Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Fajne matki przy kawie. Zapraszam!

Polecane posty

Gość gość
Nie, nie w sklepowym. W spacerowym. Później napiszę o co chodzi. Teraz nie mam czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co tutaj ostatnio tak cicho??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co tutaj ostatnio tak cicho??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co tutaj ostatnio tak cicho??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co tutaj ostatnio tak cicho??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ktos wie czemu nie wyswietlaja sie wpisy na nowej stronie???????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej, jest tu kto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja jestem, ale średnio mam teraz czas pisać. Mieliśmy bardzo zawalony weekend, bo odbieraliśmy meble, skręcaliśmy, niektóre rzeczy będziemy zwracać i jeszcze się nie ogarnęliśmy ze wszystkim. Do tego wszystkiego mieliśmy jeszcze nieplanowane, zapowiedziane w ostatniej chwili odwiedziny do dziecka. Ludzie z dalszej rodziny tak przychodzą na raty do małej. Jak ktoś z was tu zagląda to piszcie co tam u was. Aaa - widziałam trailer Zootopii i poryczałam się ze śmiechu na scenie z leniwcami :D How. (przerwa) Can. (przerwa) I. (przerwa) Help. (przerwa) You. Albo po dowc***e: Ha. (przerwa) Ha. (przerwa) Ha. (przerwa) Hey. (przerwa) Priscilla. (przerwa) itd. Zarąbista scena! :D Od teraz oficjalnie leniwce są zdecydowanie moimi ulubionymi zwierzakami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I nie wiem czemu się za każdym razem nie wyświetlają posty na nowej stronie. Też mnie to denerwuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bernadetta33
No fakt, nuda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co u ciebie B.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bernadetta33
Jakoś leci, dzięki ;-) Trochę zmian, głównie w pracy. Ale na gorsze :-( Zmienił się zarząd, władza daje znać i to bardzo. Audyty, kontrolę, tajemniczy klient... O szczegółach nie chcę pisać, ale możesz się domyśleć ;-) Ogólnie - szkoda gadać. Zobaczymy jak będzie dalej.. A poza tym jestem ostatnio trochę przemeczona, nie wiem, jakieś przesilenie czy jak? :-) Idę niedługo do gina, dawno nie byłam. Boję się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dzięki, wszystko w porządku. Nic szczególnie ciekawego się nie dzieje. Głównie zmiany w mieszkaniu. Jak pojechaliśmy w weekend po odbiór zamówienia to mieliśmy w planach pochodzić trochę za odzieżą wierzchnią dla dzieci i pooglądać promocje ciuchowe po zimie, ale jak już byliśmy na miejscu to uznaliśmy, że w sumie to mają w czym chodzić, do tego ciągle coś dostają od gości przychodzących zobaczyć najmłodsze i że ogólnie lepiej na to konto kupić coś do mieszkania. W Jysku są teraz b. duże promocje. Nie zazdroszczę ci syt. w pracy. Na razie mnie omijają te stresy, ale rozumiem. Staraj się relaksować w domu na ile się da (jakaś kąpiel w pachnidłach jak masz wannę), albo intensywnie ćwiczyć, bo wysiłek fizyczny też ładnie niweluje stres (mnie zawsze przed prezentacjami i egzaminami pomagało intensywne bieganie albo pływanie rano lub wieczorem, wtedy się odcina od tego ogarniającego niepokoju, nabiera dystansu) i ogranicz kawę (kawa bardzo wzmaga stres; ja nawet nie piję jak mam jakieś wystąpienie publ. bo mi się wtedy ręce trzęsą z materiałami i zamiast myśleć nad tym co mówię, to myślę nad tym żeby mocno trzymać dokumenty przy brzuchu żeby nie było widać trzęsących się dłoni, a bez kawy jest naprawdę spoko).