Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

zazdroszczę przyjaciółce bogatego męża

Polecane posty

Gość gość
Same s wobie pienądze szczescia nie dają ale bardzo pomagają to szczescie zacementować, nie przeszkadzają wokochaniu się, raczej ułatwiają pielęgnowanie uczucia, pomagają w osiągnięciu spokoku, poczuciu włąsnej wartości, biegny nie wie jak żyje bogaty, bogaty też ma prblemy, bo każdy je ma, tylko u osoby bogatej te prblemy są inne.Chyab lepiej mieć pieniądze, niż klepać biedę.Nie ma co wmawiać jak w bajce ,że biedny to szcześłóiwy, a bogaty to ma smutne życie bo tak nie jest.Ludzie są szcześłiwi w grupie biednyc i w gru[pie bogatych, wieć nie am co generalizować.Życie z pieniędzmi jest łatwiejsze, przyjemniejsze, a biedzie nic ciekawego, ani wartościowego nie ma, tak tylko pocieszają sie biedni, ale jak już im sie elpiej zaczyna powodzić to najczęściej wręcz gardzą biednymi, bo nei am gorszej kategorii ludzi niż bogaty śwok, a tacy zazwyczaj wywodzą się własnie z biedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za y o bieda daje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mamy swoją firmę, z kasą się nie obnosimy. Mieszkamy w mieszkaniu a nie w domu, jeździmy 10 letnim autem, choć moglibyśmy wziąć z salonu, ale mamy inne cele i plany. Parę lat temu pożyczyliśmy 50tys. siostrze męża by ratowała syna, któremu waliła się firma. Miał jakieś zaległości finansowe i potrzebował na już pieniądze. Wiedzieliśmy, że może być tak, że nie oddadzą, ale ok, zostanie w rodzinie. Po pół roku oddał, a my nagle staliśmy się wrogami i "burżujami" bo mamy kasę a oni nie. Pięć lat temu tak samo chcieliśmy pomóc bratu męża. Pożyczyliśmy 10 tys. na jego zadłużenie w Spółdzielni mieszkaniowej, by go komornik nie eksmitował. Dodam, że szwagier z żoną mają dobre prace, jednak nie płacili czynszu bo się handryczyli między sobą. Po jakimś czasie wzięli pożyczkę by nam oddać dług i od tego czasu jesteśmy najgorszymi hoojami! Obgadują nas po rodzinie, że mąż nie ratował brata, ze się za nim nie wstawi w spółdzielni itp. Ogólnie mówią na nas takie rzeczy, że jak się dowiedziałam to się popłakałam. Zarówno szwagier jak i szwagierka nawet słowa dziękuję nie powiedzieli za pomoc. Dlatego nie pomogę już nikomu, choćby miał wylądować pod mostem. Tacy są własnie ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Chory moze kupic lepsze leki albo całkowicie wyzdrowieć bo go bedzie stac na rozne warianty nie tylko w Pl." Steve Jobsa miał kupe kasy i nie wyzdrowiał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To takie normalne na kafe biedny = szczęśliwy, bogaty = nieszczęśliwy. Dobrze, że w realu jest inaczej. Steve Jobs nie wyzdrowiał, ale jak rodzice jasia zebrali pół bańki na terapię w stanach to jaś wyzdrowiał. A gdyby nie zebrali kasy to pewnie by umarł, ew. zył z usuniętymi gałkami ocznymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martalena38
Najlepiej nie obnosić się z pieniędzmi, bo głupi ludzie zawsze będą zazdrościć. Ja się cieszę z czyjegoś szczęścia, a niektórzy nad nim ubolewają. Cieszcie się, że się ludziom powodzi. Tylko narzekać umiecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"A ta co pisze o tej młodości- czy starzenie sie biedaków nie dotyczy ? Kobieto każdy był kiedyś piękny i młody! Czas przemija. " A gdzie ja pisałam że nie dotyczy ? Wręcz przeciwnie. Chciałam tylko pokazać że kasa wszystkiego nie załatwia. Pewnie że biedny ma więcej problemów, nie przeczę temu absolutnie, ale takie gadanie że jedyne co mi trzeba w życiu to kasy to dla mnie takie jest zastanawiające bo mnie by to tylko w jakiejś części uszczęśliwiło a nie było istotą samą w sobie jak niektórzy dają do zrozumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem zamożną osobą, nie obnosze się jednak z tym, potrafię się cieszyć z czyjegoś szczęścia, pogratulować, ale w drugą stronę to nie działa. Jak obroniłam tytuł, to rodzina wiedziała, ale nikt mi nie powiedział gratuluję. Jak ktoś kupi z rodziny auto, mówię: fajne, jak zmieni meble: mówię bardzo ładne. Jak ja zmienię meble w kuchni to jeszcze wbijają mi szpilę, że takie, siakie, srakie, oni