Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Jagoda2601

OVARIN nowy lek brał ktoś??

Polecane posty

Gość gośćOvarinka
Tak sobie mysle, ze na pewno byloby mi łatwiej odpuścić gdybym wiedziala,ze mam wiecej czasu,a nie mam go raczej za dużo, jestem po operacji jajnika,ktory zostal usuniety w tak duzym stopniu ze nie raz na usg bo wcale nie widac, nawet na clo nie zareagowal,nic zupelnie, do tego mialam problem z cytologia, mialam dysplazje małego stopnia, gdyby laser nie pomogl groziło mi skracanie macicy,bałam sie strasznie, na szczęście udalo sie z laserem,cytologia bardzo dobra..ale nigdy nie wiem jak dlugo będzie dobrze..dlatego tak mi zalezy na czasie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Siikorka
Ovarinko Ovarinko ciezkie chwile w zyciu przeszlas:-( wierze, że Twoi bliscy są caly czas z Toba i ze te zle chwile bedziesz miala zrekompensowane. Na pocieszenie Ci powiem ze kazdy z nas cos w zyciu przezyl mniej lub bardziej traumatycznego. Drugi etat? Hmm... Masz korzystac z wolnego czasu zeby nie myslec a nie szukac nowej praxy bo bedziesz wykonczona. Wiem ze trudno jest zapomniec szczegolnie ze masz monitoring. Nie sugeruj sie tak bardzo kiedy dokladnie masz wspolzyc bo to tak nie mozna jak w zegarku, plemniki zyja do 72godz takze na pewno zdaza. W okresie okoloowulacyjnym przytulajcie sie co drugi dzien ale pamietaj dla przyjemnosci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćOvarinka
Sikoreczko,dziękuję za wsparcie. Idąc za Twoja radą, dzis zeby nie myśleć włączyłam sobie głośno muzyke i umylam wszystkie okna w mieszkaniu. Najgorsze są wieczory :( Chciałabym żeby mi sie wreszcie udalo. Boli mnie dół brzucha i plecy,dziwnie mi sie wydaje ,ze @ w tym miesiacu przyjdzie wczesniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Siikorka
Nie mysl o tym i nie nastawiaj sie:-) co ma byc to bedzie, niczego nie przyspieszysz i na to co dzieje sie w Twoim ciele nie masz generalnie wiekszego wplywu. jak bedzie Ci sie dalej nudzic mozesz umyc okna rowniez u mnie haha:-) Ogladalam ostatnio program co prawda o in vitro ale bardzo napawajacy optymizmem I dajacy nadzieje. Dziewczyna miala bardzo kiepskie wyniki. Pobrali jej tylko 3 komorki jajowe, z ktorych tylko jedna przeszla pomyslnie proces zaplodnienia i tylko ta jedna transferowali i udalo im sie!zaszla w ciaze! A odnosnie tego co napisalas o swoich jajnikach. Ja mam oba ale jeden jest jakby wylaczony. Jest mniejszy i jakis dziwny. Owulacje mialam tylko z tego drugiego. Na tamtym mniejszym nic sie niegdy nie dzialo a sporo sie nachodzilam swego czasu na ogladanie cyklu. Takze nic sie nie martw... Ten ktory masz wystarczy, zobaczysz!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćOvarinka
Sikorko, no tak nie pomyślałam o tym,ze czasem u zdrowych osob bez operacji tez moze cos nie grac...staram sie zająć czyms głowę,ale nie jest to łatwe,jak tylko zostaje sama w domu to natychmiast szperam w necie i czytam o tym clo,o owulacjach, o problemach z zajsciem, jestem chyba niereformowalna. Ale zrobie co w mojej mocy aby zmienic nastawienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Siikorka
Ovarinko sama na swojej skorze przekonalam sie ze nakrecanie niczego nie daje a powoduje tylko zbedny stres. Nie czytaj w internecie nt clo i owulacji bo uwierz mi kazda kobieta jest inna, poza tym czesto to sa ogolne informacje i one niczego nie wnosza oprocz tego ze siedzisz i myslisz, glowka pracuje. A Ty sie niepotrzebnie stresujesz i zastanawiasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćOvarinka
Postaram sie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ovarineczkaa
