Filtrowanie Nowe Ponadczasowe

cześć Celinko nie wiem czy można takie drobne ptactwo zaliczyć do leśnej zwierzyny. Ile taka sikoreczka może zjeść? Zawartość naparstka to góra. Co innego gdyby Ci na podwórku łoś wylądował albo inny żubr. W tydzień poszłabyś z torbami :D l l

Dzień dobry :D Tak Liness :D pamietam Ją...wtrąciła się do naszej rozmowy (a tak w ogóle to większość to ja gadałem :D ) a zdziwienie dlatego, że była właśnie dobrze zorientowana w temacie...i myślałem, że powie to słowo klucz...kafeteria! :D ale nie padło ;) bo już myślałem, że Śwat jest tak mały ...;) No ładnie to opisałaś i tak faktycznie było ...nic już dodawać nie muszę od siebie...:) poza tym, że fajnie było Cię poznać realnie...;) Zaraz wychodzę na Rynek coś zjeść (już nie w Twoim bistro, a dobre było), i poszwendać sie po mieście ...na szczęście słonko po deszczu wyszło...tylko ten uciążliwy silny wiatr...ale kaptur jest! :D Miłego popołudnia wszystkim :)

cześć Olivier chciałem się pochwalić że dzisiaj jako pierwszy skończyłem pracę ale Ty już obiadujesz. Mój obiad być może jeszcze biega po podwórku albo ryje sobie w chlewiku :D l l

No cześć Saam Sorry, że wyprzedziłem, ale tak jakoś wyszło, że po 12-tej już byłem po pracy ... ;) Hm, a ja unikam jedzenia wszystkiego co ma oczy...

Ja również unikam. Jedynie oczy jakie zjadam to te na rosole. Chociaż nie wiem czy w tym przypadku nie chodzi o oczy tylko o oka. l l

Podobno prawie połowa wszystkich telefonów do numeru alarmowego 112 to zgłoszenia fałszywe lub nie w temacie zagrożenia zdrowia lub życia. Dlatego przypomnę że w celu zamówienia pizzy należy poszukać innego numeru. To samo dotyczy nie cierpiacych zwłoki potrzeb natury intymnej. Agencje towarzyskie mają własne numery telefonów i nie podlegają dyspozytorom z numeru alarmowego. l l

Witam wieczorowo

dobry wieczór :) l witaj Zuziu l l Do walentynek zostały tylko dwa dni. Przypominam zatem ciągle (jeszcze, znów) zakochanym że dobrze by było pomyśleć o prezenciku. Ale to głównie panowie. Panie podobno nie muszą kupować, wystarczy że dadzą prezent. Chyba że chcą. Na ostatnią chwilę nie ma co tego zostawiać. l l

Saam, jak tam, Ania przyszla?:D...chyba tak, bo taka cisza Calinessa, ja mieszkam w najzielenszej i najspokojniejszej okolicy miasta, przez okno widze zajaczki biegajace po zielonej trawie i wiewiorki skaczace po drzewach:D. Jesli chodzi o auto, to ja nie znam Twoich mozliwosci i nie chce nawet sie mieszac:), to ma byc Twoj i tylko Twoj wybor. Kiedy kupowalem 1 auto, nagle pojawili sie "przyjaciele" ktorzy zachwalani auta swoich przyjaciol:), okazalo sie, ze nie wybralem zadnego z proponowanych aut czym narazilem sie na nie przychylnosc, delikatnie mowiac. Co prawda wcale lepiej nie trafilem z pierwszym autem, ale to wynikalo z tego ze nie bylo nikogo kto pomoglby mi dokonac wlasciwego wyboru. Chce powiedziec, ze czasami podejmujemy decyzje ze wzgledu na sentyment, znajomych albo rodzine, a pozniej mamy zal do samych siebie. Tak wiec rob dokladnie tak jak czujesz. Moze kiedys opowiem pewna historie jak sie przydarzyla, tez zwiazana z zakupem auta:D X O Walentynki sie martwie najmniej:D, swojej dziewczynie staram sie dostarczac kazdego dnia cieply dotyk, dobre slowo:D a ostatnio kupilem pierscionek...takze zaspakajam najintymniejsze pragnienia:P X Odrobina lata:D http://zapodaj.net/images/54614c22169f7.jpg http://zapodaj.net/images/a06f2dd52c8fa.jpg

