Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość3333

Dwa pokoje

Polecane posty

Gość gość
Śmiałam zapewnić moim dzieciom własne pokoje i mieszkamy w bloku z wielkiej płyty to takie bogactwo i panoszenie się? To nie my tu szczekamy tylko te które się kiszą w kawalerkach. Jak ktoś chce to niech się kisi ale dlaczego głupio komentuje normalnych ludzi jak ty teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też miałam z bratem wspólny pokój, ale to jakoś do 12 czy 13 roku życia, potem rodzice przebudowali nieco układ ścian i mamy po małym pokoiku dla siebie i jestem za to wdzięczna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ależ nikt nie mówi, że się nie dało czy że się nie da tak żyć. Chcecie to wasza wola tylko to wy zaczęłyście nas wyśmiewać i pouczać że mamy wydumane wygody, że bogaczki. Ja nic do was nie mam tylko napisałam, że przerobiłam taki scisk i nie zafunduję tego własnym dzieciom no to sie zaczęło, że w scisku to jest czysto, ładnie i miłość, a u mnie to niby co? brud, zimno i zero miłości? Mówcie dalej o plusach mieszkania na kupie, wymieniajcie się doświadczeniami i ok ale po co te chamskie przytyki do nas? To wy pierwsze zaczęłyście krytykować nasza to, że śmiemy nie chcieć tak mieszkać, że wymyślamy, cudujemy i że się da i jak ktoś uważa inaczej to egoista i wyśmiać go :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No niestety metraż przypadający na łebka to jeden z ważnych wskaźników jakości życia. Ja bym rozważała przeprowadzkę do innego mieszkania w przyszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie chcecie to sobie mieszkajcie i w 20 osób w kawalerce ale po co się czepiacie ludzi którzy mają swoje sypialnie i zadbali o oddzielne pokoje dla dzieci? coś was boli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a chcesz drugie dziecko bo ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mogę już tego biadolenia czytać: "my to mieszkaliśmy w 60 osób na 10 metrach i się dało i się kochaliśmy i taka była wielka miłość" kur/wa no pewnie, że się dało, bo co było robić. W sumie to prać w przeręblu i korzystać z drewnianego sr/acza też się da tylko co z tego? to znaczy, że mam tak żyć, bo przecież "się da i też będę żyć" a jak nie to jestem gorsza o was wielkich altruistek. Tak jak ktoś ma mieszkanie w zwykłych blokach na 10 pietrze, a dziecko ma własny pokój to od razu burżuj, bogacz i co tam jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co zrobisz autorko jak urodzisz bliźniaki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znajomi mieli taką akcję, mieli dwa pokoje, córkę, zaplanowali kolejne a tu Kinderniespodzianka, bliźniaki spali w salonie za zasłonką a dzieciaki miały w drugim pokoju piętrowe łóżko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś nie mam pretensji niuedouczone wariatki, mowie ze zyłam i sie dało. to ze moi rodzice nie byli tacy zaradni jak wasi to nie moja wina, nie kazdy rodzi sie kulczykiem xxxx tak douczona wariatko, bo jak ktoś nie dziaduje w komunalnej kawalerce to jest od razu kulczykiem :o Co mi po twoim żałosnym wywodzie, "że się dało"? wiele rzeczy w życiu się da ale czy to znaczy, że musi nam się to podobać i musimy żyć po twojemu, bo się da? nie każdemu starcza w życiu hasło, że "da się" i to nie znaczy, że jest od ciebie gorszy. Ja mieszkałam w typowym blokowisku, miałam swój mikro pokój ale nie wiedziałam, że jestem córką kulczyka. Chyba się zgłoszę po spadek do nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzisz autorko, tutaj dowiedziałaś sie że w twoim przypadku nie powinnaś mieć dzieci, tutaj same pałacowe damy wypowiadają sie.. Ba , nawet (przy swoich 2 pokojach) nie powinnaś mieć męża bo za mało przestrzeni a najlepiej to strzelić sobie w łeb trzeba. I tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha czyli niedouczone to te które potrafią myśleć i nie zakładają jak autorka że "jakoś to będzie i da radę nawet w piątkę mieszkać na dwóch pokojach"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ode mnie się dowiedziała, że warto zamieszkać w nieco większym mieszkaniu w przyszłości :) Nikt tu nie zabrania mieć dzieci, nikt też nie mówi, że jest jakoś strasznie dzielić się przestrzenią, po prostu jeśli może być lepiej, to warto zadbać aby było, a samo mieszkanie nie powinno decydować o narodzinach, bo mieszkanie można zmienić, byle by tylko nie myśleć schematem "Bóg dał, Bóg wykarmi" i będzie git.