Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 1naszcykl

Mamy na LIPIEC 2016

Polecane posty

Gość Mageliza1987
Racja z tą opieką medyczną. Choć nie zawsze prywatny lekarz - ordynator oznacza dla pacjentki dobrze. Chodziłam wcześniej do takiego - w wyniku JEGO błędu ( naprawdę - nie będę się tu na ten temat rozwijać) zaszłam w ciążę pozamaciczną. Ok, trafiłam do niego do szpitala, koszmar!!! Po 4 dniach pobytu na oddziale mojego lekarza prowadzącego mnie prywatnie, po wielkiej kłótni wypisałam się na własne żądanie z krwawieniem, bólem.. tego samego dnia trafiłam do Gliwic gdzie mnie od razu operowano. Niestety jajowód był już tak nadęty wcześniejszym oczekiwaniem ( nawet usg mi nie robili w tym okropnym szpitalu) że nadawał się do wycięcia.. :-( Wiadomo na co ordynatorek czekał.. Ja jestem z Bytomia, ale rodzić chce w Gliwicach. Leżałam tam dwa razy, fakt że na patologii ciąży ale nieco poznałam warunki. W maju pojedziemy zobaczyć tam i porozmawiać z położonymi i dowiedzieć się co nieco. Poza tym moja prowadząca lekarz pracuje w Gliwicach :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mageliza1987
Gość321 - pewnie, jedź i nie bój się pytać. Chodzi o Twój komfort i dobro dziecka. Wiadomo, że podczas wizyty Cię "szokło" i stąd ten brak reakcji. A swoją drogą lekarka gołosłowna.. brr.. nie lubię takich ludzi, co mówią jedno, a robią drugie.. Ja mam wybór. Oczywiście jak będą przeciwwskazania do sn to trudno, ale chciałabym urodzić normalnie - o ile dam radę.. Jakbym chciała cc to by mi problemów nie robili.. Walcz o swoje! Również pozdrawiam :-* Xyz My dziś oglądaliśmy tapety do pokoju Radka. I mamy konflikt bo mężowi podoba się jasnoniebieskie pasy ( z białym) połączone z misiakami. Mi znowu białe gwiazdki na szarym tle plus biała z misiaczkami.. :-) Ale poszukamy dalej :-) Ceny porażają bo ściany nas wyjdą około tysiąca Ale co tam! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mageliza1987
I miłej majówki dziewczyny Wam życzę, dużo odpoczynku! Sądzę że maj będzie dla nas bardzo pracowity! :-) My jutro jedziemy na ogród, mąż z szwagrem będą robić większe porządki, szwagierka posprząta po zimie i zrobi grilla a ja odpocznę ze względu na nieszczęsna szyjkę.. Aha! Ja już kosztów opieki prywatnej nie liczę.. chce tylko by dziecko urodziło się zdrowo.. :-) modlę się o to każdego dnia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jamarianna
Miłej majówk :) My jutro ruszamy do Ciechocinka, w miarę blisko i płasko i ławeczki co krok, dla mnie w sam raz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koszta "medyczne" o ktorych piszecie są faktycznie wysokie - jakby tak zsumowac całą ciążę to się robi niezła sumka. Ja z racji abonamentu w prywatnej klinice mam te koszta znacznie mniejsze. Abonament wykupilam od października jak tylko postanowilismy z mężem ,ze staramy się o drugą dzidzie. I traf chcial ,że od razu w pierwszym październikowym cyklu się udalo. Płacę 60zl miesiecznie i wizyty u ponad 20 specjalistow bez ograniczeń mam w pakiecie, plus szereg badan diagnostycznych i laboratoryjnych-wszystko w ramach pakietu. I prowadzone są nie tylko ciążę bezproblemowe ale wszystkie możliwe, nawet zagrożone. Warto się zastanowić nad pakietem jakbyscie planowaly nastepne malenstwo :-) to naprawdę duża oszczędność. A co do kupowania rzeczy dla maluszka to faktycznie każda z nas na pewno zaszaleje i zakupi coś co się nie przyda :-) lub coś takiego dostaniemy w prezencie :-) Ja w pierwszej ciazy kupilam kilka takich przedmiotow i u mnie się nie sprawdzily ale wiem ,że dla innych mam byly niezbedne :-) może w drugiej ciąży coś z tych rzeczy się przyda - kto wie :-) inna pora roku, może inne upodobania corci :-) zobaczymy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ogolnie to nie przydały się lub przydały raz czy dwa (wiec mogloby ich nie byc) następujące przedmioty :-) Ogromna ilosc butelek Ogromna ilosc smoczkow do butelek Termoopakowanie do butelek Podgrzewacz Termometr w smoczku Myjki frotte na rękę Gąbka wkładka do wanienki Smoczki Zawieszki do smoczkow Oliwka Puder sypki Nakladka na palec do masowania Nosidełko na ciało - szelki Chusta do noszenia maluszka To tyle z tych co pamietam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamalgosi
