Żonie przeszkadza, że przytyłem

jezu, na tym zdjęciu to koleś ma nadwagę ze 30 kg. to jest już nawet nie nadwaga a otylość zagrażająca zdrowiu. pod warstwą tluszczu nie tyle że nie rysują się już w ogole mięsnie ale nawet nie widać ksztaltu ciala takiego jakie ono naprawdę jest, wszystko jest zatopione w kuli z sadla. jak ktokolwiek może mowić że to lubi?

Mój brzuch wygląda tak http://i65.tinypic.com/6itxc2.jpg

nie wiem o co wszystkim chodzi, mi odpowiada mój brzuch i za nic bym się go nie pozbył. Cieszę się, że właśnie tak wyglądam, a nie inaczej. Jest tak świetnie, jak leżę sobie na kanapie przed telewizorkiem i mogę sobie pomasować się po brzuchu. Uwielbiam to, albo jak muszę wstać i jest mi ciężko, albo jak zakładam sobie koszulę z czasów kiedy byłem szczupły i guziki odskakują, bo brzuch mi się nie mieści.

po pierwsze to prowokacja ale odpowiem - twoja żona cie zostawi juz niedługo

Faktycznie, skoro masz tak jak na zdjęciu na stronie 3 to masz spory brzuch, ale zawsze można się odchudzać. Kiedyś zacznie ci przeszkadzać, jak będziesz miał 40 albo 50 lat to strach pomyśleć ile będziesz ważył.

dużo przytyłeś, ale u faceta to normalne około 30

nie jest za późno by się odchudzać

może w końcu przejdzie twojej żonie, nie przestaje się kochać faceta, tylko z powodu, że zrobił się z niego prawdziwy chłop, a nie taki patyczek

ja z górą tłuszczu już nigdy bym sie nie kochała :o

facet to przecież facet, nie może być chudym chłopcem całe życie, w końcu zamienia się w prawdziwą głowę rodziny

Od niedawna mam nową wagę i po zważeniu, okazało się że nie ważę tych 98, jak myślałem, tylko 114 kilogramów. Przepraszam za pomyłkę, poprzednia waga nie dawała dokładnych pomiarów. Ale to nic, żonie już nie przeszkadza moja nadwaga, a niedługo zaczynamy odchudzanie. Jednak w moim wieku ważyć aż tyle to przesada, trzeba pomyśleć o zdrowiu i dlatego zacznę się zdrowiej odżywiać. Tak chociaż żeby zejść poniżej tej setki.

Najważniejsze Jest Odchudzanie Zdrowe i Skuteczne Bez jo-jo. Moje drogie cały czas apeluję nie stosujcie tabletek i proszków to bardzo szkodliwa chemia typu DNP czy Chiński Meizitang, błędne koło, pewna choroba i efekt jo-jo!!!. Różne diety typu: Dieta proteinowa dr Dukana, Dieta 1000 kalorii ,Dieta 1200 kcal, Dieta 1500 kcal i inne prowadzą do odwitaminizowania i odmineralizowania organizmu z powodu mono-diety to bardzo nie zdrowe. Z własnego doświadczenia jeżeli już to zachęcam do zaparzania i picia naturalnego suszu Ziół Tybetańskich ale tylko suszu i oryginalnych Tibetan Herbs. Nigdy tabletki czy proszki typu DNP, Meizitang, Zelixa, T3, Retard, Alli, Term Line, Vitaslim, Alveo, Elvia, Lida, Linea, Sibutril, Sibutramin, Adipex Novoslim, Asystorslim, Meridia i …..itp TRUCIZNY. TO TOKSYCZNE (CHIŃSKE I NIE TYLKO) ALE ZAWSZE CHEMICZNE SRODKI. Stosujcie zawsze tylko parzony naturalny susz ziołowy oraz dodatkowo oprócz ziół trochę ruchu to naprawdę klucz do szybkiego i zdrowego schudnięcia bez jo-jo no i oczywiście mądre efektywne odżywianie. Światowa organizacja zdrowia ( WHO ) oficjalnie uznała zioła Tybetańskie za zdrową naturalną i bardzo skuteczną metodę odchudzania oraz skuteczny sposób zmiany metabolizmu człowieka na szybki nagradzając je w 2013 roku pierwszym miejscem w kategorii – „Natural Product for Slimming”. Ja ostrzegam przed chemią a namawiam na naturalny susz ziołowy TibetanHerbs , ponieważ przez 5 miesięcy bez diet i bez wyrzeczeń pijąc Tybetańskie Zioła i dbając o trochę ruchu schudłam i odmieniłam naprawdę swoje życie.

