Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość oleczka02

Odchudzamy się w 2016 r.

Polecane posty

Gość mb32
Witajcie nowe dziewczyny!Jabluszko zaburzenia odzywiania to powazna sprawa...jesli nie chcesz bezposredniego kontaktu z psychologiem to moze znajdz jakiegos pracujacego przez internet lub telefon.Ja tak wspolpracowalam z Pania z poradni psychologicznej Bebia-bardzo pomoglo.polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny ja wczoraj bardzo grzecznie, w pracy standard czyli jabłko, kefir, czerwona herbata woda i kawka, obiad: barszcz ukraiński z dolewką ale ugotowałam taki z mrożonki na kostce rosołowej, kolacja: activia jagodowa do picia i kilka truskawek. Ćwiczenia: godzina biegania według mojej aplikacji 7,3 km, miałam zamiar dobić do 8 km ale była już prawie 22 godz. i jakieś szemrane towarzystwo zaczęło się zbierać na mojej trasie biegowej więc odpuściłam. Dziś mija miesiąc odkąd zaczęłam walkę z kilogramami (od 1 maja) taka moja mała rocznica. Jestem 4 kg lżejsza i dziś się wystroiłam do pracy w dopasowaną kieckę zobaczymy czy ktoś coś zauważy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agdula słodycze to również moja słabość ja nie mam sposobu po prostu walczę ze sobą, najgorzej jak już zacznę to potem ciężko mi przestać. Ale powiem ci że po miesiącu odchudzania już mnie tak nie ciągnie no ale całkiem obojętnie mi nie są. Dziś koleżanka w pracy robi imieniny na słodko więc się okaże jak tam z moją silną słabą wolą Jabłuszko witam serdecznie. Jak nam się tu fajnie owocowo zrobiło - ja gruszka ty jabłuszko. Cieszę się że zmieniłaś sposób myślenia o odżywianiu, bo odchudzanie zaczyna się właśnie od myślenia – od tego jak postrzegasz siebie i to co jesz. Nie masz dużo do zrzucenia dasz radę bo fajnie się nastawiłaś i trafiłaś w dobre miejsce. Już my cię tu sprowadzimy na ziemie jak zaczniesz iść na skróty. Jesteś młodziutka i życie przed tobą dbaj kochana o siebie bo to najważniejsze. Domissa gratulację wygranej potyczki z kotletem, dopiero by to było jak by cię kawałek zdechłej świni pokonał ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczypta Chilli
Dzien dobry Dziewczyny! To ja, Wasz maly cwiczeniowy motywator! Dzis 52.8kg! Mysle, ze regularne picie wody zaczelo dzialac takie cuda!:D Dzisiejsze menu: 1 sniadanie: jajecznica z 2 jajek i z 2 bialek na odrobince oliwy, szczypiorek, cebulka, pomidor, kromka chleba zytniego i malenkie jablko. 2 sniadanie: koktajl z jagod banana maslanki jogurtu otrebow owsianych oliwy i stewii przekaska:salatka z tunczyka w wodzie pomidora fasoli czerwonej bazylii oliwy i 2 wafle ryzowe obiad:kalafior ziemniaki i poledwiczki wieprzowe a na kolacje sok :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :) Szczypta :) mamy dziś podobne śniadanie tylko ja z grahamką i bez jabłka. Gruszka :) czekam na relacje z zachwytów sukienką no bardziej Twoją sylwetką. Dziś muszę coś wykombinować bo jestem sama z dziewczynami a mam do zrobienia trening 30 minut - wieczorem bym dała radę ale się goście zapowiedzieli więc nic innego mi nie pozostanie jak zabrać dziewczyny do wózka i z nimi pobiegać. To tyle - Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny:-) podzielę się moim pierwszym wczorajszym sukcesem - cały dzień bez słodyczy, wieczorem dzieciaki z ojcem, a ja z psem na długi biego-spacer..cieszę się i spokojnie podchodzę już do problemu, wiem, że spacer z psem