Dobry wieczor Przychodze zobaczyc co robicie :-) Zrobilam sobie dzisiaj 'wolne'od internetu i w wolnych chwilach czytalam prase i ksiazke . Co do Walentynek ,to wedlug mnie taki sztuczny cukierkowy dzien . Z witryn sklepowych bombarduja nas pluszowe serca ,amorki ,lizaczki czerwone w ksztalcie serca itp.Sporo ludzi bojkotuje to swieto i urzadzane sa nawet imprezy antywalentynkowe :-) U mnie tez tak jak u Klawego ,najwspanialszym prezentem jest to .ze mamy ochote sie dotykac ,dac buzi (juz nie katarze :-)),a prezenty nie zastapia uczucia . Jaka Ania :-o

No nareszcie jestes:D, juz mialem sobie isc http://cdn3.cdnme.se/cdn/7-2/2236218/images/2011/good-night101_126986786.jpg X Daa, mowisz ze nie katarzysz:D? http://www.sessanochprinsessan.com/wp-content/uploads/2013/06/kamel_pussar.jpg

Az mnie wylogowalo :-) Nie odchodz ,zadzwonie do Ciebie :D ...http://kartki.duno.pl/kartki/17/218.jpg Ulan juz zasnal :-)

Okej, dlaczego budzik mi dzwoni?:D X Jak zwykle braklo dla mnie miejsca:D X Daa Ulana spac polozyla zeby ze mna pobrykac:D

Powaznie ? Kurcze ,przypomnialo mi sie ,ze musze napisac pismo urzedowe na jutro ,a niech to . Dobrej nocy Mili http://e-kartki.net.pl/kartki/70/2/d/27161.jpg :D...Ulan czujny ,wola mnie :-p

O tu jest moje miejsce:P http://paulas.me/wp-content/uploads/2013/04/20130411-234401.jpg Dobranoc Daa Dobranoc wszystkim i slodkich snow

Bad Boys Blue I Wanna Hear Your Heartbeal l https://youtu.be/vK1kRZ2wj4I l dobranoc :) l l

Dobry wieczór:) ech, znowu wszyscy się wykruszyli, no nic zrobię nocny monolog:D o Ale był zapiernicz w pracy. Dzisiaj już by nie dało rady tyle porozmawiać z Olivierem. Widocznie tylko wczoraj ludzie pościli od zakupów a za to dzisiaj przybyli ze zdwojoną siłą:D Olivier :) sam teraz widzisz, jaki mam kawał do Rynku i też mi nie po drodze :) o Saam:) he he kiedyś bardzo dawno wpadł na naszą posesję jeleń ale raczej nie szukał dokarmiania tylko był w panice. Potem wyskoczył na ulice i sąsiadowi do jakiejś szopki wskoczył. Wspólnymi siłami jeleń został schwytany i odwieziony do ZOO. Z telefonu alarmowego jeszcze nigdy nie korzystałam. A o prezenciku walentynkowym myślę ale czy uskutecznę to się okaże;)jeśli chodzi o real :) o Klawy :) gdzie jeszcze do lata tylko nie mów, że nawet takie jagódki tam u Ciebie rosną? Nie może tylko opowiedz tę historię związaną z zakupem auta skoro jesteśmy teraz na tym temacie;) o Daa :) Ułan chyba zauważył, że coraz żwawiej brykasz:P to woła Ciebie do siebie:P Chyba już wszystko powiedziałam, ide się kąpać. Acha...jeszcze posłucham co tam Saam zagrał mocno nocno ;) o Dobranoc wszystkim :) heh, domyślałam się, że młode dupcie będą wywijały w piosence:P:D co kto lubi... ale akurat mi trzeba czego innego ;)

