Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy jestem normalna czy jestem nierobem?

Polecane posty

Gość gość

znacie na pewno takie związki gdzie kobieta nie pracuje a zarobkiem zajmuje się mąż czy taki model rodziny wydaje się wam normalny i ok czy nie? Od zawsze chciałam zajmować się domem, chciałam mieć taki model rodziny gdzie mąż zarabia na życie a ja zajmuje się domem i dziećmi. chyba każda kobieta zgodzi się ze mną że prowadzenie domu to troche taki drugi etat zwłaszcza jak facet nie pomaga. Ja lubię sprzątać, relaksuje mnie to, lubię jak jest czysto. lubię prace w ogrodzie, lubię i zajmuje się kwiatami i warzywami. Mam 26 lat. lubię gotować, na zimę robię słoiki, przetwory, w dużych raczej ilościach tak żeby starczyło na całą zimę - to zajmuje dużo czasu i wymaga sporo pracy. Sytuacja wygląda tak że kiedyś na portalu randkowym opisałam jak chciałabym aby wyglądała moja rodzina i zostałam zwyzywana od nierobów i pasożytów którzy szukają sponsora. Przyznam że jestem trochę zszokowana. Masa kobiet zajmuje się domem i jest ok ale jak ja oficjalnie napisałam że taki typ rodziny mnie interesuje to jest źle. Nie rozumiem dlaczego. Poza tym w wielu rodzinach jest tak że niby równouprawnienie, oboje pracują a jednak i tak znacznie więcej sprząta i gotuje kobieta. Mi to nie odpowiada, chciałabym w całości poświęcić się domowi a jeśli mam dalej pracować to chcę żeby mój przyszły facet dzielił ze mną obowiązki dokładnie po połowie. Żeby też robił przetwory na zimę jak chce jeść kiszonki do obiadu albo żeby też upiekł dobry sernik jak w niedziele ma przyjechać jego mama, niech też nie zapomni że musi nauczy się wieszać firany, zaszywać dziury w ubraniach i dbać o kwiaty. Czy to ze mną jest coś nie tak czy z facetami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez sie z Tobą zgadzam, albo jedno albo drugie, a nie, ze przyjde po pracy i bede robila na drugim etacie w domu :O Z drugiej jednak strony nie wiem czy czułabym sie komfortowo, prosząc faceta o pieniądze na ''podpaski '' albo, ze mi będzie wyrzygiwał. Osobiście chciałabym zajmować się domem i nie pracować , ale po pierwsze facet musiałby wyjsc z tą inicjatywą. Druga rzecz, to co jesli mu sie coś stanie ? Zostałabym z niczym. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przynudzasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Zostałabym z niczym. pechowiec" gdybyś została z niczym to zapylałabyś do roboty by utrzymać dom i dzieci a jeśli mąż zmarłby po 50 roku życia, to Tobie należy się po nim renta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jasne, że poszłabym do roboty. Ale nigdy nic nie wiadomo . Taki model rodziny sie sprawdza, ale spojrzcie, a jak facet pozna inną ? To taka nie pracująca kobieta zostaje z niczym, kopnie ją w d**e, znajdzie inną i co wtedy ? Niczego nie mozna przewidzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż ma takie same poglądy - że powinnam siedzieć w domu, a on będzie nas utrzymywał. Ale tak, jak napisała poprzedniczka, nigdy nie wiadomo czy mąż kiedyś nie odejdzie, nawet najlepsze małżeństwa się rozpadają, dlatego ja mimo wszystko pracuję i odkładam kasę - na wypadek, gdyby mąż stracił pracę lub... właśnie na wypadek, gdyby przyszło nam kiedyś się rozstać (odpukać)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taki model rodziny to porażka. W domu nie ma aż tyle pracy żeby to nazywać choćby ćwiercią etatu. Jedynym usprawiedliwieniem dla kobiety siedzącej w domu jest wychowywanie minimum 3 dzieci. A tak to co to za baba, mąż zasuwa w robocie a ta siedzi na internecie i marnuje