mają lepsze. Tak ze wszystkim, oni mają wszystko lepsze i tańsze do tego, ehhh zazdrość jest chora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam się bogaci ludzie muszą być nieszczęśliwi, ponieważ muszą zrekompensować społeczeństwu to, że są bogaci. Na pewno częściej od tej biedniejszej części społeczenstwa: a) chorują b) umierają c) są nie szczęśliwi d) ich rodziny są nieszczęśliwe e) są zdradzani, albo zdradzają f) mają paskudne charaktery g) są cwaniakami h) są nie uczciwi i) są nie kochani, albo kochać nie potrafią j) własne dzieci ich nie szanują k) są nierobami, którzy wszystko dostali, napewno nie zapracowali nie wiem co jeszcze wymieniać, aby poprawić forumowiczom humor. Przecież innym ludziom musi być źle, aby nam było dobrze prawda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"To takie normalne na kafe biedny = szczęśliwy, bogaty = nieszczęśliwy. Dobrze, że w realu jest inaczej. " Ja tak nie uważam. Biorę pod uwagę że koleżanka autorki może być prawdziwie szczęśliwa, nie będę wkręcać że pewnie mąż ją zdradza bo to brzmiałoby strasznie sztucznie. Aczkolwiek ślepe wywyższanie czyjegoś życia że jak to ktoś nie ma raj na ziemi to też nie jest dobre. Przecież tamci ludzie pracują, mają obowiązki! Ogólnie to żadna skrajność nie jest dobra. Najlepiej by było patrzeć na to wszystko przez neutralne okulary i za wiele sobie nie wyobrażać na temat czegoś o czym nie mamy zielonego pojęcia. No bo i po co się tym emocjonować skoro my i tak mamy własne życie i swoje rzeczy do roboty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też mam tak, że zazdroszczę innym, chociaż chciałabym cieszyć się ich szczęściem, ale nie potrafię. Nie mogłabym przyjaźnić się z osobą bogatą, która wszystko w życiu miała podane na tacy. Może dlatego, że ja muszę ciągle walczyć o swoje, ciągłe problemy i gów/no mam z tego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"g) są cwaniakami" wybacz ale żeby dojść do czegoś w życiu to właśnie trzeba być cwaniakiem, więc na to słowo to hipokryzją byłoby się oburzać, choć cwaniactwo to nie jest złodziejstwo przecież więc o co się obrażać. Natomiast z całą resztą się zgadzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze jest drugie dno:( to ze ma dużo pieniedzy, to znaczy ze duzo pracuje i zapewne nie ma go czesto w domu a ona sama z dzieckiem:( jezeli nie ma nikogo do pomocy to za chwile bedzie frustracje przekladac na meza. i co z tego ze maja duzo kasy jak nie maja czasu jej wydawac. bo on ciagle w pracy. A ona zapewne jest samotna w malzenstwie - uwierz mi nie wszystko zloto co sie swieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego nie mozemy zaakceptowac ze ktos ma lepiej. zaraz zyczymy zeby mąz byl zly albo dzieci chorowaly. niech ma te pieniadze i te urode, kazdy ma swoj zyciorys i swoje kartki do zapisania. jezeli ona sie nie nosi ani nie nie wywyzsza to chwala jej za to i niech zyje. a ty jak jestes mądra to trzymaj sie z nia dobrze-moze ci pomogą i np zalatwia dobra prace w firmie w przyjaznych godzinach dla matki. moze i tobie bedzie latwiej??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
TU AUTORKA. Dziewczyny dzieki za odzew. Nie ona absolutnie sie nie wywyższa kasą... no i na pewno mąż jej nie wydziela kasy. Ona cały czas pracowała z meżem tylko teraz jest na macierzyńskim. Raz mnie podwoziła i zajechałysmy do firmy męża bo chciała podrzucić jakieś dokumenty i powiem wam ze widziałam jak ją tam wszyscy szanują i pytali o wiele ważnych spraw ksiegowych - widać bylo ze ona sie na tym świetnie zna. Skończyła bardzo dobre studia itp. W ogóle ona taka idealna - gotuje domowe obiadki, z dzieckiem nie lata po galeriach tylko spacerki po parku, teściowej zakupy zawiezie, szczupla, zadbana, usmiechnieta... widac ze bez stresu sobie zyje i na luzie. A ja sie non stop szarpie, do roboty po macierzynskim nie chce mi die wracac bo jej nie lubie, maz w delegacjach non stop.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie jej mąż jest czesciej w domu niz moj! Moj to non stop delegacje i nie zarobi nawet 1/4 tego co on :( Z taka kasa to ona ma nianie na telefon - jak mąż ma wiecej pracy to ona dzwoni po nianie... myslisz ze z taka kasą musi sie z czyms szarpac? Nie to co ja non stop sama z dzieckiem :o i teraz leca na dominikane na 2 tyg wiec jej mąż ma czas dla rodziny....