Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość grubaja

Pora odzyskać samą siebie Czyli ja minus 30kg, ktos ze mną?

Polecane posty

Gość grubaja

Witam tak w skrócie to jestem trzydziestolatką która żarciem zrobiła sobie wielką krzywdę i po raz ostatni stoczy walkę o samą siebie, po raz ostatni bo zamierzam być skuteczna . Czas czerwiec 2016 metoda hmm w moim przypadku liczenie kalorii bo tylko na tym potrafię wytrwać. Szukam podobnej osoby która razem ze mną chciałaby chdnąć, ćwiczyć i tu na forum podnosic mnie gdy upadnę i nawzajem. Przez otyłosć bo tak nazwijmy rzeczy po imieniu jestem otyła niszczę swoje zycie , bardzo niszczę jestem zła na cały świat a przecież to tylko moja wina dlatego mówię dość i szukam wsparcia dziś 26.10.2015 pierwszy dzień mojego innego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grubaja
Wiecie co tak bardzo chcę być szczupła, to moje marzenie - odzyskać dawną siebię tą wesołą dziewczynę którą kiedyś byłam, że aż sama sobie się dziwię dlaczego nie udaje mi się to do tej pory tylko ciągle staczałam się po równi pochyłej aż sięgłam dna 95kg , tak mi trudno na siebie patrzeć mam nadzieje że ten dzień to początek lepszego ja, że to przełom wydaje mi sie że gdybym stała sie teraz szczupła to sięgnełabym nieba , też tak czujecie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JeszczePokazeZePotrafie
Grubaja ja dołączam moja waga dziś wskazała 101.1 koniec z tym. Też potrzebuje wsparcia. Większość tematów upada założyłam temat Ale nic tam się nie dzieje. Szukam kogoś z podobnymi gabarytami wiekiem czuciem itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grubaja
Jeszcze Pokaże ... fajnie że nie będe sama , własnie tez próbowałam pisać na innych ale jakos mi nie udało się doczepić bo albo temat upadał albo czytałam jak to laski maja problem bo waży jedna z drugą 60 kg (ja o takiej wadzę marzę) To cóż "kolezanko" niedoli przed nami popołudnie dla mnie to njtrudniejszy czas ale będę myśleć że taka jedna też walczy i postaram sie nie żrec , idę tez kupić notes i zamierzam pisać kaloriie bo innej rady nie ma . To zaczynamy teraz juz natychmiast.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JeszczePokazeZePotrafie
No ja już notes mam chciałam zacząć dukana albo kopenhaska ale stwierdziłam że nie wytrwam i będę miała mega jojo. Ile kcal sobie narzucasz? Ja myślę na początek 1000- 1200 no i rowerek . Bo słabo mi co innego wychodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JeszczePokazeZePotrafie
A no i jestem Ania mam 31 lat i jestem z Poznania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasetka33
Hej, dlaczego po dukanie jojo ??? ja startowałam z wagi 95 kg i w 5 miesięcy ważyłam już 60kg a i wagę utrzymuję już 2 lata :) na dukanie można jeść bez ograniczeń i do tego nie trzeba liczyć kalorii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JeszczePokazeZePotrafie
Sasetka wierzę że mozna Ale znam też siebie trudno Bedzie mi wytrwać przy takich ograniczeniach tak mi się wydaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasetka33
no ja powiem Tobie że też kiedyś liczyłam kalorie i moja dieta trwała max 2 tyg ... i wpadłam na dukana... nie głodowałam bo mogłam jeść ile chce i kiedy chce ... najgorsza jest 1 faza a potem 2 faza to już z górki :) to jedyna dieta na której schudłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasetka33
to dieta która bardzo motywuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JeszczePokazeZePotrafie
No ja dziś jadłam od rana dukanowo bo zjadłam 100 g wędliny z kurczaka serek homo chudy i jogurt naturalny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasetka33
spróbuj jeść dukanowo np. przez 2 dni wejdź na wage .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasetka33
ja przez 5 dni zrzuciałam 3 kg .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pinesska28
hej też mogę sie przyłączyć, mój topik umarł 7 kg za mną, przede mną niecałe 25 kg. W tej chwili 89.5 ten tydzień odpusciłam ale na szczescie nic nie przytylam :) Teraz biorę sie z kolejne 6 tygodni by schudnąc 6-7 kg :) dieta 1100 kcal 28 lat do sylwestra chce ważyć 80 kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JeszczePokazeZePotrafie
No właśnie chyba już teraz będę się trzymać tego białka. Póki co stoję w korku nie zjadłam nic poza tym co w pracy. Więc chyba dałabym radę. Dostałam też @ więc woda też bardziej mi teraz zejdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pinesska28
a ja trzymam dukana na ciężkie koncowe czasy np ostatnie 5 kg. Teraz chociaż nie odmawiam sobie praktycznie nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JeszczePokazeZePotrafie
Ja trzymałam się dziś tego bialkowego żarcia. Jedno jest pewne muszę zacząć coś robić bo jestem na najlepszej drodze do tego żeby wyglądać jak potwór jeśli się nie opamietam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuziawietrzniak
heY, jansię przyłączam. 170 cm wzrostu |27 lat | 85 kg| perpektyw na poprawę brak dlatego, od teraz nie jem tego co niezdeowe: po latach odchudzania mogłabym być dietetykiem, tylko silnej woli zawsze było mi brak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JeszczePokazeZePotrafie
