Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Chciałybyście żeby ujawniła się wasza prawdziwa bliźniacza dusza?

Polecane posty

Gość gość
Eh ta godzina :/ zacznijmy od tego że i tak w to nie wierzę ale gdy pytają odpowiadam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mietka nie znam ale z wypowiedzi wnioskuję że ty go znasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Bliźniacze dusze rozumieją się bez słów. Czują siebie zawsze i znają swoje uczucia bez smskow" co do zasady, pod warunkiem koniecznym że: 1. obie sie jednoczenie rozpoznają, zazwyczaj nie jest to jednoczesnie niestety, co BARDZO KOMPLIKUJE wszystko 2. obie mają takie możliwości w swoim życiu, tzn. nie mają ograniczeń zewnętrznych, typu wcześniejszy partner itd 3. nie mają problemów, oporów wewnętrznych, typu własne lęki, obawy, strach że ktoś może zranic w takiej sytuacji 4. mają jakieś fizyczne możliwości (np. wcześniej) jakiegokolwiek kontaktu, dotyku, bo takie osoby się czuje, a nie wie, nie da się nikogo do miłości przekonać 5. nikt z zewnątrz tego nie zakłóca, zazwyczaj WSZYSCY sa na nie, nikt nie stawia na taki związek i w niego nie wierzy 6. pokonają wszystkie zazwyczaj bardzo liczne przeciwności losu 7. dalej będą sobie ufać i nie stracą wiary w ten związek 8. nawet tzw. bliźniacze dusze nie są w 100 % dopasowane, zazwyczaj są totalnymi przeciwnościami idealnie pasującymi, więc jest i musi być burzliwie 9. potrafią oboje wiele zaryzykowac 10. dopiero wtedy sms nie potrzebne ;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
+ zazwyczaj jedna z takich osób na jakiś dodatkowy problem, czegoś się obawia, więc nie jest specjalnie chętna do takiego ryzyka już na wstępie, nawet jeżeli czuje wzajemnie te wspaniałe uczucie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo życie jest po.....ne i gorsze od Pisu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podobno na tym tego związki polegają, że się przyciągają i odpychają, na zmianę odgrywają rolę ofiary i kata. Z punktu widzenia rozwoju duchowego chodzi o nic innego jak osiagnięcie wyższego poziomu rozwoju duszy, wyświadczają tym sobie przysługę, na to się umówiły przed wcieleniem się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W którymś momencie okres nauki się kończy a w jaki sposób czy rozstaniem czy rozpoczęciem wspólnego życia to już zależy od nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sorry, ale ja by się tak nie umówiła.. nie może być prosto, uciec przed wszystkimi zasadami tego chorego świata, zapomniec o wszystkim i po prostu zaufac własnym uczuciom bez żadnej walki i rozwoju duchowego, po prostu być w tych cennych chwilach z tą osobą, bez żadnej filozofii ciekawe czy da sie wprowadzi aneks do tej umowy ;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja słyszałem , że podobno jedna z nich jest jakośc skrzywdzona w poprzednim wcieleniu czy czymś takim, a druga w następnym i dlatego mają tak pod górkę I podobno nie da się jakoś przekonać tej w gorszym stanie zresztą prawie wszystkie takie przypadki typu John Lennon i Yoko Ono, wiadomo jak się kończą może ten świat jest za zły na takie rzeczy, żeby tak po prostu trwały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze jesteś wolną jednostką i możesz kierować swoim życiem, jednak nie masz wpływu na wszystko, na koleje losu i świat który jest z zasady przeciwko miłości a więc najbardziej tępi tę prawdziwą i wieczną. Już nie mówiąc że według tych teorii kara za zaszłości i niespełnione obietnice "z poprzednich żyć" musi być, stąd ciągle niesprzyjające okoliczności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"W którymś momencie okres nauki się kończy" - oby nie trwała za długo ta "nauka";-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja mam to gdzieś, zawsze jakoś można oszukać los, chociaż na chwilę. Zobacz np. mitologicznego na Odyseusza nawet Szekspir pisał coś takiego: nie w gwiazdach, ale w nas samych, los na zapisany ale w sumie mało kiedy jest happy end na dłużej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To już zależy od nich ale znając życie na pewno dużo jest przypadków, że dopiekają sobie już zawsze. W tych dziwnych teoriach interesujące jest to że tzw bliźniacze nie zawsze spotykają się w jednym życiu a czasami tak ale żyją z dala od siebie lub nie są parą w rozumieniu typowym a jedynie przyjaciółmi, mentorem i uczniem. Czyli to nie jest tak częstą sytuacja że po prostu mogą być razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tzw bliźniacze nie zawsze spotykają się w jednym życiu  x To by mogło tłumaczyć dlaczego wiele osób szuka całe życie kogoś i albo pozostaja sami albo żyją w związku z rozsądku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w sumie najbardziej niewiarygodne jest, że nie da się tego wprost wyrazić nawet tej drugiej połówce.. bo jak? i tak nikt w to nie wierzy, a nawet jeżeli to trudno żeby zmienił swoje życie dla drugiej osoby od tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chciałabym. Pomyślałabym, że to jakiś zbok, stalker albo cwaniaczek, który czegoś chce. Raczej nie zakochałabym się w takim, a o poznawaniu mowy nie ma. Gdyby to była bliźniacza dusza, nie musiałby mi listów pisać, - wiedziałabym o tym sama :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najpierw trzeba mieć dusze. większość z was jej nie ma. to by tłumaczyło dlaczego nie macie tej bliźniaczej;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie znajdą, bo nie są na to gotowi, do tego trzeba na pradwę coś mocnego przeżyc. Ludzie są generalnie leniwi, jak cos sie nie dzieje, to wola nic nie robic Nawet jak ta druga osoba spotka te pierwsza, to musi przejsc cała drogę krzyżową żeby do niej dotrzeć Z punktu tej pierwszej osoby wystarczy niewiele, otworzyc swoje uczucuia i troche zaufac, ale jest to bardzo trudne, co dopiero jak dwie takie osoby mają takie problemy Do tego jest teoria że bliźniaczych dusz generalnie moze być kilka, ale tylko jedna jest ta wyjatkowa Co do przyjazni, to na tym poziomie relacji blizniacze dusze (jeżeli sa swiadome) sa zdolne zrezygnować z klasycznego zwiazku (bo np. nie chca krzywdzic innych zwiazkow drugiej osoby), ale nie mogą się rozstac w ogóle Czasami musza niestety odpuścić dla dobra tej osoby, ale to jest prawdziwa tragedia. PAMIETAJCIE ze prawdziwe blizniacze dusze zawsze działaja (mozna powiedziec jak religijne aniołu) ZAWSZE pozytywnie na druga osobę, NIGDY jej nie krzywdzą w żadnym wypadku (to bardzo ważne żeby odróżnić sytuacje od chorych osób)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sa też tacy, którzy mają same "bliźniacze dusze" najczęsciej na faceboku, instagramie w solarium i na siłowni po szprycy albo na kacu. też sie bez słów rozumieją bo tu dużo do rozumienia akurat nie ma. to sie nazywa wspólnota bezdusznych:) najczęściej spotykana organizacja społeczna. bliźniacze dusze mozna też poznać po tym, ze np rywalizują o jednego koootasa. niby wspólny cel, wspólny gust czyli światopogląd:D a jednak by sie pozabijały. zmierzam do tego, że pietolicie bez sensu jak potłuczeni przez zomo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Gdyby to była bliźniacza dusza, nie musiałby mi listów pisać, - wiedziałabym o tym sama" to mit, weź pod uwagę że to tylko ludzie, tez mają swoje obawy i nie są wszystkiego pewni tak w jedną sekundę. Kazdy ma jakies doswiadzczenia, w tym te negatywne i juz z tego powodu uwaza, zwłaszcza w takich sytuacjach (nie chce drugiego krzywdzić i siebie samego). Dlatego zazwyczaj początkowo sie wycofuje, rezygnujac