IUI IVF komu się udało? Kontynuacja cz.2

Gość Ty taka mądra jesteś w każdej dziedzinie. Może doradzisz coś ciekawego? Co warto kupić, a co nie?

Krótko do gość w kwestii zagnieżdżania: mój lekarz twierdzi, że clexane ma pomagać ... wiele razy było tu wspominane o ananasie przed transferem kilka dni i później też (sama wcinałam po dwa grube plastry dziennie) tylko pamiętaj - z puszki się nie liczy :P tylko świeży :) o Kkiniaa84 - powodzenia Kochana :D o "złotousty" gościu - to chyba tobie się nudzi na maksa ...

Piksi - dzięki że pytasz :) U mnie wszystko ok. Czujemy się super, a na zwolnienie śmigam od 4.01 bo wtedy wizyta.. I już nie mogę się doczekać ;) x Małamii - kciuki w górze za stymulacje.. Nadzieja dobrze pisze. Gonapeptyl hamuje przedwczesne pęknięcie pęcherzyków jak bierzesz już właściwą symulację, wcześniej jak nie brałaś menopuru to zadaniem gonapeptylu było solidne wyciszenie Cię, stąd długi protokół. x Ja elektroniczne gadżety typu monitor oddechu na pewno kupię, nianię i laktator też, z tymże nianię trochę później.. Nie jestem jakoś zwolennikiem rzeczy 2 in 1. Detektor odpusciłam, bo od jakiegoś czasu codziennie już czuję ruchy, wiem że mogę spanikować jak ich jeden dzień nie będę czuła.. Ale wierzę, że wszystko będzie ok.. No nic pewnie zaliczać się będę do grona tych co kupia zanim zostaną mamą ;) x Biedrona1979

Nadziejko nie przejmuj się natretnym gościem, wyraźnie ma problemy z głową. :-) dziewczyny słuchajcie mam do Was sprawę. Kupiłam detektor na aukcji, wszystko ładnie pięknie ale przychodzi mi paczka do domu a tam na opakowaniu ze od 20tc. Nie ma niestety żadnej instrukcji obsługi, ja mam 12 tc no i nie udało mi się usłyszeć serduszka maleństwa. Tłumacze sobie to tym, że detektor jest od 20 tygodnia. Myślicie że są jakieś które wyłapuja od 12 tygodnia a ten może wyłapać dopiero po 20? Ja poza tym czuje się okej, oprócz chwilowy boli jakby rozciagajacych żadnych niepokojących objawów. Julka gratulacje synka! Ciekawa jestem w którym tydodniu moja dzidziunia się ujawni :-) Evarsea gratuluję pięknej córeczki, jest przeurocza. Pozdrawiam wszystkie I proszę o Wasze opinie w sprawie tego mojego detektora.

No to kilka słów o tym co u nas. Po porodzie dość szybko doszłam do siebie (nie było innej opcji) i gdy wróciliśmy ze szpitala do domu muszę przyznać że nie wiedziałam w co ręce włożyć. Pierwszy dzień był chyba najgorszym do tej pory ze względu na nawał pokarmu, mąż na szybko pojechał do sklepu po laktator a i tak skończyło się na wizycie w szpitalu o północy... ale było minęło i aktualnie jest już dobrze. Wojtula to złote dziecko, temperament ma po tacie więc mam spokój w domu :) ale muszę przyznać że dojście do wszystkiego (nowej rzeczywistości) nie było takie proste jak sobie wyobrażałam. W pierwszych dniach zbawieniem okazała się pomoc mojej mamy, pokazała nam co i jak przy takim maluszku i doszliśmy do wprawy, a mąż zdążył pozałatwiać wszystkie formalności związane z urodzeniem syna. Aktualnie wstajemy 2 razy w nocy na karmienie więc nie jest źle, zdarza nam się wszystkim pospać nawet do 11 więc chodzimy wypoczęci. Szkoda tylko że w przyszłym tygodniu mąż już wraca do pracy bo teraz można by powiedzieć przeżywamy istną sielankę. Dzisiaj byliśmy na pierwszej wizycie patronażowej u pediatry, do rozważenia mamy szczepienia co nie jest dla nas łatwym tematem... A Bąbel rośnie w oczach :) waży już 3840 gram :) spacerujemy o ile pogoda pozwala prawie codziennie. W piątek miną 3 tygodnie, czas strasznie szybko leci. Umówiłam się już na wizytę pod koniec stycznia do lekarki skontrolować podwozie po połogu ;) i tak mija nam dzień za dniem, od karmienia do karmienia, a ja wciąż napatrzeć się nie mogę na ten nasz CUD. Śpi sobie teraz w swoim łóżeczku a ja co chwilę chodzę sobie na niego popatrzeć. Niesamowite to wszystko. To że w końcu się udało, że ciążę donosiłam i dziecko urodziło się całe i zdrowe. Oby tak dalej! Każdej z Was życzę przeżycia takich chwil bo nie da się ich opisać słowami, to po prostu trzeba przeżyć i wierzę gorąco w to że każda z nas się w końcu doczeka tego małego CUDU!