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mo to ja mam pytanie do osób które musialy sie kisic we 2 w pokoju i teraz nie wyobrażają sobie zeby na takim metrazu miec wiecej niz jedno dziecko. Czy w takim razie wolelibyscie zeby jednak was rodzice wyskrobali zamiast urodzic? Albo waszego brata/siostre? Czy jednak rodzina i milosc sie liczy i czasami mozna dac zycie nie patrzac na metraz jak sie tego dziecka pragnie? Autorko moja kolezanka miala corke i dwa pokoje. Bardzo chciala miec drugie dziecko i do jakiegos 8-9 miesiaca synek spal w lozeczku obok ich lozka w salonie. Potem dzieci dostaly lozko pietrowe,siostra na gorze a maly na dole. A jeszcze pozniej jak synek mial ze 3-4lata, udalo sie jej sprzedac swoje male mieszkanie a ze bylo w dobrej lokalizacji i nowe budownictwo to sporo za nie wziela. I za ta cene kupila mieszkanie prawie 80 m 5 pokojowe w troche gorszej lokalizacji,starszy blok, wiezowiec ale parter. Pewnie ze jej teraz łatwiej i lzej ale nie zaluje ze urodzila i sie gniezdzila na takim malym metrazu(niecale 50m) i byla gotowa tam zostac na dluzej jezeli by sie nic nie znalazlo. Wiec jezeli chcesz to staraj sie i nie patrz na opinie madralinskich z kafe tylko sama podejmij decyzje. Mi np.nie miesci sie w glowie ze zycie można stawiac na rowni z wolnym pokojem. Jest pokoj jest zycie? Jakos nie tedy droga. Lepiej miec male mieszkanie i nawet duzo dzieci,kochac je i zyc skromniej niz duze nieszkanie i kazde dziecko osobny pokoj a rodzice nieobecni. Nie tylko cialem ale i duchem. I czesto na rodzicow sie nie nadaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tam nie widzę sensu bycia więźniem swego mieszkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś otóż już ci odpowiadam Nikt nie mówi o skrobance miałam brata i ok sama te żnie usunęłabym dziecka gdybym wpadła ale świadomie nie będę się starałanigdyo drugie. Coty zaraz z takimi dramatami i aborcjami twoim zdaniem albo gromada albo skrobanki? antykoncepcja jeszcze istnieje jakbys chciała wiedzieć :) więc nie rób z normalnych ludzi, którzy mieszkaja w normalnych warunkach jakichś morderców i bezdusznych gnojów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anoooooooooooooo
Ja nie wiem gdzie wy mieszacie ,ze dla was mieszkanie /dom i osobny pokój dla każdego dziecka to wielkie bogactwo ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Widzisz autorko, tutaj dowiedziałaś sie że w twoim przypadku nie powinnaś mieć dzieci, tutaj same pałacowe damy wypowiadają sie. xxx Napisałyśmy tylko jak mieszkamy i ze nie wyobrażamy sobie takiego ścisku do czego mamy prawo za co zostałysmy tu zwymyslane od bogaczek, dziwaczek i pałacowych dam. Nikogo nie neguję jak ktoś mieszka w kawalerce, napisałam tylko jak to wygląda ze mną. Dlaczego zaraz muszę być zwymyślana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.18 czyli uwqzasz ze ty albo twoje rodzeństwo to tylko skutek wpadki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Anoooooooooooooo dziś dokładnie mam takie same odczucia jak już ktoś nie mieszka na kupie, a dziecko ma swój pokój to trzeba to wyśmiać i skrytykować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś czy ty czytać nie umiesz? napisałam tylko o swojej ewentualnej wpadce, co do moich rodziców to nie wnikam i też ich nie krytykuje za to. Było jak było, przeżyłam :P Nie krytykuje też jak ktos inny tak mieszka ale dla swoich dzieci chcę lepszych warunków mieszkaniowych dlaczego to dla ciebie taki kosmos, że aż musisz tak drążyć i dziwic się. Chora jesteś i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy ktoś z was może ma właśnie 2 pokoje i dwójkę dzieci i chciałby się wypowiedzieć na ten temat jak sobie radzi? Czy dzieci nie toczą ze sobą wojen? x Autorka chyba jasno sprecyzowała zdanie- prosi o wypowiedz osób w takiej sytuacji w jakiej ona. Nie pyta o osobne pokoje dla dzieci a takie tutaj odpowiedzi dostaje. Czytać ze zrozumieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