z tego. Ale potem jest ciezko Do tego jezeli ktos ma wieksze doświadczenie w uczuciach niz druga strona, moze byc na tyle sprytna że nie da Ci nic znać że ona już się zorientowała ile dla nich mozesz znaczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co więcej ktos tu pisał, że los leży w naszych ręcach, cóż. jeżeli los nie istnieje to istnieć reż nie mogąą bliźniacze dusze...skoro kształtują sie one w ciągu zycia to istnieje szansa jedynie na te podobnie ukształtowane. jeżeli los jednakdziała to każda bliźniacza dusza by sie spotkała bo po kiego c****ja los miałby sie zajmować ich bliźniacczeniem keżeli nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
krótko rzecz ujmując z logicznego punktu widzenia nie ma czegos takiego jak bliźniacza dusza... chyba.... że ich bliźniaczośc nie ma na celu ich tego aby sie połączyły. być może są bliźniacze bo akurat było mniej form odlewniczych dla dusz niz samych dusz albo mają zastosowanie użytkowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy wiesz ze codziennie siedzi na kafeterii 24,700 osob?jest tak popularna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
loveforsuccessfulwomen.com/wp-content/uploads/2012/09/TrueSoulMate-e1347082755498.jpg bliźniacze dusze muszą istnieć, zanim jeszcze powstał "los"; to tak jakby istniał dzień bez nocy, wschód bez zachodu? przecież to bez sensu. To tak jak materia, najpierw ona powstała, a dopiero potem zaczęto w ogóle liczyć czas. Tak samo istnieje jakieś dziwne przyciąganie, energia co zbliża te dwa swiaty, ale są też te choler...ne przeciwności losu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wydaje sie równiez aby chodziło o wytwozenie jakiejś energi na skutek ruchu dusz do swoich bliźniaczych osobników bo jak sami piszecie jest to rzadkie zjawisko. załóżmy jednak, że istnieją (cco jak już pisałem implikuje naszą bezsilność wobec planów losu) to trzeba sie zastanowić czy aby ich spotkanie z pewnością oznacza cos dobrego dla posiadaczy owych dusz. w końcu pzeznaczenie ma swoje plany i niekoniecznie muszą być one zzbieżne z naszymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
materia nie powstała tylko została stworzona co zresztą nie robi wielkiej różnicy w naszych rozważaniach. los nie mógł być wtórny bo tym samym pzestałby byc deterministyczny wwzgledem dusz a stałby sie im podległy jako pierwszemu czynnikowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a tak sie nie dzieje bo jak już wszyscy zauważyli nie wszyscy spotykają bratnią duszę czyli los robi co chce;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to tak czy jajko czy kura.. w mitologii najpierw powstała materia, a potem tylko liczono czas.. i to na różne sposoby (np jak dzisiaj zmiana godzin) dosc ciekawe jest jak radzono sobie z latami przestepnymi w różnych regionach świata, byc moze tu jest klucz (dodatkowo dosc ciekawe jest ze wg kalendarza przyrodniczego jest tylko 360 dni, co zrobic z reszta..?); warto sobie poszukac w necie nieważne, ludzie sa pomiedzy sobą jak dzien i noc, i czasami idealnie do siebie pasuja - i to sa blizniacze dusze bez nocy i dnia nie ma czasu, wiec chyba to los jest pozniejszy (na logikę), ale niezaleznie od tego na pewno bardzo komplikuje zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z 00:50, bo to nie kwestia losu ,ale samych ludzi ktorzy są jacy są mozesz juz jutro spotkac bratnia duszę, tylko musisz ja rozpoznać a tego nie osiagniesz bez zmiany siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba nie złapałas mojego wywodu:( tu nie chodzzi o to co moge a czego nie moge tylko o ewentualne istnienie bliźniaczych dusz i rozważenie tego co o nich wiemy. kooorfa nie będe pięć razy sie powtarzał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×