Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

atomka83

Implantacja zarodka, jakie miałyście objawy? kontynuacja c.d.

Polecane posty

Gość marrla
Dzieki za odpowiedz... Zawsze przed @ mam bolesne obrzmiałe piersi,to standard. Noi niestety bardzo bolesne @ ale poza tym żadnych innych dolegliwości nie zauwazylam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam pytanie do dziewczyn które miały hsg, lekarz kazał mi się zaszczepić przed zabiegiem i tu moje pytania: -czy trzeba iść do lekarza rodzinnego po skierowanie i gdzie się je wykonuje? -czy szczepi się raz czy jest to podawane w kilku dawkach? -jak długo jest ono ważne? (przez jaki czas po zaszczepieniu się mogę wykonać zabieg)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oldwoman
Ja się nie szczepiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amimi
Justyn,ja sie nie szczepilam. Juz pisalam Blondyneczce,jakie ja mialam badania :-) Myslisz,ze to konieczne? W sumie co lekarz,to opinia:-) Xxx Blondyneczko,trzymam kciuki,zeby nie przyszla. Xxx Doris,jak sie czujesz? Wiesz juz cos wiecej? Xxx Blanula,doskonale Cie rozumiem. Ja przy tej miesiacznie kompletnie sie rozsypalam. Tak liczylam,ze moze jednak. W tym miesiacu nie chce sie tak nakrecac. Czasem warto poplakac,zeby wszystkie emocje zeszly. Daj znac jak wyniki badan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem nic Amimi, mam wizytę dopiero 28go i pewnie wtedy też nie będę wiedziała dużo więcej niż wiem teraz :). Na pewno muszę zrobić badania tylko nie wiem jeszcze do końca jakie. Jeżeli chodzi o samopoczucie, to różnie - raz lepiej, raz gorzej, przestaję przynajmniej mocno krwawić i to na plus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amimi
Doris,a robilas bete? Wiesz,czy Ci spada? Bedzie dobrze :-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, robiłam w sobotę - 92 i w poniedziałek - 70. Wartości tak niskie, że musiała mi spadać już od kilku dni albo rosła bardzo wolno przed spadkiem :/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blanula87
Hej kochane odebralismy wyniki. Nie jest zle uplynnienie, objetosc lepkosc, liczba,******iwosc w normie jednak.. Morfologia jest zla a mianowicie najgorzej jest z ksztaltem glowki wiekszosc plemnikow ma ksztalt gruszkowaty i 46% wstawki ma niewlasciwy rozmiar ogolnie procent plemnikow o prawidlowej budowie to 0... Jednak Pani analizujaca wyniki powiedziala, ze to raczej nie powinno miec wplywu na ciaze. Sama nie wiem. Moze cos wiecie na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny brązowe plamienie przed @ to normalny objaw? Mam tak od zawsze, a teraz dowiaduje się, że to nie za dobry objaw. Czy rzeczywiście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wedlug mnie ma znaczenie bo jesli 100 % jest zle zbudowanych to jaki pleminik ma zaplodnic jajo? Tylko prawidłowe zaplodnia. Powtórzcie wyniki badan tak za miesiąc moze to tylko przypadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam tak 2-3 dni, ale bardzo skąpe, a później już @. Nie mówiłam o tym lekarzowi, bo myślałam że to normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest oznaką spadku progesteronu prawdopodobnie. Sporobuj lykac wit d3 i jakiś kompleks witamin. I mnie dzięki temu też się skrocily te plamienia przed @. Witaminki nie zaszkodza a mogą pomóc :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blanula to musi mieć znaczenie, dodatkowo pogrzebałam w różnych źródłach i na portalu abc zdrowie jest np. taka wypowiedź lekarza - https://portal.abczdrowie.pl/pytania/zaplodnienie-i-rozwoj-ciazy-a-teratozoospermia Wady w budowie plemników mają kluczowy wpływ na szanse poczęcia i urodzenie zdrowego dziecka. W przypadku zaledwie 5% prawidłowych plemników prawdopodobieństwo zostania rodzicami drogą naturalną jest dwadzieścia razy mniejsze, potrzeba dwadzieścia razy więcej czasu (niż u zdrowej pary) na zapłodnienie i jest dwadzieścia razy mniejsza szansa na to, że zapłodni się dobry plemnik. Wynika to z faktu, że każdy plemnik (nawet o nieprawidłowej budowie), który posiada akrosom może zapładniać. Niestety w takich sytuacji podwyższa się ryzyko wadliwej embriogenezy i nieprawidłowego rozwoju ciąży. Też uważam, że badanie jest do powtórzenia, jeżeli wynik będzie taki sam to poszłabym do androloga. xxxx Anula takie plamienia jak piszesz są najzupełniej normalne, nie masz się czym przejmować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blanula87