Witajcie kochani Ostatnio doba jest dla mnie za krótka i popołudniami nie mam czasu zaglądnąć nawet na topik:O Wczoraj rano zakupy, później obiad, później zabawa z gołąbkami a na koniec jeszcze smażyłam naleśniki i zrobiłam 16 krokietów:O Jak skończyłam to padłam, nawet nie miałam czasu na rehabilitację :( Jeszcze tylko kilka takich zwariowanych dni i wszystko wróci do normy...przynajmniej na jakiś czas. Najgorzej z tymi zastrzykami...im więcej kłucia tym boleśniej je odczuwam:( a przede mną jeszcze 12 sztuk, czyli 6 dni jeżdżenia na zastrzyk Przez te wyjazdy wciąż jestem do tyłu ze wszystkim, tyle dobrego że powoli zapominam o bólu i wreszcie nie czuję się przez niego ubezwłasnowolniona. Piszecie o Walentynkach, to może ja też coś w tym temacie... Otóż, wczoraj pojechałam do kwiaciarni zamówić bukiet z 80 kwiatów a pani mówi - od razu uprzedzam, że w związku z Walentynkami, ceny wszystkich kwiatów poszły w górę o 100:% :O W związku z tym cena takiego bukietu, to jakieś 300 zł. Stwierdziłam więc że, gdybym miała dać 300 zł na kwiaty, które po kilku dniach padną, to wolałabym coś kupić praktycznego dla mamy....i nie zamówiłam tego bukietu:O Dla mnie też to święto takie jakieś sztuczne, ale ...mam kilka miłych a nawet bardzo miłych wspomnień z tej okazji :D:P Jeśli chodzi o samochód ...to nie wiem Klawy dlaczego tak odganiasz Calinessę od tego autka syna. Przecież nie wciskał by mamie złomu, tylko dobre zadbane auto, którym jeździł do tej pory. Być może przemawiają do mnie sentymenty, bo rzeczywiście przywiązuję się do samochodów. Też odkupiłam samochód od syna, który wcześniej mu sama kupiłam dla niego.Tz on był w Irlandii a ja tu w jego imieniu szukałam dla niego auta i wyszukałam i kupiłam. Po kilku latach chciał je sprzedać, ale nie pozwoliłam, tylko zostawiłam go sobie, bo zawsze kiedy kupuję auto, to ono do mnie gada :D i to akurat miało dobrą aurę i do mnie przyjacielsko zagadało od pierwszego wejrzenia:D Dlatego, mimo że syn miał wcześniej stłuczkę, ale stwierdziłam że nie wiadomo co może mi się trafić w komisie a tu przynajmniej wiem co mam i do tej pory autem jeżdżę :D i jeszcze mnie nie zawiódł. Pewnie że też by mi się marzyła funkiel nówka nie śmigana :D prosto z salonu...no ale realia są takie że musi to pozostać w sferze marzeń:O Dość już tego mojego marudzenia , teraz karteczka z kalendarza; Mamy już piątek 12 lutego. Imieniny obchodzą: Benedykt, Ludwik, Norma Przysłowia dziś nie będzie, bo już było coś o koniu i grudzie, więc po co to powtarzać jak za oknem plucha... Świąt za to bez liku do świętowania; Dzień Ewolucjonizmu Światowy Dzień Darwina Międzynarodowy Dzień Dzieci-Żołnierzy Ogólnopolski Dzień Pisania Piórem I jeszcze fajny cytat; „Dla szczęścia człowieka mądrość jest ważniej­sza niż wiedza.” - Phil Bosmans Jeszcze kawusia na dzień dobry; https://encrypted-tbn3.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcTYGqHaDsTJEJgU0GfAxATJOHlYL5sloxAOi5RoCB_vWXY-DIFQsQ i zielona herbatka; https://encrypted-tbn3.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQHtbF2Fo8sy6OwNlWaLVVxY4DG2tj6k35aDabmXcHU7ItqIWpBLw a na koniec zostawię coś na ząb, czyli kanapki z łososiem; http://magazyn.stokrotka.pl/img/2015/04/Kanapki-z-%C5%82ososiem_3434-770x480.jpg Teraz już mykam do zajęć...trzymajcie się cieplutko, miłego dnia

