Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Szerli

Dieta ok 1000 cal , start 01.01.16 r.

Polecane posty

Gość zębatka123
Szerli, czy 10-dniowa, czy nie i tak z fajnym wynikiem pod względem kalorycznym kończysz dzisiejszy dzień :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam wszystkich od jutra dołączam się do WAS:D i ruszam dupsko do działania :) pozdrawiam wszystkich i samych sukcesów życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelka68kg
Ja wymyślilam przejscie na 10 dniową a zjadlam kefiry, twarożek i kilka kostek czekolady, jakos cięzko bylo na samym kefirze. Tez wiec jutro zaczynam od nowa. Szerli chyba jakas telepatia ze obie nie wytrzymalysmy na samym kefirze. O ile te jajka i twarozek moglybysmy podciągnąc pod 10 dniową bo to tez jej skladniki (moze pomieszanie male by nie zaszkodzilo, np kefir i jajka czy kefir i twarozek)ale juz chleb razowy a zwlaszcza czekolada u mnie nie jest skladnikiem tej diety . No jutro tez mamy dzien ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelka68kg
I co , będziecie jeść pączka? Jeden ma ok 300 cal ? Czy się powstrzymujecie? Możnaby zjeść wliczyć w bilans, no ale jak ja na 10 dniowej to bym musiała chyba przerwę zrobić w tym dniu być na 1000 cal i wrócić potem i dokończyć 10 dniową.... Bo Tłusty Czwartek byłby 8 dniem mojej diety 10 dniowej .... O ile wytrwam ;-) Ja na razie dzielnie na kefirku, obym wytrwała ;-) Też czuję się pulchniejsza przed okresem :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amelko ja się czuję jak słoń ... Nie wiem właśnie czy się skuszę na pączka.Według strony ile waży to tak jak piszesz około 300 kcal .Nie wiem ,może w ramach drugiego posiłku zjem bo zwykle mój drugi posiłek to jakieś 300 kcal ,tylko się boję że na jednym się nie skończy bo po takiej przerwie od słodyczy to pewnie bym się rzuciła i zżarła pół tony .Generalnie to od wczoraj mam takie smaczki i ciągle myślę o żarciu,zawsze tak mam jak okres nadchodzi :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelka68kg
Schmett ty i tak wcale nie podjadasz słodyczy to pączek czy dwa ci nie zaszkodzą, ja chudnę z podjadaniem, więc myślę, że 1 pączek nie wpłynie na wasze kg i cm :-) Szerli jak kefirki? Będziesz jadła pączka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie no tak jak pisałam,wezme sobie gryza batona czy landryna ale faktycznie nie zdarzyło mi się większej ilości zjeść tu masz rację .Tyle że Ty ćwiczysz Amelko a ja dwa razy w ciągu miesiaca ćwiczyłam i to jak paralityk jakiś haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zębatka123
Faktycznie, za tydzień już tłusty czwartek. Ja nie kupuję pączków i nie pamiętam nawet kiedy ostatnio je jadłam. Pewnie kilka lat temu. Jeśli zrobię sama, to będą takie serowe małe pączuszki dla dzieci i męża i takiego może zjem. Jeśli w tej chwili miałabym pożreć coś słodkiego, to raczej wybrałabym czekoladę gorzką albo chałwę, też domową :) W sobotę mam urodziny syna i to dopiero będzie dla mnie wyzwanie - przygotować tort, wszystkie smakołyki i nie rzucić się na nie. Jak przetrwam takie pokusy, to tłusty czwartek na pewno mnie nie pokona ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelka68kg
Schmett ja nie ćwiczę ! Na początku czasem ćwiczyłam po 15-20 minut ale to było chyba tylko w pierwszym tygodniu, od dawna nic nie ćwiczę, nawet na spacery nie chodzę, bo do pracy podjeżdżam autem.... Do tego zjadam słodycze , pół czekolady czy całą nawet ale waga cm jakoś też lecą w dół :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AsiaGrubasia
