Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pozytonkaa

Mamy na Październik 2016

Polecane posty

Gość karola8912
Ja piore w białym jeleniu . Na pewno na co sie bie zdecydujes to nie rob zapasow bo moze sie okazac ze dziecku nie pasuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luiza8004
Odnosnie ADAMEXA .Czytałam opinie, są pozytywne i negatywne ale ze wszystkim tak jest .Mi się podoba ten wózek a wybralam barlette bo to najnowszy i ulepszony model (galactic,też ) co do opcji 3w1,nie wybrałam jej, bo wydaje mi się ten fotelik za mały i trochę kiepski . Ale to już wybór indywidualny. Udało mi się dorwać nosidełko maxi cosi i powiem że zapinanie jest ułatwione ,szelki są automatyczne Cabrio fix ,ma dodatkową wkładkę pod tyłek żeby dziecko nie było takie pokurczone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sepik
Tynka ja kupilam kapsulki lovela i płatki mydlane Dzidzius.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luiza8004
K25 ale Tobie Już dobrze,zazdroszczę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luiza8004
Ja kupiłam lovele w kapsułkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k25i
Ja kupilam dzidziusia a plyn cocolino sensitive. Dzidziys jest dwa razy tanszy od loveli bo Polski tak stwierdzila pani w hurtowni. A zauwazylam ze lovela jest czesto w super promocjach np w auchanie. Moja siostra uzywa lovele. A kupowalyscie do bialego osobno i do koloru? Ja kupilam narazie tylko do koloru bo nawet jak mam cos bialego to ma jakis wzorek czy rysunek kolorowy i nie wiem czy kupowac do bialego czy to nie ma sensu? Podobno platki nie nadaja sie do pralki ale te proszki dzieciece tez są oparte na platkach mydlanych. Wiec moze to tylko antyreklama platkow moze platki tez są ok. Na blogach o jakims proszku bobini czy cos takiego czytalam duzo osob sie zachwyca. Ale racja zapasow nie ma co robic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k25i
Luiza tez sie ciesze ze ciaza donoszona ale teraz znow sie martwie zeby nie przenosic:( trzeba sie ruszac, brzuch moze i sie stawia ale nie boli bardziej boli krocze ale lekarz mowi ze tak ma byc. Wiecie co wcale nie mam jakies syndromu wicia gniazda o ktorym wszedzie pisza:/ mam tak ze wszystko bym wyrzucala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sepik
Ja też mam jakąś faze na wyrzucanie Wszystkiego. To czego kiedyś byłoby mi żal wyrzucić, jakaś pamiątka, teraz idzie do kosza od razu. Dzisiaj nawet zrobiłam porządek w kuchni u mamy i tez jej powyrzucalam trochę rzeczy. Jak wróci z pracy to... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k25i
Ooo Sepik dobre nawet u mamy porzadkujesz to sie zapedzilas:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karola8912
K25i nie stresuj sie. Do terminu masz jeszcze chyba 2 tyg jak dobrze pamiętam. Nie zawsze jest tak ze jak sie podtrzymuje ciaze to pozniej sie przenosi. Sama mialam podtrzymywana a urodzilam 2 tyg przed terminem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k25i
Karola na 2go wrzesnia mam termin. A robilas cos specjalnego zeby jednak nie przenosic czy akcja sama sie zaczela?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karola8912
Cos Ty. W sobote bylam w szpitalu jak wychodzilam w poniedziałek to juz było wiadomo ze w tym tygodniu urodze bo mialam rozwarcie i lekarz pytal czy będzie miał m n ie kto przywieźć i czy chce isc do domu. Wiec stwierdzilam ze wychodzę bo czekać w szpitalu na porod to bezsensu. Normalnie robilam wszystko nie leżałam ale tez np nie dzwigalam czy coś zeby przyspieszyc specjalnie. Wyszlam w poniedziałek a w srode po północy odeszly ki wody i za 2 godz dostałam skurczy. Jak chcesz przyspieszyc to mozesz z mężem współżyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karola8912
To do 2 jest jeszcze 3 tyg. Wiec mysle ze jak zaczniesz normalnie funkcjonować to wszystko samo sie zacznie. Bo juz masz odstawione wszystkie jakies leki na podtrzymanie? Przynajmniej powinnas mieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k25i
Nie moge wspolzyc bo mam szew:( a na podtrzymanie nic nie bralam... tylko magnez lykalam i dha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sepik
K25i a Ty chciałabyś urodzic wczesniej niż przed 2 września? Jeśli malutka jest nadal taka malenka to może lepiej jak byś nawet po terminie urodziła. Ale to tak gdybac można. .. jeśli by się miało tak jak by się chciało to byłoby zbyt idealnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karola8912
A masz jeszcze wizytę przed tp czy od razu do szpitala masz się zgłosić? Ja myślę,że trzeba zachować zdrowy rpzsądek.Jeśli lekarz każe chodzić itd to nie leżeć ale też nie przesadzać. Jest jeszcze czas a i Marcelinka trochę podrośnie jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k25i
