Gość gość Napisano Listopad 21, 2015 i ani lata niczego nie zmieniają, ani udawana obojętność wobec niej, ani oschłość nic. tylko zrezygnowanie, rozgoryczenie i smutek Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 21, 2015 a ile lat już to rozgoryczenie ciągniesz?:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 21, 2015 50 -latki tu widzę dziś grasują na forum Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 21, 2015 ponad 4 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 21, 2015 to się rozwiedź i zrób wszystko żeby dzieci mialy częsty kontakt z tobą bo wszystkich unieszczęśliwisz Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 21, 2015 p****ało was z tymi rozwodami nikt nie będzie się rozwodzić żeby przelecieć raz czy dwa jakąś dupodajkę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 21, 2015 Gdyby życie było sprawiedliwe, to ten żonglował czyimiś uczuciami, powinien spotkać kogoś kto pobawi się nim w ten sam sposób. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 21, 2015 nie ma mowy o rozwodzie mam swoje lata, ona ma całe życie przed sobą a poza tym za duża różnica wieku, no i dałem słowo, mam zobowiązania, nie chcę rozwalać domu i życia dzieciom - chociaż od dawna nie jest to normalny, rodzinny dom rozwod to porazka, wstyd, tlumaczenie się, niezrozumienie rodziców, rodzin itp. kocham po cichu, choć ona wie co czuję i ciesze się że pojawiła się w moim życiu jest najjaśniejszym punktem mojego życia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gośćlove Napisano Listopad 21, 2015 Nie da się ukryć. Mam podobną sytuację on zajety ja tez. Na początku były lekkie poddeksty, dwuznaczne itp. np. jestem z nim na per pan pani i niz gruchy ni z pietruchy przychodzi ze znajomymi do mnie do firmy i się mnie pyta co ma zrobić bo boli go serce. Nie zastanawiając sie długo powiedziałam musi pan isc do lekarza. Bardzo długo odbierałam jego pytanie jako znak dla mnie, sugestia że skoro boli go serce i on mnie, osobę która jest posrednikiem pomiedzy nim a usługodawcą pyta się o takie sprawy. Jednak szybko zycie zerwyfikowało, że chyba tylko ja jestem w nim zakochana, a wszystkiego jego znaki odbierałam na swoją korzyśc. Znamy się 3 lata, oboje mamy rodziny dzieci gdyby chciał coś zadziałac już dawno by to zrobił. Nie da się ukryć uczuć, chodz czesto sobie tłumaczymy w ten sposob brak zainteresowania ze strony obiektu ktory nas interesuje. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 21, 2015 20.13, "kocham po cichu, choć ona wie co czuję" Moje pytanie - skąd ona to wie? Powiedziałeś jej? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 21, 2015 gość dziś To co, boisz się że zauważę iskierki w Twoich oczach na mój widok? Nie martw się, ten widok to najprzyjemniejsza chwila usmiech.gif x Nie boję się, że to zauważysz, raczej boję sie tego do czego ta wiedza może nas zaprowadzić. Oboje mamy ułożone życie.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 21, 2015 Moim zdaniem nie da się wobec osoby, która doskonale nas zna, ale da się wobec osoby, która nas nie zna. Każdy z nas okazuje emocje w inny sposób. Niektórzy darzą ukochaną osobę wyjątkową uwagą a inni przeciwnie - unikają spojrzeń itd. to zależy od mnóstwa rzeczy. Pytanie o ból serca może oznaczać wszystko i tylko bliski przyjaciel tego faceta nie da się zwieść. A obca osoba - może domniemywać słusznie lub nie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 21, 2015 do autora wpisów od godz. 19.29 mam nadzieję, że pojawisz się tutaj jeszcze i coś jeszcze napiszesz o tym zakochaniu. Bardzo mnie to wzruszyło, to jak napisałeś. Zaintrygowałeś mnie tym wpisem. Czy ona wie? Czy macie kontakt? Czy okazujesz jej jakoś tę miłość? Proszę odezwij się jeszcze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 22, 2015 nie wiem czy to tylko zakochanie, ja chyba po prostu pierwszy raz w życiu kogoś kocham, tak po prostu, bez pytań, żądań, analizowania, po prostu kocham. nigdy wcześniej nie zaznałem takiego uczucia, nie wiedziałem, że może być coś tak silnego i że mnie to jeszcze może spotkać. ona wie, bo ostatnie 3 lata mówiłem i okazywałem jej to przy każdej