Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość grubaja

Pora odzyskać samą siebie Czyli ja minus 30kg, ktos ze mną?

Polecane posty

Witam :) dziekuje Niusiu za take mile slowa:) i przykro mi ze masz tak powazne problemy z oczami:( ja niestety bylam teraz u okulisty i powiedziala mi ze mnam dobrze dobrane okulary a ja wiem ze nie dobrze bo nie widze co pisze na tv to mi wmowila ze w tv sie pomniejszyly nosz gupia baba:( zapisalam sie do drugiego okulisty :) Ja paczkow nie pieklam i w ogole w pieczeniu ciast paczkow i innych slodkosci jestem noga... za to moja mama piecze paczki a moj maz dzisiaj kupil 16 pakow i zostaly 3 :) a mianowicie kazdy zjadl w domu po dwa i ja jeden i o ...taka wielka rodzina:)a i moj maz juz 5 :P ja paczka nie odmowilam bo to tradycja i zawsze mi mama mowi ze jednego ale zjesc:) wiec opedzlowalam :) wczoraj na kolacje zrobilam zapiekanke chlebowa i nie powiem zeby byla malo kaloryczna aled zjadlam przyzwoita ilosc :) u mnie tez synek piecze w przedszkolu paczki ponoc jakies tam super extra i sobie wyobrazam ze one beda extra jak wszystkie dzieci beda ciasto robily :) a czemu sie mowi piecze ??? je sie chyba smazy?? ale wczoraj widzialam w necie przepis na paczki z piekarnika i kobitka mowi ze super extra malo kaloryczne ale dwie szklanki cukru i szklanka oleju i w h uj masla to fakt malo kaloryczne...w d***e jej sie poprzewracalo:) co do parowek ja niestety lubie i moj synek starszy tez pozwalam mu na dwie parowki w tygodniu :( ale coz dzieci uwielbiaja parowki i pasztet czyli to co najgorsze:) u nas dzisiaj szwagier przyjechal ze tak ladnie napisze rozprawic sie z krolikami :) ktorych nie lubie:P znaczy sei nie smakuja mi nielubie miesa z krolika ale za to mlodszy synek uwielbia wiec wyzerke bedzie mial:P dziewczynki milego dnia :) dalej jajka robie jedne sa bardziej bogate inne mniej ale ogolnie ucze sie i najgorzej mi wychodzi cieniowanie:( wiec najlatwiej mi je obsmarowac bitumem i pochlapac zeby wygladaly jak przepiorcze:P ale sie naucze zawzielam sie i caly czas próbuje :) milego nia kobietki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ESTERKO masz racje musze na serio sie wziasc za siebie bo przeciez niemozliwe zebym nic nie chudla...a wiec tym razem na serio serio(nie wiem ktory juz raz to pisze ) ale dam rade koniec podjadania i wymowek koniec od tej chwili zaczynam :) na obiad pierogi z kapusa i grzybkami bo uwielbiam ilosc do 300 kcal :) i czekam na kolejne 10 kg mniej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niuska ja uwielbiam wafle ryzowe i moje dzieci tez :( od dzis nie kupuje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wafli ryżowych nie kupuje nie smakują mi, teściowa za to się nimi zajada. Będę musiała ją uświadomić hihi. Ja już jednego pączka zjadłam bo wszyscy w pracy jedli ale takie niezbyt były ale do kawy jakoś się zjadło. Ogólnie zostało mi jeszcze musli i activia ale to koło 13 zjem. Dziś się ubrałam cieniej to zimno w biurze wrrr jak ubiorę sweter to ciepło no szlak. Ale mi się ciągnie ten tydzień jeszcze ta pogoda coś zaczyna u nas padać jakby śnieg z deszczem masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sandy1990