Przybrala na wadze. Lekarz powiedzial ze jest idealna, cel osiagniety i teraz trzeba sie ruszac zeby urodzic. Bo 37tc macica sie rekaksuje i nawet jak ktos mial wczesniej skurcze to teraz moga sie wyciszyc i trzeba sie ruszac zeby wspomagac nature. Mam jeszcze wizyte. A jak nie urodze przed 2wrzesnia to szew zdejmie mi 2go. A tak to w trakcie porodu. I jak bedzie sie cos dzialo to mam nie pedzic do szpitala tylko dzwonic do niego najpierw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k25i
Wazy juz 2700 a dwa tyg wstecz miala 2300 to ladnie podrosla. Ciagle jestem glodna nawet w nocy jak sie przebudze. Ubieglej nocy mi sie zle spalo. A odkad ten brzuch nizej to jakos tak lepiej jest zebra juz tak nie bola. Tylko teraz znowu biodra bola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karola8912
Może już niedługo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k25i
Chcialabym tak po 20tym juz urodzic. Boje sie przenosic:( mnie mama dwa tyg przenosila siostra byla wczesniakiem a brat w dzien terminu. A na necie pisza ze mozna sie sugeriwac tym jak nas mamy urodzily hehe pewnie to zadnego zwiazku nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karola8912
Wiesz z tym chodzeniem to miałam na myśli, że po takim czasie leżenia mięśnie są zastane itd. Więc musisz sobie jakoś dawkować ten ruch a nie od początku na wysokie obroty bo Cię jeszcze połamią jakieś bóle i nie będziesz miała siły urodzić :D a pamiętaj że to wszystko tylko statystyki i z Tobą nie musi tak być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Mamuśki. Dawno mnie nie było i tyle stron do nadrobienia :). Musiałam zmienić lekarza bo tamtej niby kasa się skończyła i nie było zapisów. Guzik ich obchodziło, że nie chodzę na NFZ tylko z LuxMedu. No ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Trafiłam na bardzo kompetentnego lekarza. Posprawdzał wszystko. Serduszko, przepływy i przede wszystkim wagę Błażeja. Wizytę miałam 03.08 był to 29t5d i mały ważył między 1250 a 1550g. Powiedział, że wszystko bardzo dobrze. No i ułożony już jest główką w dół. Chociaż teraz po ruchach zastanawiam się czy nie zmienił pozycji bo obkopana przez niego jestem cała. Pomału wyprawkę szykuję. Ale bardzo opornie mi to idzie. Do maluszka mam już sporo ale dla siebie kompletnie nic. Dziewczyny na popękane i poranione sutki najlepsze jest nasze mleczko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k25i
Ja to myslalam ze kaze mi sie wstawic na zdjecie szwu i ze bede juz w szpitalu czekac a tu taka niespodzianka ze jednak w domku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k25i
Jadzia moja sis mowila ze w szpitalu jak miala problem z sutkami bo strupki miala to polizna pytala czy leciala jej siara a ona ze tak i polozna ze zdziwieniem na to: to nie smarowala pani sutkow. Ze jak leci ta siara to zeby smarowac tym sutka niby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karola8912
Nie wiem.MOja mama ze mną w ciąży miała różne przeboje, np łapały ją takie skurcze, że nie mogła kroku zrobić i moje ciąże obie też nie są książkowe. Ale może to przypadek. Nie ma się co sugerować i nastawiać. Na pewno lepiej urodzić trochę wcześniej niż czekać na poród bo wtedy jest łatwiej psychicznie. Ja też liczę na przed terminem,. Nie jakoś dużo ale przed.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k25i
A z miesiaczki mi wychidzi 26sierpnia tak w ogole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
k25i ja na razie smaruję już zapobiegawczo olejem kokosowym :). Przy Kacprze nie miała problemu z poranionymi sutkami więc zobaczę jak będzie teraz. Z tego co pamiętam to nie lubisz szpitali. Więc tylko się cieszyć, że lekarz pozwolił Ci pozostać w domciu. Zawsze psychicznie człowiek czuje się lepiej. Karola8912 zależy kto jaką ma psychikę. U mnie pierwszy synuś był przenoszony. I szczerze powiedziawszy czułam się rewelacyjnie. Nie myślałam o tym i tyle. Poród miałam wywoływany. Mam nadzieję, że Błażej posiedzi w brzuchu tyle ile ma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k25i
Jadzia tez sie ciesze ze lepiej w domu. Ale cale dnie jestem sama:( jakos to bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za niedługo kruszynka będzie z Tobą :). A reszta z nas musi jeszcze czekać na ten cudowny moment narodzin bobaska :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ty_nka
Kurcze dziewczyny do tej pory wszystko było ok a teraz ciągle mam jakieś problemy... nie wiem czy źle się przekręciłam czy coś ale nagle tak jakby mi brzuch oberwało? Nie wiem znowu mnie rwie ale tym razem z prawej strony... nie umiem leżeć ani siedzieć i boli mnie w całym prawym boku :/ jejku ... nie wiem o co chodzi. Idę na 17:00 do swojego ginekologa martwię się, że dostanę skierowanie do szpitala a jestem sama w domu bo mąż wyjechał :( a jeszcze wczoraj cieszyłam się, że wszystko pomału jest ok :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×