Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pablos87

co dalej??? milczeć czy walczyć???

Polecane posty

Gość gość
Ja dalej uważam, że ona nie jest warta Ciebie, jest niedojrzała emocjonalnie, strasznie liczy się z zdaniem matki. I ciekawe, co z tą jej płodnością, wygląda na to, że sama coś przed Tobą ukrywa, a od Ciebie oczekuję odkrycia wszystkich kart.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Życie jest kurna skomplikowane :p Bo prawda jest taka, że jak ktoś kocha to kocha i sie nie poddaje tak po prostu. Można miec chwilowe wątpliwości, wpaść w złość, złapać doła - jesteśmy tylko ludźmi, ale jak komuś zależy to bardzo szybko dochodzi do wniosku, że kocha i nie zostawi. Po prostu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boję się jej emocji...nie wiem kiedy wybuchną ,są nieprzewidywalne w pewnym sensie, ponieważ można je przewidzieć- jak? nie mówiąc prawdy?...prawda która jest dla niej nie wygodna...równa się- pakuj się? Tego się boję. Ale jak powtarzam od poczatku tematu, może oszukując siebie cały czas...wierzę ,że wszystko wyjaśni się na jutrzejszym spotkaniu. nie omieszkam rónież wspomnieć o Tym forum, ze mi pomogło,że szukałem odpowiedzi,że nie spałem po nocach, żeby tylko - zrozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani zła
ja bym szczerze porozmawiała, upewniła się co do motywów i uczuć tej pani. jeśli sprawa rzeczywiście wygląda tak jak to odczuwasz, to ja bym zacisnęła zęby i nie kontynuowała warunkowego związku tylko na dobre, z kimś kto mnie akceptuje tylko gdy spełniam jego oczekiwania i jestem na fali. może być jednak tak, że kobieta podjęła tę decyzję z powodu nieporozumienia, związanego z tym, że ci nie ufa, bo ukryłeś coś przed nią. niewiadomo czy to chodzi tylko o te kilkanaście tyś, czy o coś na poziomie emocji w stylu nie mogę mu ufać, nie jest ze mną szczery. Mogłabym z nim być gdybyśmy popracowali nad zaufaniem i szczerością. jeśli masz pracować tylko nad spłacaniem zobowiązań a nie na budowaniu zaufania to raczej nie wróży to dobrego związku. Milczenie niczemu nie służy, walka za wszelką cenę również. Proponuję rozmowę, poznanie uczuć i zdania drugiej strony. Wtedy mając pełny obraz tej relacji podjęłabym decyzje. I nie jest tak, że ktoś tu jest wyżej i ktoś więcej straci. W związku powinno się siebie nawzajem szanować i traktować na równi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jowita 1111
Dlatego ja uważam- kochać -owszem, ale nie na zabój:) Ja za żadnego faceta nie dałbym się pokroić i chyba nie potrafiłabym jakoś tak bardzo walczyć. Kwestia charakteru;))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do tajemnic to uważam, że miała prawo się zezłościć, że jej nie powiedziałes o długu, bo jak ktoś planuje jakąś przyszłość wspólnie to powinien takie rzeczy mówić. Z drugiej jednak strony nie można wymagać szczerości od drugiej osoby, kiedy samemu nie jest się szczerym, więc przyganiał kocioł garnkowi. Trudne jest jednak niestety tak jak powiedziała Jowita oddzielić wszystko grubą krechą. Bo owszem można tego chcieć, ale takie rzeczy zawsze w jakimś stopniu wracają. Zawsze może cos pójść nie tak, mogą pojawić sie po drodze problemy i pewnych tematow wtedy uniknąć się nie da. Trzeba miec w takiej sytuacji 100% pewności że nawet jak nie wszystko pójdzie jak po maśle, to ta druga osoba pójdzie za nami w ogień a nie jeszcze nas dobije albo znowu ucieknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jowita 1111
Dlategp Histeryczka- mądrość ludzi polega na tym, żeby to co się oddzieliło grubą krechą- zostawić w tyle. I to nie świat, ani życie jest skomplikowane, to ludzie są podli. To ludzie sami sobie wszystko komplikują. A szkoda, bo mogłoby być fajniej, przyjemniej, radośniej...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jowita, czlowiek uczy sie ba błędach, ja też bym aż tak bardzo wiecej nie walczyła :p Za byłego dałabym sie pokroić ale tylko do momentu, w którym wierzyłam, że on zrobilby to samo dla mnie :) Kiedy odbiłam się od muru który wokól siebie zbudował i odrzucił mnie jak gdyby nigdy nic, to żalowałam, że w ogóle sie tak staralam :) I już więcej nie będę ufać tak po prostu :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no cóż, po jej dzisiejszym smsie mogę spodziewać się wszystkiego, będzie spacer i szczera rozmowa .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jowita 1111
I bardzo dobrze Histeryczka. Tak to już w życiu bywa- umiesz liczyć- licz na siebie:):) Pablos, o ile Wam deszcz nie przeszkodzi heh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najważniejsze żebys w tym wszystkim pamiętał też o sobie :) Do milości ani zaangazowania zmusić się kogoś nie da, musi to wyjść od niej samej :) Bo jak się jej będzie wydawać, ze złapała byka za rogi bo jest facet, który zrobi dla niej wszystko i to będzie jej jedyna motywacja, to może zacząć to wykorzystywać :) Ale to Ty ją najlepiej znasz, wiesz czy byłaby do tego zdolna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość kredyt mieszkaniowy? nigdy bym nie wziął na kupno mieszkania, działalność gospodarcza a mieszkanie to inna bajka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jowita 1111