Hej dziewczyny. Ja zjadłam dziś 2 kromki ciemne z białym serem pomidorem i papryka, parowke pieroga ruskiego bo robiłam i chciałam spróbować no i nieszczęsne 2 małe pączki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To wyzej to ja, nienawidze pisac z telefonu bo nie wstawia mi całej wypowiedzi tylko 1 zdanie, a ja sie napisałam jak głupia :( Wiec 2 malutkie paczki zjadłam, poza tym 2 duze ciemne kromki z białym serem, pomidorem i papryką, parówke, 1 pieroga ruskiego bo probaowałam czy mi dobre wyszły i maliny. Zjadłam juz z 1110 kcal więc na reszte dnia została mi duza aktivia do picia, to wypije wieczorem. Waga przy łóżku super sprawa, ja jednak przez to waże się prawie codziiennie i tylko mnie to denerwuje... wiec dzis wylądowała w szafie na tydzien :) O waflach że to świństwo to już dawno czytałam, ja jednak za nimi nie przepadam i naprawde rzadko po nie sięgam. Sheloba ciesze się że bierzesz na powaznie za siebie. To nie możiwe żebyś nie chudła gdybyś przestrzegała diety, czy tez liczenia kcal. Ja widze po mojej cioci która 2 tyg temu ważyla 106 kg i zaczela liczyc kcal i je miedzy 1300-1700 jak chudnie, po 2 tyg wazy 98 kg. Wiec nie ma opcji żebys nie schudła jesli bedziesz przestrzegac diety i nie bedziesz podjadac :) a Twoj mąż jest raczej szczupły czy ma troche ciałka? :) Właśnie jak tam wasi partnerzy szczuplutcy? Moj ma bardzo dobra figure, chodzi na silownie, ma trenera i bardzo dba o siebie, to mnie motywuje mega :) fakt faktem że jestem młodsza od niego 17 lat wiec moze to dlatego tak o siebie dba :) Trzymajcie sie dziewczyny w ten tłusty dzien :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smerfetkaznadwaga
dziewczyny wytrwałam jeszcze tylko godzina w pracy i do domu ale wszystkie pączku w biurze już zjedzone więc jestem bezpieczna a w domu zapowiedziałam ze jak wróce to nie chce widziec żadnych smakołyków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smerfetka- brawo! Można? Można! :) Moje dzisiejsze menu: ś: sałatak: mx sałatek, kukurydza, pomidorki koktajlowe, łosoś II ś: pączek + kawa obiad: filet z kurczaka, brokuł i trochę warzyw z patelni podwieczorek: 3 manadrynki i pół pączka:) No ale dzisiaj z ćwiczeniami poszalałam, więc nie mam wyrzutów sumienia za zjedzone 1,5 pączka:);) Ćwiczenia: 80 minut, 33 km, 860 kcal:);), tak więc pączuchy spalone jak nic:) Dobrej nocki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo :) Uf rozliczyłam już pracowników produkcji i na razie chwila wolnego :) Wczoraj zrobiłam te gołąbki dla chłopaków trochę mi to zajęło bo młody ze mną robił i ok 18 skończyliśmy szok heh. Mąż wrócił ok 21 i tylko 2 małe zjadł. Ja z młodym dziś zjemy. Dzisiejsze menu: śn: tost z serem + kawa z mlekiem 2 śn: musli z activią przekąska: pomidor ob: gołąbek Moja waga nie stoi pod łóżkiem ale pod tv i jak wstaję to daleko nie mam ale zawsze szybko szybko i zapominam. Jutro rano się zważę. Tylko na razie mam lekki zastój. Ta pogoda jest dobijająca zimno, wietrznie, pochmurno nic się nie chce. Ja chce już wiosnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej !! Vani 🌼 u Ciebie szaro/buro, a u nas biało... o rany, wczoraj wieczorem normalnie zamieć była... popatrz, niby daleko od siebie nie mieszkamy, a jaka różnica pogody... Sandy 🌼 oj, ja też nie cierpię pisać na telefonie... raz, że ekran mniejszy :P a dwa to telefon potrafi, skubany jeden, automatycznie wyrazy zmieniać... jak nie przeczytam przed wysłaniem tekstu, to nieraz głupoty wychodzą... Sheloba 🌼 poszukaj sobie jakiegoś dobrego okulisty... to bardzo ważne, bo przecież jakiś niedouczony specjalista może oczom wiele szkody zrobić... Smerfetko 🌼 jak tam, kochana... poległaś pączuśkowo, czy jednak dałaś radę... :) No i zważyłam się... tak jak