Dzisiaj na śniadanie mam rybę pancerną więc nie muszę martwić się o ości. Łosoś został w domu :p l dzień dobry :) l cześć Ferdzi nie wiadomo czy coś zostanie z mojego zakupionego wczoraj łososia bo w opakowaniu jest tylko 10 dekagramów. Skorzystam więc z przyniesionego przez Ciebie. Przy okazji zapytam Ciebie jako specjalistki od wędzenia co to znaczy że łosoś był wędzony na zimno? Podejrzewam że moczył się tylko w odpowiednim preparacie. Niektórzy producenci chwalą się że "solony ręcznie". A można solić jakąś inną częścią ciała? l U mnie już weekend się skrada. Ale jeszcze ze trzy godzinki muszę go odpierać. l udanego piątku wszystkim :) l l

W szkole średniej zawziąłem się i przez długi czas pisałem pórem. Pamietam że atrament trzeba było załadować za pomocą gumki. Pisanie piórem miało poprawić mój lekarski charakter pisma ale nie poprawiło. A na rysunku technicznym było kreslenie i pisanie tuszem więc swoje przeszedłem. l l

Hej, dzień dobry! o Witajcie Ferdzi:) i Saam:) o Dzięki za herbatkę:), teraz piję zieloną&białą. Po zalaniu wodą fajnie się rozwijają w szklance listki z malutkiego kłębuszka w dorodny cały liść :) Dziś przeżyłam chwilę grozy:D po włączeniu laptopa okazało się, że zniknęło wszystko z pulpitu prócz 4 podstawowych ikonek, tapeta zniknęła, nie było możliwosci logowania a po wejściu w Chrome trzeba było od nowa ustawiać wszystko:-o. Żadnej historii, o której zaraz pomyślałam by skasować w razie trzeba było by oddać laptop w ręce syna do przeglądu o co chodzi :D Wizja wchodzenia na kafe z telefonu z lekka mnie przygniotła i z żalem wyłączyłam staruszka laptopa. Ale coś mnie tchnęło by jeszcze raz włączyć a on sobie gra jakby nigdy nic :D Nie wiem czy to jakiś wirus już go gryzie czy co? jakieś ostrzeżenie od jakiegoś czasu się ukazuje, że za niedługo skończy się jakaś synchronizacja z czymś tam:( o Saam :) coś mi się wydaje a nawet Twoje pióro z gumką już to wiedziało, że Ty powinieneś być jednak tym lekarzem:D np. ginekologiem:P albo chociażby ortopedą;) To ile czasu trzeba teraz jeść rybki? bo ja je jem przez cały rok częściej niż mięso i ostatnio już mi się przejadły. Dzisiaj zjadłam jajecznicę ze szczypiorkiem. o Milusiego dnia wszystkim:)

No i zapomniałam napisać, że u mnie pogoda słoneczna i sucha tak więc pewnie jutro odejdzie Ferdzi od Ciebie ta plucha:) Ale powietrze jest rześkie.

Dzien Dobry Wcale nie taki dobry ,za oknem szaruga ,pada deszcz ,boli mnie szyja ,powiekszyly mi sie wezly chlonne co moze byc zlym znakiem . Wy sobie szamacie ,a ja musze znow sie glodzic ,po poludniu jade znow do lekarza i musze byc 'na czczo' . Tak wlasciwie nie wiem po co jade ,znow wydam kase ,a diagnoze znam od roku i potwierdzily to ostatnie badania tomograficzne .Cudow nie bedzie ,ale chcialabym uslyszec ,ze nie trzeba nic robic ,ze moge z tym czyms zyc spokojnie ,ale wiem ,ze lekarz tak nie powie .Nie wiem dlaczego rozne chorobska tak sie mnie czepiaja ,za jakie grzechy ,przeciez ja nie grzesze :D Normalnie mi jak to sie mowi kiszki marsza graja i tak sobie mysle ,ze skoro to bedzie usg urologiczne to chyba nic sie nie stanie jak cos łykne ,mowie Wam jedzcie poki mozecie ,bo ja juz dziesiatki razy musialam mocno glodowac i choc duzo nie jem ,to jednak muli mnie okropnie na glodowce . Dobrego dnia .