Gość z 12.46ma nawet 3znajomych lekarzy co za szycha o zaraz nam jakieś mądrości wyglosi .

O następny debil z 18.04 głosi swoje mądrości!!!!!!!!!

Tu na forum jak ktoś ma inne zdanie to jest przeciwko według was.

Julka - gratuluje synka :)))))) ja tez zjadłam apap i troche odpusciło... Zosia D. - :)))) cudnie sie czyta Twoje słowa...ja poki co pełna obaw..o wszystko ;) ale jeszcze troche....trzymajcie sie zdrowo :) kkinia i mala mi trzymam kciuki za stymulacje :)

Aleczka cieszę się ze u Was ok :-) ZosiaD błogi stan :-) z uśmiechem czytałam Twojego posta :-) Ja mam detektor AngelSounds i on wykrywa tętno od 12 tygodnia. Jesli w Twoim jest napisane ze od 20 stego to pewnie nadaje na innych częstotliwościach i dlatego jeszcze nic nie słyszysz..nie ma co się martwić. Spróbuj za jakiś czas nad samym spojeniem, ja bardzo długo tak niziutko słuchałam tętna.

ZosiaD super, że Wojtula taki grzeczny. My też bierzemy to imię pod uwagę. To może i nasz będzie grzeczniutki;) To niesamowite, naprawdę minęło już 3 tyg!? Xxxxx Aleczka - moja ginka sprawdzała nam serduszko detektorem w 17tc ale zanim to zrobiła to ostrzegła, że możemy jeszcze nie usłyszeć. Usłyszeliśmy i bardzo dobrze, bo pewnie byłaby panika. Na 12 tc to bardzo wcześnie, więc to raczej normalne, że nie usłyszałaś. A miałaś już usg prenatalne?

Dziewczynki ja po wizycie. Od niedzieli gonapeptyl potem @ badania i ruszamy. Menopurem i gonalem. Eversea zakochałam się w twoim babelku :-* Dziewczyny trzymam mocno kciuki za Was :-***

Taaak Nadziejka dobrze pisze. Aleczka szukaj serduszka bardzo nisko. Kiedyś studentka szukała mi serduszka detektorem. Brzuch faluje, mały kopie, a serduszka nie słychać. No ale po chwili znalazła. To pewnie też trzeba umieć zrobić;)

Dziękuję dziewczyny za odpowiedzi:*** bo już sama zwariowałam...:( xxx effica to też masz długi protokół? czyli idziesz tymi samymi lekami co ja:) oby ten nowy rok był dla nas wszystkich mega szczęsliwy:):) xxx Zocha Ty kiedy wracasz po mrozaczka?teraz w styczniu?:) xxx Andzia jak tam się czujesz?:)3mam kciuki

Dziękuję dziewczyny :-) Zuzka wizytę mam 8.01 to będzie 13tc i wtedy pewnie będę miała wszystkie badania. W takim razie poczekam jeszcze z tym detektor a serduszko usłyszę za tydzień na wizycie :-)

Malami dokładnie tylko jestem trochę za Tobą bo od niedzieli dopiero gonapeptyl. Nowy Rok musi być lepszy wierzę w to bardzo.

Dziewczynki - życzę Wam wszystkiego dobrego w Nowym Roku, oby był pełen tylko pozytywnych emocji i wzruszeń, żeby był taki jak każda z nas go sobie wymarzyła. Życzę Wam dużo zdrowia i pogody ducha mimo wszelkich przeciwności losu, a przede wszystkim spełnienia tego najważniejszego marzenia :*:*:* x Darkness - ja miałam usg co tydzień, ale mój lekarz kazał mi brać estrofem dopochwowo, więc nie jest z tych lekarzy praktykujących jak Twój ;) x Sylkaa - trzymam za Was kciuki... Ufam, że wszystko będzie dobrze!!! x Dziewczyny nie reagujcie na gości! Czasem zdarza im się pisać nie do końca złośliwie, a po co zniżać się przez to, że im się ubliży ;) x Biedrona1979

Elfica - kciuki też zaciskam za piękną symulację.. Oby pięknie wszystko rosło. Rozumiem, że przygotowujesz się do IVF, nie do IUI? Biorąc pod uwagę rodzaj stymulacji... x Biedrona1979

Biedronka oczywiście IVF :-) bo po 3 IUI i 3 polipach nie chcemy czekać i ryzykowac. Szkoda życia.

