Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość oleczka02

Odchudzamy się w 2016 r.

Polecane posty

Gość Szczypta Chilli
Mb dobrze robisz. Restrykcyjna dieta tylko sie wykonczysz i zniechecisz.. Odchudzalam sie juz dwa lata temu. Dobilam do 54kg i na imprezie u sasiada tak sie nazarlam ze cala dieta poszla w pizdu.. wyobrazcie sobie ile musialam zjesc ze nastepnego dnia waga pokazala 3kg wiecej.. no i wrocilam do starych nawykow. Teraz bylo moje drugie podejscie kiedy w sklepie ledwo dopielam sie w jeansy 38. Mam fajna diete. Jak widzialyscie smaczna i urozmaicona. Wiadomo ze zdarzaly mi sie odstepstwa ale tylko slodkie bo jestem strasznym lasuchem. Ale staralam sie podejsc do tego racjonalnie- czekolada z 70%kakao i bez cukru, budyn wykonany przez siebie. Zdarzyly sie i lody po drodze, i kilka krowek, jakies wafelki i batoniki. Ale batoniki kupowalam w sklepie ze zdrowa zywnoscia i skladaly sie np z czekolady i musli z ananasem. Mega slodkie, zdrowe a mialy 120kcal wiec calkiem ok. Jedynie co to cwicze duzo i mysle ze to duzo dalo. Na samej diecie nie schudlabym tak szybko. Nauczylam sie pic sama wode mineralna bo gorzka herbata mi nie wchodzi a kawy alkoholu i gazowanego nie lubie. Duzo dala ta apka ktora przypomina mi o piciu. Jestem bardzo zadowolona.wprawdzie troszke inaczej wyobrazalam sobie swoja sylwetke przy tej wadze ale nie ma co przeginac i marudzic. Nie kazda figura jest taka sama.. czuje sie wspaniale- psychicznie i fizycznie. Myslalam nad zejsciem do 50kg ale daruje sobie. Moj organizm i tak dzielnie wytrwal. 51kg jak powiedziala moja dietetyczka i ani dag mniej :) Zycze Wam wszystkim aby Wasze marzenia o szczuplejszej sylwetce sie spelnily. Ale przede wszystkim to abyscie wszystkie zaakceptowaly siebie, swoje nieidealne ciala bo to chyba jest kluczem do sukcesu. Nie traktowac wiekszego brzuszka jak porazki. W wiekszosci wszystkie rodzilyscie. Wydalyscie na swiat dzieci, wykarmilyscie je- to powoduje ze Jestescie piekne. Nie poruszalam wczesniej tego tematu bo jest dla mnie bardzo intymny- nie mam dzieci. Nie potrafie zajsc w ciaze a moja rodzina jest maz i psiak. To ja Wam zazdroszcze. Gdyby bylo to mozliwe, zamienilabym sie z kazda z Was - moglabym miec i 20kg nadwagi, rozstepy i obwisle piersi ale miec dziecko.. Dla mnie wszystkie Jestescie cudowne i macie prawdziwy powod do dumy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u mnie brzydka pogoda, pada... i nic się przez to nie chce. Na śniadanie zjadłam małego gofra bez cukru i w ogóle takiego "suchego", że aż smutno ;p i do tego kawa zbożowa z błonnikiem. I o dziwo się zapchałam. No nic, na drugie śniadanie czeka jabłko a potem się zobaczy. Mam ochote na zupę buraczkową taką dietetyczną ale nie bardzo wiem jak się to robi ;p hehe A poza tym dzisiaj w planach: hula hop - 30 minut, jakieś ćwiczenia na brzuch, callan, może rowerek jeszcze. Myślę żeby poszukać jakiś ćwiczeń na uda i pupę, macie może coś sprawdzonego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczypta Chilii - dla nas jesteś największym motywatorem :) Pokazałaś że chcieć to móc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczypta Chilli