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego masz się niby bać gina? Coś niepokojącego zauważyłaś? Nie ma co się wkręcać, bo czasem człowiek sobie wyobraża nie wiadomo co, jakieś czarne scenariusze, a okazuje się że wszytko jest w najlepszym porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przypomniało mi się jeszcze, że w New Looku jest linia ciuchów Plus Size i też mają fajny i niedrogi towar. Szczególnie dużo rzeczy jest w największych sklepach tej sieci. No i zatrzęsienie taniutkich i bardzo atrakcyjnych wizualnie butów, które do tego często są na bardzo dużych promocjach! Jak szukasz jakichś dodatków i butów na majową imprezę to zajrzyj tam koniecznie! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bernadetta33
Oo, dzięki za wiadomość! Nie wiedzialam o tym New Looku ;-) jak tylko będę miała wolny dzień to zajrzę na bank.. Dzięki! Kurcze, faktycznie ja pije za dużo kawy ostatnio..Co prawda uzupełniam niedobory magnezu ale mimo tego. Trochę za wysokie zwykle mam ciśnienie i rzeczywiście ręce mi się też często trzesa, może nie bardzo ale drżą... Zresztą czuję że całe ciało jest po kawie pełne niepokoju ;-) Muszę ograniczyć, fakt... Z ginem trochę się obawiam bo od jakiegoś czasu regularnie pobolewa mnie podbrzusze, jakby jajniki...miesniaki.. nadzerka.. Sama nie wiem co tam mi się dzieje, bo trochę zaniedbalam te sprawy :-( Ale może będzie dobrze.. A po dzisiejszym dniu i wizycie dyrektor to mam serdecznie dość.. Padam na pysk i kładę się, dobranoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak szukasz np. ekstrawaganckich złotych pantofelków za 50-100 zł na jakieś jednorazowe okazje, które do tego nie wyglądają na modę bazarową, to tylko tam! ;) To jest właśnie takie specjalne miejsce od takich rzeczy. Ale skąd wiesz, że to od razu nadżerka i mięśniaki? Leczyłaś się na to w niedalekiej przeszłości? Jeśli nie to się nie wkręcaj, bo szkoda zdrowia na dodatkowe nerwy. Może prędzej kręgosłup od siedzącego trybu życia (8h+ na tyłku w robocie swoje robi...) Co do kawy, to powiem ci, że u mnie pomimo suplementacji Mg+B6 nadal wywołuje drżenie rąk w okresach nasilonego stresu, także magnez swoje, a kofeina swoje. W skrajnych przypadkach to poza dłońmi drżały mi też powieki, tzn. jedna się jakby niekontrolowanie obkurczała takimi kłującymi rzutami po kilka razy pod rząd, raz za razem i przeszywało mnie jakby mrowienie/drętwienie polika pod tej samej stronie co ta drżąca powieka. Kołatanie serca też mi się zdarzało. Także z kawą nie powinno się przesadzać w okresach silnego stresu, bo go tylko pogłębia i w efekcie bardzo obniża koncentracje. Do tego człowiek zaczyna panikować, że coś się z nim dzieje i jest jeszcze gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście niektóre buciki na promo. są tam jeszcze tańsze, bo mają rabaty % takie "UK style". :) Tzn. bardzo konkretne obniżki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bernadetta33
