Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Trzy razy wykazałam inicjatywę w sprawach damsko męskich i NIGDY WIĘCEJ

Polecane posty

Gość gość
Przyczyna jest prozaiczna aczkolwiek brutalna: wasza emancypacja i feee-minizm. Sameście sobie zgotowały ten los, siostry usmiech.gif A teraz na siłkę biegiem i wypacać frustrację wysiłkiem fizycznym, zamiast być hołubione jak księżniczki... ech usmiech.gif X A możesz to rozwinąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idź na koncert i potem zagadaj że ci się podobało. No chyba że cie zobaczy, to wtedy nie uciekaj :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, mam identycznie! Kazde slowo, jakbm czytala o sobie, jesli cie to pocieszy.Mam nawaet tyle smao lat. Prawia mi kompementy, mowia, ze mozna ze mna o wszystkim pogadac, nie ma nigdy niezrecznej ciszy i kontakt sie urywa. Juz zaczelam myslec czy ktos na mnie klatwy nie rzucil... ale chyba po prostu musze sie pogodzic, ze milosc nie jest dla mnie. Ale Tobie zycze powodzenia, moze jeszcze nie spotkalas odpowiedniej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na koncert byloby dobrze zebys poszla z kims, nie stala sama, bo jak cie zobaczy samą, to moze sie zdazyc tak, ze bedzie bał sie podejsc pogadac, bo bedzie mu głupio zostawic cie potem znow sama, a przeciez bedzie tam duzo jego znajomych, wszyscy chca pogadac, organizatorzy tez. Mozesz poczuc sie, ze cie olewa. Moze napisz, ze bedziesz, ale nie idz. Moze bedzie mu przykro, ze nie byłas, to nie jest złe jesli sie pomartwi, ze moze cos sie stało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja właśnie myślałam, żeby iść samej. Bo jak będę z kimś, to tym bardziej mógłby się bać podejść (gdyby chciał). Wnioskuję to na podstawie tego, jaki jest na studiach. Ja otoczona koleżankami, a on w ogóle bardzo poza nawiasem całej grupy. Nie gada z nikim oprócz mnie. Ale zagaduje głównie jak jesteśmy bardziej sami. Podobnie na fejsie ( i sam mnie zaprosił do znajomych). Ciągle się do mnie uśmiecha, patrzy się. A ja sobie zamówię piwo i posiedzę.. nie mam problemu z tym, żeby gdzieś samej iść :). Ale pisać specjalnie, że wpadnę, a potem nie iść? nie wiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale sądzę, że to nie zda egzaminu. Może pomyśleć, że po prostu mnie nie widział. Już nie przesadzajmy. Nie znamy się aż tak, żeby tak kombinować ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to idz, ale napisz, ze jesli dasz radę, to bedziesz na koncercie, bo masz duzo obowiazkow do zrobienia. niech sie pomartwi, a potem ucieszy, ze dalas rade. daj mu znac na koncercie usmiechem, kiwnieciem reki, niech sam do ciebie podejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:18 a wiesz że ja też myślę ze to może jakaś klątwa? Nie wiem co robię źle, ani nie jestem nachalna bo pozwalam się zdobywać, ani też nie jestem jakaś zimną księzniczką bo czasem też sama wyślę jakiegoś miłego smsa . Też na początku jestem na dystans no ale ilez można? Dla mnie miesiąc to wystarczający czas na badanie siebie a potem wóz albo przewóz , no ale w przypadku tych trzech facetów nadal nic się nie zmianiało z czasem. Nie jestem żadną desperatką ale nie szukam kolegi, ja szukam faceta i w rpzeciwienstwie do nich nie boję się iść w to i zaryzykować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lepiej sie nie narzucac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie myślisz, że mogę wyjść na trochę desperatkę? ;) czy raczej skoro wygląda na to, że mnie lubi, to jest okej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo czuja desperację, ze szukasz faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaką desperację? To że szukam faceta to desperacja? Już nie przesadzajcie naprawdę, co w tym złego że szukam faceta? tak szukam faceta a nie kumpla czy przyjaciela. Oni przecież tez szukają partnerki a nie koleżanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:31 nie, to nie bedzie desperackie. byloby gdybys napisala, ze zrobisz wszystko zeby tam byc, ze bedziesz na pewno chocby nie wiem co i rzucisz wszystko dookola. bo dawno go nie widzialas, bo tesknisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:38 w sumie prawda, faceci potrafia olać kobietę jeśli coś im nie styknie, i to też jest desperacja, bo przecież podobno szukają koleżanki :D a ja bym była chętna zaznajomić się z jakimś fajnym facetem i mieć go za kumpla, tylko KAŻDY SZUKA DZIEWCZYNY! To właśnie kobiety są bardziej otwarte na przyjaźń