Witam,zaczynam z Wami od dziś startuję z wagi 69kg przy wzroscie 161cm :( mam zamiar dodać do tego chociaż 30 min ruchu dziennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć - nie ćwiczę, a wypiłam dziś 3 kefiry i zjadłam 3 kromki ciasta drożdżowego (1 kromka ok 80-100 cal). Już zaliczę to jako tako do diety 10 dniowej, wczoraj też jadłam chleb razowy z jajkiem, ale pociągnę na kefirze jeszcze jutro więc zamiast 2 dni będą 3 jako "karne" ale kiedyś też byłam na tej diecie czy Dukanie a zdarzało mi się podjeść coś innego, głównie właśnie słodkie i też cm, kg leciały. Pewnie w wolniejszym tempie ale zawsze coś :-) Co do pączków to nie wiem, może 1 zjem w Tłusty Czwartek, zobaczę czy waga , cm spadną chociaż odrobinkę to wtedy zjem jako nagrodę :-D Teraz też podjadałam czekoladę i jakoś cm kg zleciały więc myślę, że 1 pączek nie zaszkodzi temu kto naprawdę będzie miał chęć go zjeść, bo jeśli któraś się potarfi "oprzeć" to gratuluję :-) Ja zawsze opychałam się słodyczami i mój organizm nie potrafi całkowicie z nich zrezygnować, nie mam aż tak silnej woli :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelka68kg
Ja oprócz kefirow ponad połowę czekolady mlecznej z orzechami.Mam wyrzuty sumienia ale już za późno na to.Szerli jutro też zrobie dzień z kefirem więc będziemy szły rowno, zobaczymy czy będą jakieś efekty jak podjadamy. Gdzie zebatka,Agusia,Gosia,Lika i inne dziewczyny ?Jak wam idzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość gosia
Ja dziś mimo diety zjem kawałek ciasta czekoladowego z kremem :) Mam dziś urodziny :) i świętuje, ale jednym kawałkiem :) Prawie 3 kg mniej, wiec jest suuuper :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosia wszystkiego najlepszego, spełnienia marzeń, osiągnięcia celu = schudnięcia 🌼 🌼 🌼 Ja uważam, że jeden kawałek tortu czy ciasta nie zaszkodzi, sama podjadam na diecie słodycze a też mam efekty ( widać w stopce) ❤️. Zdarzało mi się zjeść też pół czekolady na raz :-( a i tak kg cm spadają :-) ❤️ Wiem, że dziewczyny nie pochwalają tego, bo jak Amelka kiedyś napisała, że czasem lepiej coś zjeść ze słodyczy w mniejszej ilości niż rzucić się na więcej czy że jak zwiększymy ilość kalorii o coś słodkiego to nic się nie stanie ( z tym,że wolniej schudniemy) to spotkała się z krytyką ;-) Ja osobiście też wolałabym nie jeść słodyczy, wiem, że efekty byłyby lepsze, szybsze, no ale ciężko mi bez nich.... Ten kto nie był słodyczowym łasuchem nie zrozumie, uważa, że można wytrzymać bez .... Tak jak ja uważam, że można rzucić palenie :-) A są osoby, którym ciężko ... Poza tym jeśli piszemy prawdę , że podjadamy, a są efekty to też jest motywacja dla tych osób, które tak jak ja, Amelka nie potrafią wytrzymać bez słodyczy, że można schudnąć, jeśli ograniczy się jedzenie i te słodycze oczywiście też (w porównaniu do ilości którą zjadałam wcześniej to teraz jem śladowe ilości tych słodyczy ale coś tam zjadam słodkiego....i też chudnę :-) Miłego dnia :-) Ja dziś kontynuuję kefirek :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam Amelko ,coś mi się pochrzaniło z tymi ćwiczeniami.Gosiu 100 lat oraz spełnienia marzeń!!! A ja tam dalej uważam że słodycze można podjadać ale nie w takich ilościach jak pół czekolady a nawet cała i się tego trzymam.I nie wracajmy już do tego bo każda z nas ma inne zasady ,ja mam takie i tych się trzymam. Wczoraj też ćwiczyłam 15 minut boczki z tiffany.Orbitreka juz mam,ale zaczynam przeprawę z nim od niedzieli .Wiecie może kiedy schodzi opuchlizna okresowa? Bo zastanawiam się czy wpłynie na poniedziałkowe ważenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość gosia
