Dlaczego kobiety pracujące w coffee shopie i kelnerki zawsze sa wymalowane jak

W niedrogich kawiarniach nikt nie daje napiwków, szkoda się malować ;)

Lepiej swojego wieśniackiego makijażu pilnuj, co to będzie jak spłynie? :D

co za prostak....

Nie dałam nigdy napiwku z powodu tony makijażu ,ale za miłą i sprawną obsługę. Co wy za standardy wymyślacie? :-D

Kupują tanie kosmetyki, Rimmel albo Avon, tam masz bardzo mało ciekawych kolorów......

nie my, to natura, przykre alre prawdziwe - im ktoś ładniejszy tym w lepszym świetle się go widzi, więc miła obsługa ładnej kobiety ma większe szanse na napiwek. Dlatego w takich miejscach pracują głównie atrakcyjni fizycznie ludzie.

Tylko że jakos o tą miłą obsługę najtrudniej ;-)

Póki nie poznamy prawdy o tej ładnej osobie ;)

To zmień lokal, ja nigdy się nie spotkałam z niemiłą pobsługą w kawiarni. To są często młode osoby którym praca jest potrzebna, więc jak już coś mi przeszkadza to nadskakiwanie czy jeszcze bym czegoś nie chciała zamówić

Poza tym, jak ktoś kiedyś tu pisał, można być ładną umalowaną, ładną nieumalowaną, brzydką nieumalowaną lub brzydką umalowaną. Makijaż może upiekszyć, skorygować, ale proporcji twarzy nie zmieni.

to chyba nawet ja kiedyś to pisałam - a przynajmniej sama często to powtarzam. Co nie zmienia faktu, że jak pracujesz przy klientach to twoja uroda ma się wpisac w kanon. Skoro kanon to w tej chwili ładna+makijaż to nawet te ładne się malują żeby wypaść jak najlepiej. No i myślę, ze makijaż poprawia humor trochę - mając męczącą i w sumie nudną pracę masz to 15 miunut rano kiedy robisz coś tylko dla siebie.

Czy w kawiarniach naprawdę pracują takie piękności? Chciałbym je zobaczyć hehe

No właśnie chyba nie dla siebie, a dla klientów i napiwków, tak wynika z powyższych. Nie przeceniałabym tak tych wymogów co do urody. Z tego co zauważam, sukces na rynku zawodowym jak i matrymonialnym, to bardziej kwestia przedsiębiorczości i odpowiednich znajomości.

Jak bym miała sie dzień w dzień mocno malować, czerwone usta, czarne powieki, i oczekiwać napiwków od frajerów to wolałabym zostać prostytutka... Przynajmniej kasa lepsza.

ale w temacie jest mowa o dorabianiu roznosząc kawę, a nie budowaniu kariery.

A czy to się nie przekłada? Zaczynasz od kontaktu z klientem, kończysz na zarządzaniu ;-)

nie kazdy chce tak rozwijac kariere. No i jak mówiłam, to może poprawic humor. Chodzenie cały dzień z błyszczącą od pary i potu twarzą pewnie wcale nie podnosi samooceny.

Dobrze dobrze, masz rację. Skoro już tak poważnie podchodzić do tematu ;-)

A ta para nie pwooduje właśnie że mejkap spływa? Tak mi podpowiada prawo fizyki.

jak dobrze zrobiony to nie spłynie

Nie Przypuszczam aby była to kwestia sposobu.

Nie spłynie? Używacie najtańszych kosmetyków, wiec watpię ;)

ale jest :) każdy to regularnie się maluje to wie

A jak nieregularnie to nie ma szans?

ma, ale chodzi o to, żeby znać własną skórę i wiedzieć jak nakładać makijaż (i ile) żeby się trzymał. Dobry "primer" też robi swoje.

Ale ty jesteś poważna ;-)

ani poważna, ani niepoważna. Po prostu normalnie odpowiadam.

Po co sie malowac jak sie jest kelnerka?

Na poważnie jak taka specjalistka, profesjonalne udzielanie informacji ;-)

stwierdziłaś, że makijaż trzymać się nie może to powiedziałam ci jak zrobić żeby się trzymał, proste