prąd nosz jaja jak berety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ukrywajmy niektorzy sie po prostu do roboty nie nadają . Moj chlopak ostatnio mi powiedział, jak mu powiedzialam ,ze znalazlam pracę, ze narazie nie mam szukać, ze wszystko będziemy mieli, pozniej bedziemy sie martwic '' ale porazka, i co prosic go na fajki ? Jemu zadna praca nie pasuje jaką znajdę :D nie wiem cyz zazdrosny, czy co. Teraz to jestem młoda, ale co później ? Zostanę z ręką nocniku, jakby mnie kopnął w doope . Tak jak pisałam wyzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - mój mąż tak samo się zachowywał :D w każdej ofercie wynajdywał dziesiątki wad, a jak w końcu mimo jego demotywacji znalazłam pracę, to zaczął gadać, że dla niego to hańba, że tak się muszę męczyć w tej straaasznie ciężkiej robocie, kiedy on nas może utrzymywać. A moja praca wcale nie jest taka znowu zła i nawet ją lubię - ale temu typowi osobowości chyba nie przemówisz do rozsądku :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyjasniam Pierwsza sprawa zarobki: wiadomo od razu że taki facet nie może zarabiać 2000 bo jak miałby utrzymać rodzinę i dom. Dla mnie logicznym jest że w momencie kiedy ja zajmuje sie domem, podaje mężowi obiad pod nos, zajmuje się dziećmi to facet dzieli się ze mną wypłatą albo daje mi drugą kartę do konta i uznaje że konto jest wspólne. Nie ma chodzenia i proszenia żeby dał mi na to czy na tamto. Z góry mówię że nie jestem typem osoby która biega po galeriach i chodzi 3 razy w miesiącu do kosmetyczki czy fryzjera. Druga sprawa: nie wiem co rozumiesz pod pojęciem "w domu nie ma aż tyle roboty" bo dla mnie to oznacza że albo słabo zajmujesz się domem albo mamy inny obraz zajmowania się domem. Przyznam szczerze że nie znam dziewczyny w moim wieku która by robiła przetwory w takich ilościach jak ja, nie znam żadnej dziewczyny która zajmuje się ogrodem tak jak ja. I nie mówię tego żeby się wywyższać tylko żeby uwidocznić fakt że ja inaczej rozumiem zajmowanie się domem. Trzecia sprawa: facet może mnie zostawić tak samo jak singla może spotkać wypadek i będzie niezdolny do pracy. Po pierwsze w przypadku rozstania majątek logicznie idzie do podziału a po drugie ja również mogłabym odkładać pieniądze ze swojej części a poza tym są jeszcze lokaty....no i po trzecie gdyby mnie facet zostawił to poszłabym do pracy. proste chyba, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie, z tym, ze nie jesteśmy małzenstwem. Planujemy razem zamieszkać. I to juz 4ta robota która mu nie pasuje, kelnerka - nie , w małym barze - nie, bo nie bede po barach pracowała. W ciastkarni nie, bo 12 h to za długo dziennie. Nie ukrywam, ze mi do pracy jakoś też sie nie śpieszy. Ale sama już sie źle z tym czuję. I chce pracować, bo tak trzeba, niestety. Gorzej z tym, ze nie wiem tak naprawdę co chce robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś -a dlaczego trójki, a dwójki i jednego już nie? Na Internecie powiadasz? Kazdy sądzi po sobie, Autorka raczej nie z tych, które na nacie przesiadują. AUTORKO. Myślę, że dobrze robisz opisując czego oczekujesz, nie przejmuj się chamskimi wiadomościami. Chamstwem jest wyzywanie kogoś, ponieważ nie odpowiada nam preferowany przez niego model życia. Są mężczyźni, którzy preferują tradycyjny model rodziny i z pewnością trafisz na takiego. Wielu mężczyzn w dzisiejszym świecie jest sfrustrowanych własnymi niskimi zarobkami i przeraża ich takie podejście, a dodatkowo nie mają na około dobrych wzorców kobiecych, bo teraz większość kobiet nie potrafi być takimi prawdziwymi Gospodyniami, a jako kobiecość postrzegają wydawanie kasy na paznokcie, yony ciuchów z sieciówek itp. Nie czują sie dobrze w kuchni, nie potrafią stworzyć domowej atmosfery. I dlatego, jak gdzieś się znajdzie taka kobieta pełną gębą, a nie nigdy nie dorosła podfruwajka, to czują podstęp, obawiają się, że trafili na lenia. Bo wiele jest dziś leniwych kobiet: tylko net, gry on line, ciuchy itd. Ale Ty z tego co opisujesz taka nie jesteś. Jesteś taka, jakie kiedyś były Kobiety i znajdziesz mężczyznę, któty to doceni. Powdzenia z całego serca. Ania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu ja ktora podziela autorki poglądy .. ale : ''Trzecia sprawa: facet może mnie zostawić tak samo jak singla może spotkać wypadek i będzie niezdolny do pracy. Po pierwsze w przypadku rozstania majątek logicznie idzie do podziału a po drugie ja również mogłabym odkładać pieniądze ze swojej części a poza tym są jeszcze lokaty....no i po trzecie gdyby mnie facet zostawił to poszłabym do pracy. proste chyba, nie?'' Majątek nie zawsze jest wspólny, tym bardziej jesli posiadał coś zanim został Twoim mężem. I tu najgorsze co też mi sie nie podoba, że niestety jak facet kopie w doope to najczęściej dla młodszej, a kobieta nie jest juz tak arakcyjna jak kiedys i co tu duzo mowić - stara, zostaje bez doświadczenia i bez kwalifikacji, i nie chcą jej zatrudniać. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy nie wziełabym od faceta złotówki z jego majątku który posiadał przed naszym związkiem. Dla mnie to po prostu nieuczciwe. Co do pracy i braku kwalifikacji - ja się żadnej pracy nie boje, nawet fizycznej. Obecnie pracuje w sklepie, przychodza do nas do pracy Panie własnie w takiej sytuacji - mąż je zostawił, one nie mają doświadczenia zawodowego i sobie kobitki radzą. Wiadomo po 20 latach nie startowałabym na stanowisko sędziego czy lekarza ale pracy się nie boję. Zawsze też mogę otworzyć coś swojego. Kobieta która zajmuje się domem to nie musi być od razu szara mysz nie znająca się na finansach czy na zarabianiu. Do ani - dzieki. To prawda co mówisz, jestem troche inna od wiekszości kobiet w moim wieku. Jasne że korzystam z internetu ale wtedy kiedy robota jest zrobiona a nie że siedze na fb a w domu syf kiła i malaria. Mi się wydaje że facetów najbardziej razi to że głośno o tym mówię że nie chce pracować tylko zajmować się domem. Ja zazdroszczę takim kobietom które trafiły na takich facetów którzy pozwolili im siedzieć w domach. Oczywiście facet też musi rozumieć taki układ bo po co mi facet który pozwoli mi siedzieć w domu ale będzie rządził kasą a mnie będzie traktował jak służącą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam obecnie id kilku miesięcy taką sytuację, że nie pracuję i siedzę w domu, a mąż musi wszystko opłacać. Pracuje na 2 etaty :( Prawie nie ma go w domu, a jak jest, to zmęczony.. Jest mi przykro, czuję się jego ciężarem, wszystkiego sobie odmawiam. Miałam wcześniej wypłatę co miesiąc, a teraz jestem odcięta od kasy:( Mąż mi nie udostępnia konta, jak na coś bardzo potrzebuję, to wtedy mówię i daje mi. To jest okropne uczucie.. Chcę pracować, wtedy od razu moje poczucie wartości pójdzie w górę. Siedzenie w domu jest dla mnie z czasem destrukcyjne, aż się zastanawiam, czy nie popadłam w depresje. Zajmować się słoiczkami w tych czasach, to trochę nietypowe. Zresztą ileż można, to się robi latem, a całą zimę co robisz? Sens widzisz w praniu i wieszaniu firan co miesiąc? Jeśli to cię uszczęśliwia to spoko, ale ja bym się zanudziła na śmierć. Sama bardzo lubię porządek i przez ten czas, co nie mam pracy wysprzątałam tak mieszkanie, że perfekcyjna się chowa.. Chyba, że masz wielki dom z ogrodem.. To wiadomo, że zawsze znajdzie się zajęcie.. No ale czasem trzeba iść do ludzi, ogólnie jak siępracuje, to człowiek ma wiecej samodyscypliny i wygląda lepiej. Im więcej na głowie, tym lepsze gospodarowanie czasem. Dobra, kończę już, bo też przynudzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież robienie przetworów to raczej tylko na jesieni. Mozna poświecić cały weekend, nawet dwa i mieć cała piwnice słoików. Nie wierze tez tez ze codziennie przez 8 godzin sprzątasz w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
robienie przetworów trwa 2 weekendy? widać od razu że nigdy się tym nie zajmowałaś albo robiłaś po parę słoiczków tego czy tamtego. Przetwory robi się od wiosny a nie tylko na jesieni. Ogródek kupiłam sobie sama, 10tyś to chyba nie jest kosmiczna cena za ogródek działkowy, dodam od razu że kupiłam go na kredyt który już spłaciłam z własnych zarobionych pieniędzy. Pasją do ogrodu zaraziłam się od rodziców, mam to po prostu we krwi od dzieciństwa. Praca w ogrodzie trwa praktycznie cały rok, może w zimie jest troszkę mniej pracy ale też nie wiele mniej bo trzeba działkę przygotować do wiosny. Nie chce mi się dokładnie tłumaczyć na czym polega praca w ogrodzie ale wierzcie mi że jak mówię że to kawał roboty to tak jest. Przez 8 godzin mniej więcej sprzątałabym, zajmowała się sprawami dzieci, zajmowałabym się ogrodem, gotowałabym i załatwiała wiele innych spraw jakie kobiety codziennie załatwiają tak żeby podać mężowi obiad gdy przyjdzie z pracy i żebyśmy mogli sobie z dziećmi i mężem odpoczywać lub wyjść gdzieś. Ja tak to widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem może żyjemy w innym świecie ale ja znam wiele rodzin które tak żyją i myślę sobie że nie są jakimiś super bogaczami, może podam przykłady: para X: pan prowadzi w domu serwis drukarek, naprawa, tonery itp, w firmie zatrudniona jest też żona która oczywiście się tym w ogóle nie zajmuje. Chodzi bardziej o ubezpieczenie i emeryturę. Para Y: Pan prowadzi zwykły zakład kamieniarski, żona nie pracuje, zajmuje się domem. Para Z: Pan ma firmę remontową, żona nie pracuje. Para A: Mają kebab, Pan tam pracuje, żona 2 razy w miesiącu ogarnia papierki. Znam tych ludzi i to nie są nie wiadomo jacy bogacze. Żyją normalnie, stać ich co roku na wakacje, czasem polska czasem ciepłe kraje, bez problemu starcza im do 10tego, oszczędności też mają. Nie chciałabym aby to zabrzmiało nie miło ale jeśli Ty nie znasz takich ludzi to nie dowodzi tego że oni nie istnieją tylko tego że obracasz się w towarzystwie ludzi których nie stać na takie życie - bądź co bądź normalne, bez luksusów. I dodam jeszcze że daleko mi do perfekcyjnej pani domu i jej marnotrawstwa, nie robię także wyszukanych i wykwintnych dań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jagoda900
Sama nie wyobrażam sobie takie układu, dlatego, że czułabym się zależna od męża, a wolę, gdy jednak mogę sama o sobie decydować, a nie czekać na łaskę lub niełaskę... Lubię sprzątać i typowo kobiece obowiązki nie sa mi straszne. Nawet ostatnio znajoma poleciła mi środki do czyszczenia: https://ejedrek.eu/, podobno warto się z nimi zapoznać : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
TrafficMonsoon - Moim zdaniem obecnie najlepsza firma tego typu online dla każdego do zarabiania w internecie oraz reklamowania innych biznesów, stron internetowych czy blogów. https://trafficmonsoon.com/?ref=adii3 Wystarczy się zarejestrować i od razu możemy zarabiać!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×