Zgadzam sięz Tobą Wanilią - mi teżz wymienionych przez Ciebie rzeczy prawie nic sięnie przydało. Oprócz smoczków- ale to po 1msc. No i teraz chustę kupiłam dodatkowo:) My majówkę zrobiliśmysobie tydz temu, wyjechaliśmy nad morze. A w ten weekend - wkręcanie szafyi inne pseudoremontowe sprawy. I odpoczynek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fridka1
Pakiet to rzeczywiście super sprawa. My wykupiliśmy jakoś pół roku przed ciążą, bo w wielu prywatnych centrach medycznych obowiązuje okres karencji na prowadzenie ciąży, żeby nie było, że pacjentka kupuje pakiet typowo pod to, bo im się nie opłaca. Oszczędności są spore. Badania, USG, ginekolog, diabetolog i wielu innych specjalistów w cenie 90 złotych na miesiąc. Gdybyśmy mieli płacić za każdą wizytę osobno (np. do diabetologa chodzę teraz co dwa tygodnie, do ginekologa też już częściej) to byśmy się nie wypłacili. Mnie wbrew pozorom sporo kosztują jakieś d**erele z apteki, wczoraj kupiłam koszulę do szpitala za 50 złotych i tak to leci. Znam jednak historię kobiet, które zarzekają się, że w ciąży nie wydały nic i są bardzo zadowolone. Osobiście wychodzę z założenie, że za darmo to w Polsce można dostać w gębę w ciemnej ulicy, a bezpłatna ciąża nie istnieje chyba, że się ma i miejsca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fridka1
*że się ma szczęście do ludzi i miejsca, miało być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aleksandraaa 26
Dziewczyny u mnie też malowanie a po nim wielkie sprzątanie :) Później pranie i prasowanie ubranek dla mojego synusia :) i przygotowywanie dla niego kącika. W między czasie piszę pracę mgr i jest strasznie ciężko się skupić.... masakra. U Nas już 32 tydzień. Do końca maja musi być już wszystko gotowe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No fakt ja jak chodzilam na nfz do lekarza na pierwsze 3 wizyty co mialam co chwile bo najpierw potwierdzenie ciazy potem z usg i potem z wynikami badan to nie mialam zalozonej karty ciazy nikt mi nic nie wytlumaczyl ze wgl chodze do zlego lekarza zero nic a poszlam prywatnie blizej domu wizyty trwaja po 40 minut i o co nie zapytam to na wszystko dostaje wyczerpujaca wypowiedz i moj ze mna wchodzi i jak zapyta to tez dostanie odpowiedz i lekarz nam doradza i mowi co jak wyglada moze i place 100 zl za wizyte ale nie zaluje. Ja kupuje to co najbardziej potrzebuje moze pozniej jak sie maly urodzi to cos wiecej kupie bo mamy ostatni miesiac ciezkiej sytuacji finansowej za to tez tak wszystko na ostatnia chwile ale teraz kupuje wszystko niezbedne do szpitala bo jak mnie zlapie to bede gola i wesola a pozniej w razie wypadku moj pojedzie z moja mama ona mu powie gdzie co moze kupic a on wybierze bo jakby pojechal ze swoja mama to by kupil to co ona mu kaze a moja tylko mu wskaze miejsca. Teraz tez bedziemy malowac jedna sciane bo sie pobrudzila nie co i male przemeblowanie jak bedzie juz lozeczko w domu ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też już wszystko szykuję. Ostatnio wzięłam się za szycie wyprawki do łóżeczka. Podobają mi się pościele ale ceny porażają. A że mam maszynę w domu, trochę potrafię szyć, więc kupiłam materiał i teraz szyję. Wiele rzeczy typy ochraniacz do łóżeczka zostały po synku, więc teraz szyję tylko nowy pokrowiec. A nas czeka jeszcze przeprowadzka, ale to za dwa-trzy tygodnie. U nas będzie 30 tydzień już :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaMagda90