Dziękuję dziewczyny za życzenia :) niby się nie znamy, a wiemy o sobie czasem więcej niż nasi mężowie/partnerzy :) Oby schudnąć, to będzie fajny prezent :) Ciacho zjadłam, muszę to napisać, wyszło przeeeeepyszne :) Pierwszy kawałek słodkiego od prawie miesiąca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelka68kg
Dziewczyny, dokladnie, kazda ma swoje zasady czy jak zlamie to jej sprawa, wolniej schudnie i juz. Ja się z tym liczę skoro jem slodkie. Gdzie gosc agusia? Chyba się nie poddala? Agusia wracaj nawet jak nagrzeszylas w diecie, ja tez grzeszę slodkim a jestem, trwam i coś tam lec***ewnie w dol. Co do opuchlizny okresowej to mysle ze jak np bedzie 3 dzien okresu to poiwnna juz waga byc w normie, opuchlizna uczucie nadwagi jest chyba bardziej przed i na samym poczatku 1-3 dni, ale tak na 100% to tez nie wiem. Nie wiem czy ja mam podawac pomiary w poniedzialek skoro przeszlam na 10 dniowa? Podawac czy nie? A podac jak skoncze 10 dniowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelka68kg
gosc gosia oczywiscie dolaczam się do zyczen, wszystkiego dobrego, zdrowka, spelnienia marzen :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość gosia
Amelka68kg dziekuje :) Grunt to sie nie poddawac, nawet jak sie po drodze zgrzeszy :) ja dzis zalozylam nowe spodnie z Lidla, rozm. 38. A zawsze nosilam 40. Czyli na wadze niecale 3 kg, ale jednak roznica jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No pewnie, że jest róźnica, ja też znacznie lepiej czuję się w spodniach, niby te 3 cm, czy ok 4 kg mniej ale to już widać i czuć, powoli do celu ❤️ Dziś rano z ciekawości przymierzyłam też spodnie, które przed rozpoczęciem diety nie chciały mi przejść przez biodra :-( Teraz przechodzą, założę całe, ale nie dopnę suwaka, ale jak mnie to cieszy ! 🌼. Zwłaszcza , że jestem tuż tuż przed @ i taka niespodzianka, że już prawie prawie te spodnie na mnie pasują :-) To dla mnie motywacja do dalszej diety i pocieszenie dla tych, którzy tak jak ja podjadają słodycze, że efekty też mogą być (ale wiadomo mała ilość słodyczy i ogólnie dużo mniej jedzenia niż kiedyś ;-) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To moje zdania napisane 06.01 tutaj na kafe: " Agusia ja też specjalnie próbowałam wcisnąć w siebie dżinsy które kiedyś dopinałam.... nie chcą mi przejść przez biodra smutas.gif To dla mnie motywacja, że tak nie może dalej być, nie chcę tak wyglądać !!! " a dziś już w nie weszłam 🌼 Gdzie Lika, Maruda, Agusia, Kasia oraz inne dziewczyny, które także "zniknęły" ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny nie ważne co kto je,ważne że chudniemy .A każda ma swoje zdanie ,wiadomo :) najważniejsze to że obwody i waga lecą w dół :) No właśnie też jestem ciekawa gdzie dziewczyny uciekły.Ciekawe czy dietkują dalej? Amelka jak uważasz,mnie się wydaje że może podaj też swoje spadki w poniedziałek normalnie a później w kolejny poniedziałek jak już będziesz po 10 dniowej? Wasze rodziny/znajomi wiedzą że jesteście na diecie ? U mnie tylko mąż wie ,a tak to nikomu nic nie mówię bo zawsze jak byłam na dietach to słyszałam głupie docinki w stylu że i tak mi się nie uda i tak dalej.Teraz nic się nie odzywam a jak ktoś mnie częstuje czymś to grzecznie odmawiam i mówię że nie mam ochoty . Gosia super sprawa z tymi spodniami,to bardzo motywuje :) ja jeszcze nie zakładałam spodni wcześniej ciasnych ,nie czuje się gotowa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiagrubasia
u mnie dziś: śniadanie jajko+kromka chleba lunch: batonik musli obiad: 100g kurczaka+50g ryżu+sos curry przekąska : zupa ogórkowa knorr+kromka chleba w sumie 825kcal + kawa z mlekiem używam aplikacji fatsecret bardzo fajnie wylicza kcal też czekam żeby się zmieścić z zbyt małe ciuchy których pełno w szafie :( na diecie jestem od zawsze więc dla znajomych i w pracy to nic nowego,przed facetem będe udawać że nie jestem głodna :D za 3 tyg jedziemy razem na wakacje więc chciałabym przypominać człowieka a nie wieloryba.szczególnie że będzie ok 20C więc nie ukryję się pod płaszczem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam rozwolnienie od praktycznie samego kefiru.... :-( Przegryzam teraz kromkę ciasta drożdżowego i na kolację może jajko zjem. Jutro zacznę 3 dzień 10 dniowej z twarogiem, białym serem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelka68kg
Wydawałoby się że to ja nie wytrwam, że przerwę dietę bo podjadam słodycze a okazało się że ja walczę dalej, mam rezultaty a parę dziewczyn chyba się poddało, zniknęło ...? Dziś 4 kefiry i nic więcej , dałam radę. Jestem z siebie dumna. Jutro dzień z chudym białym twarogiem lub wiejskimi twarożkami granulowanymi. Szerli robisz pomiary w poniedziałek? Ja nie wiem, i tak będzie okres więc wyniki nieco większe, wyższe i lekko mylne więc może zmierzę zważe się po pączkach w tłusty czwartek więc pomiary u mnie po 11 dniu wypadają w niedzielę 7.02. Teraz przyjmuję że waga cm startowe to te które podałam w poniedziałek rano, bo od poniedziałku do środy jak rozpoczęła się moja dieta 10 dniowa (11 dniowa bo wydłużyłyśmy kefiry o 1 dzien) to przecież nic nie spadło, bo napuchłam , mam wrażenie, że jestem jak balonik , ale to minie wraz z okresem. Nierówno wyjdą mi pomiary z innymi tutaj ale trudno. I tak każda inaczej chudnie, co innego je, podjada lub nie podjada czy kg cm inaczej lecą u każdej z nas. Ważne jak każda napisze ile cm kg schudła w określonym czasie i poda że w tydzien czy w 10 dni czy 14 dni tyle i tyle..... Bo nawet jak ktoś nowy dołączy to tez zważy się i zmierzy np po tygodniu a nie będzie patrzył kiedy u nas wypadają pomiary ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelka68kg
Schmett u mnie parę osób wie że dietkuję, jedni chwalą drudzy powątpiewają , czy mi się uda (puszczają między uszy moje słowa "odchudzam się" bo już nie raz je słyszeli a ja prawie nie schudłam i tak od ok 2-3 lat jest że zaczynałam i nie było efektów) Są też tacy co mówią że taki typ mojej urody że grubsze biodra i uda :-( Ale są tacy którzy zauważyli (2 osoby tylko ale powiedziały mi że schudłam, że widać nawet po buzi, spodniach).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. Żeby nie było, nie poddałam się z dietą. Sama jadę na kefirach, dzisiaj 3 dzień - twaróg. I na twarogach skończę, dieta dla mnie trudna nie jest, ale nie chcę aż tak przemęczać organizmu. Moje ostatnie pomiary zapiszę w stopce, bo muszę je znaleźć. W każdym bądź razie dalej będę na 1000 kcal :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelka68kg
Maruda, O super , nie pisałaś wcześniej że zaczniesz 10 dniową .... Ja z Sezrli przedłużyłysmy kefir na 3 dzien dzis bo podjadalysmy a ty sam kefir bez niczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodawałam jedynie warzywa i zjadłam trochę ryżu, ale tak to nic więcej. Trafiłam akurat na 1 dzień, kiedy i tak mi się jeść nie chciało, ale tak jak pisałam, będę na niej tylko 4 dni. No, może te jajka jakoś zdzierżę, ale nastawiam się na ostatni dzień jutro ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×