Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Jagoda2601

OVARIN nowy lek brał ktoś??

Polecane posty

Gość gość
Hej dziewczyny. Zaczęłam niedawno przygodę z ovarinem. Jestem przy drugim opakowaniu i właśnie spóźnia mi się okres już 3 dni. Wcześniej miałam normalnie okres nigdy się nie spoznial. Nie wiem co mam robić, nie chce robić testu żeby znowu się nie rozczarować. Czy przy braniu ovarinu może tak się spozniac okres?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ovarineczkaa
Żylaki wychodzą na usg. Mój facet robił prywatnie u lekarza rok temu jakoś. Zastanawiam sie czy ma to wpływ rownież na jakość nasienia. Nie wiem czy może spóźniać sie okres przez Ovarin. Mi sie spóźniał, po 10 dniach zrobiłam test, był pozytywny;)) odczekaj jeszcze pare dni i zrób test. Powodzenia:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Siikorka
Tez tak mysle. Z reszta jesli nie jestes w ciazy to czy test zrobisz czy nie a jestes nastawiona na ciaze to i tak niestety sie rozczarujesz czego Ci oczywiscie nie zycze. I tak szczerze to ja tego nie rozumiem "nie chce robic testu zeby sie nie rozczarowac". Robie test i przynajmniej wiem bo predzej czy pozniej i tak sie sytuacja rozwinie albo w jedna albo w druga strone. Co do zylakow to pisalam "pomijajac choroby obu kobiet" takze niewiadomo co jest konkretnie przyczyna ich nieplodnosci. Tym niemniej dwaj panowie byli operpwani na te zylaki. Wystarczy tez wpisac w wyszukiwarke informacji na temat zylakow powrozka nasiennego i ich wplywu na jakosc nasienia i mysle ze sporo sie dowiecie:-) Ja mam zylaki na macicy i to akurat jest nieoperacyjne. Jedyne deska rarunku to zastrzyki przeciwzakrepowe bo najprawdopodobniej bez tego ciazy bym nie utrzymala (a mam juz 2 poronienia za soba).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1991
Wiecie jak to jest tak sie mowi nie zrobie testu bo nie chce sie rozczarowac a tak na prawde chcesz zyc jeszcze te pare chwil z nadzieja ze sie udało , a nawet gdy zrobisz test i wyjdzie negatywny to dalej sobie tlumaczysz , ze to wina testu i żyjesz wciąż nadzieja . Ja tak bardzo jak teraz nigdy sie nie zawiodlam też mialam jak w zegarku okres , a po oviarinie spóźnił sie 5 dni i teraz jest baaaardzo obfity :( zapytam za 2 miesiace przy wizycie o te zylaki mojej endo . Mój mąż w dzieciństwie przechodził bardzo ciężko świnke z tego co wiem , ale nie wiem czy to może miec wpływ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ovarineczkaa
Ja swojego juz namawiam na zabieg związany z żylakami. Wyniki nasienienia ma na pogranicznu, bierze tabletki na poprawę. Moja ginekolog ciagle sie czepia jego nasienia, o żylaku jej nie mówiłam bo zapomniałam - ma jednego i urolog twierdził ze nie ma to wpływu na płodność. Może gość sie mylił. Zapomniałam o tym kompletnie:(( a na pewno warto zrobić ten zabieg, tym bardziej ze okres odbudowy to aż 3 miesiące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny pisałam tutaj wcześniej jak gość i pisałam że się spóźnia mi okres i właśnie zrobiłam test i dziewczyny dwie kreseczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Siikorka
Nie wiem jak to z tymi zylakami jest;-( nie znam sie na tym. Nie wiem ile ich moze byc i czy jeden akurat moze miec wplyw na jakosc nasienia. Musisz pytac lekarza. Ale skoro urolog powiedzial ze nie ma wplywu to chyba tak jest. Moze to taki malutki zylaczek;-) A Tobie gosciu gratuluje! Poza tym, wiem jak to jest z tymi testami ciazowymi bo sama to przerabialam. A to uczucie rozczarowania tez za kazdym razem u mnie sie pojawialo kiedy albo pojawial sie okres albo test wskazywal 1 kreske.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ovarineczkaa
Gość gratuluje. Fajnie usłyszeć dobre informacje:)) Spytam swojej gin co sadzi o tym żylaku i dam Wam znać pod koniec tyg. Myśle ze najlepiej starac sie nie myślec o ciąży i nie spinać sie, chociaż to cholernie trudne, bo co ma być to będzie, tych cykli trochę jest i z każdym jest szansa:)) Każda z nas zasługuje na to aby być szczęśliwa mama. A Ty Sikorka jak sie czujesz? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ovarineczkaa
