Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pozytonkaa

Mamy na Październik 2016

Polecane posty

Gość k25i
Oooo regularne jedzenie to napewno docenisz i wiecej czadu na przygotowywanie posilkow. Bo ja czasem po pracy mialam tak ze no zjadkoby sie ale robic sie nie chce:) i bylo byle co albo na miescie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k25i
Sepik regularne jedzenie to duzy plus. Bo nawet uszykowane obiadki w pojemnikach do pracy to nie to samo;) u mnie dzis jakos ciemnawo za oknem, jakby mialo lac:/ samopoczucie tez kiepskawe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k25i
Mam dwie dziwne przypadlosci tylko czekam na jakis ******* stronie zeby opisac, przeciez sama sobie noe odpowiem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k25i
Napisalam ******* stronie i mi to wygwiazdkowalo jak wulgaryzm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ty_nka
Doskonale was rozumiem, ja sama mieszkam w dużym mieście i w zasadzie po studiach została mi w nim tylko jedna koleżanka która wiadomo ma swoje życie prace, problemy. Reszta wyjechała do swoich rodzinnych domów. Wiadomo spotykamy się od czasu do czasu ale zazwyczaj jestem sama. Mój narzeczony ma pracę wyjazdową, wiec tez go przy mnie ciągle nie ma. A koleżanek z pracy nie mam bo niestety taka praca. Często jeżdżę do rodziców to jakieś 200 km od mojego domu. Ale tutaj tez tylko rodzina. Co prawda mam dużo kuzynów z którymi mogę pogadać, ale to nie to samo. I w zasadzie jestem sama. Czasem mi to przeszkadza ale już się chyba przyzwyczaiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k25i
Pomocy!!! Nie wiem jak to nazwac, mam taką dolegliwosc wieczorami jakby wzdecia dosc czesto i jakos samo przechodzi. A teraz chyba dopadly mnie zaparcia. Nie wiem czy to zaparcia, dlatego musze to dosc doslownie byc moze glupio opisac. Po przebudzeniu ide siku i musze sobie pryknąć. A dzis nam tak jakby kotlowalo mi sie w brzuchu, jakby cieplo, ból jak na biegunke i po chwili prykne ciezko mi to wychodzi jakbym miala zakorkowane ujscie az boli, jak mi sie nie uda to za chwile znow cieplo w brzuchu jakby to wszystko wracalo, a jak sie uda z trudem to ulga. Czuje jakbym sie chciala zalatwic, pojde i nic a przeciez nie bede gniesc brzucha na kibelku bo nie wolno. Mysle czy sobie zrobic moze siemie lniane ale boje sie ze jesli to nie zaparcia dostane biegunki? Czuje sie tam jakby zaklejona i pobolewa brzuch. Czy to są zaparcia? Dodam ze po duzym pobieraniu krwi przedwczoraj leniuchowalam, wczoraj tez bo jakos ta pogoda nie sprzyjala i spiaca bylam caly dzien, ruchu mialam bardzo malo, mydle sobie moze za malo wody tez pilam. Teraz nie wiem czy nadgonic piciem wody, czy zrobic siemie czy zwyczajnie lyknąc espumisan? Nawet nie wiem czy to zaparcia czy co mi sie dzieje. Czytalam moze glupote mize cos w tym prawdy jest ze od zelaza moze byc zatwardzenie i ciemny stolec. Po 20tyg mi sie tak zdazalo ze bardzo ciezko bylo mi sie zalatwic, tak twardo i ciemniej, raz na kilka dni az tylek bolal. To potem jadlam salatki z oliwą albo surówke z kiszonej kapusty i bylo lepiej. A te suplementy dla ciezarnych mają mega ilosć tego zelaza. Przy zaparciach wzdęcia ze są to by pasowalo, a pryki? Pewnie sie smiejecie z mojej wypowiedzi ale moze ktos ma podobnie albo miala ktoras z Was w poprzednich ciazach, albo im dalej w ciaze czeka nas to wszystkie. Napiszcie mi cos co myslicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sepik
Dziewczyny dokładnie tak mam z tymi posiłkami. W pracy nie jem regularnie a i wiadomo, że ten posiłek nie jest taki swiezutki jak zrobiony w domu i zjedzony od razu. Niby mam możliwość jedzenia ciepłych posiłków w pracy, ale nie mam czasu na to, żeby sobie zjeść pomału bez pośpiechu. Poza tym nie zawsze ma się ochotę akurat na to co jest danego dnia. Także z tego się ciesze. Mój mąż ma do pracy na 3 zmiany wiec tez jakieś małe plusiki tego sa, bo zawsze przed południem mogę z nim gdzieś wyjść, na spacer czy zakupy. Ale minusy też są. Jak zacznę rodzic w nocy a jego nie będzie:) upss:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sepik
K25 i może to faktycznie jakieś zaparcia. W ciąży podobno są częste. Co prawda nie mialam takich przypadłości dlatego nie wiem co Ci doradzić. Może to siemie? Lepsze chyba coś naturalnego niż tabletki. Choć espumisan też jest łagodny. Może wszystkie nas to czeka. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewna3096
