy, proponuję, ustawić sobie budzik w komórce, żeby się nie zagapić, najlepiej tak 2 minuty przed czasem, żeby nie było problemu z wbiciem się do gabinetu albo, że pani pielęgniarka poszła sobie na kawkę i nie możecie jej znaleźć, nie liczcie na to,że pielęgniarki was będą pilnować, one mają inne zadanie. Pilnujecie się same.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosc 321 kochana dziekuje ze napisałas jak ty sie czujesz ktory u ciebie juz tydzien u mnie juz 30 tydzien 2 corcia tez daje imie alicja najbardziej mi sie podoba narazie jest dobrze jeszcze pracuje 2 tygodnie wizyte mam 9 kwietnia 3 echografia a termin 6 czerwca ale polski termin 30 maj wiec nie wiadomo kiedy urodze malutka kopie fajnie a tak to wszystko w porzadku a ty jak sie czujesz kiedy masz wizyte pisz trzymaj sie cieplo pozdrawiam wszystkie dziewczyny przyszłe mamy na lipiec piszze po raz drugi pewnie nie widziałas mojego wpisu wczesniej pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamalgosi
pasta do zębów zaburza wynik? Pierwsze słyszę... No ale ok :) mam to już za sobą, i tak mi cukier wariuje i tak :) fridka miałaś tak czasem, że jednego dnia po tym samym posiłku cukier masz w normie, a innego wystrzela w kosmos? Tak mnie cholernie frustruje ta cukrzyca, że nie mogę... Dzisiaj mi po obiedzie wystrzeliło do170... Ok, pewnie mąka (razowa, żeby nie było) mi nie podpasowała, ale kurde ile można testować... Pomidory nie, jabłka nie, coś tam niby bezpieczne tez nie. A Ty siedź i się zastanawiaj co było nie tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamalgosi
Codziennie albo prawie codziennie mam jakiś pomiar powyżej normy. Dobrze, że jutro idę do lekarza na kontrolę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jamarianna - o paście do zębów nie wszyscy lekarze mówią i wiedzą.Informacji których wam udzielam wiem ze środowiska lekarskiego bo akurat w takim się obracam.Możecie zastosować się do tego i uwierzyć lub nie.Mnie mówiono żebym nie piła wody z rana.Dopiero można napić się łyka lub przepłukać usta po pobraniu krwi na czczo i wypiciu glukozy.Nigdy też nie miałam problemów z pobraniem krwi,zawsze leciała.Problem jest gdy ktoś ma zrosty,zestresuje się lub gdy pielęgniarka nieumiejętnie pobiera krew.U osób starszych może być już problem z pobraniem krwi ale to już z wiadomych powodów. Mimi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamalgosi
Codziennie albo prawie codziennie mam jakiś pomiar powyżej normy. Dobrze, że jutro idę do lekarza na kontrolę...i

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fridka1
Pewnie, że zdarza mi się mieć inny pomiar i zjeść to samo. Zjadłam np. zupę z brokułami i fasolą mung, jednego dnia 88, drugiego 157, fakt, że trochę większa porcja, ale o tej samej porze dnia to było (to także ważne, pora dnia). Dziś pomiar na czczo z glukometru 97, jak jutro będzie powyżej 90 to mam zwiększyć dawkę insuliny. Po posiłkach pewnie też będę musiała, ale diabetolog mówi, że nie wszystko na raz. Byliśmy wczoraj na pierwszych zajęciach, było nawet fajnie i okazało się, że wszyscy w grupie będą mieć synów. Za szkołę rodzenia zapłaciliśmy cztery stówki, za insulinę 200.... Eeeeh, jak ja czasem zazdroszczę tym, które niczym się nie przejmują i ich opieka prenatalna sprowadza się do zrobienia jednej morfologii. My już kasy nie liczymy, a to i tak pikuś przy wydatkach na dziecko jak się już urodzi. Inna sprawa, że bujać się na NFZ nie będę i przynajmniej wiem za co płacę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fridka1