myślałam, niestety jest wzrost... z 83,9 zrobiło się 84,5... no, nic... w stopce na razie nie będę grzebała... może to tylko czasowy wzrost... wagę zanotowałam w kajeciku i zbieram się do dalszej walki... Wczoraj jednak u nas słodko było... bo mąż kupił pudełeczko faworków i dwa pączki... i jeszcze syn przyjechał i też pudełko faworków przywiózł... zjadłam 1/2 pączka i kilka faworków... te słodkości jedliśmy pomiędzy godziną 15 a 18 więc potraktowałam je jako podwieczorek i kolację razem wzięte... przed snem wypiłam tylko szklankę wody... Idę do kuchni... ekspres nastawię... kawusia będzie... ach...!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smerfetkaznadwaga
dałam radę żadnych pączusiów żadnych faworów - w sumie to zjadłam ich w życiu już tyle że powinno mi wystarczyć hehe Myślę zeby zapisać się na joge tylko szukam jakiejś dobrej szkoły znacie jakąś z krakowa??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień doberek;) ech, a ja dzisiaj jakaś niedorobiona jestem. Czuję się nie najlepiej przez tę pieprzoną @, no ale co zrobić- taki mój los heh. Niusia wagą się nie przejmuj, bo wiadomo- bark ruchu, leki robią swoje. Trochę na pewno wody się też nazbierało. Dojdziesz do siebie, odstawisz trochę leków i kg zlecą;) Chyba sobie kawusię zrobię, ale ech- ona raczej mnie uśpi, a nie obudzi. Nic to- spróbuję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smertfetka, Ty też z Krakowa? Fantastycznie- ja również:) Niestety na jogę nigdy nie chodziłam i szkoły żadnej nie znam:) Brawo za Tłusty Czwartek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smerfetko 🌼 nie dałaś się skusić BRAWO.........!!! Jesteś dzielną dziewczynką.........!!! O dobrą szkołę jogi pytasz. Moje dzieci (córka, synowa i syn) chodzą do wspaniałej. Prowadzi ją bardzo znana w Polsce i za granicą kobitka. Ma ogromne sukcesy, rewelacyjny program i świetne podejście do ludzi. Ale ta szkoła jest w Łodzi, więc z Krakowa to trochę daleko dojeżdżać. :P Jeśli chcesz, to mogę podpytać, czy poleca kogoś z Krakowa... Estera 🌼 kawa Cię usypia... kurna, to tak jak moją szwagierkę... kiedyś leżała w szpitalu i nagle bardzo skoczyło jej ciśnienie... skurczowe gdzieś tak w granicach 200 było... pielęgniarka narobiła rabanu, że im pacjentka może na wylew zejść... ale zanim lekarz do niej przyszedł, to szwagierka popiła zaparzonej już wcześniej kawy... no i ciśnienie było ok 180... a po chwili 160... medycy oczy przecierali ze zdumienia... :D:D:D ta moja szwagiereczka już tak ma, kawa powoduje u niej szybki spadek ciśnienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczynki:) u mnie dzisiaj dzien sie zaczal zle mly tak kaslal ze zaczal wymiotowac wczoraj wieczorem to samo:( juz mam dosc tych oskrzeli...na szczescie we wtorek do pulmonologa moze w koncu powie co mu jest :( strasznie sie boje tej wizyty bo po pierwsze baba podobno jest mega nieprzyjemna a po drugie i najwazneijsze przezywam bo jak wyjdzie cos powaznego to chyba umre:( ja na punkcie moich skarbow jestem przewrazliwiona:( dzisiaj od rana scisla dieta :) na sniadanie grahamka z pasztecikiem i ogorkiem kiszonym:) na drugie sniadanie kawa ze smietanka wiec licze ja jako drugie sniadanie :) na obiad pierogi bo zamrazalnik musze oproznic wiec wybieram wszystko po kolei:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sheloba 🌼 o rany... mały znowu chory... kurna, jaka to przyczyna... dobrze, że jedziecie do pulmonologa... a kit tam, że babus strasznie