Ty_nka jestem praktycznie w takiej samej sytuacji co ty, jak coś to zapraszam Cię i was na fb Ewelina Kopytko Andrychów będzie raźniej. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k25i
Ponoc te zpoarcia są w drugim a w trzecim to juz napewno sie pojawią. Najpierw wymioty jak kot a teraz mam juz cierpiec na zaparcia:( moja siostra w 3 trymestrze miala mega biegiunki i lezala w szpitalu bo tak ponoc przed porodem jelita sie oczyszczają a i tak zafundiwali jej lewatywe. Masakra. Mam nadzieje ze ktos sie jeszcze wypiowe o zaparciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k25i
Sepik moj Mąz wziąl urlop ostatnie poltora tygodnia sierpnia i dwa i pol tyg wrzesnia wiec moze nam sie uda razem rodzic:) marze o tym:) bardziej sie martwie czy lekarz moj bedzie w tym czasie w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ty_nka
K25i ja mam straszne problemy z pierdkami :) nie jem tłusto, ograniczam się a i tak mam z tym problemy. Łykam na stałe espumisan i pije herbatę z kopru włoskiego naprawdę pomaga. Nie mam żadnych zaparć. Spróbuj może akurat pomoże. Uważaj na to co jesz, nie smażone tylko gotowane. Owoce tylko rano wieczorami warzywa. I tez nie strączkowe bo wzdymają. Wypij herbatę z rumianku. Możesz masować trochę brzuch tam gdzie jelita żeby pobudzić perystaltykę. I daj znaka jak poszło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ty_nka
Ewna... ciesze się ze nie jestem sama chociaż to marne pocieszenie. A u Ciebie jak jest? Dołącz do nas tutaj jest raźniej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k25i
Tynka kurcze obczytalam sie o rumianku ze raz mozna niby i nie mozna i nie wiem:( chyba ten espumisan bedzie nalepszy. Smazonego nie jem praktycznie od poczatku ciazy bo najbardziej wymiotowalam po smazonym:( bardzo patrze co jem wlasnie a i tak to dziadostwo sie mnie czepilo:( co z tym runiankiem? Przed ciazą czesto pilam rumianek bo mi bardzo smakuje rumianrk i mięta tez. Do wizyty mam jeszcze kawalek dopytam jak pojde. Glupie te zatwardzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k25i
Moze jakbym zjadla straszny syf to by mi przeszlo:) jakis macdonald albo pizza hihi;) bardzo ciezko mi tez bylo kiedys po zupie pomidorowej chyba ze wzgledu na smietane. A co do jedzenia to tez nauczylam sie jesc male porcje strasznie szybko sie najadam ale to akurat na plus:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karola8912
Spróbuj może to siemię niewielka ilosc na początek. I zostaw jyz ten internet. Ja nie miałam zaparc w 3 trymestrze. Od zelaza moze byc ciemny stolec. Luz luz luz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k25i
Narazie sie poruszalam sprzatajac i jakos sie udalo zalatwic bez wiekszego bólu ale tych pryków rano to sie balam ze looo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Day and night
K25i myślę że to nie zaparcia ale mogę się mylić,po prostu wzdęcia? Weź espunisan nie zaszkodzi i zobaczysz efekty. Ja tez cały dzień sama,mąż w pracy od rana do 15 a i czasami przyjeżdża późnym wieczorem. Dziś np ma służbę i dopiero rano jutro wróci. Także tez doskwiera samotność bo ileż można mówić do dziecka. Czasami by chciało się pogadać z osobą tego samego wzrostu ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania0527
Kurde denerwuje mnie ta kafe , bo nie chce mi komentarzy dodawac. K25i takie "rzeczy" moga dziac sie tez dlatego ze wszystkie wnetrznosci sie przesuwaja zeby zrobic miejsce dla dziecka i to nic zlego tyle ze to dla nas dyskomfort. Mysle ze espumisan i koper do picia i powinno byc dobrze. A porady i informacje z internetu to mozesz czytac ale dla rozrywki:) nie bietz tego zbyt mocno do siebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k25i
Jeszcze mam wrazenie ze tak po bokach mnie coz ciagnie czy to jest uczucie rozciagajacej sie macicy ze te wiezadla ciągną? To jest tak jakby wyzej jak sie zebra konczą, jak mylam wlosy pochylona to mi tam ciezko bylo. A brzuszek zacząl rosnąc z dnia na dzien:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karola8912
Teraz dziecko będzie szybko rosnac wiec rozne ciagniecia moga sie pojawić. Pamiętam jak poszłam do szpitala a po 4 dniach wróciłam z widocznym brzuchem. :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k25i