Hej hej, z pewnością masz rację, praca siedząca nie sprzyja niczemu... Nadżerki miewam dość często, a przynajmniej co jakiś czas powracają, stąd moje przypuszczenie... Mięśniaki bo pobolewa brzuch, a może policystyczne jajniki... Nie, nie wkręcam się , po prostu zastanawiam się skąd moje objawy... A poza tym wracając do kawy, drżące powieki też już przerabiałam :) Niestety, kawa dobra ale co najwyżej jedna na dzień. Ja ostatnio piłam rano z ekspresu przed wyjściem z domu, potem w pracy. Ale widzę, że muszę ograniczyć chyba do jednej. Najwyżej koło południa i na pewno będzie poprawa. Miałam dziś straszny sen, obudziłam się ze łzami w oczach... śniło mi się że moje młodsze dziecię utopiło się w jeziorze( tfu tfu).... Boszzz, jak dobrze że sny są tylko snami.... A tak poza tym to wyspałam się w miarę, mam siłę i pozytywny nastrój do działania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego ja się przerzuciłam na zbożową, bo jest lżejsza, szczególnie teraz jak karmię nie chcę twardej kofeiny w systemie. Trochę więcej zachodu z parzeniem, bo potrzeba kafetiery, ale jest spoko. Smaczna. Ewentualnie zielona herbata. Ej no, B. nie wmawiaj sobie mięśniaków jeśli ich wcześniej nie miałaś, a nieregularne, bardziej intensywne lub bardziej bolesne miesiączki mogą być spowodowane po prostu stresem, nieregularnym mało higienicznym trybem życia, przepracowaniem, przemęczeniem. Wiesz, że zanim miałam dzieci nigdy nie miałam regularnego okresu? Raz miałam po 40+ dniach, potem po 20+ dniach, potem po 30+ itp. A jestem kompletnie zdrowa. Po prostu prowadziłam bardzo chaotyczny tryb życia, nie dosypiałam, jadłam nieregularnie, miałam stresującą szkołę, stresującą pracę. Dopiero teraz po n-latach przy dzieciach mam jakiś w miarę ułożony rytm dnia, posiłków, jak potrzebuję snu to się po prostu kładę w ciągu dnia pod koc zamiast strzelać sobie 2-gą albo 3-cią kawę jak kiedyś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyżej chodziło mi o to, że menstruacyjne anomalia nie muszą oznaczać PCOS itd., a bóle podbrzusza mogą być od kręgosłupa (wychodzi siedzenie w jednej i do tego często nieprawidłowej pozycji, garbienie się przy biurku i kompie, jeżdżenie wszędzie autem zamiast regularnych spacerów itd.).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co B., pisałaś niedawno o różnych filmach, więc przy okazji chcę ci polecić nową b. dobrą produkcję pt. Room opartą na historii Fritzla. Widziałam wczoraj w nocy trailery i zapowiada się niesamowicie dobrze! Zobacz koniecznie zajawki na yt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
room bardzo mi sie podobal, mysle ze jedynie rodzic bedzie potrafil prawdziwie zrozumieć ten film

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bernadetta33
Cześć kochana! Czy dobrze mi się wydaje, że ostatnio inne matki zapomniały o tym forum :)? Zgadza się, ze wszystkim masz rację, może niepotrzebnie się nakręcam, tym bardziej że miesiączkuję regularnie. Mam znajomą, która podobnie jak Ty miała swego czasu totalnie rozregulowany cykl, właśnie przeżyciami w domu...Ech... Do lekarza idę w środę to wszystko się wyjaśni. Co będzie to będzie! Trzeba będzie przyjąć na klatę :D Dzięki wielkie za propozycję filmową. Już zdążyłam przeczytać recenzję i komentarze, obejrzeć zwiastun :) - zapowiada się naprawdę ciekawie. Uwielbiam takie filmy, choć przyznaję...że zwykle na nich płaczę :) No ale 4 Oskary i Złoty Glob mówią same za siebie- trzeba obejrzeć... Mnie w ogóle zwykle wszelkiego rodzaju dramaty poruszają i to bardzo, ktoś nawet wspomniał że ten film podchodzi pod dramat psychologiczny. Akcja z dzieckiem, tym bardziej....nie da się nie przeżywać :) A ty jak, płakałaś ? :) Ja to wrażliwa kobietka jestem, niby twarda z zewnątrz itp.... a jednak w środku miękka :) No dzięki wielkie za propozycję! Nie omieszkam nie skorzystać :) Muszę tylko wyczaić, gdzie u nas grają, ewent. ściągnąć z neta :) Dzięki, dzięki! Teraz we wtorek wybieramy się z mężem na "7 rzeczy, których nie wiecie o facetach " , podobno ciekawy - okaże się....a z racji że lubimy również komedie to trzeba się trochę pośmiać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Film poruszył mnie do głębi. Jak sie skoczyl potrzebowałam chwili w ciszy by ogarnąć co czuję. Do mnie podstawową sprawą tego filmu jest to czy dziecko będzie szczęśliwsze żyjąc bez kochającej, odpowiedzialnej i wybitnej mamy ale za to w "dobrych warunkach" czy lepiej jest dziecku wszędzie tam gdzie jest z kochającą mamą. Od jakiegoś czasu przestalam sie kierować recenzjami czy opiniami ludzi na temat filmów bo albo mam nietypowe upodobania albo sie nie znam albo większość ludzi to kretyni zupelnie pozbawieni umiejętności myślenia. Większość tego co powstaje to rozrywka dla statystycznego Mariusza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, jeszcze nie oglądałam, bo nie miałam ostatnio dłuższej chwili bez dzieci na głowie, ale widziałam dłuższe fragmenty i sceny na yt. To jest historia wzorowana na 5 letnim Felixie Fritzlu, który w momencie wydostania z piwnicy był właśnie w tym samym wieku i w taki sam sposób jak Jack postrzegał świat, a wydostali się tylko dlatego, że 19-letnia Kerstin dostała gorączki i Josef zabrał ją nieprzytomną do publ. szpitala. Czy inne dziewczyny zapomniały? Chyba nie, bo wpisy gości przed twoim i po twoim poście nie są moje, więc na pewno zaglądają, ale nie piszą już regularnie. A czemu, to nie wiem. Trzeba by już raczej ich zapytać. :) U nas dzisiaj pełen chill-out i regeneracja. Poza spacerem i kościołem nic nie planujemy. A wy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Do mnie podstawową sprawą tego filmu jest to czy dziecko będzie szczęśliwsze żyjąc bez kochającej, odpowiedzialnej i wybitnej mamy ale za to w "dobrych warunkach" czy lepiej jest dziecku wszędzie tam gdzie jest z kochającą mamą." - Pod tym kątem tego filmu nie rozpatrywałam, ale ciekawe spostrzeżenie. Zwrócę na to uwagę jak już wreszcie do niego zasiądę. Może w tym tyg. uda mi się go wreszcie obejrzeć jak już wszyscy pójdą spać, bo w towarzystwie dzieci to nie bardzo idzie się skupić, a nie lubię stopować filmu i się odrywać co kilkanaście minut, ani nie słyszeć dialogów, jak jest głośno. Chciałabym jeszcze zobaczyć tą całą Zootopię (dla leniwców of course!) ;) Może zrobię sobie jakiś nocny maraton filmowy, któregoś dnia. A i od zawsze tak było, że 80-90% prod. filmowych to masówki do Janusza. Jeśli szukasz ambitnego niszowego kina to polecam patrzeć przede wszystkim na nagrody typu Palmy i Niedźwiedzie, a nie Oscary. Oscary najczęściej promują wysokobudżetowe Holyłódzkie masówki, które mają za zadanie zwrócić producentom zainwestowane $$$, choć czasami zdarzają się i udane masówki, np. Hunger Games (szczególnie 2 pierwsze części, bo pozostałe to już prawie serial) były bardzo udane i mogę polecić, jeśli nie odrzuca cię gatunek sci-fi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciałam jeszcze dodać, że bardzo często europejskie produkcje okazują się dużo bardziej przemyślane i "głębsze" niż jakiekolwiek amerykańskie kino.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bernadetta33
Faktycznie nie zauważyłam że są posty w różnych godzinach.. No cóż.. Zdarza się.. ;-) Bo zdecydowanie łatwiej byłoby jednak gdybyście nie chowaly się za pseudonimami gości a miały swoje. Nikt nie prosi Was o ujawnianie swoich danych osobowych itp. Wystarczy podpis. A tak nie wiadomo która do której pisze... W sensie odpowiada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×