nieprzyjemny... najważniejsze, żeby dobrym specjalistą była... i żeby synciowi pomogła... nie zamartwiaj się, że to coś poważnego... bo tak być NIE MOŻE...!!! słuchaj, a testy alergiczne miał już kiedyś robione...? wiesz, najczęstszą przyczyną ciągłych zapaleń oskrzeli są właśnie uczulenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurwa, czy ja dobrze czytam........?? KAWA ZE ŚMIETANKĄ........?? A pieprznij tę śmietankę, ona do niczego nie jest Ci potrzebna. Do kawki dodaj zwykłego mleka........!! Słuchaj, a może macie zbyt suche powietrze w domu? Porozwieszaj na wszystkich grzejnikach mokre ręczniki. No i zmieniaj je jak tylko wyschną. Takie nawilżenie bardzo pomaga chorym drogom oddechowym. I synuś niech ma wysoko ułożoną poduszkę. Nawet może być tych poduch kilka. Ważne, żeby spał z uniesioną głową i klatką piersiową. No i mam nadzieję, że nie śpi na pościeli z pierza........??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety niusiu nie moge mleka bo mam pozniej sraczke :( wcale nie moge mleka a jak ze trzy dni do kawy doleje to pozniej mam problemy straszne juz to przechodzilam :( u nas jest cieplo na dworku i w domu wszedzie sa okna pootwierane :) suchego powietrz nie ma bo mamy nawilzacze powietrza u dzieciaow jest taki dla dzieci a u nas zwykly ale duzo lepszy niz u maluchow... uczulenia sprawdzali mu tylko na pokarmy bo mial przewlekle biegunki... zastanawiali sie czy to nie od kleszcza ale on nie mial kleszcza nigdy:( tasiemce glisty tez odpadaja a podobno przy pasozytach czesto wystepuja zapalenia opskrzeli bez goraczki... mowie Wam juz mam dosc rok juz jezdzimy po lekarzach i niczegosie nie dowiedzielismy ale na szczescie zaczal przybierac na wadze to moze juz bedzie lepiej:( sterydy pomagaja tylko na chwile a pozniej miesiac zdrowy i znowu kaszel i flegma:( zalamka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niusia, no niestety tak mam, że po kawie mogę iść spać. I nie uwierzycie co dzisiaj zrobiłam. W związku z tym, że pracuję z domu, musiałam położyć na chwilę. Zrywam się jak oparzona, bo sobie myślę- kurna- pół dnia przespałam. A tu minęło jedynie 15 minut. wstałam jak nowo narodzona. Masakra jakaś. Kurna, ja w ogóle mam raczej niskie ciśnienie i nawet jak zdarzało się wypić jakieś 2, 3 drinki to ciśnienie nie drgnęło w górę. Sheloba, dobrze, że idziecie do pulmonologa. Niektórzy lekarze leczą dzieci na pałę, a że niby oskrzela, a potem okazuje się niepotrzebnie faszerowali antybiotykami. Może Synuś na astmę oskrzelową, ale spokojnie- wbrem brzmieniu, nie zawsze jest to coś bardzo poważnego. Ta, którą daje się wyleczyć, to tak ładnie się nazywa: "objawy kliniczne astmy wczesno -dziecięcej", pod warunkiem że testy nie wykażą alergii. Zazwyczaj jest to ten rodzaj astmy, z którego dziecko wyrasta. Dziecko przy tym bardzo często łapie infekcje, lekarze traktują to jak zapalenie oskrzeli i buch antybiotyk. A to tak nie jest. Może dostać inhalacje- przy poważniejszych objawach co prawda niestety sterydowe, ale przynajmniej jest leczone prawidłowo. Miejmy nadzieję, że wyjdziesz z wizyty z prawidłową diagnozą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sheloba, co do jedzonka, to raczej nie traktuj kawy jako posiłku, tylko zjedz np. sobie jabłko, czy w ogóle jakieś owoce. Kawa sama w sobie nie ma dużo kalorii. I na pewno nie można jej traktować jako odrębny posiłek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zjem kiwi jeszcze ale jednak ta smietanka