Witaj Zuzia to tak jak ja. Ale tym razem damy radę dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grubaja
Witajcie, Pinesska, Zuzia zapraszamy razem raźniej. W końcu jedziemy na tym samym wózku, któraś napisała że jak czegoś nie zrobi ze sobą to stanie sie potworem;( matko jak ja znam to uczucie, pisałyście o dukanie ja jednak za bardzo boję sie o nerki owszem staram się żeby było w moim jedzeniu dużo białka ale jednak zostanę przy tradycyjnym liczeniu kcal myślę ze 1400 - 1500 przy tym co jadłam do tej pory to zupełnie pozwoli mi chudnąć przynajmniej w pierwszych miesiącach , tylko sztuka w tym zeby nie żrec tylko jeść no i opanować słodycze :( kolejna moja pięta ahillesa , ale będę wam pisać tu jak mi idzie .wiecie co tyle o tym myślę żeby wreszczie się zmienić że aż miałam koszmar w nocy , śniło mi się że szczupła dziewczyna podrywała mojego męża i bezczelnie mówiła mi " patrz jak wyglądasz co sie dziwisz że.." wiem że to moja wyobraźnia ale wiem też że mąż chciałby jak każdy facet chwalić się w towarzystwie swoją kobietą a tu co same fałdy . nie no jak nie zacznę się zmieniac to depresja murowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grubaja
To co dziewczyny ? jutro rano przed śniadaniem ważenie ?proponuję abyśmy wpisały swoje aktualne wagi rano najlepiej bo najmniej:) ważne aby zawsze o tej samej porze , to będziemy miały dokładny obraz od czego zaczynamy . miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuziawietrzniak
Ja walczę. Od rana nakręcam się na zdrowie, bez śmieci, przypominam sobie, że jestem wielka i okropna i niedługo będę miała zanik szyi. Jak to u mnie wyglądało dotychczas, do wczoraj :) ..(ostatnie 2 tygodnie, bo wcześniej miałam pracę tak intensywną, że wracając wieczorem do domu jadłam za cały dzień i tak się odkładało przez 5 lat) Wieczorem szykowałam sobie zdrową zupę do pracy, na śniadanie piłam małe espresso z odrobiną mleka do tego owsianka (same płatki górskie, zalane na noc mlekiem). Tragedia zaczynała się wracając z pracy. W pracy jadłam zupę i wypijam jeden kubek zielonej herbaty. Mijam "te sklepy", a jedzenie w samotności, w drodze do domu, niepostrzeżenie stało się najbezpieczniejsze, bo nikt nie widzi to znaczy, że można bezkarnie jeść. No i: potrafiłam zjeść dużą paczkę żelków; kilka batonów; dwie drożdżówki; jakąś bułę; 3 gałki lodów; całą czekoladę w drodze do domu ( a mieszkam blisko od domu, więc musiałam szybko jeść). A po powrocie do domu, mówiłam mojemu facetowi jaka to jestem głodna, cały dzień nic nie jadłam i obiad, kanapki, czy coś w tym stylu. Potem do godziny 21:00 nic, a gdy już myślałam o kładzeniu się spać, to musiałam coś przekąsić: płatki z mlekiem, kilka plastrów żółtego sera; kilka kanapek... Jakby tego było mało, to bilans płynów z mojego dnia to : espresso; zupa i jedna herbata... Bywają takie dni, że potrafię nie wypić nic... Makabra. Muszę coś zmienić, bo nie można całe życie myśleć o tym jak to będzie, gdy już schudnę. Nie można cały czas chodzić w starych lumpach, bo kupię sobie coś ekstra, ale w mniejszym rozmiarze ( i to wyczekiwanie trwa lata..). Muszę wytrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JeszczePokazeZePotrafie
Oki z tym wazeniem :) póki co trzymam się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grubaja
Zuziu jakbys pisała o mnie właśnie tak rano delikatnie byle co w pracy delikatnie bo nie ma jak a po pułudniu wpier.... anie bo wygłodzona wody zero ,no i tak w samochodzie po pracy ato baton ato ptasie mleczko po drodze bo nikt nie widzi smutne ale prawdziwe . Dziś natomiast rano 2 kromki małe z szynką i herbata a do teraz risso na mleku i kawa a teraz pędzę po wodę tylko moze cytrynę dołożę bo kur... nie lubie wody , ale będę lać w ten bebech te wodę to może mniej zjem trzymajcie sie moje drogie razem damy radę . musimy dać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasetka33
Dziewczyny i jedzcie też dziennie otręby owsiane max 2 łyżki dziennie . Ja też jem dużo jogurtów naturalnych 0% tłuszczu. Mięsa jem też dużo np.indyka, kurczaka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mojej kolezance udało sie schudnąć ponad 10 kg w 30 dni ;) Wystarczy trochę pracy i samozapracia! Podaje Link do całego poradnika z którego korzystała znajdziecie w nim sporo porad ;) Link- www.schudnijznami.wordpress.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grubaja
Dięki poczytam. Właśnie miałam napad na słodycze tak właśnie tak to mnie zrzera, tak mi się zachciało rafaello lub delicje leżą w zasięgu reki :( i wtedy bezprzerwy zaczełam sobie w głowie myśleć jak to idę taka szczupła w opiętych dzinsach z mężem na zakupy i zaczełam myslec o tym jak bardzo o tym marzę i powstrzymałam się . zjadłam pół kromki z szynką i zaraz druga szklana wody będzie , Boze taki mi ciężko czemu??? przecież te szczupłe muszą nad tym panować a mi tak trudno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
GosiaFit a sraki nie dostałaś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×