Dziekuje Azkaa :) Wrzucam Wam zdjecie sprzed chwili. To spodenki ktore nosilam przed dieta..byly dosyc mocno dopasowane.tak ze brzuszek i boczki wylewaly sie z nich. Teraz widzicie jak leza.. P.S. tym palcem nie rozciagam gumki. Podtrzymuje ja zeby nie spadly:p http://www.fotoszok.pl/show.php/2701380_20160602-090521-1-1.jpg.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze dziewczyny dzisiaj waga rano pokazała 58,3:-D dziękuję wam bardzo za wsparcie, czuje że z wami mi się uda wszystko:-* Jeszcze raz dziękuję i miłego grzeczne dnia życzę ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :) U mnie też pogoda do kitu ! Rano po drodze kupiłam młodą kapustę . Już poszatkowalam i nasolilam :) dziś pyszny obiad zrobię ! Mmm ja też już po śniadaniu i po kawie ale za chwilkę chyba dygne jeszcze jedną bo taki dzień śpiący ! Niffi w końcu sie odezwałaś :) muffiny sie udały ? Ja też je często dzieciom robię . Napisz koniecznie jak tam po pikniku ;) tylko nie szalej za bardzo ! Chilli eno eno super tylko nas nie opuszczaj bo co my tu poczniemy bez naszej pani dobrej rady ;) naprawdę brawo Ty ! Domissa nie dziekuj nam tylko kochana pogratuluj sobie ! Bo dokonalas tego sama :) Kurde dziewczyny czytając to wszystko chciało by się powiedzieć LUBIE TO ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fredka i jak tam po awansie :) O wiele więcej masz na głowie teraz ? Chilli aleś chudzutka na tej fotce ** super!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agdula39
hej dziewczyny:-) Szczypta chilli...ale brzuszek, gratuluję..tylko jak Was tak czytam, że jedna chce ważyć 51, druga 55 jeszcze inna 59.....troche mnie to podłamuje, bo ja ważę 80 i gdybym zeszła do 70 to byłoby dla mnie cudowne, a przy Waszych liczbach troche nawet wstyd pisać...jestem dośc wysoka, ale moja najniższa waga to 65, nigdy mniej...o piątce z przodu nawet nie myślę...a wczoraj dzień do bani, mały się rozchorował, leciałam do lekarza, burza z ulewą i leki, których nie mogłam kupić w całym mieśćie:-) biegałam od apteki do apteki w deszczu- mogę to zaliczyć na poczet ćwiczeń ?:-)jeden plus- kolejny dzień bez słodyczy..ale skręca mnie niemiłosiernie,a do tego jeszcze dzień dziecka i fura słodyczy od dziadków..rozdzieliłam, pochowałam i prawie się rozpłakałam bo takie pyszności...aaa, co do psa, wczoraj poleciałam po jajka do sąsiadki, a później goniłam wariatkę po polu, więc to też jakieś wysiłek..czy sie oszukuję?;-) w każdym razie podjęłam decyzję, że się nie poddam dziś kupuje wagę i czekam na poniedziałek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agdula39
hej dziewczyny:-) Szczypta chilli...ale brzuszek, gratuluję..tylko jak Was tak czytam, że jedna chce ważyć 51, druga 55 jeszcze inna 59.....troche mnie to podłamuje, bo ja ważę 80 i gdybym zeszła do 70 to byłoby dla mnie cudowne, a przy Waszych liczbach troche nawet wstyd pisać...jestem dośc wysoka, ale moja najniższa waga to 65, nigdy mniej...o piątce z przodu nawet nie myślę...a wczoraj dzień do bani, mały się rozchorował, leciałam do lekarza, burza z ulewą i leki, których nie mogłam kupić w całym mieśćie:-) biegałam od apteki do apteki w deszczu- mogę to zaliczyć na poczet ćwiczeń ?:-)jeden plus- kolejny dzień bez słodyczy..ale skręca mnie niemiłosiernie,a do tego jeszcze dzień dziecka i fura słodyczy od dziadków..rozdzieliłam, pochowałam i prawie się rozpłakałam bo takie pyszności...aaa, co do psa, wczoraj poleciałam po jajka do sąsiadki, a później goniłam wariatkę po polu, więc to też jakieś wysiłek..czy sie oszukuję?;-) w każdym razie podjęłam decyzję, że się nie poddam dziś kupuje wagę i czekam na poniedziałek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa stara
jej jak milo się czyta że tak wam waga leci! CHILLI, DOMISSSA brawo CHILLI jestes młoda jeszcze, walcz. Ja ponad 7 lat "czekałam" na to by zostać mamą. Wiem co czujesz ale nie ma rzeczy niemożliwych... Super figurka! AGDULA Ale ty wyższa jesteś nie? no własnie. Ja teoretycznie przy moim wzroscie 164 mogłabym chcieć ważyć jakieś 52kg ale wyglądałabym źle. Już teraz przy 61,5 mam wychodzona twarz a masywny dół. I co poradzę? no nic... Nie chcę też wyglądać staro bo czasem za niska waga odbija się na wyglądzie buzi niekorzystnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agdula39
nowa stara, tak, ja mam 174 i zgadzam się z Tobą, że zbyt niska waga lub szybkie chudnięcie działa niekorzystnie na wygląd, szczególnie twarzy..mnie wystarczy ok 69-70, jak sprzed drugiej ciąży i bedę mega zadowolona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fredka32
Chilli piękny brzuszek. Taki miałam po pierwszym dziecku. Teraz szkoda gadać. Nie załamuj się ja na drugie też musiałam trochę poczekać. Blanka teraz czeka mnie szkolenie. Chyba trwa dwa miesiące. Muszę ogarnąć przepisy regulaminy itp. Powodzenia wam życzę i wytrwałości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczypta Chilli
Czekam juz 5 lat.. w poniedzialek jade do kolejnego lekarza.. zobacze jaka on strategie obierze.. ;) Mi na poczatku zeszla tylko woda i byl duzy spadek wagi. A kiedy organizm zabral sie na spalanie tluszczyku to waga stala i stala po kilkanascie dni a pozniej np przez 3 dni spadla o 1.5kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduję się i ja :) Na śniadanie zjadłam owsiankę (3 łyżki płatków gotuję na wodzie, do tego trochę orzechów włoskich, nasion słonecznika i jakiś owoc- najczęściej jabłko lub banan, dziś były truskawki. Czasem też dodam sobie trochę kakao lub cynamon, żeby był inny smak i nie było nudno), a na drugie śniadanie 2 kiwi. Poćwiczyłam też trochę, po południu mam zamiar jeszcze ruszyć tyłek, chciaż aura nie dziś u mnie nie sprzyja, bo pada, jest szaro, buro i ponuro, ale to nic, nie ma wymówek :) U mnie największy jest problem z obiadem, bo mieszkam z rodzicami i je to co mama ugotuje. A na obiad często u mnie są ziemniaki z jakimś mięsem, naleśniki, makaron biały, racuchy itd czyli raczej mało dietetycznie. Ale ostatnio próbuję sobie jakoś radzić, mięsko jem tylko gotowane, ziemniaków staram się zjeść niewiele, często też jest jakaś zupa, wtedy ona mnie ratuje i nie jem już drugiego dania. Na podwieczorek jem jakieś warzywko, np. marchewkę, ogórki, pomidora, a na kolację 2 kromki chleka razowego z jakmś białkiem (ryba wędzona lub jajko) i jakieś warzywo do tego. Staram się unikać nabiału jak mogę, bo wyskakują mi po nim pryszcze niestety, to samo jest po słodyczach :(( Zdarzają się grzechy wiadomo (szczególnie, że od niedawna próbuję zrdrowo i regularnie jeść), ale mam nadzieję, że z czasem będzie ich zoraz mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak tak czytam Wasze posty, to strasznie mi wstyd, bo Wy macie tyle obowiązków, pracę, dzieci, dom itd. i jeszcze zdążycie poćwiczyć i dietować, a ja mam dużo wolnego czasu, a często ciężko mi się zmotywować i ruszyć d**e z kanapy. Wielki podziw dla Was dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczypta jak dziewczyny pisza szacun za realizacje postanowien po drugie jesli chodzi o dzieci , to cud ze ja je mam bo nie bylo szans dluuugo by opisywac ...... kilka razy poronilam i po 6 latach sie udalo wiec spoko , grunt to nie skupiac sie tylko na tym dazeniu bo ja tak robilam i jak stracilismy nadzieje to sie udalo teraz ciesz sie rodzinka i wykorzystujcie ten czas dla siebie , ja dzisiaj pelna optymizmu rano jogurt z musli , teraz salatka grecka obiad ryz z warzywami i jakies przegryski (brak mi pomyslu jakie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli chodzi o przegryzki, to ja wybieram kalarepę i paprykę..chrupię sobie, seler naciowy zdrowy, ale bardzo mi nie smakuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczypta Chilli
Starajcie sie unikac przegryzek. 5 posilkow bez podjadania.. Jabluszko, sprobuj sobie zrobic owsianke na mleku roslinnym. Ja jem np 30dag musli owocowego z sante, na ogol to zielone biore. Do tego szklanka mleka ryzowego lub migdalowego- bardzo dobre i slodkie. Do tego mozesz wsypac np lyzeczke siemienia lnianego ktore poprawia metabolizm, ja dodaje jeszcze jakis pokrojony owoc np jablko, gruszke, mandarynke i posypuje cynamonem ktory rowniez przyspiesza spalanie. Nie katuj sie otrebami czy platkami na wodzie. Poza tym, sniadanie zaraz po obiedzie powinno byc najbardziej kalorycznym posilkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczypta Chilli
Dodob bardzo ladne menu. Pamietaj ze po obiedzie czeka Cie jeszcze przekaska i kolacja. Ja przykladowo na przekaske dzis mam tunczyka w wodzie, pol puszki, do tego z 3 lyzki czerwonej fasolki, pomidora, przyprawione wymieszane skropione oliwa i gotowe do zjedzenia z dwoma waflami ryzowymi:) Polecam rowniez serek wiejski z papryka pomidorem przyprawami i rowniez waflami lub pieczywem wasa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jabłuszko to wcale nieprawda, że gdy sie ma dużo wolnego czasu to zrobi sie o wiele więcej....u mnie przynajmniej jest tak, że jak mam dzień zapełniony obowiązkami(wstaję 6.00, dzieciaki śniadanie i cała reszta, rozwożę do szkoły i przedszkola, praca, po pracy zakupy, i zabieranie dzieci od babci a wieczorem -sprzątanie, dzieci, dzieci, dzieci....) to lepiej się organizuję, bo muszę na wszystko znaleźć czas i go wyliczyć....a gdy czasu mam za duzo to myślę sobie" za chwilę, przecież mam czas..." ;-) to prawda, że przychodza momenty, że wszystko sie przelewa i wtedy bez kija do mnie nie podchodź..ale...podstawa to organizacja jabłuszko, powodzenia, bo my przecież obie zaczynamy:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wreszcie mogę do was zajrzeć dziewczynki. W sobotę startujemy z tą wystawą rolniczą i mamy urwanie głowy. Wiecie co chyba mi się waga popsuła. Dziś się zważyłam i pokazała 56,9 kg. To raczej niemożliwe żeby od poniedziałku uciekło mi 1,1 kg. Normalnie cud nad Wisłą, musze baterie w wadze wymienić i zobaczymy jak będzie. Ale nie powiem uśmiech miałam od ucha do ucha jak to zobaczyłam. Ja wczoraj bardzo grzecznie. Na obiad jadłam bardzo fajną potrawę: kotlet z kaszy jaglanej z cukinii, marchewki i koperku. Sama ich nie robiła tylko dostałam od teściowej ale powiem wam że coś pysznego. Do tego zrobiłam surówkę z młodej kapusty z ogórkiem i koperkiem i odrobiną kefiru, sól i pieprz. Popołudniu pojechaliśmy do Maca z okazji Dnia Dziecka (a tak apropo to wszystkiego najlepszego z okazji wczorajszego Dnia Dziecka) były konkursy, malowanie twarzy, zabawy dla dzieci więc się zgodziłam, ale byłam grzeczna – wypiłam małą kawę z mlekiem bez cukru i dwa łyki szejka truskawkowego od męża. Na kolacje wypiłam szklankę koktajlu (zmiksowane truskawki z mlekiem 1,5% zainspirowane szejkiem z Maca) i dojadłam surówkę z obiadu. Udało mi się też poćwiczyć 40 min ćwiczeń siłowych tych od mojego kolegi sportowca. Chilli dzięki za pomoc, odstawię na kilka dni czerwoną herbatę i zostanę przy samej wodzie i zobaczymy jak będzie. Nie mam problemów krążeniowych i na moją wiedze to z nerkami też wszystko ok. Sobotę i niedzielę jestem na wystawie rolniczej dwa dni na nogach od świto do nocy więc jak będę miała takie „chodzone” dni bez herbaty to może mi przejdzie a i nie zapowiadają już takich upałów więc liczę że się to ureguluje. CHilli ja się leczyłam prawie 8 lat zanim zaszłam w ciąże, którą donosiłam i teraz też bym chciała ale znów jest kłopot. Bądź dobrej myśli bo jeśli lekarz ci nie powiedział że absolutnie niema szans to psychika odgrywa tu kluczową rolę, wiem co mówię sama przez to przeszłam, przeszła tez moja siostra. A tak w ogóle to ja z wykształcenia jestem psychologiem więc coś tam na ten temat wiem, co prawda zawodowo obecnie nie przyjmuje pacjentów -zajmuje się kreowaniem wizerunku osób publicznych, ale specjalizację robiłam z uzależnień. Brzuszek jak u modelki fiu fiu i mąż pojechał i nie bał się zostawić w domu takiej laski bez opieki? Agdula ty się nie podłamuj to nie waga jest ważna a proporcje bo to ma wpływ jak wygląda sylwetka. Można ważyć 55 kg i wyglądać jak kulka a można 65 kg i wyglądać jak wysportowana laska. Gratuluje kolejnego dnia bez słodyczy i nastawienia do odchudzania dobre podejście to połowa sukcesu. Oczywiście że szybkie chudnięcie wpływa na skórę, moja koleżanka z pracy w ciągu miesiąca zrzuciła prawie 10 kg za pomocą specyfików przeczyszczających, dziewczyna ma 44 lata a wygląda jakby dobiegała 60. Zdrówka dla malucha. Fredka i jak tam na nowym stołku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wreszcie mogę do was zajrzeć dziewczynki. W sobotę startujemy z tą wystawą rolniczą i mamy urwanie głowy. Wiecie co chyba mi się waga popsuła. Dziś się zważyłam i pokazała 56,9 kg. To raczej niemożliwe żeby od poniedziałku uciekło mi 1,1 kg. Normalnie cud nad Wisłą, musze baterie w wadze wymienić i zobaczymy jak będzie. Ale nie powiem uśmiech miałam od ucha do ucha jak to zobaczyłam. Ja wczoraj bardzo grzecznie. Na obiad jadłam bardzo fajną potrawę: kotlet z kaszy jaglanej z cukinii, marchewki i koperku. Sama ich nie robiła tylko dostałam od teściowej ale powiem wam że coś pysznego. Do tego zrobiłam surówkę z młodej kapusty z ogórkiem i koperkiem i odrobiną kefiru, sól i pieprz. Popołudniu pojechaliśmy do Maca z okazji Dnia Dziecka (a tak apropo to wszystkiego najlepszego z okazji wczorajszego Dnia Dziecka) były konkursy, malowanie twarzy, zabawy dla dzieci więc się zgodziłam, ale byłam grzeczna – wypiłam małą kawę z mlekiem bez cukru i dwa łyki szejka truskawkowego od męża. Na kolacje wypiłam szklankę koktajlu (zmiksowane truskawki z mlekiem 1,5% zainspirowane szejkiem z Maca) i dojadłam surówkę z obiadu. Udało mi się też poćwiczyć 40 