Glukometry także zawyżają wynik, u mnie z glukometru na czczo wczoraj było 90, a z krwi pobranej w tym samym czasie 82.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj dzisiejszy pomiar na czczo 85 tak wiec jest ok. Bylam tez wczoraj u rodzinnego popytac o kilka rzeczy po porodzie i pokazalam wyniki krzywej, stwierdzil ,ze są dobre, dal jeszcze recepte na paski i kazal dalej mierzyc :-) przynajmniej lekarza rodzinnego mam z powołania i to na nfz w przychodni :-) Jutro mimo wszystko idę jeszcze raz do diabetologa (innego niz bylam w piatek). Nie place za wizyty bo to abonament wiec korzystam jak mogę :-) a co tam :-) A jak się mamusie czujecie ? Miewacie zgage ? Mnie już meczy od czasu do czasu przez ostatnie dwa tygodnie. Ale za to mam wrazenie ,ze brzuszek mi zmalał chociaz Julka kopie i wierci się jak szalona :-) od 22 do 1 w nocy nie spi na pewno bo ja tez nie i wczuwam się w te jej akrobacje :-) ciesze sie ze to juz polowa 26tygodnia, im dluzej w brzuszku tym jestem spokojniejsza :-) Jeszcze 103 dni :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fridka1
Mnie tam nie dokucza żadna zgaga. W pierwszym trymestrze też nie mogłam narzekać. Żadnych mdłości, wymiotów, większego osłabienia. Takie "atrakcje" nie są moim udziałem, ale mam inne rzeczy na głowie, także coś za coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny z cukrzyca, spróbujcie pic dużo wody nic Was to nie kosztuje przeciez a naprawde pomoże, nie od dzis wiadomo ze woda rozpuszcza cukier... Dla mnie jesli tego nie spróbujecie to możecie sobie mierzyc cukier w nieskończoność i zawsze będzie wysoki... Prosta fizjologia... Pufffka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fridka1
Ja piję wodę (prawie wyłącznie wodę przez całą ciążę) w takich ilościach, że mój partner nie nadąża z zakupem kolejnych zgrzewek. Gdyby to wszystko było takie proste i sprowadzało się do wypicia większej ilości wody to nie musiałabym się bujać z insuliną. Cukrzyca to taka wredota, że trudno ją rozgryźć. Nie ma jednej recepty na sukces, człowiek na rzęsach staje, a pomiar swoje. Woda z pewnością pomaga, ale nie załatwi sprawy i nie sprawi, że będę mogła odstawić insulinę. Każdy przypadek jest inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wypijam 3-4litry wody dziennie wiec u mnie nie o to chodzi. Wieksza ilosc tez nie jest wskazana bo wyplukac z siebie wszystkiego tez nie mozna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nataliuss
Czytam sobie wasze wpisy i też zdecydowałam się iść drugi raz na krzywą (pierwszą miałam w 8 tyg) teraz rozpoczęłam 23 tydzień. Na szczęście wyniki badań potwierdziły, że zaraziłam się toksoplazmozą zaraz przed ciążą. Mała też nie ma typowych objawów więc zaczynam się uspokajać.Za trzy tygodnie znów musimy jechać na kontrolę - strasznie dużo to kosztuje no ale trudno. Jeśli będziemy mieć te wszystkie wyniki to mała może uniknąć miesięcznego pobytu w szpitalu po urodzeniu, dlatego wzięliśmy kredyt i robimy wszystkie badania. Na szczęście nie trzeba robić testów z płynu owodniowego:) więc mała jest bezpieczna. W niedzielę kupiliśmy wózek - używanego X-landera x-movie. Rozłożyliśmy go na częśc****erwsze - wymyliśmy wszystko i wyprali każdą część - wygląda jak nowy. Mąż posprawdzał i wyregulował wszystkie