Pablos to tylko reklama. Ten gość wszędzie reklamuje pożyczki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie boję się deszczu, są sposoby na tą niedogodność. Dokładnie, nie będę się przed nią mazgaił. Porozmawiamy tak jak radziły Panie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jowita 1111
Ty się nie boisz;) Ale może dama się boi:) Weź pomyśl czasami o innych a nie tylko o sobie heh. Żart oczywiście:) Dobrej nocy- zapewne do jutra;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ogólnie nie obrażam ludzi , nigdy nawet nie krzyknąłem w złości ,ale skoro potrafi czytać i zagłebił się w temat to wie jaka historia tu się toczy, dążąc do finału muszę stwierdzić ,że jest idiotą skoro podsuwa mi tu taki spam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakby nie było, będzie dobrze :) Wiem, łatwo powiedzieć, ale takie nastawienie jest najlepsze :) Bo najważniejsze żeby się wiedziało na czym się stoi, później się wszystko ułoży razem czy osobno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak swoją drogą, ciekawe jakby zareagowała na to,że odważyłem się poruszyć (podejrzewam) cały lub po części kraj aby poszukać wyjaśnienia takiego zachowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani zła
życzę powodzenia i podjęcia wspólnej decyzji po rozmowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i życzę każdej Pani takiego mena nie z tego świata który stanie na wysokości zadania by było dobrze między partnerami. Przesyłam pozdrowienia, ,dziękuję wszystkim za słowa otuchy, szczerości , krytyki, wsparcia .Kłaniam się ssspokojnej nocy , Do usłyszenia Jutro!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Siema Pablos.Tu gosc co pisal wczoraj po 3 w nocy.Wiesz co ??? Dzieki ci za ten temat bo chyba zrozumialem swoja nieszczesliwa milosc...i dzisiaj chodze wsciekly i kipie ze mnie...wiesz co???powinienes jutro tej lasce powiedziec by sie bujala i sprawic by cie blagala o powrot..,ot co..,ja tez jestem dobrym gosciem i zbyt wiele raxy sie przejechalem na tym ze ludzie mnie wykorzystali.Od znajomych poprzez laski do najblizszych.Life is brutal i lepiej zrozum to.Ok.,,kazdy zasluguje na szanse ale to nie ty tym razem zaslugujesz na nia tylko ona!!!pamietaj o tym!!!a jak ci juz przyniesie te narzedzia to zapytaj jej gdzie reszta???wiem ze serce to nie sluga ale stary...nie daj sie czemus takiemu!!!bedziesz mial z nia przechlapane..,w końcu to zrozumiesz i mam nadzieje ze stanie sie to szybciej niz za pare lat.One wszystkie chca tak naprawde zaradnych facetow bez dlugow takich co nie popelniaja bledow znaja sie na wszystkim i sa mlodzi i pysztojni a do tego jeszcze romantyczni i najlepiej jaoby one tylko lezaly i oachnialy i ladnie wygladaly..,stary,czegos takiego chcesz???zastanow sie...pozdro...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha i jeszcze dwa slowa do histeryczki...nie chodzilo mi o klamanie...jezeli poznaje kobiete to nie widze powodu zeby jej odrazu wszystko mowic...to nie zalicza sie do klamstwa.Jezeli jest potem związek to owszem powiem w trakvie co i jak...i napewno to by bylo przed wspolnym zamieszkaniem...u autora to sie dosyc szybko potoczylo i on tu zmoczyl bo powinien sprawe ogarnac troche szybciej tj jakos jej przedstawic ze ma taki problem.Ale byc moze nie czul ze to problem. Byc moze czul ze to normalna rzecz ktora poprostu zalatwi i potem bedzie juz dobrze.Tymasamym nie sklamal bo pna chyba go nie pytala o jego finanse rozumiem...chybato normalne ze jak ktos mial dzialalnosc i mu nie poszlo tzn ze ma jakies zobowiazania.Nie zapytala go wiec po co mial jrj mowic skoro uwazal ze to tylko jego problem.A ona go zostawia dla czegos takiego???podkreslam...nie dlatego ze jej nie powiedzial tylko dlatego ze ma dlug.Jak to swiadczy o niej???widac czarno na bialym...a wiec schemat jest prosty.Poznaje dziewczyne nie mowie nic...jest zwiazek i wtedy w trakcie rozmowy moznaby ppowiedziec...ale jak sie podejmuje decyzje o wspolnym zamieszkaniu to wtedy nalezy juz powiedziec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pablos,,,,,czekam niecierpliwie (pewnie nie tylko ja) na wiadomości po spotkaniu. Mam nadzieje, że wziąłeś sobie do serca wszystkie rady i mądrze przeprowadzisz tę rozmowę. Pamiętaj, nikogo nie można zmusić do miłości. Nie proś, nie błagaj,,,,to ona Cię zostawiła,,,,jeśli jej zależy na Tobie tak naprawdę to wyczujesz to i to ona powinna prosić Cię o szansę dla siebie i dla Was. Trzymam kciuki za ,,,,właściwie rozwiązanie całej tej historii,,,,jakiekolwiek by nie było,,,pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś Ja się zgadzam w 100% że ona zrobiła źle. Napisałam, że w takiej sytuacji to się można wkurzyć,zasmucić, ale nie zostawić. Sama byłam w takiej sytuacji i kiedy mój byly powiedział mi że ma problemy finansowe to mi nawet przez myśl nie przeszło żeby go zostawić. On się tego bał, mówił że wiele innych by się takiej sytuacji przestraszyło i odeszlo ale nie ja. Ja postanowiłam że będe przy nim na dobre i na złe, bo to oznacza miłość. Hmm w naszym przypadku niestety działało to tylko w jedną stronę :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×