ma duzo kcal wiec jeden maly owoc moge dorzucic no i ewentualnie ogorka kiszonego ktory obok mnie stoi :) ale nie me sobie pozwolic na duzo wiecej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Scheloba 🌼 skoro tak na mleko reagujesz, to może masz nietolerancję laktozy? Jeśli tak, to spróbuj do kawy dodawać mleko sojowe. Można kupić, w jakimś supermarkecie, jego zapas i dodawać do kawusi. Znam osoby, które już od lat nie piją słodkiego mleka i to sojowe sobie baaardzo chwalą, bo wszelkie gastryczne kłopoty skończyły się jak ręką odjął. :) Elektryczne nawilżacze macie? One, dla chorych, nie zawsze są dobre. Na przykład ja (astmatyczka) musiałam elektryczny wywalić z domu. Straszne duszności po takich nawilżeniach miałam. U mnie lepiej sprawdzają się te ręczniki na grzejnikach. Piszesz, że synuś tylko miał testy na pokarmy. No to pulmonolog pewnie zbada na pyłki, sierść, roztocza, pierze... itp. Estera 🌼 dobrze mówi o tej wczesnodziecięcej astmie. Z niej się całkowicie wyrasta. Nie zamartwiaj się kobitko! Jestem w 100% pewna, że pulmonolog pomoże!! I zobaczysz, leczenie w poradni pulmonologicznej odbywa się na zupełnie innych zasadach niż u pediatry. Właśnie odchodzi się od antybiotyków, bo oni mają inne metody i inne medykamenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, dobra... na razie koniec katowania oczu kompem... bo tej pierdykniętej rogówki nigdy nie wyleczę... :P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kobietki U mnie nic lepiej, zatoki zawalone że łba podnieść nie idzie, ale przeczytałam wasze wpisy :) Miałam w sobotę pic wódkę ze znajomymi a tu się tylko syrop i amol zapowiada :( jeszcze przyszła rano @ i brzucho boli, buuu niech mnie ktoś dobije. Niuska Ty się niczego w tych mandarynkach nie doszukuj :D, jak choruje to na każde papu mam odruch wymiotny tylko na mandarynki nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zagapiłam się i tyle napisaliście już, zaraz wszystko poczytam. Zjadłam już w pracy pomidora a zaraz idę sobię zrobić musli z activią. Niedługo do domku :) ten weekend znowu robimy tylko dla siebie :) więc spędzimy tylko na zabawie z synusiem :) ale pewnie skoczymy do leroy merlin bo jeszcze nie byliśmy heh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smerfetkaznadwaga
panna niusia jak to nie porblem to zapytaj, chodziłam kiedyś do szkoły jogi jeszcze zanim przeprowadziłam się do krk i tak sobie tam było ale wszyscy też nażekali na instruktorkę więc może to jej wina - tak czy owak chce spróbowac jeszcze raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki moze i macie racje z ta astma ale i tak czuje sie zestresowana...tym razemw iedzac ze mam wizyte we wtorek nie pojechalam z synkiem do lekarza tylko sama go inhaluje standardowymi lekami tymi co zawsze dostaje od lekarki... i przechodzi kaszel:) to najwazniejsze...bo tylko wymiotowal ta flegma:( u nas dobrze sie sprawdzaja te nawilzacze nie nazekam ale mozliwe ze lekarz zaleci co innego... moze i mam nietolerancje ale szczerze nie przeszkadza mi to bo ja nie pije mleka tylko do kawy dolewalam jeszcze na studiach .... moj maz uwielbia mleko a ja niekoniecznie .... Esterko podobno to najlepdsze co moze byc a mianowicie 15 minut drzemki:) nic tak dobrze nie dziala na organizm jak takie wlasnie drzemki... ja znowu nie potrafie tak jak zasne to spie dwie godziny:) ale nie pamietam takich czasow od kiedy mam dzieci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×