Decyzja zapadła i jestem jej wierny, muszę się Wam pochwalić:)

Jakiś wysyp tematów o masturbacji na forum. Dziś będzie 3 dzień (szkoda, że nie 6). Pozdrawiam

Mija 53. dzień!! I kurcze nie jest łatwo... W sensie nie mam już problemów, żeby się powstrzymać, bo teraz dla mnie masturbacja nie jest już w pewnym sensie naturalnym zachowaniem, ale mam ogromną chęć... no wiecie... z panią...;) Tylko żebym ja nie zapomniał jak się robi wytrysk...;)

Witam, ja pisałem wczoraj, że spróbuję i już wczoraj przegrałem. Masturbowałem się 3 razy, dzisiaj też 3. Tak to właśnie jest, że jak raz to zrobię, to kolejne przychodzą łatwo. Znowu poczułem się jak śmieć, ale daje sobie kolejną szansę. Kilka godzin temu skasowałem wszystkie swoje konta jakie tylko posiadam na portalach porno i kamerkach. Miałem tam wpłaconą kasę, wszystko przepadło. Skasowałem, też całą kolekcję porno. Chcę sobie jeszcze zablokować dostępy do tych treści. Powiem tak, mam tak zryty beret, że jeden impuls i już się rozpalam... Nie będę pisał co mnie kręci ani co ostatnio odkrywałem, aby nikogo nie rozbudzać i przeszkadzać mu w tym szlachetnym czynie. Uznajmy, że próbuję kolejny raz.

Czytałem i oglądałem kilka wykładów jak działa to uzależnienie. My mamy silnie połączone układy nerwowe w mózgach, które wyzwalają w nas te czyny. Wszystko na zasadzie akcja reakcja, podłożem tego jest nasza samotność, pustka, złe samopoczucie, teraz automatyczna reakcja organizmu ma za zadanie nam to samopoczucie polepszyć, a jak? A no tak, jak mamy to zakodowane w głowie. NIESTETY. Dlatego, musimy bardzo nad tym pracować aby nasz mózg zmienił sposób reakcji na pewne sytuacje. Autorze jesteś silny, podziwiam i chcę brać z Ciebie przykład.

Cześć, nie martw się, ja też poległem po 3 dniach, ale walczę od nowa ;) Tak więc walczymy razem

No patrzcie Państwo a myślałam już , że od tych rzeczy nie ma odwrotu. A jednak można jak się chce. Zależy tylko od silnego Ducha, który jest w człowieku. Zapanować nad swoim mózgiem to wielka rzecz.

Peenokio, po to tutaj jesteśmy, żeby się wspierać. Zbyt krytycznie się oceniasz i to Ci najbardziej przeszkadza. Po pierwsze, masturbacja jest czymś zupełnie normalnym i od tego musimy wyjść. Mamy jednak świadomość, że zaprzestając jej całkiem możemy osiągnąć całkiem fajny stan, dodatkowo łatwiej możemy poznać drugą osobę, która sprawi, że nie będzie nam ta masturbacja potrzebna (tak, tak, nawet jeśli wydaje się to nierealne). Także de facto wychodzimy trochę przed szereg. Dlatego jeśli uda Ci się (a mnie bynajmniej takiego wyniku, który robi też na mnie spore wrażenie, nie udało się osiągnąć za pierwszym podejściem). Także spokojnie, wyzywanie się od śmieci tylko dlatego, że ma się normalne objawy, nie jest dobre. Pamiętaj - dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą. A Ty znów się podniosłeś i znów walczysz:)