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Chory moze kupic lepsze leki albo całkowicie wyzdrowieć bo go bedzie stac na rozne warianty nie tylko w Pl." Steve Jobsa miał kupe kasy i nie wyzdrowiał Xxx Normalnie ludzie z takim rakiem żyją max rok (NP. Przybylska ) A STEVE żył 6 lat wiec ta kasa dala mu 5 lat życia! Wiec lepiej byc bogaczem i zyc 5 lat dluzej kazdy dzien w takim przypadku jest warty krocie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie jak pojawiła się kasa i staliśmy się bogaci tzn z odłożonymi sporymi oszczędnościami to pojawiły sie poblemy -mąż stał się hazardzistą, przegrał kilkadziesiąt tysięcy, rozsypało się pzez to prawie nasze małżeństwo, tzn jeszcze trwa ale już mu nie zaufam niestety. Okłamywał mnie, okradł bo tego inaczej nazwać nie można. Nic nie mamy finansowo i nasze małżeństwo w rozsypce....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Normalnie ludzie z takim rakiem żyją max rok (NP. Przybylska ) A STEVE żył 6 lat wiec ta kasa dala mu 5 lat życia! " ja sie nie podniecam tymi pięcioma latami. Mi ostatnie 5 lat minęło jak jeden dzień. Jedna cholera bogaty czy biedny, długo czy krótko żyjący, życie dla wszystkich sie kończy szybko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko jedyne przemyślenie jakie mnie uderza w twojej koleżance bardziej niż kasa to to że jej się chce. Wszystko się jej chce. Chodzi o nauke i pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez to zauwazylam. Ja bym zazdtoscila przyjaciolce nie kasy ale tego ze jest - jak to okreslilas -taka idealna i wszystko robi i jej sie chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pamiętajcie że coś kosztem czegoś. My mamy stabilizację finansową na b wysokim poziomie ale czasu zero. Zero wakacji, zero luzu. Praktycznie nie mam marzeń takich materialnych bo wszystko mogę kupić. Ale nie mam czasu by iść do sklepu :/ Dzięki Bogu że mamy dwójkę cudownych i zdrowych dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W krajach skandynawskich osoba bogata jest podziwiana za zaradność i przedsiębiorczość. W Polsce każdy kto się dorobił to "pewnie ukradł". U nas nie ceni się ciężkiej pracy, niektórym się w głowie nie mieści, że można mieć, bo się pracuje i jest się w czymś dobrym. Sąsiedzi takich ludzi pocieszają się tylko, że "pewnie w innych dziedzinach powodzi im się gorzej, hi, hi, hi". Pieniądze dają spokój. Zdrowie jest najważniejsze, ale mając kasę możesz mieć najlepszych lekarzy do dyspozycji, którzy traktują cię jak partnera w działaniu i leczeniu, a nie jak ścierwo na NFZ. Inna kwestia to dziunie, które kase mają dlatego, że posadziły dooopę na gotowe, a same nie robią nic albo synusiowie "praca u tatusia tylko na papierze". To temat na inną dyskusję. Jest takie powiedzenie, że jak komornik wejdzie drzwiami to miłość ci ucieknie oknem. Ja się z tym zgadzam w dużej mierze. Nie ma to jak dorabianie ideologii do bycia dziadem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"coś za coś" Taaaak, musi być dziołcha nieszczęśliwa bo inaczej kafateryjnym żmijom jad w gardle stanie :P x Autorko - może powiedz jej szczerze to? Że ją podziwiasz, że bardzo byś chciała mieć jej energię i pozytywne myślenie, że czasami się czujesz po prostu gorzej gdy porównujesz sie do niej. Jeśli to faktycznie spoko babka to może nawet Cię trochę podmotywuje? Doradzi co do Twojej pracy zawodowej? Ma w końcu sporą wiedze z tego co piszesz, doświadczenie życiowe. Czasami warto takich osób posłuchać chwilę. A jak jest suką to lepiej niech się wcześniej okaże ;) Ale może być naprawdę fajnym człowiekiem i za 5 lat będziesz się sama śmiała z tego co tu pisałaś. Bo zaczniesz się cieszyć z życia które masz.Bo myślę, że jak się pozytywniej patrzy na świat to wszystko łatwiej przychodzi, każde wyzwanie itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Pieniądze na 100% dają szczęście! Gdybym miała taki milion na koncie to bylabym chyba najszczesliwsza na świecie! 