Łooo...matko! jak to dobrze pospać do 11 :D wyspany człowiek jest tak obrotny że nawet do pracy poleci o godzine za wcześnie tak to jest gdy nie ma stałych godzin pracy tylko ruc\home :D ide w takim razie na sklep zrobić małe zakupy bo po 23 już nie będzie mi się chciało. o Witaj Daa :) bezstresowych badań Ci życze :)

Bez końca Ta miłość którą czuję trwa/Agnes - On And On https://www.youtube.com/watch?v=tJJBajoexGg Ten świat może być przerażającym miejscem I tak dużo miłości może się zmarnować Jedna chwila i wszystko było zrozumiałe Następna może całkiem zniknąć Potrzebujemy czegoś co nas wspiera Chcę być taką rzeczą dla Ciebie Ponieważ nie siedzisz w tym całkiem sam Twoje serce nareszcie znalazło dom Bez końca Ta miłość którą czuję trwa i trwa To jest coś czego nie możesz stracić Znajdziesz Moje serce Wytrzymaj tą próbę czasu Bez końca Czy nie widzisz że jesteś tym właściwym Mam tak dużo tego co dostałam od Ciebie Pozwól odejść swoim strażnikom I zostaw broń Osłonię Cię dzisiaj W słowa jest tak ciężko wierzyć Oni zrobili z nas wszystkich głupców Pozwól swoim uczuciom być twoim strażnikiem I idź z tym co czujesz w środku Wiem że to co czuje jest poważne I gram, biorę to na poważnie Wiem że jesteś skrzywdzony Ale to jest coś znaczącego Czuje nas poruszających się Bliższych co minutę To jest takie ekscytujące Wierzę w to trochę... Pozwól mi wskazać Ci drogę Mogę Ci to obiecać, że... X Witam wszystkich Guru Josh Project - Infinity 2008 https://www.youtube.com/watch?v=W1AXZW5ti2w X Daa, u Ciebie tez zaswieci slonko:D

Witaj Klawy Niestety ,przyszlam wylaczyc laptopka ,bo juz jade :-) Do milego :-)

Ferdzi, bo ja jestem zyczliwy przyjaciel:D...taki od serca:P. Przeciez wyraznie napisalem, ze Cal moze i powinna podjac taka decyzje jak czuje. Wiem ze Wy dziewczyny przywiazujecie sie sentymentalnie (mam to samo w domu), ja juz jezdzilem roznymi markami aut (nie powiem iloma:Di jakimi markam)i takze moj syn krztalcil sie w kierunku motoryzacyjnym, wiec znam rzeczy o ktorych zwykly uzytkownik auta nie ma pojecia:D, ale jestem swiadomy, ze Tobie ostatnio malo uwagi poswiecalem, obiecac moge, ze jak bedziesz czesciej na topiku to mozemy pogawedzic o naszych "zboczeniach":P...juz sie ciesze. X Cal chciala posluchac opowiesci:), wiec bylo to tak:D Byly sobie dwie rodziny, a raczej sa nadal, przyjaznily sie do tego stopnia ze malo razem wspolnie lozka nie dzielili;), oboje mieli podobna sytuacje materialna, z tym ze jedni byli bardziej gospodarni. A wiadomo jak gospodarni to szybciej sie dorobil lepszego auta i nazwijmy to auto holswagen a ci drudzy jezdzili ciagle syrenka. Juz uplynelo troche czasu jak ci majacy holswagena dorobili sie, i stac bylo na merca, wiec po przyjacielsku dogadali sie ze ci odkupia tego holswagena, bo ponoc bardzo dobry egzemplarz;), a ze troche brakowalo do merca wiec wlasciciel syrenki zgodzili sie zaplacic troche wiecej niz to auto bylo warte, jednak za te pieniadze moglby dostac duzo lepsze auto niz tego holswagena, zwlaszcza ze byl to bum na sprowadzane auta z niemiec w dobrym stanie. No i tak zrobili, ze ci wzieli tego holswagena i pojezdzili chyba cos kolo pol roku jak sie rozsypal:O, no i wiadomo, takze rozsypalo sie towarzystwo i skonczylo sie przyjacielstwo. Oczywiscie nie wolno generalizowac, ale okazuje sie ze ludzie sa chciwi na pieniadze i moga stawiac materializm wyzej niz przyjazn:( Sami przeciez wiecie, wiele tez w zycu widzieliscie:D. A teraz zmykam trzeba cos isc zrobic:D X Daa, do mnie jedziesz?:D przeciez wczoraj dzwonilas