Witam, dzisiaj czuję się silniejszy. Byłem w kościele na mszy. Wiecie jaka jest dzisiaj ewangelia? Kuszenie Jezusa przez szatana. Skierowana idealnie w nas, proszę poczytać: "Jezus pełen Ducha Świętego powrócił znad Jordanu i czterdzieści dni przebywał w Duchu na pustyni, gdzie był kuszony przez diabła. Nic w owe dni nie jadł, a po ich upływie odczuł głód. Rzekł Mu wtedy diabeł: «Jeśli jesteś Synem Bożym, powiedz temu kamieniowi, żeby się stał chlebem». Odpowiedział mu Jezus: «Napisane jest: Nie samym chlebem żyje człowiek». Wówczas wyprowadził Go w górę, pokazał Mu w jednej chwili wszystkie królestwa świata i rzekł diabeł do Niego: «Tobie dam potęgę i wspaniałość tego wszystkiego, bo mnie są poddane i mogę je odstąpić, komu chcę. Jeśli więc upadniesz i oddasz mi pokłon, wszystko będzie Twoje». Lecz Jezus mu odrzekł: «Napisane jest: "Panu, Bogu swemu, będziesz oddawał pokłon i Jemu samemu służyć będziesz"». Zaprowadził Go też do Jerozolimy, postawił na narożniku świątyni i rzekł do Niego: «Jeśli jesteś Synem Bożym, rzuć się stąd w dół. Jest bowiem napisane: "Aniołom swoim rozkaże o Tobie, żeby Cię strzegli, i na rękach nosić Cię będą, byś przypadkiem nie uraził swej nogi o kamień"». Lecz Jezus mu odparł: «Powiedziano: "Nie będziesz wystawiał na próbę Pana, Boga swego"». Gdy diabeł dokończył całego kuszenia, odstąpił od Niego aż do czasu." Będzie dobrze.

Myślę, że tak właśnie działa pornografia i masturbacja "Tobie dam potęgę i wspaniałość tego wszystkiego... Jeśli więc upadniesz i oddasz mi pokłon, wszystko będzie Twoje." tak jesteśmy na codzień kuszeni. No tak, wiąże się to z naszym UPADKIEM, faktycznie to otrzymamy ale razem z tym straszne UZALEŻNIENIE od szatana, od złego. A czym wtedy staje się nasze życie i w jakim kierunku zmierza? Jedno jest pewne, gdy zerwiemy relację z szatanem i w pełni zaufamy miłości, możemy osiągnąć szczęście, spokój ducha do końca swoich chwil.

Widzę, że mamy tutaj nowych, witajcie :) X Peenokio dziś Możesz podać jakieś konkretne linki? X U mnie 42 dzień :D

Libra skąd jesteś? Takiej dziewczyny z dużymi potrzebami jak Ty mi potrzeba :P https://www.youtube.com/watch?v=jjXjtUlNczY Tu masz linka naukowego, są 2 części powinna Ci się pokazać druga po prawej stronie: https://www.youtube.com/watch?v=IvpyRJhaeWs Tu bardziej ogólnie, w kontekście Kościoła, nie wiem czy wierząca jesteś ale warto posłuchać nawet jeśli nie jesteś, bo to są po prostu sprawy miłości a nie samej religii, odbierz religię jako pewną metaforę a sama esencja przekazu zostaje. Ja jestem bardzo sceptycznym chrześcijaninem, ale jakiejś prawdy szukam.

Śląsk. Jestem wierząca, choć nie bardzo 'wierze' w instytucję kościelną.

Ja tak jak autor uprawiam dużo sportu, ale nie upatruję problemu w testosteronie. Badałem nawet testosteron i jest on w normie. W środku normy. U mnie ewidentnym podłożem tego problemu jest samotność. Gdy się z kimś spotykam, nawet jakieś rodzinne schadzki to wtedy nigdy tego nie robię, a jak jestem sam i jest mi źle to przychodzą złe myśli. Teraz będzie dobrze, już mi lżej na duszy, wczoraj ze wszystkim skończyłem, ta ulga jest niesamowita :)

O tak, ulga, spokój jest cudowny:) Choć nie ukrywam, jestem tylko człowiekiem i gdzieś tam te myśli błądzą, ale nie chodzę 'nakręcona' przez cały czas, to jest cudne. :)

Ciekawe, czy na facetów wpływa to tak samo jak na kobiety.

Na facetów wpływa tak, że po jakiś 2-3 tygodniach masz dużo większą pewność siebie i silne parcie na szukanie kobiety. I to nie jest takie ble ble ble. To się odbywa jakoś tak trochę podświadomie, bo nie jest to parcie na seks z kim popadnie. Działa to w jakiś taki magiczny sposób, przynajmniej u siebie zauważyłem.

