Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość oleczka02

Odchudzamy się w 2016 r.

Polecane posty

Gość jaryba
nowa stara-tak w domu leży....dzisiaj chyba jednak ją odwiedzę tak bez zapowiedzi po prostu .... chciałabym ją jeszcze zobaczyć, może jeszcze uda się porozmawiać, potrzymać za rękę... mnie też przydałby się ktoś do biegania,na rower, i do mobilizacji, mąż czasem idzie ze mną, ale zwykle to albo ma pracę albo zmęczony i faktycznie inny rytm ci mężczyźni prowadzą :)dzisiaj np w nocy był w pracy, a teraz śpi w wannie :) a ja dostałam migreny o 22.30 i musiałam z chorymi dziećmi jeszcze się użerać, mała ucho bolało, w nocy do ucha mi kaszlała tak strasznie, dzisiaj idziemy do kontroli bo jest gorzej niż było... i zamiast dzisiaj odpocząć to mam naukę ze starszą (ale przynajmniej dzisiaj mąż sprawdzał dzienniczek elektroniczny same 6 i 5 , więc się o nią nie martwię :) i dumna jestem :))), obiad robię, trochę mąż mi pomógł, zaraz muszę się ogarnąć i dzieci i do lekarza po obiedzie jechać a potem może do tej przyjaciółki wdepnę i jeszcze zakupy muszę zrobić bo lodówka wieje pustką.... a jedzeniowo u mnie dzisiaj tak śniadanienie: owsianka z chia, bananem, jabłkiem, żurawiną, na mleku 0,5% woda gazowana do picia, kawa z mlekiem obiad który już zaraz będzie: ziemniaczki zapiekane w piekarniku z odrobiną oleju rzepakowego, ziołami, małymi udkami z kurczaka w różnych przyprawkach (skórka ściągnięta, też zapieczone w piekarniku)plus szpinak ruchu na razie brak....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaryba
ta moja przyjacióła jest mi jak siostra, znamy się 36 lat, od zerówki, razem chodziłyśmy do jednej klasy w szkole podstawowej, potem razem do liceum, mieszkałyśmy obok siebie, potem okres studiów, już każda inne miała, ale wciąż przyjaźń trwała....potem każda miała męża, potem się obie w tym samym czasie rozwodziłyśmy, więc znowu obie się wspierałyśmy, potem obie w tym samym prawie czasie poznałyśmy drugich mężów :) i rodziłyśmy pierwsze dzieci i drugie dzieci :) ..... i teraz od kilku lat znów niedaleko siebie mieszkamy ...chyba los kazał nam się trzymać razem :) ona u mnie ciągle jako dziecko ja u niej...dorastałyśmy razem....wszystko razem, te same imprezy, ogniska, wyjścia, kursy tańca itp itd....nie umiem nawet sobie wyobrazić że jej zabraknie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaryba
mam tylko jeszcze jedną taką bliską przyjaciółkę, z którą też dość długo się znam i do dzisiaj ta przyjaźń trwa i trwa...ale ta jest wyjątkowa, bo dłuższa jednak ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Seks jest niezwykle ważną częścią każdego dorosłego człowieka. Jest źródłem ogromnej przyjemności i fascynacji cielesnością człowieka. Nie wszyscy zdają sobie jednak sprawę z tego, jakie są korzyści z seksu i jego pozytywny wpływ na zdrowie człowieka? Odpowiedź na pytanie, czy seks jest zdrowy, może być tylko twierdząca, ponieważ pozytywnie wpływa on nie tylko na kondycję psychiczną (poprawa nastroju, rozładowanie stresu i napięcia), ale także wzmacnia odporność, przyczynia się do lepszego dotlenienia organizmu, powoduje, że włosy są bardziej lśniące, a ciało jędrniejsze. Zdrowy i udany seks na niewątpliwie wpływ na psychikę człowieka i pomaga w wielu stanach emocjonalnych. Nie bez powodu mówi się, że seks to zdrowie nie tylko fizyczne. Współżycie pomaga rozładować stres i negatywne napięcie emocjonalne, jakie jest wynikiem pracy, braku czasu czy nadmiaru obowiązków. Dzieje się tak, ponieważ podczas