Hej Saam znów nie jestem taką wielką specjalistką od wędzenia:D Nigdy nie wędziłam ryby:D Wiem tyle że wędzenie na zimno, oznacza ze taka rybka jest zdrowsza od tej wędzonej na gorąco, bo po pierwsze ; wędzi się ją długo w niskiej temperaturze, nawet kilkanaście godzin a może i dłużej . Przez co podczas wędzenia nie wytwarzają się benzopireny i rybka może dłużej leżakować na półkach sklepowych bo się nie psuje. Nie ma też mowy o moczeniu rybki dla koloru, jeśli piszą że wędzona w zimnym dymie to zapewne tak jest a gwarancją jest wyższa cena. Mam nadzieję, że jednak coś tam dla Ciebie z tej rybki jeszcze zostało, bo powinna być bardzo pyszna. Piórem też dawno temu pisałam, ale na mnie, nie miało dobroczynnego wpływu:D Więcej było w zeszycie kleksów :D a kulasy jak były, tak zostały do dziś :D:P O rysunku technicznym to nawet nie przypominaj, bo dla mnie to była droga przez mękę :D no ale jakoś udało się zaliczyć :D Hej Calinessa widzisz , złośliwość urządzeń może zabić :( W takich sytuacjach, ja wpadam w panikę a tu trzeba tak jak Ty, wyłączyć, włączyć i spokojnie podejść do tematu. Cieszę się, że kompuś już dobrze śmiga. Poszłaś godzinę wcześniej do pracy ? no właśnie, to wygospodarowałaś tą godzinką na powałęsanie się po sklepach, myślę, że to akurat przyjemna czynność :D Pogoda u mnie rano była nawet znośna, ale od popołudnia zaczęło znów padać, więc czekam na tą zapowiedzianą przez Ciebie poprawę pogody Daa, nadal Cię podziwiam, jak można tak się głodzić , skoro badanie jest popołudniu, to przecież do 12 spokojnie mogłaś coś zjeść, jeszcze tam zemdlejesz z głodu:( Mam nadzieję, że już po badaniu i wynik jest na tyle dobry, że o żadnej operce mowy być nie może. Wracaj szczęśliwie do domu. Klawy, a do kogo taka gorąca miłość ??? Tylko nie mów, że wciąż do Baa, bo jeśli tak, to jesteś jakimś niewiarygodnym wyjątkiem od reguły :D Jeśli chodzi o historię, to zdarzyć się może każdemu, dlatego jest zasada , nie sprzedaje się samochodu przyjaciołom, ale co innego syn, mama:D Ja tam od dzieci mogę kupić, ale jak drugi syn sprzedawał wectrę, to pytał mnie czy chcę kupić. Ja odmówiłam, bo wiedziałam, że wciąż tam w nim grzebał mechanik i praktycznie co kwartał wkładał do niego kilka stówek, tyle, że był na gaz, więc pewnie byłby tańszy w eksploatacji, co z tego, jak te zaoszczędzone pieniądze poszłyby na naprawę innych awarii. Po co mi taki eksponat ? Samochód poszedł w świat i nie ma kontaktu z kupującym. Moich kilka samochodów sprzedanych, też poszło w obce ręce a nawet zdarzyło się złomowanie :D Wpadłam tu tylko na chwilę, a zeszło mi trochę :D Dziś wyjątkowo słabo się czuję, mimo wczorajszego wybuchy energii, dziś powróciła apatia i bóle Mam nadzieję, że jutro wszystko się odmieni, bo przede mną dwa trudne dni...eh... Pożegnam się już, bo raczej nie dam już rady siedzieć przed kompem. Nie wiem czy się jutro i w niedzielę pokażę , jakby nie , to na pewno będę w poniedziałek rano. Trzymajcie się cieplutko, miłego wieczoru

a co to nie ma mojego wpisu ???????

Witam wieczorowo. Wszyscy zapracowani przed Walentynkami ?