Peenokio, jakbym czytał o sobie. Podłożem moich problemów jest samotność. Co do testosteronu, to u mnie po siłowni, mam naprawdę ogromne ciśnienie, ale biore szybko prysznic i jakoś przechodzi. Dziś 10. dzień, gdyby nie pojedyncza wpadka byłoby ich 21. Zgadzam sie z Anatratolem, po 2 tygodniach nadchodzi zmiana w Twoim życiu, z kazdym dniem jestes coraz bardziej pewny siebie, zaczynasz podświadomie szukać kontaktów z kobietami. Ogólnie wszystko zmienia się na duży plus. Najważniejsze jednak to to, żeby po porażce, gdy ulegniesz, nie obwiniać się, każdy błądzi, takie jest życie. Wrócić silniejszym, a co najważniejsze nie wpaść w ciąg, czyli nie zrobić tego 5 razy pod rząd. Adam.

Walentynki dzisiaj, powinnam być na gorącej randce z ciekawym zakończeniem, a siedzę w domu, piję kawę i zastanawiam się jaki film obejrzeć, Polecicie coś? :)

Adam, skoad wiesz jak jest po 14 dniach, skoro jestes dopiero 10 dni na poscie?:)

Planeta Singli ;)

Dzięki, a coś bez wątku miłosnego?

Czyżby Libra bała się pokusy...?;))) Proponuję Zieloną Milę, ew. Zagubioną Autostradę Obydwa filmy polecam rękami i nogami:)

Jak obejrzę jakiś romantyczny film, to zrobi mi się smutno, że znowu siedzę w domu w TYM dniu. Milę widziałam, ale na autostradę chyba się skusze :)

A ja szczerze mówiąc o Mili wiele dobrego słyszałem, a nie oglądałem, a oglądałem za to Autostradę i jeśli masz zamiar obejrzeć, przygotuj się na film, na którym się myśli, na którym cały czas musisz być skupiona...:) Super film.

Nie oglądałeś? Świetny jest! Z filmów podobały mi się 'Prawo zemsty', 'Przeczucie' i ostatnio oglądałam fajną komedię 'Kingsman: Tajne służby'. O! I świetny serial dokumentalny 'Making a Murderer', serial polecam!

18:22 Ja walczę sam ze sobą od roku, najdłuższa serię, jaką miałem to 21 dni. Ogólnie w tym czasie ulegalem średnio co 5 dni, ale mialem kilka 'zrywow' gdzie potrafiłem wytrzymac ponad dwa tygodnie. Ostatnio idę w dobrym kierunku i tego sie trzymam. Adam.

To jeśli ma to tak zadziałać to super, ja przyznam szczerze, że 2 tygodni abstynencji to nie miałem od ponad 10 lat :) Dzisiaj i jutro wytrzymam na pewno, zobaczymy co będzie we wtorek :), będę tu pisał gdy tylko będzie kryzys. Dobrze, że powstał taki temat, nawet założyłem specjalnie konto.

Ja muszę jeszcze popracować nad schematem postrzegania kobiet. Aktualnie często, gdy widzę seksowną kobietę myślę o niej tylko w jednych kategoriach, w tych które kobiety nie lubią :). Ale niestety tak świat promuje wizerunek kobiety jako obiekt czysto seksualny, do tego dochodzi nam pornografia. Ja nie wiem, czy kobiety też czasami są wobec tego wizerunku nie są bezsilne i po prostu się takimi stają, bo nie widzą innej szansy na znalezienie faceta. Tylko czy one też nie gryzą się w środku? Z drugiej strony, nie mógłbym być z nieatrakcyjną kobietą, to już wolę być sam, to przykre ale niestety tak jestem skonstruowany...

To chyba normalne, że szukamy atrakcyjnego partnera, nie? Choć, ja muszę przyznać, ze już się zjechałam na takich 'pięknych buźkach', raczej unikam takowych.

Peenokio, skądś znamy ten problem. Wydaje mi się, że raczej mam co w zamian zaoferować, dlatego też "czekam" na "odpowiednią". Ale ta musi mieć też poukładane w głowie. Czyli podsumujmy: - porządek w głowie - wysokie libido - w miarę atrakcyjny wygląd Diagnoza: - brak na horyzoncie Wnioski: Poczekamy z wytryskiem...;)