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Okej. a jakieś głosy przeciwne się pojawią? :D faceci, doradzicie coś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:38 ok, wszystkie szukacie faceta, ale jesli z desperacją, to jestescie spalone, chyba, ze traficie tez na desperata (w waszym mniemaniu zboczenca). nie wiem jak nazwac kobietę desperatkę. wariatke?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:38 ale ja nie szukam z desperacją i pozwalam się poznawać na spokojnie pierwsze tygodnie , no ale jednak potem liczę na jakiś krok do przzodu w relacji a nie stanie w miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale cholera jasna, ludzie. JAk ktoś rzuca się na każdego poznanego faceta, to to jest desperacja. A jak ja sobie kogos wybiorę i chcę z nim kontynuować znajomość, to jest to desperacja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chodzmy razem na ten koncert, kolega zrobi sie zazdrosny, a jak mu wyjasnie, ze jestes moją kuzynką, to sie chlopak otworzy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czy się zrobi zazdrosny, bo nie wiem nawet czy mogę mu się podobać ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćniedzieln
O, z tym koncertem to fajny pomysł. Idź! A potem napisz, że Ci się podobało. Myślę, ze to takie właśnie niezobowiązujące podchody: niby do wszystkich, ale chodzi być może o Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:49 Rzucanie sie na kazdego nie jest dla nas desperacja, to szalenstwo, ktore chetnie wykorzystamy na zabawę. Ty desperacko chcesz zakonczyc kazdą znajomosc przed ołtarzem, a faceci juz niekoniecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja sie sie go juz wypytam o ciebie co on o tobie mysli. koncert w 3city?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba mnie z kimś mylisz, bo ja autorka nie jestem. Nie wrzucaj wszystkich do jednego wora. Jak miałam 16-17 lat, to też trochę myślałam jak autorka, to znaczy załamywałam się, kiedy ktoś mnie odrzucał. Ale też nie zgadzalam się na związek, jeśli ktoś do niego parł, a mi się nie do konca podobał. W rezultacie miałam tylko 1 faceta i jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dalej :D ale spokojnie, mam kolegów. Z tym że wolę iść sama ;) No raczej o niego, o niego, skoro tylko jego znam z zespołu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idź idź, zobaczysz co się wydarzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli oni szukają koleżanek to po co pocałunki i regularne randki raz na tydzień, może mi to ktoś wytłumaczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i codzienny-co prawda dość ograniczony ilościowo i jakościowo-kontakt smsowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rzadko słyszę, żeby facet szukał koleżanki i specjalnie zapraszał ją na coś przypominajacego randkę. Z reguly jak gdzieś zaprasza, to jest nią zainteresowany w kontekście damsko męskim i chce ją blizej poznać. To samo wnioskuję ze swoich doświadczeń, zawsze im chodzilo o coś wiecej. Nie zapomnę, jak mnie jeden zaprosił, było kumpelsko na randce.. a ten się pyta, czy może mnie pocałować. Odmówiłam, a on się więcej nie odezwal. A jeśli jednak się mylę i są faceci, którzy lubią mieć po prostu koleżanki.. to ucieszyłabym się ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×