uprawiania seksu wydziela się serotonina, która jest odpowiedzialna za pozytywny nastrój i dobry humor. Seks poprawia także koncentrację i pozytywnie wpływa na kreatywność. Jest to wynikiem lepszego dotlenienia mózgu podczas stosunku. Dzięki temu szybciej zapamiętujemy, zwiększa się nasza podzielność uwagi, tempo uczenia się i szybkość reakcji na bodźce. Ponadto, jak udowodnili amerykańscy badacze, tuż po orgazmie człowiek jest bardziej twórczy. Nieoceniony jest też wpływ na budowanie więzi i bliskości między partnerami – dzięki współżyciu partnerzy zbliżają się do siebie, poznają lepiej swoje ciała i emocje. Według badań aż 90% dorosłych Polaków jest zadowolonych ze swojego życia seksualnego, choć większość z nich narzeka na jego niedosyt. Tylko 10% z nich uprawia seks codziennie. Ankietowane kobiety wskazywały, że najważniejsza w seksie jest dla nich więź i bliskość z drugą osobą. Budowanie sfery emocjonalnej i poprawa relacji w związku to nie jedyne korzyści z seksu, bowiem odpowiedź na pytanie, czy seks jest zdrowy, jest pozytywna i wymaga rozwinięcia. Seks może pomagać w odchudzaniu i spalać zbędne kalorie. Podczas jednego stosunku można pozbyć się aż 400 kalorii, bo seks angażuje prawie wszystkie mięśnie. Zdrowy seks pomaga także na żylaki i układ krążenia. Dzieje się tak, ponieważ uprawianie seksu zwiększa częstotliwość i siłę skurczów serca oraz pomaga w przepływie limfy, odprowadzającej z organizmu szkodliwe substancje. Uprawianie seksu działa również przeciwbólowo, ponieważ w trakcie stosunku wydzielają się endorfiny, które są naturalnymi substancjami łagodzącymi ból. Jest zdrowy z wielu powodów. Poza wymienionymi powyżej zaletami, seks wpływa również na długość życia. Podczas współżycia wydziela się bowiem hormon długowieczności, tzw. DHEA. Zalety seksu powinny docenić szczególnie panie. Pomaga on łagodzić objawy drugiego etapu cyklu miesiączkowego (po owulacji), gdy spada poziom progesteronu, ponieważ w nasienie mężczyzny ma działanie podobnie podobne do tego. Ponadto skóra staje się elastyczniejsza, ciało jędrniejsze, a włosy bardziej lśniące. Jest to zasługa rozszerzenia naczyń krwionośnych, dzięki czemu krew jest lepiej rozprowadzana po całym organizmie. Jeśli chodzi o wpływ seksu na zdrowie, to warto wspomnieć jeszcze o poprawie odporności, która następuje dzięki zwiększaniu ilości limfocytów T.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mb32
Znalazlam dzis swietna oferte-zabieg lipolizy iniekcyjnej i awitacji ultradzwiekowej-generalnie chodzi o to,ze nieinwazyjna metoda usuwa sie tluszcz z danej partii ciala.Jestem zdecydowana i latem jak bede w Polsce planuje serie zabiegow na uda i brzuch.Cena u dr Marka Wasiluka jest przystepna no i efekty zachecajace.Poczytajcie sobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Panie sorki że dopiero teraz się odzywam ale sobota to u mnie dzień nadrabiania domowych zaległości czyli pranie, sprzątanie, gotowanie itp. A i jeszcze uczymy się na konkurs przedszkolnej piosenki folklorystycznej no i wreszcie udało mi się pójść do fryzjera. Mówię wreszcie bo już trzy razy musiałam rezygnować z wizyty bo zawsze coś wyskakiwało niespodziewanego. Dietka ok. zarówno wczoraj jak i dziś. Dzisiejszy bilans to: śniadanie: surówka z selera jabłka i marchewki, obiad: 2 miseczki zupy ogórkowej bez śmietany, kolacja: activia naturalna, 5 plasterków wędliny drobiowej, przegryski: pomarańcza, dwie garście pestek z dyni, jabłko, wypiłam: 1 kawę czarna, herbatę czarną bez cukru i 1,5 l. herbaty