same bogaczki paniusie na KAFE to ciekawe skad tyle biedy w programie Dowborowej? jak widze w jakich ludzie warunkach mieszkaja to oczy na wierzch wychodza. 21 wiek a warunki spartanskie, bez wody, wc, w jendej "izbie" w 5 osob...przychodzi Dowborowa, robi domek i tez nie zawsze jest miejsce aby rodenstwo mialo osobne pokoje! i co? zlinczujcie ją za to! oddajcie sprawe do Rzecznika Praw Dziecka! puste bezwartosciowe kretynki dla ktorych miarą miłości do dziecka jest własny pokoj....żenada. x też mi odniesienie,a ogladałaś miekszania w ugotowanych, idąc twoja droga myslenia mozna domniemywac po ugotowanych ze polska to kraj dobrobytu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej miec male mieszkanie i nawet duzo dzieci,kochac je i zyc skromniej niz duze nieszkanie i kazde dziecko osobny pokoj a rodzice nieobecni x tak, oczywiście, bo tam gdzie są NORMALNE warunki mieszkaniowe nie ma miłości, dzieci wychowują się same, rodzice olewają swoje dzieci. Natomiast jeśli ktoś ma 5 lub więcej dzieci na 20mkw to tylko tam dzieci są naprawdę kochane i szczęśliwe. Nie daj Boże gdyby każde z dzieci miało swój pokój, przecież w dużych mieszkaniach nie ma miłości tylko rozszerza się patologia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do autorki. Jak juz pisałam wcześniej moje dzieci syn i córka mają jeden wspólny pokój, my z mężem drugi. Mieliśmy okazję mieszkać przez pół roku w mieszkaniu 3 pokojowym gdzie kazdy miał swój pokój i jakoś wcale lepiej nie było. Kwestia przyzwyczajenia po prostu. Oczywiście ze jakbym miała wybór to wolałabym mieć domek i żeby dzieci miały więcej przestrzeni tez bym się do tego przyzwyczaiła no ale jest jak jest i musi być jak jest. I nie mam na co narzekać. Mam własne mieszkanie,kredyt mi nie wisi nad głową i przede wszystkim mam zdrowe i kochane dzieci. Nawet ja się czasem kłócą. Nie ja pierwsza nie ostatnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na tym forum to sama patologia :( kilka osob kisi sie w jednym pokoju i jeszcze jedna z druga wmawia innym ze to normalne .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Normalne jest i jedno i drugie. Do wszystkiego można się przyzwyczaić i ani mieszkanie w dwu pokojowym mieszkaniu ani w pałacu nie jest nienormalne. Czasami niema się możliwości zmiany mieszkania i trzeba docenić co się ma. Szczęściarze z tych co się do robili większego lokum no ale Szczęściarze tez ci co mają swoje własne M-3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak tylko to nie my "bogaczki" z mieszkaniem w bloku gdzie dzieci maja osobne pokoje dorobiłyśmy ideologie i zwymyślałyśmy te, które żyją inaczej niż my. To one nas tu wyśmiały, pojechały po całości i dorobiły ideologię w jakiej to zimnej patoli żyjemy, a jak to jedynie one w miłości żyją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
TO WY NASKOCZYLYSCIE NA NIĄ ZE ABSOLUTNIE NIE POWINNA DRUGIEGO DZIECKA MIEC SKORO NIE MA KASY NA WIEKSZE MIESZKANIE, a wtedy my powiedzialysmy ze to ze nie ma kasy nie musi byc argumentem aby nie miec 2 dziecka. da sie zyc NORMALNIE w 2 pokojach w 4 osoby i nie jest to zadna patologia!!!!! przecietne polskie rodziny tak zyły, zyja i zyc beda. skoncyzly sie tanie kredyty, coraz mniej mlodych ludzi je dostaje i prawda taka ze za pare lat chocby "swoje" 40m2 na kredyt bedzie luksusem!!! i co wszyscy nagle beda miec tylko 1 dziecko??? nie rozsmieszajcie mnie, wychodzi na to ze 90% kafeterianek ma 2 dzieci i 4 pokoje-po jednym dla dzieci, swoja sypialnie i salon z oddzielna kuchnia!!! buahahahaha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×