Tak wlasnie zrobimy :-) w sumie witaminki pijemy jakieś 1,5 miesiaca (pijemy bo do tabletek ciezko.przekonac mojego m a w formie oranzadki mu pasują) i od niedawna czuje wyciszenie i nie mam wewnetrznego spiecia ktore wczesniej ciagle mi towarzyszylo mam wrazenie ze to dzieki tym suplementom. Powiedzcie mi prosze jak sie nazywaja te witaminki dla mezczyzn? Jutro z samego rana kupie. Jestem dobrej myśli. A tak apropo info w necie to nurtuje mnie troszke jedna rzecz szperalam dlugo i znalazlam info na temat kazdej budowy glowki oprocz wlasnie tej nieszczesnej gruszkowatej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny dopytam w najbliższym czasie szwagierki (lekarz rodzinny) jak to jest z tym szczepieniem... Lekarz mi kazał je zrobić, moi znajomi których podpytuję też wszyscy robili gdy mieli w planach jakiś zabieg... Zgłupiałam teraz całkiem :( Blanula dziwi mnie że usłyszeliście że 0% prawidłowych plemników nie przeszkadza w zapłodnieniu, na logikę nawet biorąc jeśli plemnik nie jest w pełni zdrowy to jak może dojść do zapłodnienia? Poprawcie mnie dziewczyny jeśli się mylę Anula ja mam plamienia w każdym cykl od roku, z kilkoma wyjątkami. Witaminy,******* zdrowe odżywianie nie pomogły, teraz łykam duphaston zobaczymy, może to przyniesie jakieś efekty. Myślę że warto żebyś o nich poinformowała gin na następnej wizycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, wiadomo, plamienie plamieniu nierówne - jest różnica między plamieniami takimi jak moje (krew, ciemne, wręcz czarne plamienie, później znowu krew - całość już ok. 5 dni przed miesiączką, zresztą, z takimi też zachodzę w ciążę, nie wiem tylko czy to nie jest jakiś objaw tego co dzieje się później), a takimi jak ma Anula, mnóstwo moich koleżanek ma takie plamienia, praktycznie wszystkie z którymi na ten temat rozmawiałam i każda ma dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sarilec
Doris.. Tak mi przykro. Podstawa teraz w Twoim przypadku, to postawienie właściwej diagnozy. Przynajmniej wiesz, że organizm chce zaciążyć, a to juz dużo. Trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sarilec
Mój poród to długa historia. Generalnie robiłam wszystko żeby urodzić naturalnie i nie udało się. Cała ciąża była jak marzenie, córcia na usg prognozowana na ok 3kg aż do ostatniej wizyty, gdzie powiedziano mi ze dziecko jest duże i konieczna cesarka. To był szok, bo brzuszek ciążowy przeciętny i nic wcześniej sie nie zanosiło. Wyznaczono mi termin na po świętach. Byłam zdruzgotana. Bardzo chciałam rodzic sn. Malutka mi pomogła i w nocy z 23/24 grudnia dostałam skurczy. Czekałam do rana aż sie rozkręca i pojechaliśmy do szpitala. Przyjęli mnie z rozwarciem 4cm, ale lekarz który był powiedział ze wskazanie medyczne jest do cesarki i nie moze postąpić inaczej. Prosiłam o dodatkowe usg żeby ewentualnie przekonać sie co do wagi Małej, ale powiedział ze nie ma potrzeby, ryzyko dla mnie jako pierworodki i juz. Pojechałam z mężem na blok operacyjny, a tam położna zrobiła ze mną wywiad i gdy usłyszała, ze chce rodzic sama, powiedziała ok czekamy jeszcze 1,5g i zmieni sie lekarz, przyjdzie taki który cię zrozumie, tylko nie rodz za szybko. Heh. Czekałam wciąż ze skurczami. Lekarz rzeczywiście przyszedł bardziej skory do rozmowy i zrobił usg. Odrzucił pomiar skrajny i wyszło 3,8kg. Ale zastrzegł, ze mam juz wpis, ze było wskazanie do cc i on daje mi ograniczony czas na poród sn.. Generalnie taki mętlik w głowie mi narobili.. Kolejne 9g rozkręcała sie akcja porodowa. Po drodze badanie miednicy, lewatywa, niezliczone badania rozwarcia (co dla mnie było gorsze od skurczy), przebijanie worka owodniowego bo mimo odejścia wód płodowych Mała miała główkę w worku, co rusz podłączanie KTG, prysznice jak tylko ból pozwalał. Doszłam do prawie 8cm rozwarcia, skurcze konkretne, aż zbadał mnie lekarz i mówi, ze główka Małej troszkę za wysoko na postęp akcji porodowej i on mocno zaleca cc. Jeszcze powalczyłem, ale pękłem moralnie gdy po kolejnej godzinie walki z bólem skurczowym okazało się, że Mała wciąż za wysoko. Lekarz stał nade mną jak strażnik :/ I zgodziłam się na cięcie. To była wigilia. Niedługo potem miałam na swoich piersiach córeczkę. Ważyła 3500, wiec idealnie w normie, żadne prognozowane 4200.. Jestem pewna, ze gdyby nie te błędne diagnozy i robienie mi mętliku w głowie, to udałoby sie urodzić siłami natury. Ale nie mogę narzekać. Mam zdrowa piękna istotkę bez której nie wyobrażam sobie juz życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sarilec