czerwonej też bez cukru. Ćwiczeń nie było ale wypucowałam cały dom więc ruchu mi nie brakowało. Ta wystawa rolnicza będzie 4-5 czerwca na prywatnym lotnisku w miejscowości Ułęż koło Dęblina ( tam gdzie jest znana uczelnia dla pilotów Wyższa Szkoła Oficerska Sił Powietrznych ) województwo lubelskie. Jaryba ja bym jednak odwiedziła koleżankę jeśli coś się wydarzy a ty jej nie odwiedzisz choć na parę minut to nigdy sobie tego nie wybaczysz że się nie pożegnałyście. Nikt nie chce być sam w takich chwilach, a skoro jesteście sobie bardzo bliskie to idź choćby na chwilę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niffi34
Hejka, dzisiaj zaliczyłam ten piloxing, super czad, będę chodzić regularnie. Weszłam tez dzisiaj na wagę i mimo że kg bez zmian to chyba kilka procent tłuszczu mi ubyło od ostatniego pomiaru mniej więcej z początku roku, dokładnie nie pamiętam ile wtedy było ale chyba jakieś 3-4% więcej, co by oznaczało ze zmieniłam trochę fetu na mięśnie :-) Ćwiczenia się opłacają :) Do jutra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mb32
Gruszka ja jestem z okolic Deblina!od kilku lat mieszkam za granica ale te strony to moje rodzinne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mb32
Strasznie mi ciezko idzie ostatnio...trzymam diete i cwicze ale jestem tym jakas zmeczona i mam ochote przejsc do fazy ktora juz nie odchudza ale jest bardzo przyjemna bo je sie wiecej i smaczniej...ale wiem,ze wtedy tez nie bede zadowolona do konca bo pare kilo mam nadprogramowe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcesz mieć ładne,jedrne piersi to poćwicz sobie na silowni rozpiętki na ławce płaskiej,rozpietki na maszynie baterfly,wyciskanie sztangielek na ławce płaskiej,przenoszenie sztangielek za głowę leżąc na ławce.Chcesz mieć ładną , jędrną pupę poswicz przysiady ze sztangą, hak maszynę,wykroki że sztangielkami,wyciskanie na suwnicy,martwy ciąg na prostych bogach,przysiady z obciążeniem pomiędzy nogami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa stara
hej dziewczyny NIFFI masz wagę z pomiarem % tkanki tłuszczowej? Ale czad! A prawda jest że waga nie jest wyznacznikiem. Kiedyś ważyłam 60kg ćwicząc a teraz mi niedaleko do tych 60kg i to jest przepaść... RYBA- no i byłaś u przyjaciółki? Jak się trzymasz? Ja wiem że takie chwile sa b.cieżkie, tym bardziej jeśli chory jest już np. na morfinie, są chwile że chory spi, budzi się ale niekoniecznie jest świadomy co się dzieje, nie do końca poznaje ludzi. Miałam tak niecałe 2 lata temu z bliską osobą. GRUSZKA- chyba ciężka taka organizacja, ale może efekt wynagrodzi wszystko :) MB a ile miałabyś planowo wytrzymać jeszcze na tej obecnej fazie? A no i patrzyłam na te zabiegi co pisałaś, niby jednorazowo to nie fortuna ale ciekawe ile trzeba tego kupić żeby były efekty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mb32
Ja musialabym wytrzymac w fazie scislej do 60kg a teraz mam 65 wiec troche...Czytalam ze w Warszawie tam gdzie chcialam isc(triclinium.pl) 2-3 zabiegi daja super efekt.Skusze sie ale dopiero w sierpniu bede w Polsce.Poki co zrobie co bede mogla,zeby tluszczyku do usuwania bylo jak najmniej. A wy na jakich dietach jestescie?Liczycie kalorie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny ja mam dziś trochę luzu córcia pojechała z tatusiem na małą wycieczkę do Lublina, a ja troszkę poleniuchowałam, poprasowałam i zaraz biegnę wstawić obiad bo podróżnicy zaraz będą. Dziś na obiad pierś z kurczaka w sosie słodko kwaśnym domowej roboty, ryż i surówka