Ale ze nie jestem pomysłowa i nie mam pomysłu na biznes to muszę być biedakiem, któremu szkoda wydawać kasę na wakacje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123
Dnia 18.12.2015 o 17:07, Gość gość napisał:

Zawsze jest drugie dno:( to ze ma dużo pieniedzy, to znaczy ze duzo pracuje i zapewne nie ma go czesto w domu a ona sama z dzieckiem:( jezeli nie ma nikogo do pomocy to za chwile bedzie frustracje przekladac na meza. i co z tego ze maja duzo kasy jak nie maja czasu jej wydawac. bo on ciagle w pracy. A ona zapewne jest samotna w malzenstwie - uwierz mi nie wszystko zloto co sie swieci

Taaa pocieszaj się dalej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aka
Dnia 18.12.2015 o 12:31, Gość gość napisał:

A mnie jedna rzecz zadziwia: niemal wszystkie tutaj panie pocieszają autorkę, że pewnie tej bogatej koleżance coś w życiu nie wyszło i nie ma czego zazdrościć. Bo pewnie mąż zdradza, albo inne kwestie im się nie układają.

Też na to zwróciłam uwagę. Co za wredne, zawistne babska, obym takich nie spotykała na swojej drodze. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dnia 20.12.2015 o 14:59, Gość gość napisał:

W krajach skandynawskich osoba bogata jest podziwiana za zaradność i przedsiębiorczość. W Polsce każdy kto się dorobił to "pewnie ukradł". U nas nie ceni się ciężkiej pracy, niektórym się w głowie nie mieści, że można mieć, bo się pracuje i jest się w czymś dobrym. Sąsiedzi takich ludzi pocieszają się tylko, że "pewnie w innych dziedzinach powodzi im się gorzej, hi, hi, hi". Pieniądze dają spokój. Zdrowie jest najważniejsze, ale mając kasę możesz mieć najlepszych lekarzy do dyspozycji, którzy traktują cię jak partnera w działaniu i leczeniu, a nie jak ścierwo na NFZ. Inna kwestia to dziunie, które kase mają dlatego, że posadziły dooopę na gotowe, a same nie robią nic albo synusiowie "praca u tatusia tylko na papierze". To temat na inną dyskusję. Jest takie powiedzenie, że jak komornik wejdzie drzwiami to miłość ci ucieknie oknem. Ja się z tym zgadzam w dużej mierze. Nie ma to jak dorabianie ideologii do bycia dziadem.

Chciałabyś być podziwiana jak w krajach skandynawskich, a sama ludzi zwykłych masz za dziadów. W ł.e.b.i.e ci sie poprzewracało narcyzie. A swoją drogą kraje skandynawskie tak chwalone przez ciebue właśnie zdeptały swoich rodowitych mieszkańców i ich ciężką pracę wpuszczając bezrobotnych muzułmanów na ogromną skalę i jeszcze świadczenia im udzielając.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×