Ovarinem a może spraw sobie zwierzątko na zabicie czasu, np psa. Spacery są super, odprężają. Do tego weterynarz, strzyżenie, czesanie. To na prawdę pochłania trochę czasu i człowiek tyle nie myśli. Ja polecam psiaki, są kochane i godne uwagi:) Sikorka ma w 100% racje, ze im więcej sie nakręcasz i myślisz, to skutek jest odwrotny od zamierzonego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ovarineczkaa
Ovarinko a może spraw sobie zwierzątko na zabicie czasu, np psa. Spacery są super, odprężają. Do tego weterynarz, strzyżenie, czesanie. To na prawdę pochłania trochę czasu i człowiek tyle nie myśli. Ja polecam psiaki, są kochane i godne uwagi:) Sikorka ma w 100% racje, ze im więcej sie nakręcasz i myślisz, to skutek jest odwrotny od zamierzonego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ovarineczkaa
Ovarinka może spraw dobę jakieś zwierzątko np psa. To zajmuje trochę czasu weterynarz, kąpiel, czesanie, strzyżenie ale spacery są super. Ja polecam, uwielbiam psiaki:) a Sikorka ma w 100% racje- jeśli mylisz, czytasz to nakręcasz sie a to powoduje odwrotny skutek od zamierzonego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćOvarinka
Ovarineczko ..kilka miesiecy temu uspilam psa,który był jeszcze pamiątka po mojej mamie...miał 18 lat i niestety dostal paraliżu,od kilku lat był leczony na kręgosłup. Nie jesten gotowa na nowego,zwłaszcza,ze pracuje 8 godzin i dojezdzam do pracy kolejna godzinę,wiec.psiak ciagle sam,pamietam te czasy kiedy wychodzilam z pracy punktualnie i pedzilam szybko do domu żeby wyjść z nim na spacer, to duzy obowiązek,zwlaszcza, ze nie mam nikogo kto w ciagu dnia by go wyprowadzil. Myslalam o kocie,ale tyle sie naczytalam o toksoplazmozie,poza tym na tą chwile nie wyobrażam sobie zeby inny zwierzak zajal miejsce mojego psiaka,ale bardzo Cie dziekuje ze o mnie pomyslalas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Siikorka
Nie wiem czy to dobry pomysl ze zwierzeciem. Lubie je ale ja osobiscie bym nie chciala. Mialam w swoim zyciu i psh i koty. I jestem przeciwnikiem psa jesli nie ma sie dla niego czasu. Bo nie wystarczy go miec, trzeba tez mu poswiecac czas. Psy tesknia, potrzebuja zabawy i uwagi. Koty wymagaja mniej uwagi ale to tez nie jest tak ze mozna je miec i tyle. Zwierze to obowiazek. Trzeba miec swiadomosc ze oprocz wychodzenia na spacer trzeba im zapewnic opieke medyczna w razie koniecznosci, dom kiedy my musimy wyjechac bo nie zawsze pupila mozna zabrac ze soba itp. Poza tym, psy i koty roznie reaguja na niemowleta. Bo bywaja zazdrosne szczegolnie koty i starsze psy. Co do toksoplazmozy to jesli to nie jest kot wychodzacy tylko jest caly czas w domu to problemu raczej nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćOvarinka
Zgadzam sie z Toba Sikorko, pies to ogromny obowiązek, w tym roku pierwszy raz od kilku lat wyjechalam na wakacje bez obaw, ze pies teskni, czy na pewno je, czy wszystko z nim dobrze, martwilam sie jak o dziecko. Dodatkowym problemem przy dziecku moze byc spacer, nie zawsze mozna dziecko zabrac ze soba,zreszta to duzy problem. Ale psiaki to super sprawa, tylko ja w domu to juz raczej wiecej psa nie chce, duzo sprzatania, duzo siersci, ale tez duzo miłości. Mialam rok temu jeszcze dwa psy, jeden wspomniany po mamie,drugi po dziadku, jeden zdechl niestety, drugi uspiony, dwa psy to ooooogromna odpowiedzialnosc i obowiązek, nie mozna nawet u kogos dluzej posiedzieć, bo np o 21 trzeba wyjsc z psami i nie ma litosci, trzeba jecha do domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćola
Ovarinko wcale ich nie słuchaj. Kochać sie należy codziennie a najlepiej kilka razy dziennie. U niektórych plemiki żyją tylko 4-6 godzin. Nie daj sie okłamac,że 72 godziny bo to bzdura na resorach. Co więcej to clo ktore bierzesz,ja także fatalnie sie czułam i dodam że w ciąży nie jestem,wiec wcale nie jest skuteczny. Nie truj sie tym i nie bierz już tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćola
Ovarinko dodam jeszcze,ze nie ma nic złego w tym, że się dolujesz,ja tez tak mam i nie widzę w tym nic złego skoro nam się nie udaje, na pewno jest tak jak piszesz i coś jest z nami nie tak. Innym łatwo powiedzieć bo im sie udało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Siikorka
Goscola gdybym mogla to dalabym Ci jeszcze mlotek zebys mogla Ovarinke nim dobic...siebie z reszta rowniez. To ze plemniki zyja DO 72 godzin to informacja prosto od lekarza (i czytaj ze zrozumieniem). Jak chodzilam na nauki przedslubne to pani mowila ze nawet zdarza sie ze do 5dni jesli sa sprzyjajace warunki, stad moze te niechciane ciaze u nastolatkow. Kazdy wie ze przy staraniach najlepiej jest kochac sie co drugi dzien bo jakosc nasienia jest lepsza ale kazdy powatrza ze nalezy to robic wtedy kiedy ma sie ochote i nie z nastawieniem ze robi sie dziecko. Jesli uwazasz ze cos z Toba nie tak to sobie tak uwazaj ale nie wmawiaj innym, ktorym nie wychodzi ze z nimi tez cos jest nie tak bo budzysz to co sobie tutaj wzajemnie dalejmy-wsparcie. Zadnej z was lekarz nie powiedzial ze jestescie bezplodne wiec nie widze powodu zeby byc takim rozgoryczonym. Dolowanie niczego nie wnosi. I owszem jestem w ciazy ale tez przeszlam dluga i meczaca droge zeby byc w tym miejscu w ktorym jestem. I kazdej dziewczynie bede powtarzac ze nakrecanie nie ma sensu i tylko przeszkadza. Zaszlam w ciaze dopiero jak sie wylaczylam, mialam isc na zabieg i czekalam na termin. Wylaczylam myslenie o ciazy i o dziecku bo to zabieg mial mi pomoc i zaczelam brac ovaRin. I sie udalo,z reszta nie tylko mnie w ten sposob. A co do skutecznosci clo tez nie powinnas sie wypowiadac. Jak kazdy lek niesie za soba skutki uboczne ktore u jednych sa u innych nie ma. A to ilu kobietom pomogl to zapytaj o to lekarza. I mysle ze sie zdziwisz. To ze Tobie nie pomogl nie znaczy ze nie pomogl innym osobom. Ja przed 1 ciaza bralam clo 2 miesiace. Nie mialam owulacji, ba urosl mi pecherzyk na 5cm. Dopiero w 2 cykl od odstawienia clo bylam owulacja i zaszlam w ciaze co lekarz tlumaczyl jako efekt odbicia. Duza dawka clo spowodowala ze jajniki zaskoczyly. I co tez mam mowic ze clo nie dziala bo bezposrednio nie zadzialal na owulacje. Poirytowalas mnie wynitnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćola
Zobaczysz Ovarinko że to gowniane clo Ci nie pomoże, nic a nic. Nie myslec sie nie da!!!! Jak sie komuś nie uda zajść w ciążę mimo owulacji tzn że jest do d**y, ovarinka pisała, ze miała owulacje a w ciąży nie jest i ma bole które mówią o zbliżającej miesiączce,ja mialam tak samo. To jest taka marketingowa sciema,ze to clo działa i te wszystkie dziewuchy kłamią,ze udało im się zajsc w pierwszym,czy drugim cyklu, nie ma cudow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćOvarinka
Ale powiało optymizmem...nie ma co. Olu przykro mi,ze tak źle mi zyczysz, może Tobie sie nie uda chociaż nie zycze Ci tego, bo widze,ze z żalu jesteś tak zgorzkniala,ze aż Ci wspolczuje, ale mi uda sie na pewno, jeśli nie w tym cyklu to w następnym,jesli nie w następnym to jeszcze w kolejnym, nie po to mnie dziewczyny wspieraja i robią co mogą,że bylo mi lżej,żeby taka osoba jak Ty to wszystko zniszczyła. Mimo wszystko życzę Ci powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćola
Eh Ovarinko, ale Ci pranie mózgu zrobily. Zresztą nie tylko Tobie bo kilka naiwnych tu jest. Sikora sama napisała,ze jej clo nie pomoglo więc przyznala mi racje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Siikorka
I tu wychodzi to co napisalam a mianowicie ze czytasz bez zrozumienia. Napisalam w formie pytania retorycznego;-) ale wytlumacze Ci.clo mi pomogl mimo tego ze bezposrednio na owulacje nie zadzialala. Wieksza dawka spowodowala ze jajniki zaczely pracowac i samodzielnie doszlo do owulacji. Gdyby nie clo na pewno owulacji w tamtym czasie bym nie miala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćola
Umiem czytać i swojej wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kuzi
Ovarinko tak czytam tak mi strasznie przykro ze tyle przeszlas. Jak to moja kolezanka powiedziala ktora stracila siostre ze bog daje am tyle na ile wytrzymujemy ty jestes bardzo silna i wszystko przetrwalas ktos inny by tego przetrwal. Ovarinko o to myslenie to hmm samo musi przejsc ... ale badz dobrej mysli bo na pewno w koncu sie uda. Ja tez tak myslalam i jak lekko odpuscilam to sie udalo. Droga Olu mi sie po clo udalo wiec nie wrzucaj wszystkich do jednego wora. Po co by lekarze to przepisywali jesli by nie dzialalo. Wiem ze ci jest ciezko ale my tu staramy siebie pocieszyc bo jestesmy czy bylysmy w podobnych sytuacjach i osoby z itoczenia nas nie rozumia bo tego nie przeszly. Ale wchodzimy tutaj zeby sie pocieszyc. Olu przykro mi ze ci sie nie udake no ale moze czas zmienic nastawienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Siikorka
Kuzi bardzo sluszna uwaga. Przyjdzie czas ze myslenie samo sie wylaczy. Moze to w wyniku rezygnacji, frustracji, moze w wyniku przemyslen ale to fakt. Przychodzi czas ze dochodzimy do wniosku, ze co ma byc to bedzie. Ovarinko wierze ze czas na Ciebie nastapi szybciutko i te wszystkie troski zostana Ci zrekompensowane i zostaniesz mama:-) wiecej wiary i optymizmu i mniej rozkladania wszystkiego na czynniki pierwsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ovarineczkaa
Gość Ola niezłe masz podejście do sprawy ale nie można wszystkich wrzucać do jednego wora. Jednej dziewczynie pomoże cło innej nie, jednej Ovarin innej nie. Ważne żeby próbować rożnych specyfików i dobrze sie odżywiać. A nie myślec da sie, mogę to stwierdzić na swoim przykładzie, fakt ze sporo czasu minęło ale jest to do zrobienia i na pewno po tym większość z nas zaskoczą miłe dwie kreski:) Jeśli chodzi o psa to obowiązek jest duży, zajęcie czasu i ogromna miłość. Każdemu polecam w miarę możliwości (czasowych,finansowych)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patik8
Ja miałam tak samo jak Sikorka.Czekałam na zabieg laparoskopii miesiąc i ten wtedy się udało.A staralismy się 2 lata..ponadto przytulanko w owulacji było chyba tylko raz bo mąż się rozchorowal.A przechodziłem już wszystko cło też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ovarineczkaa
Patio gratulacje:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćewela2005
Hej dziewczyny, chyba juz był ten temat ale ja nie mam siły tego szukać. Chodzi mi o zbadanie nasienia męża, ile to kosztuje jak długo się czeka na wyniki ? I z tymi wynikami mam przyjść do gina?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćOvarinka
Podziele sie z wami taką przygoda....ze los zdecydował za mnie i chwilowo jestem właścicielką pewnej pieknej damy....kociej damy :) szukam domu dla niej. Usłyszałam tylko " Ej chodz za garaze jebniemy nim o sciane zobaczymy czy wstanie" i w ten oto sposob mam kociaka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Siikorka
Ewela2005 nie robilismy badan mezowi pamietam jednak ze lekarka u ktorej bylam wspominala o badaniu nasienia wiec zalozylam ze to ona by je interpretowala. A chcesz je wykonac sama czy na zlecenie lekarza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Siikorka
Ovarinko gratuluje posiadania nowego domownika;-) moze z wami zostanie? Kupisz kuwete i zwirek;-) koty w wiekszosci sa bardzo czystymi zwierzakami nie wymagaja wychodzenia z domu trzeba tylko je nauczyc korzystania z kuwety. Okrucienstwo ludzi mnie nadal zaskakuje i nie wiem jak mozna chociaz pomyslec zeby zrobic krzywde drugiej istocie, zwierzeta tez czuja. Mialam koty kiedys i moglabym sie z Toba podzielic doswiadczeniem ale tu chyba nie najlepsze miejsce:-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×