z marchewki, chrzanu i jogurt. Ja zostanę przy samym mięsku z marchewką, a córcia surówka w wersji bez chrzanu. Śniadanko: biały ser z rzodkiewką i jogurtem oraz activia naturalna. Mb32 ja właśnie mieszkam w Dęblinie, a pochodzę z Ryk więc pochodzimy z jednej okolicy. Nowa stara ja jestem przyzwyczajona do organizacji takich imprez tym się zajmuje m.in. ale nie lubię jak dostaję takie zadania na ostatnią chwilę bo pod względem organizacyjnym to termin 4-5 czerwca to bardzo bardzo mało czasu. Wstawiam obiad i trochę poćwiczę puki podróżnicy nie wrócą PA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny ja mam dziś trochę luzu córcia pojechała z tatusiem na małą wycieczkę do Lublina, a ja troszkę poleniuchowałam, poprasowałam i zaraz biegnę wstawić obiad bo podróżnicy zaraz będą. Dziś na obiad pierś z kurczaka w sosie słodko kwaśnym domowej roboty, ryż i surówka z marchewki, chrzanu i jogurt. Ja zostanę przy samym mięsku z marchewką, a córcia surówka w wersji bez chrzanu. Śniadanko: biały ser z rzodkiewką i jogurtem oraz activia naturalna. Mb32 ja właśnie mieszkam w Dęblinie, a pochodzę z Ryk więc pochodzimy z jednej okolicy. Nowa stara ja jestem przyzwyczajona do organizacji takich imprez tym się zajmuje m.in. ale nie lubię jak dostaję takie zadania na ostatnią chwilę bo pod względem organizacyjnym to termin 4-5 czerwca to bardzo bardzo mało czasu. Wstawiam obiad i trochę poćwiczę puki podróżnicy nie wrócą PA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaryba
sorki,że nie piałam.....oczywiście byłam jednak u przyjaciółki, i naprawę była to dobra decyzja, pojechałam bez zapowiedzi, kupiłam dla jej dzieci prezenty, nigdy bym sobie nie podarowała gdybym się z nią nie pożegnała...a teraz już to zrobiłam i jestem spokojniejsza.... jest w ciężkim stanie, lekarze dają kilka dni (dwa, trzy może)... w takim pół jawie-pół śnie, nie wiem ile już kontaktuje, bo niby coś tam jeszcze mówi, ale nie wiem na ile to świadome....w zasadzie to śpi, mówi tez o bólu i o tym,że oddychać nie może, jestem pewna,że bardzo cierpi....lekarze chcieli ją jeszcze do szpitala zabrać ale nie zgodziła się to było trzy dni temu, mówili,że coś tam jeszcze jej poprzetykają, ale to pozwoli utrzymać ją przy życiu może miesiąc, już nie chciała nigdzie jechać...wymiotowała czymś ciemnym....jest tak wychudzona, tak wyniszczona tą chorobą,że płakać tylko się chce jak się na nią patrzy.... pozostało tylko czekanie.....tylko czekanie na śmierć...i modlitwa a waga u mnie dzisiaj lekko w górę, 200 gram, no cóż, bywa, ale nie daję się.... na śniadanie : ciemna bułeczka, masło, odrobinka sera pleśniawego, wędliny i cała masa różnych warzyw, kawa inka z mlekiem )0,5 l, woda obiad: makaron razowy(roboty męża :)), szpinak, pomidorki, ser mozarella (mały talerzyk), koktajl ze swoich mrożonych wisien, jogurtu, mleka 0,5% i 2 łyżek miodu(i wypiłam tak 1,5 kubeczka) przed chwilą wróciłam z roweru (godzina) i myślę co by tu zjeść :) na razie nie mam koncepcji, ale coś głodnawa się robię....kawę piję z mlekiem na kolację na pewno zrobię owsiankę (lub kaszę jaglaną) z owocami, cynamonem może

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaryba
no i zjadłam talerzyk orzechów a na kolację jaglankę z bananem, jabłkiem, cynamonem...chyba dzisiaj lekko przegięłam taka jestem obżarta :) i rozleniwiona na dodatek, ach te weekendy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odchudzam się już od roku niestety zbyt dużo nie schudłam ok 7kg ponieważ moim problemem jest choroba przewlekła i leki jakie w związku z tym przyjmuje(sterydy) ale nie poddaje się. W odchudzaniu pomaga mi program fatsecret. Wpisuje wszystko co zjadam (wymaga to wrażenia wszystkiego) czasem bywa to upierdliwe ale daje radę. Może ktoś jest w podobnej sytuacji i podpowie mi jak przyspieszyć chudniecie bez uszczerbku dla zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To i ja dolacze! Odchudzam sie od ostatniego tygodnia marca. Waga startowa 62kg. Cel: 52-50kg. Dieta ulozona przez dietetyka. Cwiczenia jakie wykonywalam do 2-godz jazda na rowerze stacjonarnym. Niestety, waga przez dwa tyg utrzymywala sie na poziomie 56.1kg. Od 5 maja jezdze przez 1.5godz na orbitreku i obecnie waze 54.6kg :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Troszke bez skladu i ladu wyszlo- po tym jak waga przez dwa tyg stala w miejscu- zrezygnowalam z rowerka i cwicze obecnie na samym orbitreku. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mb32
Gosc powiedz jaka diete stosujesz?ile kalorii? I ile masz wzrostu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AguTka89
Witam dziewczyny :-) podziwiam, gratuluję i zazdroszczę tyle wytrwałości i samozaparcia. Ja niestety odkąd przestałam pisać diety nie stosuje, w zasadzie u mnie wszystko ok, Marcel rośnie, mówi mama :-) Z mężem też się układa ale czasu jakoś mało a i chęci zero... przeczytałam niezła lekturke tyle mialam zaległości... cieszę sie ze tak dobrze wam idzie i płacze gdy czytam o chorej przyjaciółce czy chorym dzieciaczku które jest niczemu winne a musi cierpieć, podziwiam jego mamę pełen szacunek.. Mój mąż wyjeżdża za tydzien na 3 tyg do pracy więc jadę do mamy, cieszę się bo siostra biega codziennie więc grzech byłby nie skorzystać, też będę biegała. Nie ćwiczę teraz wogole orbitrek wyniesiony do garażu bo brakło miejsca e domu na niego. Boję się nawet wejść na wagę. Jutro to zrobie chyba znów powiem sobie ,dość, i zacznę powoli ograniczać złe jedzenie te wasze wpisy strasznie motywują. Ok kończę bo już późno trzrba się wyspać jutro znów nowy dzień. Dobranoc ☆☆☆

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AguTka89
Witam dziewczyny :) podziwiam, gratuluję i zazdroszczę tyle wytrwałości i samozaparcia. Ja niestety odkąd przestałam pisać diety nie stosuje, w zasadzie u mnie wszystko ok, Marcel rośnie, mówi mama :) Z mężem też się układa ale czasu jakoś mało a i chęci zero... przeczytałam niezła lekturke tyle mialam zaległości... cieszę sie ze tak dobrze wam idzie i płacze gdy czytam o chorej przyjaciółce czy chorym dzieciaczku które jest niczemu winne a musi cierpieć, podziwiam jego mamę pełen szacunek.. Mój mąż wyjeżdża za tydzien na 3 tyg do pracy więc jadę do mamy, cieszę się bo siostra biega codziennie więc grzech byłby nie skorzystać, też będę biegała. Nie ćwiczę teraz wogole orbitrek wyniesiony do garażu bo brakło miejsca e domu na niego. Boję się nawet wejść na wagę. Jutro to zrobie chyba znów powiem sobie ,dość, i zacznę powoli ograniczać złe jedzenie te wasze wpisy strasznie motywują. Ok kończę bo już późno trzrba się wyspać jutro znów nowy dzień. Dobranoc ☆☆☆