Gość gratuluje. Fajnie usłyszeć dobre informacje:)) Spytam swojej gin co sadzi o tym żylaku i dam Wam znać pod koniec tyg. Myśle ze najlepiej starac sie nie myślec o ciąży i nie spinać sie, chociaż to cholernie trudne, bo co ma być to będzie, tych cykli trochę jest i z każdym jest szansa:)) Każda z nas zasługuje na to aby być szczęśliwa mama. A Ty Sikorka jak sie czujesz? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1991
Mi mowili po hsg zajdziesz bo jajowody sie rozszerzają itp potem mówili po laparoskopi zajdziesz , potem tylko 7 miesiecy kuracji visanne i zajdziesz potem zmiana klimatu to na pewno pomoże pojechalam i nic teraz ovarin on Ci pomoże .... i jak tu nie tracic wiary ? wszedzie na kazdym forum bylo pelno dziewczyn ktore zaszly po hsg po laparoskopi po visanne i teraz tu po oviarinie .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1991
i zeby nikt mnie źle nie zrozumiał ja nie mam żalu do tych którym się udało . gratuluje wam !!!! przepraszam wszystko teraz widze w czarnych barwach ....ale minie mi to i stane na nogi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ovarineczkaa
Gość 1991 ile czasu bierzesz juz Ovarin? Albo które to opakowanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1991
Ovariineczka dopiero od tamtego cyklu biore czyli bedzie jeden pełny cykl brania . Ja wiem , ze nie ma cudów i takich leków które działają od razu ...trochę rozzalona jestem po prostu ....bo to juz ponad 5 lat :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ovarineczkaa
Od razu wiadomo ze nie zadziała. i bierzesz 2 tabletki /dzień? Poczekaj jeszcze z 2 cykle i staraj sie myślec o czymś innym, znajdź jakiś wypełniacz czasu, hobby, sport itp. To nie myślenie jest bardzo istotne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1991
tak dwie dziennie plus kwas foliowy plus od 16dc duposhon. Wiem , wiem , ze nie mozna o tym myśleć ciagle , ale jak wyłączyć to pragnienie? Ja dużo pracuję wiec w dzien spoko , ale w nocy? Mam sobie wmówić, że nie chce tego ? Dziewczyny same wiecie , że to nie możliwe sie wylaczyc .... jak patrze na inne dzieci nawet obce to mam taka ochote je wziąć na rece i przytulic . Gębą sama się cieszy na każde dziecko :) kiedys pracowalam 2 lata w przedszkolu i wtedy jakoś lepiej bylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Siikorka
Wiesz gosc1991 to chyba bardziej chodzi o zmiane nastawienia. Zapokniec sie nie da calkowicie ale wazne zeby te paranoiczne mysli skierowac na cos innego. W 1 ciaze zaszlam bo skoncentrowalam sie na przeprowadzce, ktora spadla na mnie jak grom z jasnego nieba. Owszem myslalam o ciazy ale nie tak jak wczesniej bo mysli mialam skupione na tym ze musze spakowac wszystkie rzeczy, zeby niczego nie zapomniec, zrobic porzadek i oczywiscie w miedzyczasie jeszcze trzeba bylo cbodzic do pracy;-) w 2 ciaze zaszlam bo w ogole o ciazy nie myslalam, ale poronilam;-( w 3 ciaze zaszlam choc lekarz mowil ze byly 2 pecherzyki dominujace i ani jeden nie pekl;-) ale tez poronilam. Najgorzej bylo po 1 poronieniu. Po 2 poronieniu nastapil okres rezygnacji. Poszlam na konsultacje do innych lekarzy. Okazalo sie ze mam (czyzby?) isc na zabieg i czekalam na termin a lekarz wlaczyl ovarin i cos zaskoczylo. I powtarzam to za kazdym razem modle sie by wszystko teraz bylo dobrze. Tez mam zdiagnozowane pco ale po tabletkach anty sie ujawnilo bo wczesniej nie mialam problemu,mam te naczynia na macicy rozlazle i stale bylam na luteinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćOvarinka
A ja jutro okres :( dziwny cykl...bo zwykle bolą mnie piersi tydzień przed,w tym cyklu dopiero zaczynają...mam nadzieję, ze cykl sie nie przedłuży. @ jutro a ja już dzis mam doła:( łącze sie dziś myślami z gosciem1991

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ovarineczkaa