Co do śluzu w cyklu, w którym zaciążyłam. Szczerze to było tyle seksu, że śluzu była cała masa i na dobrą sprawę nie wiem, czy wynikało to z cyklu czy z podniecenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blondyneczka myślę że tak jak pisała Doris - niektóre kobiety (w tym moja mama) mają delikatne plamienia na dzień, dwa przed @ i jest wszystko ok, ja niestety mam nieraz już od 13/14dc i to żywoczerwoną krwią. W takim przypadku może to utrudniać zajście w ciążę. Lekarz mi powiedział że w przypadku problemów z progesteronem problem leży głównie w utrzymaniu ciąży na bardzo wczesnym etapie. Sarilec myślę że mimo wszystko dobrze że się zgodziłaś na cc, ja też za wszelką cenę chciałam urodzić naturalnie, wagę mojego synka oszacowano na max 2800, miałam potworną anemię ale wierzyłam w teorię że naturalnie zawsze najkorzystniej dla matki. Rodziłam 14 godzin, o bólu nie chce się rozpisywać, straciłam bardzo dużo krwi, pod koniec zasłabłam ale już było za późno na cc, musieli mnie mocno pociąć bo się okazało że synek waży jednak 3500, dziecko gdy się urodziło było tak wymęczone że w ogóle nie płakało. Mnie po wszystkim czekało jeszcze łyżeczkowanie bo się okazało że mam przyrośnięte łożysko, później przetaczanie krwi. Byłam strasznie obolała bo podczas porodu pękła mi też szyjka. Po dwóch tygodniach od porodu wróciłam karetką do szpitala z krwotokiem. Mój obecny lekarz twierdzi że nie ma pojęcia dlaczego nie zrobiono mi cc z taką anemią i przy takim krwawieniu już w pierwszej fazie porodu :( Najważniejsze że masz zdrową kruszynkę i uwierz że być może dzięki cc unikniesz takiej historii jak moja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrobiłam test - negatywny, a okresu jak nie było tak nie ma, wkurza mnie to ale za to z czystym sumieniem mogę się dziś pobawić na imprezie:-) miłego weekendu Dziewczynki:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justyn no właśnie dlatego pisałam, że plamienie plamieniu nierówne. Takie jak moje czy Twoje może zwiastować jakieś kłopoty ale wydaje mi się, że takie jak Anuli jest naturalne i nie powinno martwić - oczywiście nie mówię żeby olala i nie konsultowała tego z lekarzem jeżeli chce ale ja bym się na jej miejscu niepotrzebne nie niepokoiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doris na razie się nie martwię, lekarz niby mi napisał, że może to być problem z progesteronem, ale po urlopie idę na wizytę i powiem co i jak. U mnie po prostu parę dni przed i na końcówce @ są brązowe plamienia - bardzo małe. Na razie myślę o urlopie :), później będę się diagnozować itd. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny siedzę z chora córką w domu więc mam chwile żeby się cos odezwać. Doris bardzo mi przykro, że się znowu nie udało. dopiero co Ci gratulowałam. następnym razem będę się modlić a nie gratulować :). mój obecny lekarz miał podobny przypadek, że dziewczyna zachodziła w ciąże ale roniła. przypisał jej acard, ponoc jest świetny na ukrwienie macicy. dziś ma zdrowe dziecko. Blondyneczko test negatywny ale może jednak coś? :) wiem, że pewnie nic na to nie wskazuje ale ja tam zawsze do końca mam nadzieję. Amimi doskonale rozumiem twój żal. tym bardziej , że jestes na lekach. ja byłam pewna ze na clo mi się uda i mój pierwszy okres na clo był okropny. ile łez wylałam, o rany. takie oczyszczenie się jest bardzo dobre. nabierzesz więcej sił do walki na następny cykl. Blanula chyba rzeczywiście coś z wynikami nie tak. dziewczyny mają rację, niech coś połka twój M i powtórzcie badania. a może macie jakieś inne laboratorium dla porównania? Justyn88 może lekarz chce żebyś zaszczepiłą się w razie "w". nie mało jest historii szpitalnych gdzie sie słyszy o zakażeniach. ja mialam proponowane hsg przez dwóch różnych lekarzy i tylko mówili że przed badaniem posiew trzeba zrobić. ale co lekarz inna praktyka. Sarilec fajnie że się odezwałaś. cieszę się że u małej w porządku. Agnieszka wszystko pozałatwiane ze ślubem, to już niedługo, ja cię kręcę. :D u mnie płodne bo mam śluz ale za bardzo nie patrzę na to, nie wiem który dc. nie wiem na kiedy wypada @. w tamtym miesiącu wyluzowanie nie pomoglo. troch było przykro ale odpuściłam ponownie. trzymajcie się laseczki. pozdrawiam was i trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×