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mb32 mam ok 167cm wzrostu. Dieta to 1500kcal choc wedlug moich obliczen to kalorie ktore faktycznie jem oscyluja wokol 1400kcal. 5 posilkow dziennie- przykladowo menu z wczoraj: Sniadanie- 2 kromeczki chleba zytniego fitness, 80 g sera twarogowego chudego, 20g dzemu niskoslodzonego i 8g migdalow. 2 sniadanie- 2 kromeczki chleba jw., po lisciu salaty, 30g rzodkiewki plus 200g pomaranczy posypanej 10g orzechow i 10g suszonej zurawiny Przekaska- losos wedzony, salata lodowa, ogorek, pomidor koktajlowy, chleb zytni typu wasa, sos cytrynowo- musztardowy- nie pamietam proporcji bez patrzenia na kartke Obiad- 30g kaszy, mizeria ze 100g jogurtu 2 % 50g ogorka i z koperku, mieso mielone z indyka 100g wymieszane z 1 bialkiem, lyzeczka musztardy, przyprawami i zapieczone w piekarniku. Kolacja- szkl swiezo wyciskanego soku. Sniadanie jemy do pol godz po przebudzeniu i jest ono najbardziej kaloryczne. Owoce staramy sie jesc do poludnia tylko. Minimum 1.5 l WODY dziennie. Posilki jadam w miare mozliwosci co 3 godziny. Kolacja na ktora pije zawsze sok przypada mi na godz 19 i nigdy po niej nie jestem glodna. Najpozniej kolacje jemy do 4 godzin przed snem. Jak cos to pytajcie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na drugie sniadanie na kromki z salata i rzodkiewka klade jeszcze po plastrze szynki z indyka lub z kurczaka - zapomnialam napisac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mb32
Moj przykadowy jadlospis Sniadanie:35g platkow owsianych gorskich 180ml mleka koziego 3.8% 10g ziaren gchia Starte jablko z cynamonem-dodaje do owsianki Obiad:100g chleba zytniego(bez pszenicy) 2jajka,troche rzezuchy,125g warzyw,160g mango lub 105g ryby(losos,makrela,okon....125g warzyw,100g chleba,100g malin Kolacja:65g soczewicy zielonej+135g warzyw(brukselka i dynia pizmowa) tak mniej wiecej wyglada plan metabolic balance.3posilki z 5godzinnymi przerwami pomiedzy,jeden rodzaj bialka w posilku i duuuuuzzzzo wody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niffi34
Dziewczyny u mnie na wadze 200g więcej, czyli praktycznie bez zmian. Coś muszę albo zmienić albo tak już zostanie. A co u was waga pokazała? Agutka fajnie ze wróciłaś, ja czuję że u mnie teraz zaczyna się kryzys, albo coś z tym zrobię albo polecę a długą a tego bym nie chciała. Więc proszę o dodatkową motywację i kopniaki :) Witam nową koleżankę. Poniżej wyniki moje, nowe koleżanki prosimy o podobne zestawienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niffi34
Wiek 34 Wzrost 170 Waga startowa 73,8 Waga z zeszłego tygodnia 73,5 Waga obecna 73,7

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mb32 nie wiem co to za plan, czy jest ulozony przez specjaliste ale na moj gust jesz za malo.. Poza tym, im mniej posilkow tym masz wieksze przerwy w jedzeniu. Im wieksze przerwy tym szybciej dzwiga Ci sie poziom poziom cukru we krwi. Im szybciej sie on dzwiga tym czesciej robisz sie glodna a organizm zaczyna magazynowac energie. To jedna z najprostszych zasad- im czesciej i regulqrnie jadasz, to organizm nie ma potrzeby magazynowania bo wie ze np za trzy godziny dostanie kolejna porcje energii:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ah i bialko zwierzece jest bardzo wazne w diecie. Rowniez pomaga chudnac- ja w swojej diecie na obiad zawsze mam 30g jakiejs kaszy, ryzu. Zwykle 120g piersi z kurczaka, 100g miesa mielonego z indyka, mam tez dorsza, pstraga, mintaja (lososia mam jesc na obiad wyjatkowo kiedy- jest bardzo tlusty, omijac pange), poledwiczke wieprzowa lub schab. Na przekaske mam czasem lososia wedzonego- takieho kanapkowego, kurczaka, makrele, tunczyka w sosie wlasnym. A wedlina jest z indyka lub kurczaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ania Wiek : 27 Wzrost: 167cm Waga startowa: 62kg Waga z zeszlego poniedzialku: 55.8kg Waga dzisiejsza: 54.4kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×