mechanizmy - mam nadzieję, że wytrzyma i będzie dobrze służył jeszcze naszej małej. Niestety ze względów finansowych musieliśmy zrezygnować z opcji zakupu nowego wózka. Byłam wczoraj na pierwszych zajęciach jogi dla kobiet w ciąży z problemami z kręgosłupem - jestem bardzo miło zaskoczona- ból podczas zajęć mi odpuścił. Robiłam ćwiczenia na miarę swoich możliwości a instruktorka nad wszystkim czuwała. Jeśli któraś też ma problemy z kręgosłupem lub biodrem i ma możliwość iść to polecam. Na szczęście znalazłam dosyć tanią szkołę:). Mogę chodzić jednak tylko raz w tygodniu - ponieważ drugie zajęcia są rano a ja jeszcze pracuję. Mała też była zadowolona. Obiecałam sobie poprawić kondycję moich pleców tak, żeby po porodzie móc bez problemu nosić małą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jamarianna
Nataliuss, jak dobrze, że z Malutką wszytko ok! Trzymam kciuki, żeby wszystkie badania wychodziły dobre :* Co do kupna wózka, to jak jest fajny, a ten jest bardzo fajny, to dobrą okazję trzeba wykorzystać. Często ludzie nie zniszczą i wystarczy właśnie przetrzeć i wyprać i jest jak nowy, super pomysł! A kasa na badania to fakt, leci że hej... Ja też dużo dodatkowych robię, a w ogóle wszystkie prywatnie bo jestem prywatnie u gin, więc czasem 500-600 zł jednorazowo płacimy. Ale dla świętego spokoju i bezpieczeństwa naszego synka wszystko! Aż zajrzę do internetu poszukam tej jogi koło siebie, bo mnie i plecy i wlaśnie biodra zaczynają pobolewać, dzięki za polecenie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja chodzę na basen 2 razy w tyg i też sobie chwalę bo kręgosłup mnie nie boli.Choć joga też może być ciekawa ale chyba u mnie w pobliżu nie ma.Tylko gimnastyka dla ciężarnych.Chodzę też na spacery a jak brzydka pogoda to delikatnie na bieżni albo rowerku stacjonarnym,steperze czy orbitreku. Mimi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak kasa leci strasznie.My na sam wózek i łóżeczko wydaliśmy ponad 7,5 tysiąca a do tego doliczyć pozostałą wyprawkę,wizyty u lekarza i badania wszystko 100% płatne to na koniec uczyni niezłą sumę Mimi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość321
Hej Dziewczyny,ja juz po badaniach glukozy,jutro odbieram wynik.Wczoraj raczej nie jadlam slodkiego,ale poza tym normalnie,a po 19tylko napilam sie herbaty.Rano na czczo z glukometru mialam 68..Potem pobrali tez na czczo krew,i po godz i po 2godz znowu..W miedzyczasie moglam wyjsc sobie,wiec poszlam spacerkiem do Biedronki obok.A potem poszlam zorientowac sie jak to jest z zamawianiem położnej po porodzie i dobrze,ze poszlam:-)bo musialam wypelnic deklaracje,polozna b.mila dala duzo gazetek i ksiazeczek i probek kosmetykow dla kobiet w ciazy i dziecka.Skoro wynik glukometru niski,to mam nadzieje ,ze i nie wyjdzie cukrzyca ciazowa..pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fridka1
Ja żyły w jednej ręce mam w takim stanie, że pielęgniarki załamują ręce. Badania laboratoryjne robię pewnie ze dwa razy częściej niż wiele ciężarnych, bo tu hemoglobina glikowana, tu krzywa, tam morfologia, tu to, tu tamto. Sam mocz i morfologia raz na miesiąc to u mnie za mało. Na poprawę humoru poszłam dziś do fryzjera coby przed świętami wyglądać jak człowiek, a co będę jeść w święta to nie wiem, tajemnica enigmy normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I znów się zacięło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×