to trochę mało, ale i tak ciągle sobie powtarzałam -" od czegoś trzeba zacząć" :-) dziś do pracy tuńczyk w wodzie, sałata , pomidory, kruche pieczywo, jogurt naturalny.....niedługo w moim ogrodzie pojawia sie borówki- to a'propos tych nalesników ..mniam.....:-) buziaki jabłuszko - 68 kg to nie jest tragedia...wiem, że Ty się z tym źle czujesz, ale masz juz pierwsze duże kroki za sobą;-) ja tu jestem od wczoraj i już mam lepszy humor;-)dziewczyny tu są świetne, nikt nikogo nie ocenia,a wszyscy wspierają..powodzenia:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczypta Chilli
Agdula- pierwsze dni bez slodyczy sa najgorsze.. ale jesli bedziesz je zastepowac owocami to dasz rade:) Co do cwiczen to sie nie przejmuj.. ja za pierwszym razem wytrzymalam na orbitreku 15 minut a przez kolejne dwa dni lezalam krzyzem na lozku.. a teraz pykam na nim regularnie 1.5h dziennie. Czasem musze nadrobic wczesniejszy dzien i nawet trzy godz daje rade- na raty oczywiscie 3x1h :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa stara
hej Laski CHILLI Ty jestes naprawde motywator! A waga, no no szykuj się do dietetyka na wyjście z diety :) Ja dziś tez mniej na wadze. Jeśli GRUSZKA schudła w miesiąc 4kg to i ja może dobrne do finału... Tylko widze jak po ciąży mi się figura zmieniła. Kiedyś przy tej wadze miałam jeszcze cycek. Teraz już go mniej :( a szersze biodra zostały. FILI widzisz, da się! Ja całe dnie jestem sama z dziewczynami ale mój mąż nauczył się już że jak biegam to on sobie nic nie planuje na wieczór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
FILI mi się pomyliła z AGDULĄ :) po ciązy mi jeszcze rozum nie wrócił ;) aaach i witam nowe odchudzaczki! zobaczycie że z nami da radę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny a co powiecie na jakieś "wspomagacze"? dużo słyszałam o tym mango, ale boję się, że to kolejna ściema, czy to w ogóle warto brać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczypta Chilli
Agdula bez suplementow diety a zwlaszcza bez spalaczy tluszczy. Nawet o tym nie mysl bo bedziesz strasznie zalowac.. rozwalisz kompletnie metabolizm. Najpierw schudniesz a pozniej przytyjesz trzy razy tyle. Siemie lniane, nasiona chia, papryka chilli, cynamon, :otreby i platki owsiane, jogurty, kakao 70% i duzoooo wody. Przez pierwsze dwa tygodnie mozesz meczyc sie ze wzdeciami i ze stojaca waga- pozniej z dnia na dzien zobaczysz i poczujesz roznice. Na wzdecia i zatrzymana wode w organizmie polecam herbate z kopru wloskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! Zgodnie z obietnicą stanęłam dziś na wadze i ku mojemu zdziwieniu pokazała 64,9! Byłam pewna, że będzie więcej, bo ostatnio trochę odpuściłam, dlatego też szukałam wsparcia w internetach i trafiłam tu do Was :) Od razu micha mi się cieszy i z tej radości zrobiłąm 1,5h ćwiczeń. Pot lał się ze mnie strumieniami, ale rozpierała mnie taka energia, że nie odpuściłam. Muszę tutaj wyjaśnić, że staram się troszkę ruszać od połowy maja, ale różnie to bywało, regularności w tym raczej nie było. 68kg ważyłam już jakiś czas temu, a ostatnimi czasy się nie ważyłam, ale czułam i widziałam, że troszkę ciałka spadło tylko nie spodziewałam się że aż tyle. Wiem, że długa droga przede mną, ale czuję, że z Wami mi się uda. Tyle optymizmu dziś z mojej strony :d Dziękuję za tak ciepłe przyjęcie, jesteście wspaniałe :) Blanka111 moja wymarzona waga to 50kg, mam