min ćwiczeń siłowych tych od mojego kolegi sportowca. Chilli dzięki za pomoc, odstawię na kilka dni czerwoną herbatę i zostanę przy samej wodzie i zobaczymy jak będzie. Nie mam problemów krążeniowych i na moją wiedze to z nerkami też wszystko ok. Sobotę i niedzielę jestem na wystawie rolniczej dwa dni na nogach od świto do nocy więc jak będę miała takie „chodzone” dni bez herbaty to może mi przejdzie a i nie zapowiadają już takich upałów więc liczę że się to ureguluje. CHilli ja się leczyłam prawie 8 lat zanim zaszłam w ciąże, którą donosiłam i teraz też bym chciała ale znów jest kłopot. Bądź dobrej myśli bo jeśli lekarz ci nie powiedział że absolutnie niema szans to psychika odgrywa tu kluczową rolę, wiem co mówię sama przez to przeszłam, przeszła tez moja siostra. A tak w ogóle to ja z wykształcenia jestem psychologiem więc coś tam na ten temat wiem, co prawda zawodowo obecnie nie przyjmuje pacjentów -zajmuje się kreowaniem wizerunku osób publicznych, ale specjalizację robiłam z uzależnień. Brzuszek jak u modelki fiu fiu i mąż pojechał i nie bał się zostawić w domu takiej laski bez opieki? Agdula ty się nie podłamuj to nie waga jest ważna a proporcje bo to ma wpływ jak wygląda sylwetka. Można ważyć 55 kg i wyglądać jak kulka a można 65 kg i wyglądać jak wysportowana laska. Gratuluje kolejnego dnia bez słodyczy i nastawienia do odchudzania dobre podejście to połowa sukcesu. Oczywiście że szybkie chudnięcie wpływa na skórę, moja koleżanka z pracy w ciągu miesiąca zrzuciła prawie 10 kg za pomocą specyfików przeczyszczających, dziewczyna ma 44 lata a wygląda jakby dobiegała 60. Zdrówka dla malucha. Fredka i jak tam na nowym stołku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj sorki znów mi się dwa razy wstawiło Jabłuszko czy twoja mama wie że się odchudzasz? Jeśli nie to jej powiedz, ale nie że się odchudzasz i nie będziesz jadła, ale że chcesz o siebie zadbać i prosisz ją o pomoc i wsparcie w tym temacie. Słowo „proszę” to jest klucz który z pewnością wpłynie na mamę i będzie brała pod uwagę twoją dietę przy przygotowywaniu posiłku, a jeszcze jak zaproponujesz pomoc w kuchni to efekty na pewno będą zauważalne na talerzu. No i oczywiście musisz mamie podpowiedzieć co nieco w kwestii gotowania, bo żeby przygotować dietetyczny posiłek to trzeba coś na tent temat wiedzieć, a czy twoja mama ma taką wiedzę to już ty sama musisz to ocenić. I faktycznie chyba jest coś w tym że jak się ma więcej na głowie to człowiek jest bardziej zorganizowany. Może zrób sobie plan dnia rozpisany godzinowo i się go trzymaj to będzie ci łatwiej zmobilizować się do wysiłku bo przecież dziś masz to czy tamto wpisane w grafik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :) Wczoraj już nie dałam rady tu do Was zajrzeć ale trening biegowy zaliczyłam czyli 15 minut biegu i ćwiczenia. A tak to ok. zabieram się za czytanie bo mam trochę zaległości. Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znalazłam w necie fajny przepis na sałatkę z kaszy gryczanej i sera feta, brzmi fajnie takiego połączenia jeszcze nie jadłam. Przepis jest na 4 porcje, ja zamierzam zastąpić orzechy pestkami z dyni ( bo ****ardzo lubię, a orzechów nie mam w domu) : • Kasza gryczana 2 torebki • Ser feta 130 gram • Pomidor 1 szt. • Orzechy włoskie 8 szt. • Kukurydza konserwowa 3 łyżki • Cebula 1 szt. • Ogórki korniszony 4 szt. • Sól • Pieprz czarny mielony Przygotowanie Kaszę gryczaną gotujemy zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Odstawiamy ją do ostygnięcia. Cebulę obieramy i siekamy w drobną kostkę. Wrzucamy ją na rozgrzaną patelnię, lekko solimy i podsmażamy na rumiano. Przekładamy ją do dużej miski. Orzechy włoskie łuskamy i zalewamy je gorącą wodą, aby się sparzyły. Obieramy je ze skórki, aby nie były gorzkie. Dzielimy orzechy na małe kawałki i wrzucamy do miski z cebulą. Pomidora dokładnie myjemy i kroimy w średniej wielkości kostkę. Ogórki korniszony również kroimy w kostkę. Oba warzywa przekładamy do miski z pozostałymi składnikami. Do miski z warzywami i orzechami wsypujemy ugotowaną kaszę gryczaną i kukurydzę. Doprawiamy lekko solą oraz pieprzem. Całość dokładnie mieszamy. Na koniec dodajemy ser feta i znowu lekko mieszamy. Do sałatki można zrobić sos, do którego dodajemy 130 gram jogurtu naturalnego, pół łyżeczki przyprawy curry, szczyptę soli oraz pieprzu czarnego mielonego. Wszystko dokładnie mieszamy i polewamy tym sałatkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajna ta sałatka, zrobię sobie dziś jak przyjadę do domku:-)no i oczywiście biorę wariatkę i lecimy w pola, bo na deszcz się nie zanosi.Boje sie tylko weekendu i tego gotowania dla wszystkich..a moi chłopcy to chudzielce i ich dania muszą być "pełnotłuste", do tego -" mama, upiecz jakieś ciast" - no i mąż" może jakieś ciasteczko na wieczór.."..i karuzela:-)a muszę wytrwać, bo w lipcu nasza 15 rocznica ślubu, goście i takie tam..chciałabym dobrze wygladać i dobrze się czuć :-)kończę pracę na dziś, pa dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobre miejsce, aby kupic Xenical lek na recepte, który dziala swietnie. Nie musisz poprzedniej recepty (ich internetowe konsultacje lekarza jest latwe) http://www.europetablets.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa stara
hej dziewczyny ja dziś ledwo żyję, juz się wczoraj kładłam z gorączką ale i wstałam z 39 stopni. Nie chciałabym poczęstować dzieci... chociaż sama nie wiem jeszcze na co ta temperatura bo nic innego mnie nie boli.. Widzę że sporo nas miało problem z byciem mamą. To jest teraz b.powszechny problem. A leczenie kosztuje niestety... Ale będzie dobrze :) JABŁUSZKO zgadzam sie z GRUSZKĄ. Mamę trzeba poprosic o wsparcie. Mamy nie lubią jak córka mówi że się musi odchudzić. Moja od razu na mnie napadała jak tak mówiłam bo dla niej oznaczało to że źle gotuje i przecież może nie gotować wcale :D GRUSZKA powodzenia na wystawie. Rolnicy to specyficzna grupa zawodowa :) Ale po wystawie będziesz miała spokój i satysfakcję że się udało :) Chyba położę się dziś wcześniej. Jestem dętka. I cieszę się że pada to mi nie żal że nie biegne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hi :) Ostatecznie nie biegam dziś może jutro uda mi się z dziewczynami. Dziś byłam na basenie i sauna więc aktywność zaliczona dieta ok. Odpuszczam bieganie bo moje dziewczyny miały szczepienie dziś i takie marudne są i co chwilę się wzbudzają więc nie mogę ich zostawić z.starszą córką. Nowa :) życzę dużo zdrowia i oby oszczędzilo Twoje dziewczyny. A tak to muszę się przyznać, że myślę poważnie aby udać się do dietetyka tylko chciałabym samą dietę nie.jakieś suplementy. Tylko czy to dobry pomysł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×