Dziewczyny, ja uważam ze nie można żyć od miesiączki do miesiączki bo człowiek zwariuje i jeszcze gorzej sie czuje. Żyłam tak dwa lata, ostatni rok, to juz był dramat, załamka, płacz, nie byłam sympatyczna momentami. Każda z Was to zna. Stwierdzam ze nic mi to nie dało. Jestem świeżo po poronieniu( cieżko mi sobie wyobrazic wcześniejsza sytuacje Sikorki- staram sie nie myślec o tych złych rzeczach) ale powiem szczerze ze kompletnie zmieniło mi sie nastawienie na ciąże, dostrzegam pozytywy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćOvarinka
Ovarineczko to ja poproszę trochę tego twojego optymizmu .....albo nawet duzo ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ovarineczkaa
Gość Ovarinka bardzo proszę przekazuje Ci duzooo optymizmu i dużo dobrej energii;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćOvarinka
To wszystko jest takie trudne, tak trudno mi wierzyć ze w koncu sie uda....brakuje mi wiary :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1991
dziewczyny bardzo jest mi przykro jak slysze , ze ktoś poronil :( wole nigdy nie zobaczyc dwoch kresek niz je zobaczyc cieszyc sie i stracic malenstwo :( trzymam za was kciuki tym razem wszystko musi sie dobrze skończyć!! Jesteście silniejsze niz Ja i nie chce wyobrazić sobie nawet waszego cierpienia zaslugujecie na zdrowa ciaze !!!! Kazda z nas zasluguje na to by zostac mama !!!! Ja pierwsze dwa lata wstydzilam sie tego , ze nie moge zajsc cierpiałam w ciszy teraz mówię o tym otwarcie bo mialam dosc tekstow "kiedy dziecko?" albo w pracy bolala glowa czy cos i kazdy "o pewnie w ciazy jestes " wiec teraz kazdy w moim otoczeniu wie i nie slysze juz tych tekstow i jest lepiej !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ovarineczkaa
Wiarę i nadzieje trzeba mieć zawsze, wiem ze to trudne przy rozczarowaniach ale takie jest życie. Jedni maja dzieci bez problemu, inni na zawołanie a jeszcze inni maja rożne ' problemy' z zajściem w ciąże i utrzymaniem jej. Ale co to mi da ze będę teraz płakała, smucila sie, załamywała. Po prostu takie rzeczy niestety sie zdarzają, trzeba zawsze być dobrej myśli. Jak to sie mówi co nas nie zabije to nas wzmocni :) Głowy do góry dziewczyny, jutro nowy dzień:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Siikorka
Wiara i nadzieja musza byc! Ovarinka a jak u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćOVARINKA
Miło, że pytasz....ovarinka się poddaje :( dostałam okres, wszystko jest do d**y...nic nie cieszy...:( :( :( :( :( :( nawet Clo mi nie pomogło, chyba nie jest mi pisane bycie mamą, pęcherzyk był ładny 25mm...pękł...i g****o z tego jest :( taka sytuacja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Siikorka
Ovarinko na mnie clo tez nie zadzialal za pierwszym razem. Nawet mi pecherzyk wtedy urosl;-( na jajnikach bylo echo. potem lekarz zwiekszyl dawke do 2 tabl.i urosla mi cysta na 5cm;-/ potem musialam zaniechac kuracji bo pojawily mi sie w zyciu zawirowania i musialam odlozyc ciaze na drugi plan i 2 miesiace pozniej nie dostalam okresu;-) takze Ovarinko glowa do gory! Idziesz z podniesionym czolem do przodu! a Ty bylas na monitoringu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ovarineczkaa
Ovarinka, głowa do góry, trzymamy za Ciebie kciuki. To czekanie Ci sie jeszcze opłaci i stwierdzisz ze było warto:) Będziesz jeszcże silniejsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćOvarinka
Dzieki dziewczyny za słowa wsparcia...nie wiem czy doczekam tego momentu kiedy powiem ze było warto...Sikorka byłam na monitoringu, w 10 dniu cyklu 17mm,pękł w 15 dniu gdy mial 24-25 mm ....i guzik z tego wyszlo. Na monitoring sama sie w zasadzie wprosilam. Brak mi sił:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Siikorka
A nasienie meza badaliscie? Moze to kwestia psychiki bo wiesz im nardziej chcesz i im bardziej o tym myslisz tym bardziej nic z tego nie wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ovarineczkaa
Sikorka ma w 100 % racje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×