okazji, nigdy nie potrafiłem ukryć tego, co do niej czuję, nawet koledzy z pracy kiedy widywali nas razem, kiedy przez chwilkę rozmawialiśmy na korytarzu, mówili, że miałem inne oczy; przyjaciel mówi, ze zawsze mam takie usmiechniete oczy jak tylko ją zobaczę. Ona jest cudowna, absolutnie idealna, wspaniała pod każdym względem, ale potrafi też być bezwzględna dla mnie choć nadal taka kochana. Może mnie ranić i odrzucac, ale zawsze już moje serce będzie tylko jej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 22, 2015 Boli mnie to, że nie mogę nic jej dać, chociaż chciałbym dać jej wszystko. czuję taką paraliżująca niemoc, która aż boli, takie w****ienie i rozgoryczenie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 22, 2015 No to skoro jej to mówiłeś to nie jest to ukrywana miłość i skrywane uczucie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 22, 2015 a ten temat zaczynał się tak: "Jak myślicie, czy ktoś kto jest mocno zakochany zdoła to ukryć? Czy może to jednak będzie widać. Czy ta druga osoba i tak będzie coś przeczuwać, zorientuje się że "coś jest na rzeczy". " Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 22, 2015 przez te lata naszej znajomości latałem ponad ziemią i byłem w stanie zaryzykowac wszystko, ale jak sie człowiek ciągle odbija od ściany i zostaje postawiony do pionu przez anioła którego kocha, to to wszystko bardzo boli i w końcu traci się nadzieję... na niewiadomo co w zasadzie. ja się jej nie dziwię, jest cudowna i niesamowita i zasługuje na duzo więcej niż mógłbym jej dać, ale cieszę się że jest. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 22, 2015 Pracujecie razem? Skoro jeden kolega wie to może wiedzą wszyscy współpracownicy. Nie boisz się, ze to dotrze do Twojej żony? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 22, 2015 skrywam to uczucie przed całym światem, ale przed nią nie byłem w stanie tego ukrywać Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 22, 2015 Nieba byś jej uchylił? :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 22, 2015 Jaki jesteś wobec niej? Pomagasz jej w jakiś sposób? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 22, 2015 nikt niczego nie wie, mogą co najwyżej spekulowac i wymyślac swoje teorie, pewność może mieć tylko ONA. ale to nie temat o mnie, bo juz ktoś zasugerował, ze schodzimy z tematu, chciałem tylko odnieśc się do wpisów o miłosci, ze rzekomo jest cudownym darem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 22, 2015 Mam bardzo podobną sytuację, podobną w prawie każdym detalu, oprócz tego, że ja nie wiem, czy on cokolwiek czuje. Bardzo chciałabym wiedzieć. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 22, 2015 aktualnie zszedłem jej z drogi, nie kontaktuję się z nią, bo ona tego sobie nie zyczy, a ja nei chcę jej mieszać w życiu. widujemy się sporadycznie w pracy i wtedy ponoć właśnie widać moje usmiechnięte oczy. sam widze po sobie jaki stałem się posępny, chodze po korytarzach z nadzieją, że ją zobaczę chociaz na sekundę, ale jej nie ma i nie ma i sensu też juz nie ma Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 22, 2015 ja jej wszystko wyznałem bardzo szybko, bo bardzo szybko byłem tego uczucia pewien Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 22, 2015 Czyli jak dowiedziała się o Twoim uczuciu to kazała Ci zejść z jej oczu? Nie podobało jej się Twoje wyznanie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 22, 2015 nie, o uczuciu wie od ponad 3 lat, ale ciągle myślała i starała się sprowadzić nasza znajomość do czysto koleżeńskiej ale ja tego nie potrafiłem, za bardzo jej pragnę i jak tylko ja widzę mam ochotę ją tulić do siebie, głaskać po dłoniach, po włosach, komplementować, ale dla niej to było juz za dużo. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 22, 2015 Była zaskoczona? Nie bałeś się odrzucenia, wyśmiania? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 22, 2015 " za bardzo jej pragnę i jak tylko ja widzę mam ochotę ją tulić do siebie, głaskać po dłoniach, po włosach, komplementować," I robiłes to? Przytulałeś ją? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach