Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kura domowa 1984

nie wstydzicie się być kurami domowymi ?

Polecane posty

Gość gość
Odkrylam to forum po porodzie, czasami wpadam tu gdy dziecko spi by poczytac te prowokacje itd.Bo ten temat to prowokacja... Trollujecie sie tak jak te panie wyzej, doprowadzajac biedne inne kobiety bez wyobrazni do wscieklosci..czasami powala mnie na kolana ta wasza ambicja a prawda jest taka ze wiekszosc tu to zwykle szare brzydkie baby z + 10kg po ciazy, ktore musza sie dowartosciowac dokopujac innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahahaha ale się rozkręciło, aż dym mi z monitora leci :D a mi sie popcorn skończył:/ poszedłbym do sklepu, ale boje się, ze coś przegapię, bo tu sie tyle dzieje:D a kobiety pracujące na która do pracy idziecie? A kury na która obiad robicie? Ja mam dzis wolne i mialem naprawić pralkę, ale nie mogę się oderwać od tego tematu. Ciekawie to wszystko się toczy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gościa 13:13, witam w klubie też jestem na macierzyńskim i lubię czasami sobie poczytać co pikantniejsze tematy na tym dziale :) muszę przyznać, że dyskusje tu prowadzone mogą przysporzyć trochę rozrywki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.13 przykro mi, ze przytylas po ciazy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aleeeee sie rozkręciło:D a mi się popcorn skończył :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.13 mówisz o sobie :) aż tyle przytylas? To ty świnia jestes. Nie obrażając swin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kura domowa 1984
To ja autorka tematu. nie sądziłam że mój temat wywoła dyskusję na tyle stron. Ja chętnie bym już poszła do pracy, przed ciążą pracowałam ale po macierzyńskim okazało się że nie mam już do czego wracać , nie szukałam wtedy pracy postanowiliśmy że zostanę z dzieckiem do 3 roku życia, mąż zarabia dobrze , jest w stanie nas utrzymać ale ciężko pracuje , bierze nadgodziny , ja chętnie bym mu pomogła ale nigdzie mnie nie chcą, mam mgr, skończyłam ochronę środowiska , pracowałam w małej firmie w biurze przez 2 lata , i to wszystko , także studia kiepskie , doświadczenie małe , język angielski tylko komunikatywny - nie mam głowy do języków wogóle , ani żadnych umięjętności przydatnych :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, ty masz zdrowe podejście, bo chociaż chcesz mężowi pomoc. A inne to siedzą po 20 lat na d***e jak dzieci juz duże a mąż urabia się po lokcie, zeby je utrzymać. A o czym to świadczy? Ze one nie kochają mężów tylko traktują jak źródło finansowe bo im samym nie chce się ruszyć dupska i poszukać pracy. Po prostu szkoda tych facetów, ze tylko sa wykorzystywani. Ja sobie czegoś takiego nie wyobrażam. Małżeństwo to wzajemne wsparcie, a nie królowa -niewolnik, pracownik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pracowac kazdy debil potrafi a nie pracowac ,miec fajnego meza, kase, czas na i dla dzieci i zycie na luzie potrafia tylko nieliczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kura domowa 1984
pracowac kazdy debil potrafi a nie pracowac ,miec fajnego meza, kase, czas na i dla dzieci i zycie na luzie potrafia tylko nieliczne. xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx nieliczne mają fart że złapały bogatego męża a pracować nie każdy potrafi , ja nie - nigdzie mnie nie chcą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka to najmądrzejsza kobieta z tego forum. Pracować moze i każdy potrafi, ale nie każdemu sie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
akurat nie znalazlam bogatego meza, byl rownie biedna mysza koscielna jak ja. Po prostu nam sie udalo, wzajemnie sie wspieralismy i latami dochodzilismy do tego, abym np mogla nie pracowac. Wyjasnij co zonacza, ze nigdzie Cie nie chca ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.45 a dlaczego to ty masz nie pracować, a nie np maz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te którym nie chce sie pracowac, rozkladaja nogi przed bogatymi facetami i lapia ich na dziecko, zeby sie na nich uwiesic jak pasożyt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kura domowa 1984
wysyłam CV , chodzę na rozmowy kwalifikacyjne i nic z tego nie wynika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1.dlatego, ze maz chce pracowac, robi tzw " kariere", czuje sie w pracy spelniony , doceniany. 2. dlatego, ze ja nie chce pracowac, robie tzw "kariere" w domu, czuje tutaj spelniona i deceniana:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego nie chcesz pracować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Autorko, ty masz zdrowe podejście, bo chociaż chcesz mężowi pomoc. A inne to siedzą po 20 lat na d***e jak dzieci juz duże a mąż urabia się po lokcie, zeby je utrzymać. A o czym to świadczy? Ze one nie kochają mężów tylko traktują jak źródło finansowe bo im samym nie chce się ruszyć dupska i poszukać pracy. Po prostu szkoda tych facetów, ze tylko sa wykorzystywani. Ja sobie czegoś takiego nie wyobrażam. Małżeństwo to wzajemne wsparcie, a nie królowa -niewolnik, pracownik. XXX Latwo tak mowic ja nie pracuje juz prawie 10 lat, nie bede tlumaczyc czemu( moj maz ma spoko prace)...Ale byl czas ze to ja utrzymywalam rodzine.Latwo osceniac, latwo pisac.Kazdego sytuacja jest inna i nie powinno sie wszystki wrzucac do jednego worka.Inna sprawa jest to ze kobiety maga pracowac ktos im ta prace proponuje a one wola siedziec w domu to smutne...chyba ze faktycznie sa bogate. Ja bym wiele dala by isc do pracy, ale nie do sprzatania czy zmywania garow w barze...mam dosc bycia w domu i zazdroszcze tym co moga sobie pracowac dla wlasnej przyjemnosci, tak dla mnie bylaby to przyjemnosc i wyjscie do ludzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masa powodow 1. Jestem typowym domatorem, kocham wlasny dom, swoja przestrzen , nie potrzebuje ludzi wokol siebie. Nie czuje sie samotnie, nie nudze sie. 2.mam dwoje maluchow na wychowaniu 3. praca zabierala mi 3/4 mojego dnia , nie wyobrazam sobie teraz, kiedy mam dzieci, wychodzic z rana do pracy i wracac wieczorem. Gdzie czas na gotowanie dobrego obiadu, na porzadki.Gdzie czas dla dzieci ?? Cenie swoj czas i wolnosc, jeszcze bardziej meza, ze stworzyl nam takie warunki 4. Maz nie chce, zebym szukala pracy.Docenia mnie za to, ze nasz typowy, szary, nudny dzien wyglada tak jak wyglada , bo wie jakby molg wygladac, gdybym pracowala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.00 odzyskuje wiarę, ze sa jeszcze normalne kobiety. Ty i autorka nie jesteście typowymi leniwymi kobietami, które tylko potrafią uwiesic sie na mężu przez cale zycie, widac, ze wasze relacje to wzajemne wsparcie, tak jak mówisz, raz ty mu pomagasz, a raz on tobie. Tylko dama widzisz ile jest kobiet typowych pasożytów, które maja w d***e ze maz ciężko pracuje na ich siedzenie w domu, jest ich baaaaardzo dużo, stad to wrzucanie do jednego wora. Widzisz ile takich kobiet tu siedzi i traci resztki godności ubliżając innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co to znaczy uwiesic sie na mezu ?? Masz swiatopoglad pantofelka, jest jedna prawda, Twoja prawda. A gowno wiesz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.09 uwiesic się na mężu - nie pracować z takiego powodu, ze się nie chce, maz, który urabia się po łokcie nie ma żadnego wsparcia, taka zona jest kulą u nogi. Mysle ze to to znaczy, ale wiadomo ze każdy myśli co innego, a gowno to akurat masz zamiast twarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sa takie kobiety ze nie patrzą na to co czuje maz, tylko na to żeby jej d***e bylo wygodnie, ale nie twierdze, ze wszystkie takie sa!!!!!! Jak tego juz nie rozumiesz, to moze jednak warto wyjść trochę z tego domu i jednak sie doedukowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nawet odpislalabym Ci, gdybys mnie nie obrazila. Zycze Ci udanego dnia , radosci w sercu z powodu wyzycia sie na kafe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w naszym wypadku, uwiesic sie na mezu, to pojsc do pracy... wtedy obowiazki domowe dzielimy na pol, ganiamy jak koty z pecherzem do pracy, ustalamy grafiki kto wiezie dzieci do przedszkola i szkoly, kto odbiera , kto idzie na wywiadowke, kto gotuje, kto zmywa, kto robi zakupy, kto sprzata, kto pierze itd. Widze jednak, ze nie dociera co do niektorych, ze niektorzy mezowie, sa szczesliwi mogac tylko pracowac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Doedukowac mozna sie tez w domu ;) A tak powaznie wtrace sie do rozmowy mile panie.Sa kobiety ktore sa w domu zajmuja sie nim/dziecmi/mezem a wspieranie meza to nie tylko praca.Zarowno panie pracujace jak i nie pracujace pluja tu jadem i sycza.Kobiety troche kulury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.23 jesli obraża cie to, ze ktoś radzi ci sue douczyć, no to ja nie mam więcej pytań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Laski a co myślcie o facecie, który kaze żonie pracować i jeszcze zajmować sie domem, a on ma tylko pracować? Tak, ja tak mam. Piszcie sobie co chcecie, ze mam przesrane itd chociaż mysle, ze czytają to tez kobiety które nie tylko plują tu jadem. Pracujemy tyle samo godzin, a on nie chce się dzielić obowiązkami domowymi i ciągle mi przygaduje, ze jego matka zawsze pracowała i jeszcze po pracy dom ogarniała. Jak raz się zgodził robic na zmianę obiad to oczywiście obiad byl co drugi dzień jak ja robiłam, bo on twierdzi, ze to są obowuazki kobiece, a praca to i kobiece i męskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 14.23 jesli obraża cie to, ze ktoś radzi ci sue douczyć, no to ja nie mam więcej pytań. Zamiast pytac, zacznij czytac uwazniej. Obrazil mnie post wyzej, o gownie zamiast twarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jeszcze jak jego matka przyjedzie jak zwykle bez zapowiedzi i zobaczy bałagan to gada, ze jak kobieta mogla tak zapuścić dom. Kobieta??? A jej syn to co? Tak by mogla mówić (chociaż gowno jej do tego) gdybym nie pracowała, bo ale chyba oboje powinniśmy sprzatac , czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×