Jesli dla kogos sadlo jest normalne " w pewnym wieku"to dla mnie ten ktos jest nienormalny;-) Lenie patentowane

Niestety u facetów po 30 tce otyłość jest coraz bardziej powszechna.Nie zawsze wynika to z obżarstwa i picia piwa przed tv i braku uprawiania sportu bo czasem odpowiadają za to geny i nic na to nie poradzimy.

otyłosc równa sie nadcisnienie a to prowadzi lawinowo do wielu chorób serca np arytmi , niewydolnosc serca najzdrowsza dieta to dieta warzywno owocowa dr ewa dąmbrowska ma swoje osrodki ale samemu mozna tylko trzeba by przeczytac jej ksiazki bo opisuje jak sie odchudzac kto sie moze odchudzac ta dieta i jakie czekaja niespodzianki tak wyłaza stare choroby kture sie przyczaiły i toksyny kture sa w tłuszczu organiz je nie wydalił

@Zdrowieprzedewszystkim W spisie chemicznych tabletek i proszków wymieniła Pani nasz produkt Alveo, który nie jest w sprzedawany w formie proszku, tabletek. Kolejnym zarzutem postawionym wobec Alveo jest nazwanie go toksycznym, chemicznym oraz trucizną. Alveo naturalnym produktem produkowanym w Kanadzie. Posiada certyfikat KOSHER oraz certyfikat Antydopingowy. Opinie na temat produktu wyraziło wiele polskich związków sportowych, posiadamy również rekomendacje wielu instytutów oraz związków. Być może została Pani wprowadzona w błąd co do Alveo. Jeśli chce Pani sprawdzić dokładne informacje dotyczące produktu zapraszamy na naszą stronę internetową akuna.net Pozdrawiamy Akuna Polska

odnawiam swój temat, bo nic a nic mi się nie udało schudnąć, a nawet przytyło mi się jeszcze pare kilo i teraz ważę 104kg, a żona coraz bardziej zdenerwowana. Jak jej wytłumaczyć, że ja już mam swoje lata, 30 lat to już jest taki wiek, gdzie u każdego faceta robi się brzuch piwny i nic się na to nie poradzi.

powiedz jej że i ona może się już nie starać i się roztyć, skoro ty jesteś gruby to po co ona ma się męczyć z dietami i ćwiczeniami?

ja też bym wolał, żeby żona sobie odpuściła, ja nie schudnę, jakby jej trochę kg wskoczyło to by mi nie przeszadzało

no trochę przytyłeś

żonie nie wystarczyło nawet to, że ostatnimi czasy schudłem aż 10 kg! ważyłem przecież 114, a ważę 104kg,

i tak jesteś gruby jak świnia, jak kobieta się stara, dba o siebie to chce żeby i jej facet o siebie dbał, chce faceta z ładnym brzuchem a nie spaslaka

Mi wcale by nie przeszkadzało, gdyby żona przestała się starać. Ja nie mam zamiaru chudnąć, dawno się już zaakceptowałem, jakby i ona była grubsza, lepiej byśmy do siebie pasowali i by nie było problemu, ale jej tak zależy. Głupio mi się robi. Dla niej bym schudł jeszcze więcej, ale nie jestem jakimś grubasem, i tak sporo schudłem. Najbardziej bym chciał, gdyby i ona zaakceptowała to, że mi się przytyło, co zresztą jest normalne po trzydziestce.

mimo to, 104 kg to bardzo dużo, twojej żonie trudno jest to zaakceptować, bo wyszła za przystojnego, szczupłego, młodego faceta, a po dosłownie kilku latach ma męża, który mimo nadal młodego wieku(30 to przecież młody chłopak), uważa, że jest w średnim wieku i to normalne, że ma piwny brzuszek

wiesz kobiety jak chcą być ładne to się bardzo starają i dbają bardzo o siebie, twoja żona jest taka kobietą co lubi być zadbana, dobrze wyglądać, ciebie też poznała szczupłego faceta, a teraz przytyłeś czyli juz jej się nie podobasz, ja nic nie mam du grubszych osób, ale gdyby mój facet by przytył to mógłby od razu zapomnieć o seksie, dbam o siebie, jestem szczupła, zgrabna, on też musi być szczupły a nie wyglądać jak świnia i jeszcze jedno ci powiem, dużo mężźczyzn narzeka na kobiety ze po rodzie nie chudną bo zamiast ćwiczyć to głupie sprzątają, gotują, chodzą do pracy i dzieckiem się zajmują i tacy mężczyzni szukaja sobie panny na boku bo zona po 30 sobie odpuściła, teraz módl sie zeby twoja żona nie była taka jak wiekszość mężczyzn i zeby cie nie wymieniła na lepszy, zdrowszy model

fakt, sporo ważysz

faceci z bębenkiem są ok;)))

Żona ode mnie nie odejdzie, bo bardzo się kochamy. Fakt, okropnie ją denerwuje to, że przytyłem i widzi w tym ogromny problem, ale nigdy byśmy się nie rozstali z takiego powodu. Po prostu ciągle ma te swoje uwagi o moim brzuchu i to mi nie daje spokoju, ale trudno będzie musiała się z tym pogodzić, z wiekiem nie schudnę, ona też wiecznie zgrabna nie będzie.

ja uważam, że mężczyzna około trzydziestki może sobie pozwolić na brzuch piwny, byle nie przesadzić, ale bębenek jest taki mocno męski

Jest tu jakiś facet, który też przytył jak ja?