Dzieki za odpowiedzi co do zaparc, wzdec, jak mnie dopadnie to juz sobie pozwole na espumisan lub to siemie. Rano sie bardzo balam co mi sie dzieje teraz wiem ze sobie poradze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k25i
Kupilam dzis Mama Coffie okropnosc. Juz po zalaniu smierdzi. Fuj nie polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karola8912
K25i tylko spokoj może nam pomóc _:-D ja piję normalna tylko slabsza i z mlekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k25i
Ja myslalam ze moze 3w1 ale to sam cukier. Normalna ponoc nie zaszkodzi:) bo teraz mam juz smaka na kawe:) jak juz zaczely sie rewolucje w 5tyg to mi smierdziala bo juz wtedy wymiotowalam a o ciazy sie dowiedzialam 5tydz i 5 dzien. A chyba jak juz juz bylam w ciazy to pilam w pracy ze dwie i zjadalam ze 4wafelki albo batoniki. A potem w ogole mi slodycze nie podchodzily. Ale za to teraz smakują:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ty_nka
Dziewczyny czy wy też tak macie ze kiedy zaczyna się wieczór ok 18:30 to jesteście wyjęte z życia? Strasznie źle się czuje wieczorami mam mdłości i po prostu boli mnie brzuch i żołądek. Nie wiem jak dobrze się mówi ale mnie tak naciagą, rwie nie ze wymiotuje ale tak mnie ciągnie od żołądka. Leżę wiczorami i zdtcham. Rano czuje się dobrze aż przychodzi wieczór i mam masakrę. .. kiedy to się skończy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karola8912
Tynka nie mam pomysłu. Moze zbyt sie forsujesz w ciągu dnia. Podobno mozna dwie filiżanki dziennie kawy wypić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ty_nka
Kawy nie pije w ogóle bo mi śmierdzi i mnie odrzuciło. Ciągle leżę, albo śpię odpoczywam... nie ma opcji ze się forsuje. Już nie wiem jednego dnia jest lepiej, a pozostałe dni jeszcze gorzej. Już sama nie wiem co robić :( na maxa mnie to dołuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k25i
Ty nka ja tak ciagle spalam a wymioty byly rano delikatnie samą zólcią a wieczorem totalny hardkor czasem jeszcze w ciagu dnia. Jak wymiotowalam to nad kibelkiem na stojąco i wszystko do okola uswinione (mąz sprzatal) bo nie moglam sie pochyluc bo mialam wrazenie ze wyrwie mi zoładek. A raz nie dosc ze do kibelka nie wyrobilam tylko do wanny az zatkalo to jeszcze byl to taki wysilek ze no niestety posiusialam sie:( wtedy bylam juz na takim etapue ze myslalam ze wpadne w depresje. Pod choinke dostalam suszarke i jakos tak dlugo byla w pokoju w pudelku kolu lozka, zlapalo mnie na wymioty jak lezalam, wyrzycilam wszystko z pudelka i tam wymiotowalam az przesiaklo na posciel i lozko, potem sie nauczylam ze kolo lozka stala miska a w toalecie krzeslo bo jak sie zmeczylam wymiotami to siadalam w oczekiwaniu na kolejny atak. Raz po jakims jedzeniu to mialam tak ze zwymiotowalam kawalki az mi odbilo i mnie wida z kibelka opryskala. Zazwyczaj naz byl ze mna w toalecie wieczorami bo po wymiotach mnie trzeslo. Czulam sie taka troche upokozona ze jestem takim obrzygancem. Kiedys z auta pod blokiem wysiadlam i wymiotowalam serkiem wiejskim, jak ktos to widzial to pewnie myslal ze jakas nawalona. Sasiedzi pod nami to smierdziele i czasem jak oni wyszli z psem a ja po nich to od razu pod samą klatką wymiotowalam w zywoplot. A jak przestalam lykac prenatal uno i lekarz mi polecil pregne plus to juz nie moglam opaniwac wymiotow. W koncu w 18 tyg to odstawilam i wymioty jak ręką odjął. Ale tak wymiotowalam ze juz sie zalamywalam, nie bylzm w stanie nigdzie sama wyjsc. Od 5tc do 18tc dzien w dzien. Te wieczorne wymioty zazwyczaj konczyly sie zgagą taką palącą az do bólu, nie wiem skad mi sie ubzduralo ze bralam lyzeczke miodu i mi pomagala:) Wycierpialam sie, lekarz juz mi mowil ze jak to nie minie to bedzie szpital. Balam sie, bo chudlam. Teraz 22tc ja dopiero przytylam kg do wagi sprzed ciazy. Ty nka najgorsze jest to ze co bym nie zjadla to byly wymioty. A moze Ty masz jakies ciezkie witaminy, ponoc od zelaza mdli i tran nie kazdy moze przyjmowac a w tej pregnie duzo tych oleji bylo. W nocy ciezko bylo spac bo wymioty i zgaga a w dzien czlowiek zombi. Zapachy to wszystkie mi przeszkadzaly, perfumy, kosmetyki do mycia, a o srodkach czystosci to juz nie wspomne, zreszta nie bylo mowy o sprzataniu. Czasem jak mnie lapaly mocne mdlisci to oddychalam tak gleboko i pomagala. Ty nka a moze Tobie pomogą te plastry uciskające na nadgarstki? Moja historia jest obrzydliwa ale moze sie pocieszysz ze nie jestes sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×