Aleczka ja w szpitalu podejrzalam jak mi to robiły pielęgniarki, a samej mimo to chwile zajęlo żeby znaleźć. One jakieś 4-5 cm pod pepkiem przykladaly i stosunkowo mocno uciskaly brzuch. Mówiły ze na początku ciąży trzeba bardziej ucisnac żeby usłyszeć i nie do końca zalecaly codzienne badania. Darkness mi lekarz mówił że usg nie jest szkodliwe dla dziecka. Teraz mają taki sprzęt że można robić codziennie. Oczywiście powiedział to tylko w przenośni, bo nikt tak nie robi, ale generalnie mówiąc. I chodziło o usg przez brzuch. Zosia cudownie się Ciebie czyta. Karmisz piersią czy laktator? W nocy wstajesz jak mały zaplacze czy przez sen? Kiciolka co u Ciebie? Kkola jak Twój krwiak? Plamisz? Ja wczoraj wyszłam z domu pierwszy raz. M mnie zawiózł na paznokcie :P A tak to leżę i nic nie robię.

Lucy jak po IUI? Asia powodzenia dzisiaj! Darkness czekamy na relację po wizycie. Każdej forumowiczce życzę w Nowym Roku zostania szczęśliwa mamusia, a mamusiom pociechy z Waszych szkrabow. Przesyłam całusy:*

Kochane, z okazji zbliżającego się Nowego Roku życzę Wam przede wszystkim dużo zdrowia i spełnienia marzeń. Wszystkich. Bez wyjatku :D

immunolog Andrzej Malinowski z Łodzi czy ktoś z was go zna był na wizycie? wie gdzie przyjmuje? i ma numer telefonu żeby się z nim skontaktować? Słyszałam ze jest bardzo dobry w leczeniu niepłodności. Ja mam za sobą 3 nieudane inseminacje oraz 2 in vitro również nieudane.

MałaMii, to idziesz jak ja :)) też miałąm podbne kombinacje leków :) nic się nie martw, da to dobre efekty :) ktoś tu już napisał, że dopóki gonapeptyl w grze, to pęcherzyki nie będą pękać, więc spokojnie ;) *ALexvan, odezwij się :* *Darkness, no i jak tam dr Połać? ;)

Dziewczyny :) wszystkiego dobrego na Nowy Rok :) niech przyniesie Wszystkim samo szczęście :*

Gość 12:04 czytałam w Internecie o jego metodach. To dość kontrowersyjna sprawa te wlewy itd. Nie znam niestety osobiście nikogo kto korzystał i komu sie udało.

http://www.nasz-bocian.pl/phpbbforum/viewtopic.php?t=15779 Polecam przeczytanie tego linku: Imunnologia przyczyny nie powodzeń i poronień.Bardzo fajnie pogrupowane i opisane.

ups i nie miałam IUI...pecherzyki za mało rosły, czekamy do poniedziałku, mam w niedziele wziść zastrzyk pregnyl...myślałamm ze hucznie zakończymy rok a okazuje sie ze hucznie go zaczniemy:) Kochane zyczę wam zdrowia i cierpliwości ale najbardziej to SPEŁNIENIA TEGO JEDNEGO MARZENIA.....tO BĘDZIE DOBRY ROK:-)

Tym które dzis sie bawią to życzę Szampańskiej Zabawy !!! Tym które w domkach spędzają Miłej Atmosfery!!! A w Nowym Roku Wszystkim spełnienia wszelkich marzeń, pogody ducha i nadziei na lepsze jutro :-) buziaki

Witam Panie serdecznie :) Julia83 - relacja poniżej :P o Ananasowa - dr Połać wzbudził moje zaufanie, co dla mnie ważne - uśmiechał się :) o Przejdźmy do konkretów ... Moje Dzieciątko ma aktualnie całe 8mm i ładnie bijące serduszko (rzecz jasna jak zobaczyłam i usłyszałam bicie to się rozryczałam :P ) Problem w tym, że tuż obok pęcherzyka zebrała się krew (zatem kolejny krwiak na forum :( na usg wyglądało to jak ok 1/3 pęcherzyka ciążowego ... o rozmiar nie zapytałam :( ) i stąd to plamienie. Dr kazał się oszczędzać (zero seksu, pływania, ćwiczeń i szybkiego chodzenia). Zapytał czy jestem na zwolnieniu i jak usłyszał, że nie, to natychmiast napisał karteczkę i w rejestracji pani wypisała mi L4 na 14 dni ... taka sytuacja ... Dr zaproponował mi zamiast luteiny żel dopochwowy CRINONE (mówiła coś, że stosowali go w jakimś projekcie z amerykanami). Niby lepiej się wchłania i takie tam ... Słyszała któraś z Was o tym leku??? Nie sprawdzę jego skuteczności, bo jedyna apteka w Łodzi która to powinna mieś w sprzedaży, nie miała i dodatkowo farmaceutka poinformowała mnie, że żadna hurtownia go nie ma, zatem zostaję przy luteinie. o Życzę nam wszystkim tu na forum (nawet trollowym gościom) aby rok 2016 przyniósł zmiany na lepsze w naszej Ojczyźnie oraz żeby spełniały się nasze marzenia :)