Fridka1 A gdzie ty ta koszule kupowalas ze tyle kosztowala? Ja za wszystkie wizyty i badania place osobno,jakos tragicznie nie jest,daje rade Wczoraj bylam w smyku i milo sie zaskoczylam bo maja -50% na wybrane produkty wiec troszke kupilam :) Ja zeby spoakowac torbe do szpitala to najpierw musze ja kupic:)a w zasadzie to chce walizke zeby bylo wygodniej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fridka1
Nie wiem czy to dużo czy mało. Kupiłam w zwykłym "blaszaku" gdzie wcześniej kupiłam sobie spodnie od dresu, typowo do chodzenia w ciąży i jestem zadowolona. Dla mnie prywatne wizyty mają jeszcze ten plus, że lekarze raczej nie robią problemów z obecnością partnera w gabinecie. Dla mnie to jest bardzo ważne. Raz, uważam, że to wzmacnia więź między przyszłymi rodzicami i między tatą a dzieckiem, a dwa to jak ja o czymś zapomnę to on pamięta. W szkole rodzenia mój ukochany także był bardzo aktywny, pytał, interesował się notował. Bardzo jestem z niego dumna. Torby też jeszcze nie mam, ale tak miesiąc przed porodem musi już być spakowana i wożona w aucie. Pranie i prasowanie ubranek jeszcze przede mną. W szkole radzili, by do szpitala zabierać te gorsze ubranka dla dziecka, bo w ogólnym rozgardiaszu jest spora szansa, że tych ubranek nie odzyskamy i szkoda by było.Szpital ma zresztą obowiązek ubrać dziecko, my możemy ubrać w swoje, ale nie musimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie radziłabym wozić torby do szpitala w samochodzie (tak na zapas)bo w czerwcu czy w lipcu jak bedzie już gorąco (w zamknietym aucie to nawet 40-50 stopni) kosmetyki się mogą popsuć, mokre chusteczki kremy żele i inne (ja mam w swojej sporo kosmetykow) nie nadadzą się później do uzytku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fridka1
W sumie masz rację. Inna sprawa, że kosmetyków położna ze szkoły radzi unikać przez pierwsze 2 tygodnie. Podobno na początku im mniej chemii tym lepiej. Wiele wyjdzie w praniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już szykuję torbę do szpitala chociaż to dopiero 30 tydzień. Ale wolę dmuchać na zimne bo synka urodziłam w 32 tygodniu i nie byłam naszykowana. Chociaż w szpitalu dają wszystko, włącznie z koszulą, majtkami poporodowymi, kosmetykami. Wszystko jest w pokoju który dostajemy. Fajnie że ktoś może być z nami bo jest obok pokój dla osoby towarzyszącej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamalgosi
U mnie z kolei nie sprawdził się pakiet medyczny. Tam gdzie chodziłam nie mieli aparatu do usg i po jednej z takich wizyt trafiłam na IP so szpitala. Akurat w poprzedniej ciąży i w tej mam takiego rodzaju problemy, ze muszę co wizyte mieć usg. Od razu po wyjsciu ze szpitala zmieniłam lekarza prowadzącego na takiego, ktorypracuje w szpitalu, gdzie chcę rodzić. I to byl strzał w dziesiątkę. Jest świetnym specjalistą,a do tego zawsze jak trafiam na IP (a czasem trafiam) jak tylko jest moja p doktor to lekarz z IP się z nią konsultuje. Do tego łatwiej będzie się dostać do tego szpitala na poród, bo cslyczerwiec będę chodzić z racji cukrzycy na ktg i w razie co przyjmą mnie na patologię ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już torbę spakowalam i nawet jest ze mna teraz u rodzicow (wyjechalismy na tydzien ponad 400km). Dla swojego komfortu zabralam ją ze sobą. Z kosmetycznych rzeczy spakowalam: dla corci: Mokre chusteczki Aquastop (posladki) dla mnie: Mokre chusteczki antybakteryjne Plyn do higieny intymnej Zel pod prysznic Szampon i odzywka 2w1 Mleczko do demakijażu Tonik do twarzy Dezodorant Kosmetyki kolorowe podklad kredke tusz itp Większość oczywiście to kosmetyki mini (30-40ml) no i hipoalergiczne, delikatne. Torbę mam spakowana uwzgledniajac nie tylko zwykly pobyt czyli poród tylko bralam tez pod uwagę ewentualny pobyt nagly na patologii. U mnie w szpitalu wszystko trzeba miec ze sobą. W sumie niczego nie dają. Już raz bylam wiec wiem co mi potrzebne :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamalgosi
Ja jak zacznę się pakować to mam wrażenie, ze na jednej torbie się nie skończy. :D muszę jakoś to przemyśleć. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podklad kredka i tusz do szpitala? Jezu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wanilia86
A dlaczego nie ? Po pierwszym porodzie (nieplanowane cc) nastepnego dnia zrobilam sobie delikatny makijaz. Podczas porodu popekaly mi na twarzy naczynka, skora się zaczerwienila a ja chcialam się czuc dobrze. Mąż przyszedl w odwiedziny, robil zdjecia, nagrywal filmy a ja czulam się swietnie (pomimo 21h regularnych skurczy, cc, przetaczania dwukrotnie krwi i bez snu 48h). Czy nie chodzi o to by czuć się dobrze ? Czy kobieta po porodzie nie moze wygladac pieknie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak tak, sa i takie co mezowi bez make upu sie nie pokazuja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fridka1
Myślę, że delikatny makijaż do pierwszych pamiątkowych zdjęć może być. Ja nie przywiązuję do tego takiej wagi, maluję się tylko na wyjście, ale jak komuś jest to potrzebne do dobrego samopoczucia to czemu nie? Bycie matką nie oznacza, że przestajemy być kobietami. W drugą stronę też nie ma co przesadzać. W życiu w ogóle ważna jest równowaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jamarianna
Ja też jestem za delikatnym podmalowaniem się, dla własnego komfortu :) tak, żeby potem nie straszyć ze zdjęć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pufffka
Witajcie Mamusie. Ja już wyprawkę mam gotową kupiłam na 56,58 i 62 cm. Mam takie pytanie do mam które już rodziły ile cm po urodzeniu miały Wasze dzieci? Co do wcześniejszego urodzenia to nie spieszcie się z tym tak bardzo bo 3/4 dzieci urodzonych przed 32 tyg ciąży ma zaburzenia umysłowe, psychomotoryczne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamalgosi
Oj tam gościu czepiasz się. :P ja sobie zrobiłam hennę na brwi i rzęsy tuż przed porodem co by nie musieć się malować po porodzie. Czułam się tak dobrze. I jeszcze pedicure :P zwłaszcza, że leżałam prawie,tydz przed porodem na patologii. Akurat jak ja rodziłam (lipiec2014) bylo tak gorąco, że inny makijaż by mi splynął zaraz po zrobieniu... Zwłaszcza, ze po porodzie takie drobne rzeczy jak makijaż mogą naprawdę poprawić humor/samopoczucie. Pamietam jak przez pierwszy miesiąc /dwa po urodzeniu córeczki "pilnowałam" żeby mieć zawsze pomalowane paznokcie. Jakoś mnie to trzymali w pionie :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tuż po cc na korytarzu mąż zrobil mi kilka zdjęć jak dostaję córeczkę po raz pierwszy do przytulenia. Później przyslal mi te zdjęcia i się wystraszylam bo zmieniła mi się bardzo buzia i nie wiedzialam ,ze tak wygladam. Moja twarz byla cala czerwona a powieki i okolice oczu i ust byly całe w popekanych naczynkach. Nastepnego dnia uzylam podkladu i podmalowalam rzesy, od razu czulam się duzo lepiej bo lepiej wygladalam. Tak więc w mojej torbie do szpitala kilka podstawowych kosmetykow kolorowych byc musi :-) Ps. Mąż codziennie widzi mnie bez makijazu ale to nie znaczy ,ze ma mnie ogladac pozniej na zdjeciach do konca zycia taką czerwoną i "obrzękniętą".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up, up up Kurwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×