tylko 160cm więc z taką wagą zmieszczę się w prawidłowym BMI. Ale wszystko stopniowo, najpierw chciałabym zobaczyć to magiczne 5 z przodu i do tego dążę. A tak z innej beczki, poczytałam wczoraj troszkę forum i dowiedziłałam się, że jesteś z Tarnowa, a ja tam studiowałam i mieszkałam przez 3 lata! :) Domisssa jak miło, że też jesteś z grudnia 93, kolejna fajna wiadomość. Dzięki za dobre słowo od Ciebie i gratki, że nie dałaś się wczoraj kotletowi :) Szczypta Chilli Twoje wpisy mega motywują. Wielki szacun za takiego powera do działania i taki spadek wagi. Życzę Ci z całego serducha tych 52kg i zdrowego wyjścia z dietki :) mb32 wiem, że zaburzenia odżywiania to nie przelewki, był tak czas, że miałam wszystkiego dość, psychika mi całkiem siadła, miałam napady na przemian z głodówkami itd. Ale czuję, że potrafię sobie z tym poradzić, już jakiś czas temu powiedziłam sobie dość, chcę żyć i cieszyć się życiem. Dziękuję za radę, obiecuję, że jak tylko poczuję, że wracam (nie daj Boże) do "dawnego życia" to skontaktuję się z psychologiem. Gruszka 35 witam Cię. Faktycznie owocowo się zrobiło :)Liczę właśnie na to, że mnie tu ustawicie do pionu, jak tylko zacznę coś kombinować, bo nic nie działa lepiej niż taki solidny kop w doope ;d agdula39 gratuluję dnia bez słodyczy, oby tak dalej. Ja kiedyś też nie mogłam obejść się bez słodkiego, nie wyobrażałam sobie dnia bez czekolady, batonów, ciastek itd. Ale wierz mi, że da się. Stopniowo zaczęłam odstawiać słodkie i powiem Ci, że teraz już mnie tak do tego nie ciągnie, wiedomo czasem zdaży się jakiś grzeszek, ale coraz rzadziej. Fajnie że zawitałaś na forum o tym samym czasie co ja, razem raźniej :) nowa stara witaj, skoro piszesz, że damy radę, to damy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczypta Chilli
Gdybyscie koniecznie chcialy suplementacje to jedyne co moge Wam doradzic z czystym sumieniem to 1 kapsulka dziennie probiotyku np dicoflor, multilac, biotyk. 1 kapsulka mg+b6 (chelat), 1 lyzeczka ostropestu plamistego dodana do jedzenia i 1 tab chromu po posilku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczypta Chilli
Nie wiem czy nowe dziewczyny wiedza dlatego przypomne- zdrowe chudniecie waha sie od 0.5 do 1.5kg tygodniowo. Czasem waga sie podnosi na pare dni ale zaraz pozniej dosyc mocno spada a i zatrzymanie wagi nawet przez dwa tygodnie jest czyms normalnym i nie wolno sie wtedy zniechecac. Waga stoi kiedy organizm walczy zeby nie pobierac energii z tkanki tluszczowej. I dziewczynki cwiczymy, chocby mialo to byc 15 minut przysiadow- na samej diecie mina wieki zanim waga zacznie spadac. Moja waga z 21 marca - 62kg Waga z dzis- 52.8kg I wcinam jak dziki krolik. Szkoda, ze nie pomyslalam o tym wczesniej- zrobie Wam jutro zdjecia moich posilkow- zobaczycie jakie ilosci jem. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kobietki :) ile wpisów od wczoraj ! Fajnie jest co poczytać . Jabłuszko o a to Ci dopiero :D na której uczelni studiowalas ? Pwsz ? Oj to przez 3 lata to Tarnów dobrze poznalas . To my jesteśmy dwa bratanki w takim razie ;) Gruszka i jak tam ? Zazdrosne spojrzenia koleżanek są ? Na pewno tak ! Agdula dałaś radę :) nie daj się głupim ciastkom one Cię nie pokonają ;) a co do ćwiczeń to ja jestem leń w porównaniu z dziewczynami . Chodzę prawie codziennie na kijki tylko . Agdula polecam fajna sprawa z nimi . Niby zwykły szybki marsz ale widzę że kondycja już lepsza :) Nowa stara od poniedziałku z jednej wagi ruszyliśmy . Oby w przyszły też było podobnie i na minusie oczywiście ! Chilli ale Ci fajnie ta waga spada ! Chyba ja też muszę zacząć pić więcej wody . Pozdrawiam wszystkie ! ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chili za dużo cardio ćwiczysz! 1,5-3 h dziennie?? Duzo za duzo. 10 min rozgrzewki + trening siłowy/obwodowy (mogą byc po kolei ćwiczenia albo np mel b brzuch+ natalia gacka pupa) + z 40 min cardio jak juz tak lubisz (ja po rozgrzewce, obwodowym robie 15-20 min) plus 10 min rozciąganie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blanka, co do kijków super - mam...tylko nie chodzę, bo wiesz jaki mam problem:-) uśmiejesz się.....mam psa, który jak tylko widzi, że gdzieś wychodzę przez furtkę, a jego nie zabieram..wyskakuje przez płot...to właściwie ona, alaska. więc odstawiałam kijki a zabieram ją. Zamknąć jej nigdzie nie mogę, bo 1.. nie chcę, 2. od małego biega po ogrodzie więc zrobiłabym jej krzywdę. Do tej pory tak sobie spacerowałam, ale od wczoraj ostry marszobieg:-) To po prostu śmieszne, że żeby cos dla siebie zrobić muszę się ukrywać..i przed dziećmi i przed psem...selavi( czy jakoś tak:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczypta Chilli
3 godziny cwicze jesli dzien wczesniej opuszcze trening. Standardowo zawsze 1.5godziny. Przez dietetyka mam rozpisany i tak dluzszy trening tylko ze brakuje mi na niego czasu. Poza tym, nie sama dlugosc cwiczen sie liczy ale rowniez ich jakosc. Przez 1.5godziny niezbyt sie przepracowywuje. Biegam na ogol 7km. Jesli mnie energia rozrywa to maksymalnie robie 9km. Jestem pod dobra opieka, bez obaw;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dziś się nie wazylam bp wczoraj okresu dostałam i wolałam wagę omijać dużym łukiem ;) co tam dziewczyny dziś gotujecie dobrego ? U mnie dość dietetyczny obiad tak mi się wydaje . Dla mnie żurek z jajkiem a dla męża i dzieci dodatkowo pierogi ruskie :) przez ten @ takie mam smaki cały czas coś za mną chodzi! Zaspokoilam się dopiero jak wypilam koktajl z truskawek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agdula haha skąd ja to znam :) jak bym widziała mojego psa ! Pierwszy stoi przy bramce jeśli ktoś gdzieś wychodzi ! Ale przynajmniej przez ogrodzenie nie potrafi przechodzić :) uh chociaż tyle ! Oj z pieskiem też można sobie dac wycisk ;) pozdrawiam !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No moje drogie ale się rozpisałyście dzisiaj, aż miło. Byliśmy dziś na tych służbowych imieninach ( kierowniczka innego działu) i powiem krótko: jestem z siebie zadowolona, może nie dumna ale zadowolona. Zjadłam 1 cukierka czekoladowego, 3 kulki winogrona ciemnego i kilka truskawek, ciasta nawet nie skubnęłam, a było w czym wybierać. Poza tym zjadłam domowej roboty sałatkę ( śniadanie): 1/3 sałaty lodowej ( malutka główka) 1/3 papryki czerwonej, ogórek i 3 łyżki groszku konserwowego do tego przyprawy bez sosu, majonezu czy nawet jogurtu. Na obiad mam barszcz ukraiński z wczorajszego dnia. agdula moje gratulacje dnia bez słodkośc*****erwszy krok zrobiony a dalej już poleci. Fajne jedzonko sobie do pracy wzięłaś na pewno w brzuchu ci nie burczało a kalorii niewiele i oto chodzi. A ruch jest ważny pod każda postacią byle nie siedzieć na kanapie, a do tego jeszcze na świeżym powietrzu to i organizm sobie dotleniłaś – od razu człowiek inaczej funkcjonuje. BRAWO. Wspomagacze to raczej omijaj szerokim łukiem bo tylko portfel odchudzisz i nic więcej. A z tym twoim psem to po prostu genialne, aż się sama do siebie śmieje. Nowa stara ty nie dotrwasz? No proszę cię kobieto . Dotrwasz z pewnością i to pewnie z takimi rezultatami że nam tu szczęki opadną z wrażenia. Mi też się figura zmieniła po ciąży, właśnie na bardziej gruszkową, no cóż tak to matka natura wymyśliła żeby nam łatwiej było dzieci rodzić. Ale to nic jeszcze troszkę i będziemy miały tyłeczki że hoho. Jabłuszko gratuluje spadku wagi ponad 3 kg to dużo możesz być z siebie dumna. Zobacz dałaś rade tyle zrzucić a jak sama pisałaś nie przykładałaś się zbytnio do wysiłku fizycznego, więc jakie będą efekty jak się już przyłożysz? Migusiem zobaczysz 5 z przodu, a fajne to uczucie, oj fajne. Chilli a te probiotyki to co dają w czasie odchudzania? Ja to tylko Perfecta skin biorę ale to jest na włosy, skórę i paznokcie i nie ma to wpływu na utratę wagi. A i jeszcze co to takiego ten ostropest plamisty bo pierwszy raz o takim słyszę i co on daje? Chrom znam, ale mnie osobiście brzuch boli po nim i jakiś taki twardy się robi. No i pochwale się wam, że moje nowe o 4 kg szczuplejsze kształty bardzo się dziś podobały, a szczególnie Panom, bo Panie to i owszem zauważyły ( gapiły się jak sroki w gnat) ale tylko koleżanka taka jedna co faktycznie nią jest pochwaliła i troszkę sobie na ten temat poplotkowałyśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczypta Chilli
Na samo odchudzanie probiotyk nie ma zadnego wplywu procz tego ze pomaga nam sie uwolnic z toksyn i wzmocnic naturalna flore bakteryjna. Chrom pomaga spalic tluszcz, reguluje poziom glukozy we krwi ktora rowniez odpowiada za nasze napady glodu, a ostropest plamisty przyspiesza przemiane materii, dba o nasza watrobe i jest dosyc skuteczny przy zatruciach pokarmowych:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczypta Chilli
Gratuluje Gruszko widocznych efektow:)) za mna 9kg i tez mnie wszystkie znajome mierza wzrokiem ale oficjalnie udaja ze nic nie zauwazaja. Troche to smieszne ale w zasadzie to jest mi to obojetne- szczupleje dla siebie a nie dla nich. Niech je skreca zlosc, ze taka laska juz jestem :D Nie ma wiekszej motywacji niz zawistne spojrzenia kolezanek.. :p Zgrzeszylam dzis lodami ale w celach naukowych. Musialam organoleptycznie sprawdzic czy moge je dzien wczesniej nalozyc do pucharkow :D czy moge liczyc na ulaskawienie?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No jak w celach naukowych to tak jakby ich w ogóle nie było, niestety czasem trzeba się poświęcić dla nauki cóż począć….

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie ( czyli w Kaliszu) dzisiaj burza i deszcze, ale mam nadzieję, że jak zwłokę sie do domu to choć na chwilę się rozpogodzi - biorę mojego psiego głupka i w pola:-)wiecie, bałam się, że jak zacznę to odchudzanie to wpadnę w zły nastrój i ciągle będę podenerwowana..tak było zawsze..ale teraz nie jestem w tym sama i mam nadzieję, że z każdego dołka jakoś mnie wyciągniecie:-)aaa..i musze kupic wagę..wiecie, dla kontroli efektów :-):-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobre miejsce, aby kupic Xenical lek na recepte, który dziala swietnie. Nie musisz poprzedniej recepty (ich internetowe konsultacje lekarza jest latwe) http://www.europetablets.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×